Radio i muzyka w autobusie (miejskim)
W Solarkach jak nieraz puszczaja na wóz , muze to dlatego ze cos jest popsute ze wzmacniaczem i nieda sie wyłączyc na wóz muzy.Ale tak <b>pozatym</b> w solarkach kierowcy zawsze sobie puszczaja muze a w Jelczach to zależy czy jest zamontowane radio ale tez najczesciej słuchaja ale niektórzy wola słuchać ryku silnika.
W Sanoku autobusy miejskie (czyt. Autosany) w ogóle nie posiadają głośników w części pasazerskiej, toteż i pasażerowie nie mają możliwości słuchania muzyki. Natomiast we wszystkich pojazdach MKS-u po modernizacji wstawiono radia, które cały czas pracują mimo, iż w naszym MKS-ie również jest to zakazane przez Zaiks. Zazwyczaj kierowcy słuchają cywilizowanych rozgłośni radiowych, jak RMF FM, Radio Zet itd. Rzadko się zdarza, by kierowcy serwowali coś z własnych mp3 (że o muzyce techno nie wspomnę). Oprócz tego w autobusach MKS Sanok muzyka najczęściej jest puszczana cicho chyba, że o pełnej godzinie lecą fakty w jakimś radiu i kierowcy podgłaśniają na te parę minut radio, by i pasażerowie mogli się czegoś dowiedzieć . Zazwyczaj jednak po faktach radiowych radio jest wyciszane o parę kresek przez kierowcę, albo też zostaje podkręcone trochę głośniej, dzięki czemu pasażerowie mogą przez pewien czas słuchać trochę głośniej muzyki.
W sumie lepsze to, niż słuchanie niestworzonych historii, że np. ten tego okradł, ten tego zabił itd. A co do muzyki to zależy od napełnienia w autobusie. Jesli jest duży tłok to nawet, jeśli radio jest włączone to słyszy je jedynie kierowca. A jeśli chodzi o Rzeszów to słyszałem kilkakrotnie muzykę w radiu, ale po tym, jak widziałem wczoraj, co kierowcy w Rzeszowie wyczyniają z Solarisami śmiem twierdzić, że muzyki im nawet nie potrzeba .