Kabina kierowcy

Tutaj są prowadzone różne dyskusje oraz wyrażane opinie o autobusach...
Adrian_

Post autor: Adrian_ »

Hmm, ja też będę musiał sfotografować wnętrza sanockich A1010M, bowiem wydaje mi się, że w sanockich Mediumach stosuje się podobną metodę, aczkolwiek głowy nie dam ;).

marekJG

Post autor: marekJG »

Co do zamkniętych kabin to nie wszędzie były one należycie doceniane przez kiermanów. W JG wszystkie jelcze miały takowe ale kierowcy zawsze mieli otwarte drzwi od kabiny. bardzo rzadko zdarzało się aby nawet poźno w nocy ktoś je zamykał.
Ciekawe rozwiązanie zastosowano w jeleniogórskich Autosanach H6 w których po prostu wstawiono zwykłą rurę gdyż pasażerowie siadali na przednim fotelu czego nienawidzili kierowcy. Nasze 2 H9 posiadały kabiny własnej konstrukcji ( w jednym z dykty w drugim ucięte drzwi od MIGa). Po wprowadzeniu wchodzenia pierwszymi drzwiami w Jelczach zlikwidowano kabiny do połówek pierwszych drzwi. W tej chwili kabiny przerobiono tak aby przednie drzwi otwierały się w całości. Z tych samych desek kabiny te "skrócono" tzn przebiegają one pod skosem w MIGach a w Jelczach 120M oraz 120MM1 zostawiono po prostu drzwi które zatrzaskuje się do zawiasów zamontowanych na plastikach w okolicy nawiewu u kiermana.

Adrian_

Post autor: Adrian_ »

Jak w praktyce sprawują sie te ścięte drzwi z M11? nie ma z nimi jakichś większych problemów? a co do tej rury to w sanockich H7-20 też jest coś takiego przed pierwszymi siedzeniami z prawej strony :).

marekJG

Post autor: marekJG »

Adrian_ pisze:Jak w praktyce sprawują sie te ścięte drzwi z M11?
Chodziło mi o to że drzwi zamykają się po skosem. to kabina jest ścięta. Ściana kabiny zamiast do połówki drzwi jest przesunięta pod skosem do przodu. Po zamknięciu drzwi mamy bardzo małą kabinkę. W praktyce nie ma problemów, gdyż kierowcy po prostu nie zamykają drzwi. Kiedy otwierają się drzwi pasażer ma wrażenie jakby wsiadał do PKSu. taki jest wizualny efekt.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje o autobusach”