FPS 123N -"Cegłobulwy"
W ogóle to był dwa przetargi. Pierwszy wygrała PESA ze swoimi wagonami (mam nawet gdzieś wizualizacje tamtego wagonu, jak znajdę to udostępnię). Jednak został on unieważniony. Drugi przetarg rozpisano w II połowie 2004r., wyniki podano pod koniec stycznia 2005, kontrakt podpisano 29 lipca 2005r.bystrzak2000 pisze:Czy można wiedzieć kiedy rozstrzygnięto przetarg i jak długo trwa już ta farsa?
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
Jak to "po winie" ? Czyżby miał być w stanie wskazującym ?TLG pisze:Powinien dotrzeć w przyszłym tygodniu. Powinie...
A propo. Coś czuję, że będzie kolejna obsuwa w terminie dostaw "Hipolitów". W zeszły piątek strajkowali robotnicy z zakładów Cegielskiego. Był to tylko krótki protest, ale obiecują, że następnym razem będzie to strajk generalny
Można odstąpić od umowy jeśli jedna strona nie wykonała lub wadliwie wykonała swoje świadczenie. Jakieś masakryczne opóźnienie też wchodzi w grę, ale to trzeba ocenić w każdej konkretnej sytuacji. Moze być też zastrzeżone w umowie tzw. umowne prawo odstąpienia.J-31 pisze:Ooops. To byłoby nie najlepsze rozwiązanie. Myślisz, że jest to realne ?TLG pisze:Nie wiem jak wygląda możliwość zerwania umowy, w swoim czasie się tego dowiem. Sądzę, że TW będzie w takim razie skieruje sprawę do sądu.
Skutkiem takiego odstąpienia jest uznanie, że umowy nie było od początku tzn. każda strona oddaje drugiej to co od niej otrzymała - TW tramwaje, a Cegielski kasę. Ciekawe komu byłoby to bardziej na rękę?...
Od strony prawnej - jak napisał Lopez - pewnie tak. Niewykluczone też, że zarząd weźmie takie rozwiązanie pod uwagę. Przecież już w grudniu była mowa o takim kroku. Wydaje mi się, że Tramwaje jeszcze nie są w tak dramatycznej sytuacji, by nie mogły się do tego posunąć.J-31 pisze:Myślisz, że jest to realne ?
Wracając jeszcze do strony prawnej - wszystko zależy od treści umowy między TW a Cegielskim. Kontrakt na takie grube miliony powinien regulować wszystko, w tym prawo odstąpienia. Ktoś ma dostęp do treści tej umowy?
Sądzę, że FPS po takim finale byłaby na granicy plajty. Po oddaniu kasy zostałyby jej wysokopodłogowe tramwaje, których nikt już nie kupi (może jakieś miasto na Ukrainie?) i rachunki za podzespoły do zapłacenia. Nieciekawa sytuacja. Zawsze mogą też zaproponować TW coś ekstra np. znaczne obniżenie ceny.
W każdym razie Cegielski sam jest sobie winien.
Sądzę, że FPS po takim finale byłaby na granicy plajty. Po oddaniu kasy zostałyby jej wysokopodłogowe tramwaje, których nikt już nie kupi (może jakieś miasto na Ukrainie?) i rachunki za podzespoły do zapłacenia. Nieciekawa sytuacja. Zawsze mogą też zaproponować TW coś ekstra np. znaczne obniżenie ceny.
W każdym razie Cegielski sam jest sobie winien.
Ano temu, że lepsze są już 123N od 13N. Oczywiście fajniej by było gdyby zamiast 123N TW kupiło więcej tramwajów niskopodłogowych, ale w tym momencie - jest to tylko takie moje teoretyczne założenie - jeżeli TW rzeczywiście zdecydowały by się na taki krok.plocmaster pisze:Czemu? TW pozbyłyby się przestarzałego, wysokopodłogowego złomu
Tzn. oddają 123N producentowi, a Cegielski oddaje pieniądze TW, a w zamian za to TW rozpisuje kolejny przetarg. Oznacza, to, że mieszkańcy Warszawy będą musieli poczekać na nowe tramwaje kolejne kilka lat. Bo, żaden producent nie byłby wstanie wyprodukować wagonów krócej niż w rok. Czyli pozostajemy na kolejne lata z 13N i to jeszcze pod warunkiem, że procedura przetargowa nie zostanie zaskarżona
A zatem wydaje mi się, że warto kontynuować dostawy 123N - pal licho, że są takie brzydkie i że są wysokopodłogowe - ale one są nowe, nowoczesne i ciche. Cichsze niż 13N i niektóre 105Na.
A jednoczesnie TW powinny już teraz pomyśleć o kolejnych tramwajach, tym razem już niskopodłogowych. Czyli w międzyczasie rozpisać przetarg.
Tutaj jedynym błędem było tylko to, że TW w ogóle zdecydowały się na zakup wagonów wysokopodłogowych.
Od momentu złożenia zamówienia potrzeba koło 18 miesięcy na dostawę tramwaju, a do tego dochodzi czas potrzebny na przetarg. Pozostaje jednak pytanie czy Warszawa chce być w 2040 roku ostatnim miastem w Europie, gdzie będą jeździły wysokopodłogowce.
Decyzja o zakupie 123N była błędna. Może jeszcze nie jest zbyt późno na refleksję?
Decyzja o zakupie 123N była błędna. Może jeszcze nie jest zbyt późno na refleksję?
Bez przesady - żaden lokalny polityk nie byłby aż tak głupi, mam nadzieję, przynajmniej w Poznaniu. Zawsze uważałem, że tam jednak ludzie myślą trzeźwo. Zresztą czy Poznań byłoby na to stać?KKS pisze:Ja się obawiam bardziej tego, że pod naciskiem "lokalnych patriotów" by uratować "lokalny interes" zmuszony do ich zakupu będzie Poznań
Jest też oczywiście opcja pośrednia - Warszawa bierze to co dostarczyła FPS do tej pory, za tyle płaci i o reszcie zapominamy. Lepiej jeździć 13N jeszcze parę lat niż wyrzucić w błoto 120 milionów