Otwieranie drzwi kierowcy
Ja tu widzę kilka nieścisłości. Nie widziałem nigdy PR-gniota z wyświetlaczami, więc trudno mi objąć uszkodzone wyświetlacze. Poza tym jak można zostawić klucze od gniota jeśli jedynym kluczem jaki jest potrzebny do gniota to klucz numer 15 żeby dokręcić ramię lusterka w razie potrzeby To tak żartem, a poważniej to ja też często zostawiam miłośników w autobusie i mogą z nim robić co chcą, ale nie biorę pod uwagę tego by gdzieś sobie nim pojechaliplocmaster pisze:Ja niedawno miałem szanse na poprowadzenie PR-style gniota z zdefektowanymi wyświetlaczami, ale kierowca mógł nie zostawić klucza i na pewno by mi nie wybaczył
Gniota przypominającego PR-kę.Kozik pisze:Nie widziałem nigdy PR-gniota z wyświetlaczami, więc trudno mi objąć uszkodzone wyświetlacze
Miłośnik wszedłby awaryjnymKozik pisze:To tak żartem, a poważniej to ja też często zostawiam miłośników w autobusie i mogą z nim robić co chcą, ale nie biorę pod uwagę tego by gdzieś sobie nim pojechali
Sezon otwierania połówek kierowcy można uznać za otwarty Dziś kol. Kozik jechał kawałek drogi z otwartą połówką drzwi ale nie dlatego że było gorąco ale dlatego że temp. płynu chłodzącego wzrastała do 100 stopni C i musiał włączyć nagrzewnice na wozie i w kabinie i by lepsze odprowadzanie ciepła A by nie parowały okna na wozie to otworzył drzwi
Może kiedyś konstruktorzy autobusów wpadną na to by montować nawiewy z ukierunkowaniem na wietrzenie tego bardzo strategicznego miejsca w czasie jazdy Nie wiem czy Irisbus Citelis nie miał wentylowanego fotela kierowcy, wiem, że można było go podgrzewać..J-31 pisze:Kozik, podobno czasami pomaga wietrzenie. Ale tylko podobno...
A sezon wietrzenia powoli się rozkręca.. Świecące przez szybę słoneczko coraz częściej zachęca do otworzenia okienka. I tak te zachęty się skończyły.. hm.. nazwę to tak: mam ograniczony skręt szyi w obie strony Dzisiaj pewnie podczas jazdy będę patrzył tylko przed siebie i w lusterka.. A lusterku wstecznym na wóz coraz ciekawsze widoki są, nono, a jeszcze jak się bardziej ociepli;)
Ooops... Znam ten ból. Ja też się, nie raz, tak załatwiłem. Boli przez kilka dni. Naprawdę uciążliwa sprawa.Kozik pisze:(...)I tak te zachęty się skończyły.. hm.. nazwę to tak: mam ograniczony skręt szyi w obie strony (...)
No, ale ja w swoim samochodzie osobowym mam dobry nawiew, tudzież mogę przynajmniej odsunąć szybę po drugiej stronie pojazdu, Ty Masz tam tylko drzwi. A otworzyć drzwi i zrobić przewiew, też nie jest dobrze. Toteż podwójnie Ci współczuję.
Dziękuję, już jest OK.. Ostatnie dni jak już słoneczko świeci to zacząłem praktykować w autobusie krótki rękaw. Kierowcy się śmieją, że jak lato przyjdzie to będe chodził w dziurkowanym podkoszulku na ramiączkach Ale jakoś lepiej luźniej się ubrać i sobie dogrzać niż ubrać się za ciepło i smażyć jak słońce zaświeci przez szybę..
Co się śmiejecie Kiedyś jeździłem trochę po Wrocławiu i był tam taki jeden kierman, co jeździł zwykle właśnie w podkoszulku, a jak słoneczko przygrzało to tylko w rozpiętej koszuli, czyli z gołą klatą. Strasznie mnie to dziwiłoplocmaster pisze:Eee, na nagą klatę byłoby jeszcze lepiej
Ale że był MKM przyjazny, to jest moim miłym wspomnieniem z pewnych wakacji
Już nie pamiętam nawet co to była za linia...
Właśnie W Gdyni, w czasach, kiedy jeszcze nie było takich wymogów odnośnie stroju kierowcy na trajtkach również jeździł kierowca (nazwisko znane redakcji ) ubrany w podobny sposób. Dziurkowany podkoszulek, krótkie badejki i sandałki - pełne Hawajejacool pisze:Co się śmiejecie
Ostatnio zmieniony 2006-04-08, 18:45 przez u2w, łącznie zmieniany 1 raz.
Hm.. Ogólnie rzecz ujmując to fajna ciekawostka takim czymś się przechać, ale nie chciałbym na codzień tym jeździć. Przez to uważanie na niego byłem podwójnie zmęczony. Kopa ma fajnego, ale ma kaganiec na 70km/h. To strasznie wolno, już M11 szybciej poleci.. Ja tu na moście pedał w podłogę, już się szukuję do wyprzedzania a tu nagle odcięcie, lekkie przychamowanie i licznik stoi na 70.. Pewnie na podstawie tego dzinka za kółkiem SU12III powypowiadam się jeszcze w stosownym temacie, ale na razie nie mam czasu i siły na taki mój tradycyjny esej, hehe.J-31 pisze:Kozik doszły mnie słuchy, że udało Ci się poprowadzić SU 12 III. Jeszcze raz gratuluję.
Byłem na krótki rękaw więc raczej grzałem cały dzień. Wyloty na pulpicie VDO skierowałem na przedramiona bo mi zimno było Trochę wykonanie tych wylotów nawiewowych zostawia do życzenia i pewnie się to popsuje raz dwa..J-31 pisze:A moje pytanie: Czy w tych autobusach nawiew jest lepiej rozwiązany. Pytam, ponieważ jak obserwuję kabinę kierowcy w Solarisach, to tam jest sporo otworów nawiewowych - tylko czy to działa jakoś efektywnie ?
Ale w takie letnie upały długie spodnie to masakra. Może nie podkoszulek, ale u nas każdy kierowca stara się przemycić jakoś jazdę w krótkich spodenkach i sandałach bo to naprawdę bardzo poprawia komfort jazdy w takim upale. Z mojego punktu widzenia do granic przyzwoitości zdrowie i komfort kierowcy są ważniejsze niż firmowy krawat przewoźnika. Wielu kierowców w sezonie letnim trafia do szpitala z powodu przegrzania organizmu, odwodnienia itp. U nas taki jeden ostatnio latem się odwodnił.. Chodził w szelkach z napisem "I love beer" - nie mógł wypić tego co lubi to nie pił wcale, heheTomaszekkk pisze:Może było gorąco... Ale swoją drogą dla niektórych pasażerów może być to... obleśne...