H9-35

Tutaj są prowadzone dyskusje oraz wyrażane opinie o autobusach marki Autosan...
Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

KKS pisze:Ale przez te drzwi dla mnie on wygląda śmiesznie... :diabeł:
Pomyśl sobie tylko o ile śmiejszniej by wyglądał z nowymi drzwiami odskokowo-przesuwnymi :retard:

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Wyglądałby prawie jak Lider... Coś podobnego to tego: http://www.phototrans.eu/2-91360.html
I nie pisz, że to -21, bo akurat to nie robi różnicy :mruga:

adambol1

Post autor: adambol1 »

MKM Shadow pisze:Mają 9 sztuk i są to standardowe H9-35 bez przeróbek
W Bolesławcu jest 12 psiukaczy bez przeróbek :D

marekJG

Post autor: marekJG »

adambol1 pisze:W Bolesławcu jest 12 psiukaczy bez przeróbek
Miałem okazję się nimi najeżdzić 1 czerwca, zrobiłem sobie wycieczke do Bolesławca, jechałem nawet wozem # 123 ( ex jeleniogórki 666). A mam pytanko co do techniki jazdy bolesławieckich kierowców psiukaczy. Jadąc linią "13" na podjeżdzie koło cmentarza kierowca z mozołem wtoczył H9, potem wyłączył silnik i na luzie zjeżdzał przez 2 przystanki. Czy na tym odcinku tak postepuje się ze wszystkimi psiuaczami

adambol1

Post autor: adambol1 »

Nie. Zależy to od kierowców. Ogólnie to rzadko jeżdzę trasą w okolicach Cmentarza . Linią 13 tez dawno temu jechałem - w końcu to szkolny szczyt. Ale z takim czyms sie już raz spotkałem.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

marekJG pisze:Jadąc linią "13" na podjeżdzie koło cmentarza kierowca z mozołem wtoczył H9, potem wyłączył silnik i na luzie zjeżdzał przez 2 przystanki.
Wg. mnie kierowca oszczędza na paliwie. Ale po co ? :roll:

adambol1

Post autor: adambol1 »

J-31 pisze:Wg. mnie kierowca oszczędza na paliwie. Ale po co ?
Kiedyś MZK wprowadziło durnowatą premię za zużycie paliwa. Chyba dalej ona jest. Więc może dlatego. :nuts:

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

adambol1 pisze:Kiedyś MZK wprowadziło durnowatą premię za zużycie paliwa. Chyba dalej ona jest. Więc może dlatego :nuts:
Dzięki. To teraz już rozumiem. ;)

adambol1

Post autor: adambol1 »

J-31 pisze:Dzięki. To teraz już rozumiem.
A nie ma za co. W innych miastach też jest to stosowane?

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

adambol1 pisze:W innych miastach też jest to stosowane?
No w Warszawie to byłoby raczej bardzo niebezpieczne, a zatem nikt tego nie stosuje. A podkradaniu paliwa, ja nic nie wiem... oficjalnie :retard:

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

J-31 pisze:No w Warszawie to byłoby raczej bardzo niebezpieczne, a zatem nikt tego nie stosuje.
Co niebezpieczne? Premie za oszczędność? Czemu?

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

plocmaster pisze:Co niebezpieczne? Premie za oszczędność? Czemu?
Hmmm... No tak, baza danych wcięła :]

Pracujący silnik, to jednocześnie w pełni funkcjonujące urządzenia wspomagające prowadzenie pojazdu. Np. układ kierowniczy, czy układ chamulcowy. Przynajmniej w nowych blachosmrodach to jest już standard. Obawiam się, że w autobusach to chyba jest nieco więcej elementów, które wymagając pracującego silnika. Np. kiedyś hamulec górski, a obecnie retarder, który nie będzie funkcjonował jeśli silnik jest wyłączony.

Zauważ, że nawet kiedy dochodzi do awaryjnego holowania autobusu, to wskazane jest aby autobus holowany - jeśli tylko może - miał włączony silnik.

A zatem co innego potoczyć się autobusem z wyłączonym silnikiem po drodze gdzieś na odludziu. A co innego stoczyć się autobusem po pochyłej ul. Tamki w Warszawie, która jest zawsze zakorkowana. :chytry:

Przyznam szczerze, że nawet nie wyobrażam sobie nawet skutków wyłączenia silnika w autobusie w Warszawie :mruga:

ppln

Post autor: ppln »

J-31 pisze:Przyznam szczerze, że nawet nie wyobrażam sobie nawet skutków wyłączenia silnika w autobusie w Warszawie
Przejdź się na zajezdnię to zobaczysz. Chyba że macie zajezdnie poza miastem.
Ewentualnie na jakąś krańcówkę

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

ppln pisze:Chyba że macie zajezdnie poza miastem.
Nie, w mieście mają.
J-31 pisze:Np. układ kierowniczy, czy układ chamulcowy.
No, racja, jak u nas autobus stoi przed przejazdem i kierowca wyłącza silnik, to od razu chamstwo i warcholstwo się szerzy.
A tak w ogóle to paliwo się oszczędza raczej spokojną jazdą, a nie wyłączaniem silnika przy każdej okazji, bo włączenie go zużywa dodatkowo paliwo.
Jak już jesteśmy w temacie, to mam świetny pomysł dla kierowców autobusów i prywatnie puszek z Dieslem — kupować w dyskontowcu najtańszy olej do smażenia, wypompowywać odpowiednią ilość odchodów nietoperza z autobusu, uzupełniać braki nabytym płynem, a produkt ropopochodny wlewać do własnego blachosmroda :D Na lato jak znalazł :P

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

plocmaster pisze:Jak już jesteśmy w temacie, to mam świetny pomysł dla kierowców autobusów i prywatnie puszek z Dieslem — kupować w dyskontowcu najtańszy olej do smażenia (...)
Nie jesteś pierwszy. Ludzie już dawno na to wpadli :chytry:

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

J-31 pisze:Nie jesteś pierwszy. Ludzie już dawno na to wpadli
Eee tam, ja tam jakoś nie słyszałem o kierowcach wypompowujących w krzakach zawartość zbiornika paliwa :D

Awatar użytkownika
Michalbc
Posty: 884
Rejestracja: 2008-12-20, 23:31
Lokalizacja: Bolesławiec
Kontakt:

Post autor: Michalbc »

marekJG pisze:
adambol1 pisze:W Bolesławcu jest 12 psiukaczy bez przeróbek
Miałem okazję się nimi najeżdzić 1 czerwca, zrobiłem sobie wycieczke do Bolesławca, jechałem nawet wozem # 123 ( ex jeleniogórki 666). A mam pytanko co do techniki jazdy bolesławieckich kierowców psiukaczy. Jadąc linią "13" na podjeżdzie koło cmentarza kierowca z mozołem wtoczył H9, potem wyłączył silnik i na luzie zjeżdzał przez 2 przystanki. Czy na tym odcinku tak postepuje się ze wszystkimi psiuaczami
Jeden, jedyny nie pracujący już "przypadek" kierowcy.
W Bolcu H9-35 ma normę 25l/100km, a premii jako takiej już nie ma, lecz jest "dodatek" do wypłaty (50gr/1l - ździerstwo)! A kierowcy we we własnych blachosmrodach mają diesla^^

siekierowy

Post autor: siekierowy »

Pamiętam H9-35 w ¯ywcu, kilkanaście lat temu podstawa naszej KM. Wycofane w połowie lat 90 na rzecz Jelczy M11, PR110 i DAB-ów. Ostatni skasowany H9 miał nr. 293, był nawet pogot przerobiony z H9 nr. 274, ale po wprowadzeniu Jelczy był za słaby do ich holowania. Autobus strasznie prosty konstrukcyjnie i raczej bezawaryjny, ale dla kierowcy niewygodny. Pamiętam akcję protestacyjną w MZK, jak kierowcy mieli już dość tych pojazdów. Niedługo potem zaczęto sprowadzać używane DAB-y, przy który H9 wyglądał jak Trabant przy Mercedesie. Sama jazda tym wynalazkiem to było przeżycie, babcie wdrapujące sie po wysokich schodach na pokład, wieczny smród spalin i oleju przdostający się do środka, słaby silnik na nasz górzysty teren, kierowcy musieli redukować co chwilę do dwójki i autobus wlókł się tak że piesi go wyprzedzali, poza tym miejsce kierowcy z lewarkiem latającym po całej kabinie (zawsze podziwiałem kierowców, że trafiali w kolejne biegi) wszystko w środku poluzowane, wkręty same chyba się wykręcały od wibracji. Najgorsza była zima, na mrozie H9 co chwilę zamarzały, pogot jeździł po mieście z denaturatem, który wlewali do węży przy spężarce. Jedyną chyba zaletą tego autobusu jest niskie zużycie paliwa, faktycznie potrafi spalić z 10l. mniej od miga i dobre trzymanie się drogi w zimie przez silnik za tylną osią.

Bartek

Post autor: Bartek »

U nas w tym roku do odstrzału idzie 5 autobusów, i wszystkie będą to H9-35. Obstawiam, że będą to wozy najstarsze z zakresu numeracji 14x czyli 144, 145, 147 oraz wozy 165 i 172 z racji przejechanych kilometrów (ponad milion) Zastąpione będą najprawdopodobniej Solinami.

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
TLG
Ekspert
Ekspert
Posty: 4239
Rejestracja: 2006-08-15, 20:32
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: TLG »

Piękne wozy! Ja chcę jednego do ans na zabytek :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Autosan”