: 2007-04-04, 18:33
Z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli MPK Poznań wynika, że nie mają najmniejszego zamiaru kupować "kaczora".Lopez pisze:Bez przesady - żaden lokalny polityk nie byłby aż tak głupi, mam nadzieję, przynajmniej w Poznaniu.
Chciałbym trochę naprostować: wcale nie kilka lat. Przy dużym zamówieniu liczba 15 dodatkowych wagonów nie oznacza oczekiwania na nie kilku lat.J-31 pisze:Tzn. oddają 123N producentowi, a Cegielski oddaje pieniądze TW, a w zamian za to TW rozpisuje kolejny przetarg. Oznacza, to, że mieszkańcy Warszawy będą musieli poczekać na nowe tramwaje kolejne kilka lat.
Ten zakup to konsekwencja błędów popełnionych jeszcze przy tworzeniu spółki Tramwaje Warszawskie i nie zapewnienie jej przez miasto środków na zakupy taboru (podobno cały szmal na komunikację topiono wówczas w metrze) ani możliwości podpisania umowy długoterminowej (jako gwarancję dla banku, który miałby Tramwajom udzielić kredytu).J-31 pisze:Tutaj jedynym błędem było tylko to, że TW w ogóle zdecydowały się na zakup wagonów wysokopodłogowych.
Problem zakupów w ostatnich latach tramwajów 105N2k/2000 też wynika z pewnych czynników. TW miało kupić inne tramwaje, jednak producent zaproponował zbyt wysoką cenę.
Problem kupowania taboru z własnych środków właśnie ma szansę się skończyć wraz z podpisaniem umowy długoterminowej z ZTMem. Natomaist miasto chce dokapitalizować poprzez dodatkowe zakupy. Bo sytuacja jest trochę kuriozalna, by najbogatsze miasto w Polsce nie otrzymywało dostaw nowego taboru