Quo vadis, FPS ?
Jedno wiadomo - najprawdopodobniej 118N trafi na długą listę prototypów nie wdrożonych do masowej produkcji i jakoś mnie to nie dziwi, bo jego atrakcyjność w starciu z konkurencją staje się wątpliwa i nawet argument niskiej ceny traci na znaczeniu. Przewoźnicy po wielu latach niewypałów decydują się, by brać pod uwagę wiele innych szczegółów decydujących o jakości kupowanego tramwaju. Drugim czynnikiem jest utrata wiarygodności przez FPS w trakcie dostaw 123N. Takiej wpadki nie da się tak po prostu zatuszować, przedsiębiorstwa dobrze wiedzą co dzieje się na rynku i na którego dostawce należy uważać.
Którakolwiek z wymienionych firm przejmie FPS musi pamiętać o bieżących zobowiązaniach czyli już zawartych i realizowanych kontraktach, ale także tych, które się szykują i mogą przynieść firmie dochód. Mowa oczywiście o remontach wagonów kolejowych, z których FPS tak na prawdę ma największy dochód.
Którakolwiek z wymienionych firm przejmie FPS musi pamiętać o bieżących zobowiązaniach czyli już zawartych i realizowanych kontraktach, ale także tych, które się szykują i mogą przynieść firmie dochód. Mowa oczywiście o remontach wagonów kolejowych, z których FPS tak na prawdę ma największy dochód.
Miały być do końca października 2007r. (FPS opowiadał bajki że chce zdążyć do końca maja ale jak widać mu to nie wyszło).J-31 pisze: Przypomnę. Miało być ich 30 sztuk (wagonów) i miały być dostarczone do końca czerwca... 2007 roku
I tak się dziwnie składa że FPS ma duże szanse zdążyć z dostawami na ostateczny termin, natomiast to PESA zostaje w tyle...
Przy czym PESA nie produkuje tramwaju będącego w prostej linii spadkobiercą 105/805...mkm101 pisze:I tak się dziwnie składa że FPS ma duże szanse zdążyć z dostawami na ostateczny termin, natomiast to PESA zostaje w tyle...
Protram takie wagony robi szybciej, nie mówiąc już o tych z wkładką niskopodłogową.
Jak będą strajkować to jeszcze obniżą wartość zakładu. Kto by chciał kupić tonący okręt ze zrewoltowaną załogą?
Pewnie strategii prywatyzacji jeszcze nie ma. Realne są, jak sądzę, wszystkie możliwości tj. mocny inwestor branżowy, ale tak samo inwestor finansowy. Chociaż w tym drugim wypadku ktoś musiałby uwierzyć, że FPS ma stategię i możliwości na wypracowanie solidnych zysków...
Pewnie strategii prywatyzacji jeszcze nie ma. Realne są, jak sądzę, wszystkie możliwości tj. mocny inwestor branżowy, ale tak samo inwestor finansowy. Chociaż w tym drugim wypadku ktoś musiałby uwierzyć, że FPS ma stategię i możliwości na wypracowanie solidnych zysków...
Dla mnie to też nie jest typ. <b>poprostu</b> kiedyś przy okazji prezentacji projektu GEKONA czy jak mu tam, rzecznik tej firmy powiedział że są zainteresowani przejęciem FPS, a prezydent miasta stwierdził, że będzie lobbował za takim rozwiązaniem ponieważ FPS przejęła by rodzima firma a nie obcy kapitał. Tyle wiem z telewizji. To nie są moje dywagacje.
A co będzie w rzeczywistości, gdzie, skąd i jaka walizka pójdzie tego żaden z nas już się nie dowie
A co będzie w rzeczywistości, gdzie, skąd i jaka walizka pójdzie tego żaden z nas już się nie dowie
ZTCW to żaden z zainteresowanych podmiotów (ewentualnie podejdzie powiązany z General Electric Newag, ale to też nie bezpośrednio) nie reprezentuje "obcego kapitału". Trochę pachnie to jakąś pseudopatriotyczną histerią, gdzie każdy zagraniczny inwestor to z założenia złodziej.Bąbel pisze:prezydent miasta stwierdził, że będzie lobbował za takim rozwiązaniem ponieważ FPS przejęła by rodzima firma a nie obcy kapitał.
Oczywiście najlepiej jakby zakład został przejęty przez PESę (szansa na budowę pierwszego krajowego koncernu, produkującego pojazdy szynowe) lub Solaris (elastyczna, nowoczesna firma oferująca całą gamę rozwiązań w rozsądnej cenie). I właśnie wśród tych dwóch firm bym upatrywał przyszłego właściciela zakładów.
Chodzi o kapitał z poza Wielkopolski. A poza tym krążyły plotki o Bombardierze, ale to były raczej pobożne życzenia.TLG pisze:ZTCW to żaden z zainteresowanych podmiotów (ewentualnie podejdzie powiązany z General Electric Newag, ale to też nie bezpośrednio) nie reprezentuje "obcego kapitału".
Solaris też jest blisko, fuzja z Modertransem groziłaby katastrofą... Chociaż w sumie to dwóch pseudoproducentów tramwajów mielibyśmy z głowyFilip7370 pisze:A modertrans, dla firm to lepiej jak oba oddziały są blisko siebie (ułatwia montowanie pojazdów), ale na stabilność takiego połączenia nie dawałbym wielkich szans.
[ Dodano: 27 Kwi 2008 17:26 ]
Poza tym Modertrans i rozwój to chyba dwa różne pojęcia
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa