Szanse na wejście na rynek nowych producentów
Prawda jest taka, że rynek autobusów jest tym segmentem rynku motoryzacyjnego, gdzie najłatwiej jest zaistnieć nowemu podmiotowi. Właściwie dotyczy to każdego rodzaju produkcji rzeczy o wysokim stopniu specjalizacji. Tak więc nie wykluczone, że kolejne firmy pojawią się w Polsce, a to czy będą sprzedawać więcej niż kilka autobusów rocznie to już inna sprawa. Dla Chińczyków np. istotne jest wejście na rynek unijny, więc jeśli sprzedadzą w 20 krajach po 10 autobusów to już mają sukces, bo pchnęli 200 sztuk. Myślę, że jeszcze kilku producentów, w tym VDL, może spokojnie u nas zaisnieć.
[ Dodano: 29 Gru 2008 15:31 ]
[ Dodano: 29 Gru 2008 15:31 ]
No i jest jeszcze jedna sprawa: rynek zawsze polega na tym, że jest "coś za coś". Wołżanin nie jest u nas wcale znany (inaczej niż MAZ, o którego ciężarówkach co nieco było zawsze wiadomo) i na pewno na starcie miałby ciężko.J-31 pisze:Coś mi się wydaje, że Wołżanina nikt w Polsce nie kupi
Po pierwsze ja stawiam Wołżanina jako coś lepszego, a po drugie, to Maz już sprzedał blisko 50 pojazdów co chyba jest dobrym wynikiem jak na trzy lata działalności, prawdaJ-31 pisze: Skoro polskie firmy boją sę MAZ-a to równie dobrze nie kupią Wołżanina
...
Zresztą póki co MAZ też jakoś wielkiego zbytu nie notuje, po za kilkoma sztukami.
Van Hool w Polsce nie jest oferowany...J-31 pisze: Natomiast Van Hool - cóż, już teraz można go kupić, ale chętnych też jakoś brakuje.
Owszem 50 autobusów, to nie jest zły wynik, ale statystycznie rzecz biorąc, to w zasadzie ta liczba - w skali całego kraju - to nie jest jakaś astronomiczna.Amalio pisze:Po pierwsze ja stawiam Wołżanina jako coś lepszego, a po drugie, to Maz już sprzedał blisko 50 pojazdów co chyba jest dobrym wynikiem jak na trzy lata działalności, prawda
Tak, słyszałem o tym, ale tak się zastanawiam. Jeśli jakiś przewoźnik w Polsce chciałby koniecznie kupić jakikolwiek model z rodziny VanHool-a, to czy firma odmówiłaby mu sprzedaży ?Amalio pisze:Van Hool w Polsce nie jest oferowany...
Oczywiście to tylko hipoteza, ponieważ duże firmy transportowe, muszą przeprowadzić przetarg, którym interesują się producenci (czyli nie ma szans, bo Van Hool nie oferuje swoich pojazdów). No, ale są też mniejsze firmy, a one nie kupują taboru, poprzez przetargi
Ale dla Maza już owszem. Gdyby Wołżanin również tyle sprzedał, to byłby ogromny sukces.J-31 pisze: Owszem 50 autobusów, to nie jest zły wynik, ale statystycznie rzecz biorąc, to w zasadzie ta liczba - w skali całego kraju - to nie jest jakaś astronomiczna.
A czy gdyby taki Maz nie wszedł na Polski rynek, to ktoś by go kupił Odpowiedź jest prosta - nie. Zainteresowanie jest w większości przypadków tylko pojazdami oferowanymi na rynku. Tylko w przypadku naprawdę wyspecjalizowanych pojazdów ( ze względu na konstrukcje np autobusy dwuprzegubowe ) firmy raczej nie mają wszędzie przedstawicielstw, bo to się nie opłaca i czekają po prostu na zamówienia.J-31 pisze:Jeśli jakiś przewoźnik w Polsce chciałby koniecznie kupić jakikolwiek model z rodziny VanHool-a, to czy firma odmówiłaby mu sprzedaży ?
Po za tym każdy pojazd chyba musi posiadać również Polską homologację Dla pojedynczego odbiorcy sprawa chyba by nie była warta zachodu. I może nawet nie tyle z powodu kosztów co naszej ukochanej Polskiej papierkowej roboty...
To czekamy na Amalio Bus & Coach. Będziemy Cię promować przez forumAmalio pisze:Daj mi kilka wykwalifikowanych osób i części, to też będę w stanie
Pozwolę sobie się nie zgodzić. Jeśli rzeczywiście to jest coś lepszego od MAZ-a, a w porównywalnej cenie, to dlaczego miałoby osiągać gorsze wyniki niż firma z Białorusi?J-31 pisze:Coś mi się wydaje, że Wołżanina nikt w Polsce nie kupi - a przynajmniej nie w dużych ilościach. Po prostu nasi przewoźnicy jeśli już nie mają kasy to wolą coś sprawdzonego... czyli autobusy używane z zachodu. Zresztą póki co MAZ też jakoś wielkiego zbytu nie notuje, po za kilkoma sztukami. Skoro polskie firmy boją sę MAZ-a to równie dobrze nie kupią Wołżanina
A później fuzja z chińskim producentem i autobusy marki Amal KingKKS pisze:To czekamy na Amalio Bus & Coach. Będziemy Cię promować przez forum
Kiepski marketingKKS pisze:Jeśli rzeczywiście to jest coś lepszego od MAZ-a, a w porównywalnej cenie, to dlaczego miałoby osiągać gorsze wyniki niż firma z Białorusi?
- Marcin_558
- Posty: 4134
- Rejestracja: 2006-09-02, 19:08
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Łochowo
- Kontakt:
Bardziej by pasowało - King Amalplocmaster pisze:A później fuzja z chińskim producentem i autobusy marki Amal King
Nie, nie musi. Ściślej mówiąc, każdy autobus musi faktycznie mieć homologację, ale w kraju w którym jest produkowany. W najbliższym czasie planowana jest zmiana przepisów tak, żeby nawet i to nie było konieczne (znaczy homologowanie w kraju producenta). Tak więc Amalio bierz się do roboty - znajdź te kilka wykwalifikowanych osób (bo chyba uważasz, że to nie problem), homologujesz sobie autobus na Malcie i jazda.....Amalio pisze:Po za tym każdy pojazd chyba musi posiadać również Polską homologację
Zapewne nie. Ciekawy tylko jestem czy faktycznie Wołżanin byłby zainteresowany polskim rynkiem ?Amalio pisze:A czy gdyby taki Maz nie wszedł na Polski rynek, to ktoś by go kupił
Amalio, no to zachęta już jest. Jak by co, pogadam z Hannibalem i damy Ci darmową reklamę na forumKKS pisze:To czekamy na Amalio Bus & Coach. Będziemy Cię promować przez forum
Michał pisze:Jeżeli koncerny obniżą ceny z powodu konkurencji to jakość raczej się nie zmniejszy.
To wszystko prawda.oloslawusus123 pisze:Przy okazji najsłabsi padną i sie rynek wyklaruje. Przykład Jelcza mówi sam za siebie
Jeśli chodzi o Jelcza to on po prostu nie zauważył, że potrzeby i oczekiwania jego klientów rosną. Ukazuje to przewagę strategii "droższe ale wypasione" nad "tani badziew" w obszarze produkcji autobusów. Tego zalewu MAZami i innymi rupieciami się więc raczej nie obawiam.
Pytanie co znaczy "najsłabsi" i co znaczy "najgorsi". Wg jakich kryteriów to oceniać?Amalio pisze:najsłabsi, ale nie najgorsi
A przechodząc trochę do MAZ-a, na którym wszyscy psy wieszają jak się da, to nie jest to aż taki zły autobus. MAZ (co juz gdzieś tam pisałem) w latach 90-tych produkował autobusy na licencji Neoplana. W tej chwili jest to mniej lub bardziej rozwinięta konstrukcja z tamtych czasów, więc aż taka zła to nie jest. Oczywiście chluby nie przynosi klepanie ciągle tego samego (bez rozwoju czegoś nowego) i to nawet nie własnego, ale powtarzam nie jest to aż taki kiepski produkt jak wynalazki nie znane dotychczas na rynku. Swoich klientów na pewno będzie miał i z czasem jego udział na pewno będzie się powiększał.
Tu nie chodzi o to czyja jest licencja i jak mocno produkt końcowy jest zbliżony do oryginału, ale o jakość końcowego produktu.maly_miki pisze:A przechodząc trochę do MAZ-a, na którym wszyscy psy wieszają jak się da, to nie jest to aż taki zły autobus. MAZ (co juz gdzieś tam pisałem) w latach 90-tych produkował autobusy na licencji Neoplana. W tej chwili jest to mniej lub bardziej rozwinięta konstrukcja z tamtych czasów, więc aż taka zła to nie jest. Oczywiście chluby nie przynosi klepanie ciągle tego samego (bez rozwoju czegoś nowego) i to nawet nie własnego
Chyba że okaże się kompletnym złomem, wtedy może nie być tak łatwomaly_miki pisze:Swoich klientów na pewno będzie miał i z czasem jego udział na pewno będzie się powiększał.