Autobusowa twórczość
Nie, już nawet na nockach nie jeżdżą... zostały całkowicie wycofane ze służby liniowej. Te z Grabiszyńskiej stoją już wyrejestrowane na placu kasacyjnym Nie wiem jak te z Obornickiej, bo tam nie jeżdżę, ale pewnie też...Podi pisze:Przecież jeszcze jeżdzą na nockach(jest ich 14 ponoć)...
A co mnie biedni kierowcy obchodzą? A swoje samochody prywatne to mają pewnie takie super, że też automaty, co Ja tam lubię bardziej stare pojazdy, z mechaniczną skrzynią biegów, choć automatyczna to duże ułatwienie...plocmaster pisze:Pomyśl o biednych kierowcach, którzy w 26-tkach muszą machać lewarem, a w C80 po prostu nacisną „D” i jadą.
Może mała petycja do MZK Gorzów Wlkp. żeby walnęli go na automata? Może jak odpocznie, napisze piękny wiersz o machaniu lewarem
[ Dodano: 2006-01-30, 14:21 ]
EDIT: Nie będzie się czuł osamotniony, bo ma towarzystwo. (wiersz ofc)
Oto mój poemat, będący swoistym logiem z pracy skrzyni biegów w Jelczu M11. Aha — jeśli ktoś mi usunie ten post, ja usunę mu wszystkie wystające części ciała i zakonserwuję w formalinie. Tyle tytułem wstępu (aha, przewoźnik zmyślony):
Jelcz M11
Z Rabą D2156
I skrzynią Csepel
Manualną
Którym będę dziś jeździł na linii
Wyjeżdżam z zakładu
Podjeżdżam na przystanek
Wciskam sprzęgło, wrzucam luz
Otwieram drzwi
Odjeżdżam, wrzucam jedynkę
I dalej zmieniam biegi
Z trójki wrzucam czwórkę
Jakiś baran wjechał przede mnie
Hamuję i wrzucam luz
Debil jeden
Potem znowu zatrzymuję się na przystanku
1, rozpędzanie, 2, 3, 4, 5
Oh my sexy little lover, tell me there’s no other
Ryczy moje radio
Kiedy macham lewarem
Macham żeby się zatrzymać
¯eby przyspieszyć
¯eby pojechać do tyłu
Na pętli wrzucam luz
I zamiast ruchów poziomych
Wykonuję posuwisto-zwrotne
Potem znowu jadę na miasto
3, 2, luz, hamowanie, drzwi
Mija powoli zmiana
Wreszcie wrzucam 2
Jadę po zajezdni
Wrzucam wsteczny i parkuję Jelcza
Poprawiam kilka razy
Ręce mi się trzesą
Gdy oddaję papiery dyspozowi
Wracam do domu
Ręka trzęsie się jakbym był chory
Nie wie w którą stronę ma wykonać ruch
Wyłączam telewizor
I zasypiam
Śnię o wciśnięciu klawisza „D”
Dodaniu gazu i rozpłynięciu się
W labiryncie linii autobusowych ZPK
Może w przyszłym roku ściągną używki za M11
Może
[ Dodano: 2006-01-30, 14:21 ]
EDIT: Nie będzie się czuł osamotniony, bo ma towarzystwo. (wiersz ofc)
Oto mój poemat, będący swoistym logiem z pracy skrzyni biegów w Jelczu M11. Aha — jeśli ktoś mi usunie ten post, ja usunę mu wszystkie wystające części ciała i zakonserwuję w formalinie. Tyle tytułem wstępu (aha, przewoźnik zmyślony):
Jelcz M11
Z Rabą D2156
I skrzynią Csepel
Manualną
Którym będę dziś jeździł na linii
Wyjeżdżam z zakładu
Podjeżdżam na przystanek
Wciskam sprzęgło, wrzucam luz
Otwieram drzwi
Odjeżdżam, wrzucam jedynkę
I dalej zmieniam biegi
Z trójki wrzucam czwórkę
Jakiś baran wjechał przede mnie
Hamuję i wrzucam luz
Debil jeden
Potem znowu zatrzymuję się na przystanku
1, rozpędzanie, 2, 3, 4, 5
Oh my sexy little lover, tell me there’s no other
Ryczy moje radio
Kiedy macham lewarem
Macham żeby się zatrzymać
¯eby przyspieszyć
¯eby pojechać do tyłu
Na pętli wrzucam luz
I zamiast ruchów poziomych
Wykonuję posuwisto-zwrotne
Potem znowu jadę na miasto
3, 2, luz, hamowanie, drzwi
Mija powoli zmiana
Wreszcie wrzucam 2
Jadę po zajezdni
Wrzucam wsteczny i parkuję Jelcza
Poprawiam kilka razy
Ręce mi się trzesą
Gdy oddaję papiery dyspozowi
Wracam do domu
Ręka trzęsie się jakbym był chory
Nie wie w którą stronę ma wykonać ruch
Wyłączam telewizor
I zasypiam
Śnię o wciśnięciu klawisza „D”
Dodaniu gazu i rozpłynięciu się
W labiryncie linii autobusowych ZPK
Może w przyszłym roku ściągną używki za M11
Może
I co plocmaster? tak ci przeszkadza machanie lewarem? a jak kiedyś nie było automatów to co? jakoś nikt nie narzekał... bo nikt o takim czymś nawet nie myślał! I przynajmniej pan kierowca sobie mięśnie w ręce wyrobi. a jak 102Na mają wajchę to co? też rączka boli przecież... Jakby poprzez ból ręki czy nogi ludzie mieli nie pracować to wszystko byłoby bez sensu! skoro już sie pan kierowca zdecydował ze będzie kierowcą to jednocześnie zaakceptował machanie lewarem, w przypadku przydzielenia mu takiego wozu!
Co do tego to ostatnio jak mi ojciec dał spróbować poprowadzić swoje auto to przez skrzynię biegów nie udało mi się nawet ruszyć! Jakby był automat to nie było by w tym nic trudnego, a sęk w tym żeby umieć mieszać biegami...
Co do tego to ostatnio jak mi ojciec dał spróbować poprowadzić swoje auto to przez skrzynię biegów nie udało mi się nawet ruszyć! Jakby był automat to nie było by w tym nic trudnego, a sęk w tym żeby umieć mieszać biegami...
W 102Na masz wyrobione styki więc leciutko się kręci Jedynie w naszej eNce cieżko jest bo po remoncie wymieniono stożki do załączania styków i teraz mają zbyt dużą górną podstawę co niepozwala na łatwe kręcenie.ikarus9587 pisze:I przynajmniej pan kierowca sobie mięśnie w ręce wyrobi. a jak 102Na mają wajchę to co?
Z biegami jest nie tak trudno gorzej z płynnym wysprzęgleniem biegu ale na to trzeba doświadczeniaikarus9587 pisze:Co do tego to ostatnio jak mi ojciec dał spróbować poprowadzić swoje auto to przez skrzynię biegów nie udało mi się nawet ruszyć! Jakby był automat to nie było by w tym nic trudnego, a sęk w tym żeby umieć mieszać biegami...
I znó odkopię nieco przestarzały już temat (wiem, zabijecie mnie pewnie za to), ale ostatnimi czasy naszła mnie chęć napisania piosenki o autobusach (notabene pisze też własne piosenki i wiersze, wiec jak ktoś chce to pisać na PW to w wolnej chwili coś tam sklecę). Piosenka ta opowiada o Autosanie H9-21 z pewnego PKS-u. Miejsce akcji: Biedrzany (nieistniejąca wieś):
Jedzie po wsi Biedrzany H9 pomalowany
Trzeszczy i klekoczy się wyeksploatowany
To cud techniki lat 80-tych
Dlatego ta piosenka to główny o nim wątek
Tysiące, miliony km to on
Stalowy tytan, trwały jak schron
Po ulicach miast i wsi znów toczy się
Być może dzisiaj spotkasz go też
Gruba Gienia z tobołami się ładuje
Wyklinając, że jeszcze "dziewiątkę" się eksploatuje
Klamka dzisiaj element zacofania
W tym Autosanie ten element to podstawa
Trupiasta kratownica i niestabilna konstrukcja
Rozleci się, gdy mocniej kopniesz, samoistna destrukcja
W czasach Autosanów po wsi sie toczy
Choć jest już stary nikogo nie zaskoczy
Dźwięk Andorii i lewar 6-tka
Tylko jest najlepszy w relacji Słupsk-Ustka
Toczy sie Autosan po terenie gminnym
Na terenie wioski
PKS jest boski
Tytuł piosenki: Boski PKS .
Jedzie po wsi Biedrzany H9 pomalowany
Trzeszczy i klekoczy się wyeksploatowany
To cud techniki lat 80-tych
Dlatego ta piosenka to główny o nim wątek
Tysiące, miliony km to on
Stalowy tytan, trwały jak schron
Po ulicach miast i wsi znów toczy się
Być może dzisiaj spotkasz go też
Gruba Gienia z tobołami się ładuje
Wyklinając, że jeszcze "dziewiątkę" się eksploatuje
Klamka dzisiaj element zacofania
W tym Autosanie ten element to podstawa
Trupiasta kratownica i niestabilna konstrukcja
Rozleci się, gdy mocniej kopniesz, samoistna destrukcja
W czasach Autosanów po wsi sie toczy
Choć jest już stary nikogo nie zaskoczy
Dźwięk Andorii i lewar 6-tka
Tylko jest najlepszy w relacji Słupsk-Ustka
Toczy sie Autosan po terenie gminnym
Na terenie wioski
PKS jest boski
Tytuł piosenki: Boski PKS .
Ja cię zabiję, uściślając.Adrian_ pisze:(wiem, zabijecie mnie pewnie za to)
ŁóŁ, Adrian nic się nie chwalił, a poeta z niego jest Może założymy razem zespół disco polo?Adrian_ pisze:(notabene pisze też własne piosenki i wiersze, wiec jak ktoś chce to pisać na PW to w wolnej chwili coś tam sklecę)
Sam tekst — w paru miejscach rymy do siebie nie pasują, ogólnie nie robi najlepszego wrażenia, ale ogólnie — jakoś trzyma poziom. Do hip-hopu by mi pasował.
[ Dodano: Pią 10 Lis, 06 17:38 ]
Dobra, Adrian pokazał co umie, więc ja też powinienem , więc łapcie — wiersz mojego autorstwa o niecenzuralnym tytule „Rzężący Ryk Rozjechanego Rolnika — Rozj***a 2006”. Na szczęście w jego dalszej części nie ma brzydkich słów:
Mam bóle głowy
I wielkiego kaca
Ale dziś czeka
Mnie jeszcze praca
Chociaż mam całkiem
Dobrą opinię
Dzisiaj dostałem
Podmiejską linię
Z wielkim pragnieniem
I bólem w nodze
Jadę swym Jelczem
Po wiejskiej drodze
Wsłuchany w pracę
Mej skrzyni biegów
Nie zatrzymałem
Się w czas na śniegu
Gdy oglądałem
Pole za rowem
To zobaczyłem
Ryczącą krowę
Rolnika była
Tamta kobyła
Ja go przejechałem
Więc gazu dałem
Szybko zrobiłem
Zjazd awaryjny
I pojechałem
Prosto do myjni
Jego krew miała
Kolor buraków
Oj, nie pochwali
Mnie MPK Kraków
Z mojej historii
Morał wynika:
¯eby uważać
Na każdego rolnika
Z piosękami dobre naprawdę.
Ostatnio zmieniony 2006-11-10, 20:34 przez Razor 688, łącznie zmieniany 1 raz.
@Plocmaster: Co do piosenki to wymyśliłem ją "na szybko", więc jest trochę niedopracowana, ale co najważniejsze w końcu jest to produkcja własna, a nie jakaś piosenka skażona komercją. Co do piosenki disco polo to może cię zaskoczę, ale już dawno opracowałem tekst takiej jednej piosenki, ale nie będę tego wyciągał na forum. A co do Twojej piosenki nawet niezła, udało mi się do niej nawet podkład zrobić (choć wymaga drobnego dopracowania) .
Piosenka zespołu: Lao CheTramwajem jadę na Wojnę,
Tramwajem z przedziałem: nur fur Deutsche,
Z pierwszo-sierpniowym potem na skroni,
Z zimnem lufy Visa w nogawce spodni.
Siekiera, motyka, piłka, szklanka,
Biało-czerwona opaska moja, opaska na ramię POWSTAńCA,
W kieszeni strach, ożełek i tytoń w bibule,
Ja nie pękam - idę w śmierć ot tak - Na Krótką Koszulę.
Zołnierze podziemi!
Oi!!
Batalion "Zośka" Oi!
Oi!
Batalion "Pięść" Oi!
Oi!
Batalion "Miotła" Oi!
Oi!
"Czata 49", "Parasol" !
I wyszedłeś Jasny z Czarną bronią w noc,
I poczułeś jak się jeży w dźwięku minut ZŁO,
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką,
Czy to była kula synku, czy ci serce pękło?
"DO BRODY" - "BYCZO JEST"
[My, Polacy, mamy opinię romantyków...]
Nam jedna szarża - do nieba wzwyż,
I jeden order - nad grobem krzyż.
Tytuł piosenki: Godzina W
POBIERZ FRAGMENT UTWORU