Autobus 20- i 24-metrowy a sprawa Polska
Infrastruktury głównie. Tramwaje są owszem drogie, ale nie aż tak jak metro.Amalio pisze:Zwłaszcza w cenie.
Bo nie wszędzie są takie możliwości (np. w Łodzi ZTCW metra nie można zbudować ze względu na wody podziemne na niskiej głębokości)? Bo tramwaj jest tańszy, nie wymaga kucia tunelu i linię tramwajową buduje się błyskawicznie? Bo tramwaj na wydzielonym torowisku może poruszać się nawet 70km/h (przy czym granica technologiczna dla obecnych polskich wagonów to ZTCW 90km/h)? Bo przy tramwaju odpada konieczność budowy lepszych dróg? Bo długi (dajmy na to taki 54-metrowy) tramwaj prowadzi się używając jednej dźwigni i odpadają manewry przy skrętach?Amalio pisze:Skoro jesteś taki do przodu na zasadzie - " po co 26 metrowy autobus skoro można puścić tramwaj" to ja się pytam po co wprowadzać 40 metrowy czy dłuższy tramwaj skoro mozna pomyśleć o budowie kolejnej linii metra
Starczy?
I Vice Versa. Nie wszędzie jest możliwość wybudowania linii tramwajowej ( z wydzielonym pasem ruchu ).ppln pisze: Bo nie wszędzie są takie możliwości
Zawsze można puścić górą.ppln pisze:(np. w Łodzi ZTCW metra nie można zbudować ze względu na wody podziemne na niskiej głębokości)?
Autobus jeszcze tańszy.ppln pisze:Bo tramwaj jest tańszy
Gdy w grę wchodzi wybudowanie sprawnego transportu miejskiego to czas nie ma takiego znaczenia. I jeżeli w planach na przyszłość rzeczywiście byłaby budowa metra to po co inwestować mnóstwo pieniędzy na zakup tramów i budowę torowisk tylko po to by po kilku latach zastąpić je metrem A można na kilka lat zastępczo wprowadzić autobusyppln pisze:linię tramwajową buduje się błyskawicznie?
Po za tym autobusy są jeszcze " błyskawiczniejsze " - trochę formalności i góra po kilku miesiącach gotowe do jazdy są już nowe autobusy.
Autobus to autobus - puścisz go nawet po takiej drodze jakiej jest obecnie.ppln pisze:Bo tramwaj na wydzielonym torowisku może poruszać się nawet 70km/h (przy czym granica technologiczna dla obecnych polskich wagonów to ZTCW 90km/h)? Bo przy tramwaju odpada konieczność budowy lepszych dróg?
I owszem nie musisz budować lepszych dróg, ale musisz wybudować torowisko i rozwiesić sieć co również kosztuje,a potem musisz o to dbać - jak nie to z tej twojej granicy technologicznej zrobi się 60 KM/H albo i mniej. W przypadku autobusów po prostu remontujesz bus pas i pozostałe pasy. Dodatkowa zaletą BRT jest to, że istnieje szansa wykorzystania istniejącej infrastruktury drogowej - jedyne co robisz to oddzielasz jeden pas od reszty barierką.
Phi też mi rewelacja. Phileas też to potrafi.ppln pisze:Bo długi (dajmy na to taki 54-metrowy) tramwaj prowadzi się używając jednej dźwigni i odpadają manewry przy skrętach?
Starczy?
Nie.ppln pisze:Starczy?
Ostatnio zmieniony 2008-01-21, 22:05 przez Amalio, łącznie zmieniany 1 raz.
Czyli co, tzw. mister? Gratuluję pomysłu.Amalio pisze:Zawsze można puścić górą.
Jak już napisałem, kwestia tego, ile można zabrać blachosmrodom, by dać tramwajowi. I planując rozbudowę miasta, trzeba przewidzieć miejsce dla zbiorkomu.Amalio pisze:Nie wszędzie jest możliwość wybudowania linii tramwajowej ( z wydzielonym pasem ruchu ).
Najtaniej jest powiedzieć „a kto by chciał tam jeździć komunikacją miejską, przecież dzisiaj każdy ma blachosmród, wpuśćmy busiarstwo ze swoimi marszrutkami, które będzie wozić ludzi za darmo i jeszcze podatki płacić, a jak ktoś już będzie musiał transportem zbiorowym, to sobie pojedzie busem i wszyscy będą zadowoleni”Amalio pisze:Autobus jeszcze tańszy.
Tak tymczasowo to wystarczą zwykłe przeguby, a jeśli to ma dłużej potrwać, to należałoby te metro jakoś przyspieszyć, albo istotnie poszukać czegoś szybszego w budowie.Amalio pisze:I jeżeli w planach na przyszłość rzeczywiście byłaby budowa metra to po co inwestować mnóstwo pieniędzy na zakup tramów i budowę torowisk tylko po to by po kilku latach zastąpić je metrem A można na kilka lat zastępczo wprowadzić autobusy
Nie zapominaj, że prowizorki są najtrwalsze.Amalio pisze:Po za tym autobusy są jeszcze " błyskawiczniejsze " - trochę formalności i góra po kilku miesiącach gotowe do jazdy są już nowe autobusy.
I po korkach, jakie są obecnie.Amalio pisze:Autobus to autobus - puścisz go nawet po takiej drodze jakiej jest obecnie.
O drogi też trzeba dbać, a jeśli chodzi o sieć trakcyjną — infrastruktura do napędzania autobusów ekologicznymi paliwami też jest kłopotliwa w utrzymaniuAmalio pisze:I owszem nie musisz budować lepszych dróg, ale musisz wybudować torowisko i rozwiesić sieć co również kosztuje,a potem musisz o to dbać.
Tylko żeby wyremontować buspas, on musi najpierw być, a przy budowie tramwaju można sobie darować remontAmalio pisze:W przypadku autobusów po prostu remontujesz bus pas i pozostałe pasy.
Zwiększając tym korki na ulicy, bo zabierzesz pas ruchu puszkarzom.Amalio pisze:Dodatkowa zaletą BRT jest to, że istnieje szansa wykorzystania istniejącej infrastruktury drogowej - jedyne co robisz to oddzielasz jeden pas od reszty barierką.
Ale musi mieć do tego infrastrukturęAmalio pisze:Phi też mi rewelacja. Phileas też to potrafi.
G$#^% prawda, plocmaster siedź tam gdzie siedzisz i sobie przejedź WARSZAWSKIM wozem o godzinie 6:15-7:45. Zobacz jak się jeździ, na szczytówkach czy podmiejskich. 20m jak nie 24m jest praktycznie niezbędne, ludzie zakładają że jest za mało wozów, toteż wiele więcej osób korzystałoby z KM w takim przypadku, i tak tłok byłby niemiłosierny. Wchodzenie w polemikę z kimś kto nie wiem o czy mówi (Bo nawet w Płocku, które jest stosunkowo dużym miastem nie masz tak że człowiek jedzie dopiero 3 autobusem jaki podjedzie, bo do innych się nie wbije) jest po prostu bezcelowe.
Trudno jechać warszawskim autobusem siedząc w Płocku na połowicznie rozwalonym krześle.Filip7370 pisze:siedź tam gdzie siedzisz i sobie przejedź WARSZAWSKIM wozem o godzinie 6:15-7:45.
Więc jeśli problem w ilości wozów, to chyba raczej trzeba kupić/puszczać na miasto więcej normalnych?Filip7370 pisze:ludzie zakładają że jest za mało wozów, toteż wiele więcej osób korzystałoby z KM w takim przypadku, i tak tłok byłby niemiłosierny.
Mówię o tym, że kupowanie superdługich autobusów to nie jest taka wspaniała rzecz, jak się niektórym wydaje.Filip7370 pisze:Wchodzenie w polemikę z kimś kto nie wiem o czy mówi
U nas też często nie wsiada się do pierwszego autobusu który przyjechał, nie tylko Warszawa ma problem z potokami nieprzystosowanymi do obecnej oferty przewozowej.Filip7370 pisze:(Bo nawet w Płocku, które jest stosunkowo dużym miastem nie masz tak że człowiek jedzie dopiero 3 autobusem jaki podjedzie, bo do innych się nie wbije
plocmaster, sens mojej wypowiedzi tkwił w tym, że naprawdę nie wiesz o czym mówisz.
Na odpowiedź dodamplocmaster pisze:Więc jeśli problem w ilości wozów, to chyba raczej trzeba kupić/puszczać na miasto więcej normalnych?
Proste, dogodniejszy rozkład => więcej pasażerów. No chyba że zakładasz 2 przeguby jeden za drugim z jedną brygadówką, jak to robi KMŁ, a przekonuje że nie potrzeba jej przegubów.Filip7370 pisze:ludzie zakładają że jest za mało wozów, toteż wiele więcej osób korzystałoby z KM w takim przypadku, i tak tłok byłby niemiłosierny
Czyli zamiast rozmnażać brygady wozów warto, jak proponowałem 2 posty wyżej, zrobić badania "rynku komunikacyjnego" czyli wyznaczyć główne trakty, puścić tam wzmożony ruch tramwajowy i do tych traktów dopasować linie autobusowe (ale porządnie - z gwarantowanymi przesiadkami). Oczywiście są to spore koszty, ale niższe niż zakup 100 26-metrowych autobusów.
Co w tym złego Na dole ulicą mkną samochody i autobusy, a górą metro. Nikt nie powie, że korki się tworzą, bo to nie autobus ani tramwaj i nikt nie powie, że woda jest pod ziemią.plocmaster pisze: Gratuluję pomysłu.
To jest kwesta tego czy potrafisz przedstawić sensowny argument, bo czytając te dwie wypowiedzi widać tylko twoją niechęć do długich autobusów, bo jakoś tramwajowi można dać a autobusowi nie.plocmaster pisze: Jak już napisałem, kwestia tego, ile można zabrać blachosmrodom, by dać tramwajowi.
...
Zwiększając tym korki na ulicy, bo zabierzesz pas ruchu puszkarzom.
Racja. Jednak nie zawsze się to udaje.plocmaster pisze:I planując rozbudowę miasta, trzeba przewidzieć miejsce dla zbiorkomu.
I co z tego My nie Ameryka i u nas jazda samochodem sprawia ból - psychiczny.plocmaster pisze:przecież dzisiaj każdy ma blachosmród,
A autobus ma tą przewagę, że o ile ceny paliw mogą rosnąć codziennie to bilet będzie Cie kosztował tyle samo.
Skończ pisać te swoje bzdety. Widzę, że boli Cie strasznie fakt pojawienia się na rynku konstrukcji które są w stanie konkurować tramwajami i są od nich bardziej elastyczne dzięki gumowym kołom dzięki którym można zmienić pas ruchu i wyprzedzić inny zdefektowany pojazd i nigdy się nie wykoleją z szyn, bo ich po prostu nie ma.plocmaster pisze:wpuśćmy busiarstwo ze swoimi marszrutkami, które będzie wozić ludzi za darmo i jeszcze podatki płacić, a jak ktoś już będzie musiał transportem zbiorowym, to sobie pojedzie busem i wszyscy będą zadowoleni”
I w przypadku BRT dbasz tylko o drogi.plocmaster pisze:O drogi też trzeba dbać
Rozwiń myśl.plocmaster pisze:infrastruktura do napędzania autobusów ekologicznymi paliwami też jest kłopotliwa w utrzymaniu
Napisałem wyraźnie - "istnieje szansa". Bo takowa jest gdy np. plany za komuny sięgały daleko i na planach się skończyło lub gdy otwarcie nowej drogi zmniejszy ruch.plocmaster pisze:Zwiększając tym korki na ulicy, bo zabierzesz pas ruchu puszkarzom.
A tramwaj to się niby w powietrzu unosi Wygląda to w ten sposób - jak szlag trafi szyny albo ktoś je sobie przywłaszczy ( no co - witamy w Polsce ) to tramwaj stoi i nie potrafi zrobić triku polegającego na tym, że sam skręca. Phileas potrzebuje do tego malutkich magnetycznych korków zatopionych w jezdni co 1-4 metrów. I nawet jeśli system w jakikolwiek sposób zawiedzie włączasz tryb manualny, zaczynasz sam kierować autobusem i jedziesz dalej.plocmaster pisze:Ale musi mieć do tego infrastrukturę
Skoro już wydzieliłem Wasze posty z tematu o Solarisach ponad 20-metrowych, to jak wg. Was powinna wygląda nowa trasa dla takich autobusów 20-metrowych, czy 24-metrowych.
Interesuje mnie Wasza opinia, na temat samej infrastruktury, po której takie autobusy miałyby się poruszać. Jaka powinna być ta infrastruktura i nic więcej ?
1. Czy wystarczy sama jezdnia, oddzielona od publicznego ruchu, czyli blachosmrodów, tak aby autobus nie tkwił w korkach ? A więc, jezdnia + zwykłe przystanki autobusowe ?
2. Czy do tej jezdni sprzydałyby się coś więcej - np. podwyższone perony na przystankach, tablice elektroniczne, wzbudzana sygnalizacja świetlna, wiadukty, etc. ?
3. Czy też, wg. Was, takie autobusy mogły by z powodzeniem po prostu śmigać po ulicach razem z innymi uczestnikami ruchu ? Czyli po prostu kupmy taki autobus i nic więcej
Zapraszam do dyskusji
Interesuje mnie Wasza opinia, na temat samej infrastruktury, po której takie autobusy miałyby się poruszać. Jaka powinna być ta infrastruktura i nic więcej ?
1. Czy wystarczy sama jezdnia, oddzielona od publicznego ruchu, czyli blachosmrodów, tak aby autobus nie tkwił w korkach ? A więc, jezdnia + zwykłe przystanki autobusowe ?
2. Czy do tej jezdni sprzydałyby się coś więcej - np. podwyższone perony na przystankach, tablice elektroniczne, wzbudzana sygnalizacja świetlna, wiadukty, etc. ?
3. Czy też, wg. Was, takie autobusy mogły by z powodzeniem po prostu śmigać po ulicach razem z innymi uczestnikami ruchu ? Czyli po prostu kupmy taki autobus i nic więcej
Zapraszam do dyskusji
Jak najbardziej tak. 20 czy 24 metrowy autobus to taki sam autobus jak każdy inny.J-31 pisze: 1. Czy wystarczy sama jezdnia, oddzielona od publicznego ruchu, czyli blachosmrodów, tak aby autobus nie tkwił w korkach ? A więc, jezdnia + zwykłe przystanki autobusowe ?
To już zależy od inwencji twórczej W jednym z Chińskich miast gdzie ruch jest prawostronny wybudowano przystanki na samym środku jezdni pomiędzy pasami w jedną i drugą stronę - korzystają z nich autobusy które mają drzwi... po lewej stronie Dobry pomysł na organizowanie linii ekspresowychJ-31 pisze:zwykłe przystanki autobusowe
Nie bardzo rozumiem. Przecież to pojazdy niskopopdłogowe, a więc mijałoby się to z celem. Obecnie takie coś wykorzystuje się w Brazylii gdzie kursują 24 metrowe wysokopodłogowce i dolna krawędź drzwi jest na wysokości podłogi i są do dla nich specjalne perony.J-31 pisze:2. Czy do tej jezdni sprzydałyby się coś więcej - np. podwyższone perony na przystankach,
Powinny się pojawić.J-31 pisze:tablice elektroniczne,
Nie tak do końca. Moim zdaniem po prostu może to wyglądać w ten sposób, że jeśli jest miejsce na bus pas to się go buduje i autobusy po nim śmigają, a gdy robi się ciasno bus pas się urywa i autobus włącza się do ruchu. Dalej gdy znowu mamy więcej miejsca budujemy bus pas.J-31 pisze:3. Czy też, wg. Was, takie autobusy mogły by z powodzeniem po prostu śmigać po ulicach razem z innymi uczestnikami ruchu ? Czyli po prostu kupmy taki autobus i nic więcej
To zamiast pisać wypracowanie, trzeba było po prostu napisać „nie znasz się, jesteś głupi i śmierdzisz”. Po co marnować miejsce na serwerze?Filip7370 pisze:sens mojej wypowiedzi tkwił w tym, że naprawdę nie wiesz o czym mówisz.
To chyba lepiej jest, jak więcej ludzi jeździ KM, nawet jeśli tłok jest ten sam?Filip7370 pisze:Proste, dogodniejszy rozkład => więcej pasażerów.
W powietrzu? Jak samolot?Amalio pisze:a dole ulicą mkną samochody i autobusy, a górą metro.
Tramwaj to co innego, a każdemu można dać — wszystko to kwestia konkretnej sytuacjiAmalio pisze:To jest kwesta tego czy potrafisz przedstawić sensowny argument, bo czytając te dwie wypowiedzi widać tylko twoją niechęć do długich autobusów, bo jakoś tramwajowi można dać a autobusowi nie.
Jak jest już rozbudowane, to istotnie bywa różnie, ale jeśli ta rozbudowa jest dopiero w planach — co komu szkodzi dodanie miejsca na torowisko czy coś w tym stylu?Amalio pisze:Jednak nie zawsze się to udaje.
Dobrze powiedziane, i to nie jest jedyna jego przewaga. Aczkolwiek jeśli ceny wyraźnie wzrosną na dłuższy czas, bilety też podrożeją, chociaż nieznacznie.Amalio pisze:My nie Ameryka i u nas jazda samochodem sprawia ból - psychiczny.
A autobus ma tą przewagę, że o ile ceny paliw mogą rosnąć codziennie to bilet będzie Cie kosztował tyle samo.
Te wszystkie Phileasy i inne ananasy to jak na razie prototypy eksploatowane na małą skalę.Amalio pisze:Widzę, że boli Cie strasznie fakt pojawienia się na rynku konstrukcji które są w stanie konkurować tramwajami i są od nich bardziej elastyczne dzięki gumowym kołom dzięki którym można zmienić pas ruchu i wyprzedzić inny zdefektowany pojazd i nigdy się nie wykoleją z szyn, bo ich po prostu nie ma.
Po prostu, że napędzanie autobusów jakimś wodorem albo CNG potrafi sprawiać kłopoty (zwłaszcza z tym pierwszym).Amalio pisze:Rozwiń myśl.
Czyli zbudowano za dużą drogę w stosunku do potrzeb? Raczej wielu takich sytuacji w Polsce nie ma.Amalio pisze:Bo takowa jest gdy np. plany za komuny sięgały daleko i na planach się skończyło
Dawać jednocześnie blachosmrodom i KM? To raczej wiele nie zmieni.Amalio pisze:gdy otwarcie nowej drogi zmniejszy ruch.
Niby czemu?Amalio pisze:jak szlag trafi szyny
Bez przesady, w środku miasta? Szyny kradnie się głównie kolejowe, na zatyłczach. A złomiarze to inna sprawa.Amalio pisze:ktoś je sobie przywłaszczy ( no co - witamy w Polsce )
Czyli — jedziemy, koniec pasa, czekamy, aż ktoś nas wpuści, jednocześnie tracąc prawie wszystko co, co nadrobiliśmy na buspasie, ktoś nas wpuszcza, korek, początek pasa, jedziemy, koniec pasa… To nie ma sensu.Amalio pisze:Moim zdaniem po prostu może to wyglądać w ten sposób, że jeśli jest miejsce na bus pas to się go buduje i autobusy po nim śmigają, a gdy robi się ciasno bus pas się urywa i autobus włącza się do ruchu. Dalej gdy znowu mamy więcej miejsca budujemy bus pas.
W Poznaniu jest taki na Pułaskiego i sytuacja wygląda tak jak pisze plocmaster. Co z tego, że nie ma kolejki do świateł, skoro cykl jest jaki jest, a autobusy nie mają wzbudzaczy? Zanim się włączy światło dla autobusu cały korek zdąży przejechać, dlatego pekaesy z tego pasa rzadko korzystają.Amalio pisze:Moim zdaniem po prostu może to wyglądać w ten sposób, że jeśli jest miejsce na bus pas to się go buduje i autobusy po nim śmigają, a gdy robi się ciasno bus pas się urywa i autobus włącza się do ruchu.
Ee litościplocmaster pisze:W powietrzu? Jak samolot?
Chodziło mi o mniej więcej takie coś. Z tymże tu torowisko jest pomiędzy jezdniami, a nie bezpośrednio nad nimi. W każdym razie zdaje egzamin.
http://transport.asi.pwr.wroc.pl/images ... /40986.jpg
Boplocmaster pisze:Tramwaj to co innego
Po za tym jak samochodom odbierzesz pas na rzecz tramów to korki nie będą się tworzyć
I i tak paliwo będzie droższe.plocmaster pisze:Aczkolwiek jeśli ceny wyraźnie wzrosną na dłuższy czas, bilety też podrożeją, chociaż nieznacznie
Lol 27 lat od wyprodukowania pierwszego 24 metrowca, ponad 10 doświadczenia Van Hoola w budowaniu tych autobusów i ponad 60 wyprodukowanych egzemplarzy. APTS Phileas obecny na rynku od 2001 roku - po dostarczeniu w tym roku wszystkich zakontraktowanych autobusów Phileasów ( łącznie wszystkie trzy warianty długości ) w Europie będzie 70 sztuk - to ma być faza prototypowaplocmaster pisze:Te wszystkie Phileasy i inne ananasy to jak na razie prototypy eksploatowane na małą skalę.
A kto Ci karze kupować autobus na wodór czy choćby CNGplocmaster pisze:Po prostu, że napędzanie autobusów jakimś wodorem albo CNG potrafi sprawiać kłopoty (zwłaszcza z tym pierwszym).
Jesteś taki pewien To cofnijmy się z inwestycjami drogowymi w Warszawie o ostatnie 15-20 i puść ruch AD 2008.plocmaster pisze:Dawać jednocześnie blachosmrodom i KM? To raczej wiele nie zmieni.
Ma sens. Zresztą tramwaj postawiony w takiej sytuacji miałby większe szanseplocmaster pisze:Czyli — jedziemy, koniec pasa, czekamy, aż ktoś nas wpuści, jednocześnie tracąc prawie wszystko co, co nadrobiliśmy na buspasie, ktoś nas wpuszcza, korek, początek pasa, jedziemy, koniec pasa… To nie ma sensu.
@KKS masz albo znalazłbyś ( na TWB na przykład ) zdjęcia tego miejsca
I czy mi się wydaje czy PKSom w ogóle nie można korzystać z bus pasów
Cały czas mówimy o alternatywie dla tramwajów, czyli czymś, co jest długie, jeździ szybko i jest ekologiczne. Diesel z nawet Euro XVIII nie będzie bardziej ekologiczny od tramwaju.*Amalio pisze:A kto Ci karze kupować autobus na wodór czy choćby CNG
Możliwe, ale u nas to PKS-y jak busiarze jeżdżą gdzie im się podoba.Amalio pisze:I czy mi się wydaje czy PKSom w ogóle nie można korzystać z bus pasów
http://phototrans.eu/2-132151.htmlAmalio pisze:masz albo znalazłbyś ( na TWB na przykład ) zdjęcia tego miejsca
Widok z daleka na początek buspasu...
http://phototrans.eu/2-138613.html
...i widok z bliska na jego końcówkę.
Rzadkie udziwnienie, do tego mało praktyczne. Taka estakada kosztuje kupę kasy.Amalio pisze:Chodziło mi o mniej więcej takie coś.
Nie wiesz, czym się różni tramwaj od autobusu?Amalio pisze:Bo
Jeśli komunikacja tramwajowa będzie dobra, to niech się tworzą…Amalio pisze:Po za tym jak samochodom odbierzesz pas na rzecz tramów to korki nie będą się tworzyć
Nie.Amalio pisze:Lol?
To są zwykłe autobusy, tylko bardzo długie, a 60 egzemplarzy to w skali europejskiej bardzo mało.Amalio pisze:27 lat od wyprodukowania pierwszego 24 metrowca, ponad 10 doświadczenia Van Hoola w budowaniu tych autobusów i ponad 60 wyprodukowanych egzemplarzy.
Średnio 10 sztuk rocznie, w sumie 70. Naprawdę, bardzo popularny wóz. Przecież to tyle autobusów, ile średnio naraz kupuje MZA. No, może trochę mniej.Amalio pisze:APTS Phileas obecny na rynku od 2001 roku - po dostarczeniu w tym roku wszystkich zakontraktowanych autobusów Phileasów ( łącznie wszystkie trzy warianty długości ) w Europie będzie 70 sztuk - to ma być faza prototypowa
Jak już napisał KKS, dla ekologii. Chociaż ona i tak nie ma znaczenia.Amalio pisze:A kto Ci karze kupować autobus na wodór czy choćby CNG
Chyba jednak nie rozumiem, co to ma do rzeczyAmalio pisze:Jesteś taki pewien To cofnijmy się z inwestycjami drogowymi w Warszawie o ostatnie 15-20 i puść ruch AD 2008.
Nie ma, bo taki autobus jadący w cyklu stop&go w końcu dojedzie na miejsce tak samo szybko, jak blachosmród. W dodatku ludzie (np. ja) wolą wolno jechać, niż na przemian jechać szybko i staćAmalio pisze:Ma sens.
Można, taksówki nie mogą.Amalio pisze:I czy mi się wydaje czy PKSom w ogóle nie można korzystać z bus pasów
plocmaster pisze:Rzadkie udziwnienie,
Wcale nie takie rzadkie.
plocmaster pisze:do tego mało praktyczne.
Bo
plocmaster pisze:Taka estakada kosztuje kupę kasy.
Może i kosztowne to jest, ale jakie to przyszłościowe - metro w Hamburgu kursuje już 96 lat. I do zastosowania gdziekolwiek i żadna woda Ci na drodze nie stanie.
plocmaster pisze:Nie wiesz, czym się różni tramwaj od autobusu?
Co to ma do rzeczy
plocmaster pisze:Jeśli komunikacja tramwajowa będzie dobra, to niech się tworzą…
I co myślisz, ze pozbędziesz się ruchu samochodowego
plocmaster pisze:60 egzemplarzy to w skali europejskiej bardzo mało.
¯e co proszę Jaka skala Błagam Cie jak masz pisać takie bzdety to już sobie daruj. Ilość wyprodukowanych egzemplarzy odpowiada zapotrzebowaniu. A trudno żeby sprzedawały się w większym nakładzie skoro są o wiele dłuższe od obecnie eksploatowanych pojazdów.
plocmaster pisze:Naprawdę, bardzo popularny wóz.
Pesa jest również szalenie popularna.
plocmaster pisze:Przecież to tyle autobusów, ile średnio naraz kupuje MZA. No, może trochę mniej.
Czyli co - jakby MZA miałoby kupić Phileasy to jak kupią mniej niż 100 to nie będzie się liczyć Błagam Cie pisz coś sensownego. To nie jest 12 metrowy autobus.
plocmaster pisze:Chyba jednak nie rozumiem, co to ma do rzeczy
Nie dojechałbyś zbyt daleko. I nie licz na to, że wszyscy nagle się przesiadą do KM i stwierdzą, że to jest lepsze.
plocmaster pisze:Nie ma, bo taki autobus jadący w cyklu stop&go w końcu dojedzie na miejsce tak samo szybko, jak blachosmród.
To mona zamontowac te wzbudzacze. A po za tym dramatyzujesz i piszesz to tak jakby autobus miał się właczac i wyłaczać z ruchu co 500-1000m.
I w ten sposób spóźnią się wszyscy. A tak jeśli to jest linia ekspreoswa z 15przystankami i przez pierwsze 10 autobus bedzie jechał szybko to ( przyjmijmy) 2/3 osób dojedzie do celu na czas i tylko reszta osób się spóźni.plocmaster pisze:W dodatku ludzie (np. ja) wolą wolno jechać, niż na przemian jechać szybko i stać
Jakbyś spojrzał na zdjęcia z linków KKSa to byś zauważył, że taksówki mogą ( w tym przypadku ). Co do PKS to nie jest to komunikacja miejska, a to dla niej buduje się bus pasy.plocmaster pisze:Można, taksówki nie mogą.
I tylko w tym przypadku, bo to jest bus/taxipas. Gdyby taksy mogły jeździć po buspasach to nie byłoby tego napisu TAXI.Amalio pisze:Jakbyś spojrzał na zdjęcia z linków KKSa to byś zauważył, że taksówki mogą ( w tym przypadku )
Jak na moje to "BUS" to ogólnie autobus, czyli autobusy szkolne, miejskie, turystyczne, PKS-y i nie powiem jeszcze co bo się obrazisz.Amalio pisze:Co do PKS to nie jest to komunikacja miejska, a to dla niej buduje się bus pasy.
Jakoś nie zauważyłem, żeby to było stosowane na większą skalę.Amalio pisze:Wcale nie takie rzadkie.
Musisz narobić estakad, nastawiać tych słupów, nie wszędzie się da i nie najlepiej wygląda.Amalio pisze:Bo
WątpięAmalio pisze:I do zastosowania gdziekolwiek
Ale tutaj na pewno są inne przeszkody, jakaś nośność gruntów czy coś w tym styluAmalio pisze:i żadna woda Ci na drodze nie stanie.
Nie. Ale jeśli blachosmrodziarze będą woleć stać w korku zamiast jechać tramwajem, to ich problem.Amalio pisze:I co myślisz, ze pozbędziesz się ruchu samochodowego
Niestety, pozostanę niewzruszony na twoje błagania.Amalio pisze:Błagam Cie jak masz pisać takie bzdety to już sobie daruj.
Robi się ich mało bo nikt tego nie kupuje, nikt tego nie kupuje bo są za duże… Ciekawe, dlaczego w takim razie nie ma na nie popytu, skoro długasy są takie przyszłościowe, och i ach?Amalio pisze:Ilość wyprodukowanych egzemplarzy odpowiada zapotrzebowaniu. A trudno żeby sprzedawały się w większym nakładzie skoro są o wiele dłuższe od obecnie eksploatowanych pojazdów.
Nie ma nic do rzeczy, PESA to tylko jeden z wielu producentów normalnych tramwajów.Amalio pisze:Pesa jest również szalenie popularna.
Będzie się liczyć, chodziło mi o to, że te autobusy są jednak niepopularne.Amalio pisze:Czyli co - jakby MZA miałoby kupić Phileasy to jak kupią mniej niż 100 to nie będzie się liczyć
Najpierw ty zacznijAmalio pisze:Błagam Cie pisz coś sensownego.
Może nagle i wszyscy nie. Ale próbować należy.Amalio pisze:I nie licz na to, że wszyscy nagle się przesiadą do KM i stwierdzą, że to jest lepsze.
Dla odmiany auta ugrzęzną w korku, bo trzeba je zatrzymać dla wpuszczenia autobusu. Względnie, jeśli buspas będzie z prawej strony (bo z lewej — masakra), mało kto będzie jechał prawym pasem, żeby nie musieć się zatrzymywać przed autobusem i będziemy mieli 2 pasy korka, 1 pusty i 1 z autobusamiAmalio pisze:To mona zamontowac te wzbudzacze.
Nieważne jak często, ważne, że to głupota.Amalio pisze:A po za tym dramatyzujesz i piszesz to tak jakby autobus miał się właczac i wyłaczać z ruchu co 500-1000m.
Wiesz, na twoim fragmentarycznym buspasie autobusiarze nie będą na miejscu dużo szybciej od blachosmrodziarzy.Amalio pisze:I w ten sposób spóźnią się wszyscy.
No, jeśli tylko kawałek pod koniec trasy miałby być niewydzielony, to to mogłoby mieć jakiś sens. Ale twoja segregacja ludzi powala. Poza tym zauważ też, że wychodząc wcześniej z domu można uniknąć spóźnieniaAmalio pisze:A tak jeśli to jest linia ekspreoswa z 15przystankami i przez pierwsze 10 autobus bedzie jechał szybko to ( przyjmijmy) 2/3 osób dojedzie do celu na czas i tylko reszta osób się spóźni.
No… Masz rację, nie wiedziałem/pomyślałem, że są takie i takie.Amalio pisze:Jakbyś spojrzał na zdjęcia z linków KKS a to byś zauważył, że taksówki mogą ( w tym przypadku ).
Ale też zbiorowa, więc nie widzę problemuAmalio pisze:Co do PKS to nie jest to komunikacja miejska, a to dla niej buduje się bus pasy.