Obsługa niepełnosprawnych w autobusach miejskich.

Tutaj są prowadzone różne dyskusje oraz wyrażane opinie o autobusach...
Awatar użytkownika
Razor 688
Posty: 456
Rejestracja: 2006-11-06, 18:44
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Obsługa niepełnosprawnych w autobusach miejskich.

Post autor: Razor 688 »

A wiec ostatnio czytałem artykuł w Nowej Zajezdni o niepełnosprawnych w komunikacji miejskiej. A dokładniej chodzi mi oto jak to jest w innych miastach czy kierowcy pomagają takim osobą. W artykule pisało, że kierowcy najczęściej szczerze mówiąc olewają i zazwyczaj jest tak, że jeżeli ktoś naciśnie przycisk "stop" to kierowca myśli, że ktoś przez pomyłkę wcisną guzik. A więc jak to jest u was jak kierowcy podchodzą do tego zadania. Podzielcie, się waszymi sugestiami. :)

barthezz_13

Post autor: barthezz_13 »

Ja się z pomocą kierowcy raczej nie spotkałem. Jeśli widzę jakiś wózek inwalidzki, czy z dzieckiem, to naciskam ten przycisk, ale kierowca nie wychodzi otworzyć rampy, tylko robi 'przyklęk'. Czasem też się zdarza, że po prostu ludzie wnoszą wózek.
Najgorzej jest z niepełnosprawnymi w Ikarusach: pozostaje prosić kogoś o pomoc lub czekać na kolejny autobus :| .
Ja jestem z Łodzi.
A jak jest w Bielsko-Białej?

Awatar użytkownika
Razor 688
Posty: 456
Rejestracja: 2006-11-06, 18:44
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Razor 688 »

Hmm w Bielsku Białej jest tak, że jak jest jakiś wózek inwalidki czy dziecinny to ludzie muszą sie fatygować i pomagać osobą żeby wnieść do autobusów wysokopodłogowych. Natomiast w niskaczach jest inaczej. Kiedyś wracając do szkoły byłem świadkiem jak kierowca zauwarzajac wózek inwalidzki wyszedł z szoferki i rozłożył rampę takie przypadki się żdażąją. Ale też zależy, jaki autobus przyjedzie i jak szeroka jest pętla zazwyczaj jak na pętle przyjedzie więcej autobusów kierowca nie ma jak podjechać do samego krawężnika. Przyznam sam, że każdy może się znaleśc na ich miejscu wiec kierowcy powinni mięć trochę więcej pomyśleć. :|

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

barthezz_13 pisze:eśli widzę jakiś wózek inwalidzki, czy z dzieckiem, to naciskam ten przycisk, ale kierowca nie wychodzi otworzyć rampy, tylko robi 'przyklęk'.
Inwalidzie to możnaby rozłożyć rampę, ale dzieciom starczy rampa — nieraz widziałem matki dziarsko wnoszące wózki do 120M
barthezz_13 pisze:Najgorzej jest z niepełnosprawnymi w Ikarusach: pozostaje prosić kogoś o pomoc lub czekać na kolejny autobus .
No to już przerąbane…

Awatar użytkownika
irisbus
Posty: 1944
Rejestracja: 2006-05-08, 17:24
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

Post autor: irisbus »

W Wałbrzychu zazwyczaj jeśli warunki na to pozwalają to kierowcy podjeżdżają jak najbliżej krawężnika i włączają przyklęk, w niektórych przypadkach (Elektryczne wózki inwalidzkie) wychodzą i wyciągają podjazd, najlepiej to wychodzi w Citelisach, aczkolwiek wiele Neoplanów przeszło renowację podjazdów, aby mogły być łatwiejsze do wyciągnięcia i schowania.

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

plocmaster pisze:Inwalidzie to możnaby rozłożyć rampę, ale dzieciom starczy rampa
Ke!?
barthezz_13 pisze:Najgorzej jest z niepełnosprawnymi w Ikarusach: pozostaje prosić kogoś o pomoc lub czekać na kolejny autobus .
Ikarus Ikarusem, można chociaż wnieść, ale weźmy np. Holendra (tak, ten tramwaj) - tam to wózek co najwyżej przez okno można wrzucić :/

Mibars

Post autor: Mibars »

W Warszawie za każdym razem widziałem kierowcę, który wychodził i rozkładał sam, ręcznie rampę.

Awatar użytkownika
Shadow238
Posty: 3006
Rejestracja: 2006-10-22, 00:17
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Shadow238 »

W Katowicach bywa z tym różnie. Są tacy kierowcy, jak np. z PKMu Katowice, że co niektórzy jak widzą wózek, zaraz po zatrzymaniu się robią przyklęk i idą otworzyć rampę. Niestety połowa z nich tylko obniża podłogę i siedzą sobie dalej w kabinach, a pasażerowie muszą ryczeć na takiego, aby ten łaskawie przyszedł i otworzył rampę, a reszta w ogóle nic nie robi, tylko patrzy jak ludzie męczą się wnieść taki wózek do pojazdu. Nie lepiej też jest przy wysiadaniu inwalidy. Na ekranie komputera np. M125M wyświetla się komunikat "otwórz rampę" niestety wielu kierowców nie bierze, albo w ogóle nie zauważa tego komunikatu i znowu sytuacja jest podobna bo zdenerwowani ludzie stoją na przystanku, bo chcą już wsiąść, a kierowca nie przychodzi i nie otwiera rampy.

BTW wydaję mi się również, że jeśli kierowca widzi kobietę z wózkiem powinien przynajmniej po zatrzymaniu się obniżyć podłogę, a nie, że kapryśne Vecto przechyli mu się na lewą stronę, a kierowca nawet nie próbuje go wyrównać.....

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Mibars pisze:W Warszawie za każdym razem widziałem kierowcę, który wychodził i rozkładał sam, ręcznie rampę.
No to Miałeś jakieś niebywałe szczęście. Co prawda to i mnie również się kilka razy zdarzyło być świadkiem podobnych zdarzeń. ;)

Niestety ostatnio widzę to samo co koledzy w pozostałych miastach - czyli kierowca robi tylko przyklęk i nic więcej go nie interesuje :|
MKM Shadow pisze:Niestety połowa z nich tylko obniża podłogę i siedzą sobie dalej w kabinach, a pasażerowie muszą ryczeć na takiego, aby ten łaskawie przyszedł i otworzył rampę, a reszta w ogóle nic nie robi, tylko patrzy jak ludzie męczą się wnieść taki wózek do pojazdu.
Hmmm. Chyba przeprowadzę się na Śląsk, bowiem chociaż dobrze, że jeszcze część mieszkańców (pasażerów) na Śląsku reaguje i zwraca uwagę kierowcy. W Warszawie zapanowała absolutna, totalna obojętność. Ludzie nawet nie czekają, tylko wciskają się przed osobę na wózku. Niewielu pomoże niepełnosprawnemu. :(
MKM Shadow pisze:BTW wydaję mi się również, że jeśli kierowca widzi kobietę z wózkiem powinien przynajmniej po zatrzymaniu się obniżyć podłogę, a nie, że kapryśne Vecto przechyli mu się na lewą stronę, a kierowca nawet nie próbuje go wyrównać.....
Pocieszę Cię. Nie tylko Vectuś potrafi być kapryśny. SU 15 również. Tak więc, i u nas widziałem podobne przepadki, że buda przechyliła się na lewą stronę. Prawdopodobnie elektronika, albo kierowca "skontrował"... po zamknięciu drzwi :)

Awatar użytkownika
Shadow238
Posty: 3006
Rejestracja: 2006-10-22, 00:17
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Shadow238 »

J-31 pisze:Pocieszę Cię. Nie tylko Vectuś potrafi być kapryśny. SU 15 również.
No wiem Solarisy również, chciałem po prostu podać przykład jakiś. Najlepsze jest to, że w "Vecto" można z przyklękiem jechać :/

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

KKS pisze:Ke!?
No przyklęk no ;) Pomyłka.
KKS pisze:weźmy np. Holendra (tak, ten tramwaj) - tam to wózek co najwyżej przez okno można wrzucić
No. MPK mogłoby przerobić w nich któreś okno na otwierane całkowicie, aby umożliwić defenestrację wsteczną wózków. :mruga:

ppln

Post autor: ppln »

ZTCW w Soalrisach można kontrolować przyklęk nawet po otwarciu drzwi.

Za to problem jest w np. Mercedesach (bo conecto wcale nie ma) - tam można włączyć przyklęk wyłącznie przy zamkniętych drzwiach.

Jeśli chodzi o jazdę z ustawionym zawieszeniem to jest to z reguły możliwe jeśli wóz jest podniesiony/opuszczony, jeśli jest przechylony to się chyba nie da.

W Łodzi jest z tym różnie - raz zdarzyło się, że kierowca zaproponował otwarcie rampy, raz pomagałem jakimś ludziom wynieść wózek dziecięcy.

Awatar użytkownika
u2w
Posty: 2030
Rejestracja: 2005-02-15, 16:59
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: u2w »

ppln pisze:ZTCW w Soalrisach można kontrolować przyklęk nawet po otwarciu drzwi
Dokładnie.
ppln pisze:Za to problem jest w np. Mercedesach... - tam można włączyć przyklęk wyłącznie przy zamkniętych drzwiach.
Bo w zasadzie tak jest prawidłowo. Najpierw przyklęk, potem dopiero otwarcie drzwi - już w obniżonym pojeździe (bezpieczeństwo).

barthezz_13

Post autor: barthezz_13 »

W łódzkich Volvach przyklęk jest stosowany przy bardzo dużej ilości osób... Szybciej się wchodzi i wychodzi.

plati

Post autor: plati »

Ja tylko trzy razy widziałem sytuacje gdy kierowca pomógł osobie niepełnosprawnej w dostaniu sie do środka autobusu:
1: Gdańsk, linia 121, Mercedes O405N > miał on automatyczną windę dla wózków, jednak to kierowca wyszedł i ją obsłużył.
2: Warszawa, linia 115, Solaris U15 > kierowca rozłożył klape w środkowych drzwiach
3: Radom, linii nie pamiętam, Solaris U12 > działanie kierowcy podobne jak w W-wie. Jednak to tylko jednostkowe przypadki, niestety :confused:

Awatar użytkownika
Shadow238
Posty: 3006
Rejestracja: 2006-10-22, 00:17
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Shadow238 »

barthezz_13 pisze:W łódzkich Volvach przyklęk jest stosowany przy bardzo dużej ilości osób... Szybciej się wchodzi i wychodzi.
Tzn, że przy małej ilości pasażerów, kierowca widząc inwalidę już nie zrobi przyklęku :/
plati pisze:1: Gdańsk, linia 121, Mercedes O405N > miał on automatyczną windę dla wózków, jednak to kierowca wyszedł i ją obsłużył.
Kiedyś część Katowickich 120MM/1 miała właśnie windy (teraz już ich niema), jednak nigdy nie widziałem ich w użyciu....

Volvo 7000A

Post autor: Volvo 7000A »

Niestety w Bydgoszczy jeszcze ani razu nie widzialem, zeby kierowca wyszedl z kabiny i otworzyl rampe jakiemus niepelnosprawnemu lub jakiejs matce z wozkiem. Jak juz, to kierowca robi przyklek i to cala jego pomoc.

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

A ja się ostatnio dowiedziałem, że w Poznaniu wszystkie solarki i MAN-y z trójką na końcu mają rampy :shocked:
Co tylko świadczy o częstości ich używania...

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Jak zauważyłem kierowcy Scanii PKS Grodzisk, co prawda nie zauważyłem by otwierali rampy, ale za to bardzo chętnie robią przyklęk - zawsze kiedy zobaczą matkę z dzieckiem w wózku ;)

Imperator

Post autor: Imperator »

U nas przyklęk stosuje się przy zaludnionych przystankach, a rampy to były używane chyba tylko w trakcie prób i jakiś party.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje o autobusach”