Swoją drogą, to czy ktoś z Was nie wie może gdzie w Polsce oprócz Białegostoku istnieje takie coś jak Technikum Kolejowe dla Dorosłych?

Ja mam nadzieję że nie powtórzy się sytuacja z zeszłego roku i droga z przystanku do mojej szkoły nie zamieni się w darmowe publiczne lodowisko.

Pewnie znowu będziemy mieli piękną wiosnę tej zimy.

Nawet gdyby problemem były zabawki, to lwia część nauczycieli nie potrafiłaby z nich skorzystać. U mnie lekcja fizyki wygląda tak że nauczycielka coś tam mówi używając wysokiego stężenia naukowych zwrotów na zdanie, jeżeli tłumaczy to co akurat pisze na tablicy to robi to mówiąc na głos właśnie pisa...

Taka jest u mnie w szkole w sali od chemii, średnio co dwa tygodnie nauczycielce na lekcji wywala BSOD

Gościu akurat jest wyznawcą zasady "CRT uber alles.", normalnie aż chciało by się w niego cisnąć CRT-ekiem. Na lekcjach gada o różnych głupotach a potem szybko i po łebkach omawia zagadnienia, których znajomości na poziomie 95% wymaga przy wykonywaniu prac.

Znam tylko jedną osobę skłonną kupić CRT-ka, chodzi o mojego nauczyciela multimediów i grafiki komputerowej, podobno mieszka gdzieś na Polance tak więc nie będzie trzeba daleko taszczyć tego pudła.

Gorzej że to złomowisko w najdramatyczniejszej wersji jest w sali w której mamy Urządzenia Techniki Komputerowej, nauczyciel nie ma nam jak pokazać części obecnie używanych rozwiązań.

Zasilacze w niektórych kompach wyglądają tak jakby ktoś kabel wkładał przy pomocy młotka, w innej sali monitory były tak popalcowane jakby nie były wycierane od nowości (czyt. koniec lat '90). Ogólnie nowoczesność pełną gębą.

No i co To niby jest źle Ten cały dziennik internetowy to jeden wielki bubel (a jakby nawet nie był bublem, to był niekorzystny dla uczniów). No właśnie to jest zaleta, w przypadku moich rodziców to ten dziennik służyłby za narzędzie totalnej inwigilacji. Większość komputerów w mojej szkole jest ju...

Za to moje technikum informatyczne jest tak zaawansowane że wi-fii łapie tylko w sali od religii, a o takim czymś jak dziennik internetowy to nikt tam nie myśli.

Wyszliśmy od lęków a skończyliśmy na rozmiarze buta
Całkiem niezły rozrzut.

Rumpel pisze:

204wras pisze:46

Ja mam taką stope

Ja obecnie jestem człowiekiem praktycznie jedno-rozmiarowym, stopa, spodnie i koszule mam w rozmiarze 46.

Rumpel pisze:Ja wiem, 41-42

Pudło, dokładnie rozmiar 46.

J-31 pisze:A to niby dlaczego ?

Jestem człowiekiem dużych rozmiarów i nie chcę tym wystraszyć Mrozarda.

J-31 pisze:A to niby dlaczego ?

Jestem człowiekiem dużych rozmiarów i nie chcę tym wystraszyć mrozarda, np. mam taki sam rozmiar kołnierzyka i buta, a małych stóp to ja nie mam

mrozard pisze:Mam też stracha, jak stoję przy czymś o wiele większym ode mnie, wysokościowce, samoloty, itd.

Czyli nie przyjeżdżam do Koszalina

Ja nawet lubię jeździć windami, jak roznosiłem ulotki w sedesowcach na pl. Grunwaldzkim to żeby szybciej odliczać odpowiednią ilość ulotek jeździłem sobie na 15 piętro i na dół.

Jak dla kogo. Np. ja się panicznie metra boję. Nie tylko warszawskiego (tego akurat najmniej) - każdego. Najbardziej moskiewskiego. Nie wiem skąd się to u mnie bierze. Ja z metra miałem okazję korzystać tylko w dwóch miastach, w Warszawie i w Wiedniu. Metro wiedeńskie przypadło mi do gustu bo przyn...

Biały pisze:A daleko jeździsz? Bo mój rekord to 156 km w jeden dzień

Ja tam raczej trzaskam dystansy do 50 km.