Strona 7 z 7

: 2006-05-02, 15:55
autor: gregory4752
ppln pisze:@Gregory: Na przyszłość wrzucaj obrazki na http://imageshack.us :) A nie wiem co jest takiego w tym autobusie? To któryś z zachodnich archaicznych autobusów po drobnym przeszczepie z (pre)gniota ;)
:strzałka: Nie to brytyjski "DENIS" :!:

: 2006-05-02, 17:16
autor: ppln
Przecież ten brytyjski Dennis to archaiczny (wysokopodogowy, ponoć gorszy od 120-stek) i zachodni (brytyjski) autobus. Czyli się zgadza ;)

: 2006-05-02, 18:15
autor: Filip7370
Możnaby robić modernizację kupować np. układ wydechowe od np. Man NG272 do IK280 (po przeróbce). Takie modernizacje założe się że kosztują mniej niż nowy bus, a przecież stare busy są najleprze oprócz wysokości nie ma przeciwskazań. (są pojemne i proste)

: 2006-05-02, 18:46
autor: gregory4752
ppln pisze:Przecież ten brytyjski Dennis to archaiczny (wysokopodogowy, ponoć gorszy od 120-stek) i zachodni (brytyjski) autobus. Czyli się zgadza ;)
:strzałka: One nie były takie złe (miałem okazje nim pare razy jezdzić) , fajnie się nimi jezdziło, ale na zimę były kłopotliwe( były bardzo ciepłe, w obydwuch przedziałach,pasażerskim i w kabinie kierowcy), w zimie jak "nocnik" dostal go do jazdy, na "wyrównanie" kilometrażu, to zaczął mocno móżdzyć, jak "zrobić' w nim ciepło. I doszedł, z mechanikiem na warsztacie, po 1 i1/2 godziny. A tam mała drobnostka, trzeba było odkręcić tylko 14 (czternaście) kranów, zrobił się w tedy tak gorący, że jezdził w samej koszuli (nawet na przystankach otwierał wszystkie dzwi bo było w nim tak gorąco). Nie były wcale tak awaryjne, jak mogło by się wydawać. A stały, na prozoiczne rzeczy, angielskie śruby (calowe). W jednym z 4(czterech), które posiadała "REDUTOWA", to jak się pourywały śruby, to stał pod płotem, miesiąc bo nie wiadomo było jak przerobić podstawę alternatora. :!: P.S : Takie to były wózki, a "kopyto" miały, takie że lepiej nie pytaj.
:strzałka: Wozy te były traktowane jako niskopodłogowe :?: :wow: :D :devil:

: 2006-05-02, 19:07
autor: pmaster
Możnaby robić modernizację kupować np. układ wydechowe od np. Man NG272 do IK280 (po przeróbce). Takie modernizacje założe się że kosztują mniej niż nowy bus, a przecież stare busy są najleprze oprócz wysokości nie ma przeciwskazań. (są pojemne i proste)
Ołmajgad, Lepper na KMF? Boże, zbaw nas od polityków!
1. Takich przeróbek (często totalnych dupereli) trzebaby robić naprawdę dużo, są kosztowne i nieopłacalne, poza tym wszystkiego nie przerobisz. Jednym słowem — o wiele za droga impreza.
2. Wątpię, czy są „najlepsze” — wysokość to jednak bardzo ważna rzecz. A taki np. 260.04 może i był trwalszy i wytrzymalszy od NL223, jak był nowy…
gregory4752 pisze:w zimie jak "nocnik" dostal go do jazdy,
Po co mu nocnik? Zamykają u was szalety na noc? :mruga:

: 2006-05-02, 19:16
autor: gregory4752
plocmaster pisze:
Możnaby robić modernizację kupować np. układ wydechowe od np. Man NG272 do IK280 (po przeróbce). Takie modernizacje założe się że kosztują mniej niż nowy bus, a przecież stare busy są najleprze oprócz wysokości nie ma przeciwskazań. (są pojemne i proste)
Ołmajgad, Lepper na KMF? Boże, zbaw nas od polityków!
1. Takich przeróbek (często totalnych dupereli) trzebaby robić naprawdę dużo, są kosztowne i nieopłacalne, poza tym wszystkiego nie przerobisz. Jednym słowem — o wiele za droga impreza.
2. Wątpię, czy są „najlepsze” — wysokość to jednak bardzo ważna rzecz. A taki np. 260.04 może i był trwalszy i wytrzymalszy od NL223, jak był nowy…
gregory4752 pisze:w zimie jak "nocnik" dostal go do jazdy,
Po co mu nocnik? Zamykają u was szalety na noc? :mruga:
:strzałka: Potoczna nazwa nocnego kiermana :roll: :retard: :P :devil:

[ Dodano: 2006-05-02, 21:02 ]
Misie lubią dzieci,dzieci lubią misie i PLOCMASTRA (jeżeli to się odmienia) :devil: :rotfl:

: 2006-05-04, 12:22
autor: J-31
Hmmm. Dennis Lance :D
gregory4752 pisze::strzałka: One nie były takie złe (miałem okazje nim pare razy jezdzić) , fajnie się nimi jezdziło,
Ja nimi też chętnie podróżowałem - oczywiście wyłącznie jako pasażer. I mnie się one też podobały. Z tego co pamiętam, to MZA chciało je składać w Warszawie, ale sprawa upadła ;)
gregory4752 pisze:a "kopyto" miały, takie że lepiej nie pytaj.
Oj tak. To prawda. Trzeba było się mocno trzymać. Kierowcy nieźle sobie używali. I nie dziwię się, było naprawdę czym. :P
gregory4752 pisze: :strzałka: Wozy te były traktowane jako niskopodłogowe :?: :wow: :D :devil:
To była namiastka wozu "niskopodłogowego". Tam był pojedynczy stopień ( w środku, w I-szych i II-gich drzwiach). I ten stopień był bardzo niewielki. :)

: 2006-05-04, 12:51
autor: 56247
"Dennisy Lance" to akurat były jedne z lepszych wozów jakie zakupiło swego czasu MZA.
Niestety,nie było kasy na części i serwisowanie tych wozów.
To samo, tyczy się pojazdów "DAB-Leyland", pochodzących z końcowki lat 70-tych oraz pierwszej połowy 80-tych.
To były wozy nie do zdarcia.Pomimo,że "używańce" i że miały swoje lata...

: 2006-05-04, 17:21
autor: pmaster
gregory4752 pisze:(jeżeli to się odmienia) :devil: :rotfl:
1. Tak, ale inaczej
2. Pana Inżyniera jeszcze bardziej, a w ogóle to dzieci lubią plocmasterów, a plocmastery jedzą dzieci.

: 2006-05-04, 18:24
autor: Hubert
A ja myślałem że jeżdżą po nich M11'stkami :devil:

: 2006-05-04, 19:03
autor: pmaster
A ja myślałem że jeżdżą po nich M11'stkami :devil:
Nie chce im się machać lewarem ;-)

: 2006-05-05, 12:33
autor: J-31
Ech Plocmaster ... wracamy do tematu. Warszawa - na razie nic nie mówi o używańcach. MZA rezygnuje z nich. Temach chwilowo możemy zamknąć. ;)

: 2006-05-05, 20:39
autor: Hubert
I tak jak gazowce , używańce idą w pi***