Alstom-Konstal Chorzów -ogólna dyskusja

Tutaj są prowadzone dyskusje oraz wyrażane opinie o polskch konstrukcjach tramwajów...
Peter

Post autor: Peter »

Takie modernizacje rozruchu powinny moim zdaniem być instalowane we wszystkich remontowanych stopiątkach, tak samo jak przetwornice statyczne. Te wagony jeszcze trochę posłużą w polskich miastach a na oporowym rozruchu traci się masę energii. Faktem jest też, że taka aparatura jest droga i to często decyduje o pozostawieniu tradycyjnego układu rozruchu. :mruga:

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Chorzowskie tramwaje podbiją Europę?

Post autor: Amalio »

Artykuł zamieszczony na WPK pisze:Paweł Mikołajczyk
chorzowianin.pl

Nowoczesne pojazdy szynowe z fabryki przy ul. Metalowców będą cieszyć oczy pasażerów w całej Europie! Firma Alstom Konstal zbuduje metro dla Budapesztu, tramwaj dla Istambułu i tramwaj-pociąg, który będzie jeździł po francuskich torach.

Popularny "Karlik" (Citadis 100 Katowice) i warszawskie metro (Metropolis). To ostatnie duże zlecenia Alstom Konstal. Ze względu na brak podobnych zamówień w ostatnich latach, firma musiała skupić się na budowie wagonów towarowych dla odbiorców niemieckich i produkcji dużych komponentów dla Alstomu.

Sytuacja zmieniła się z bieżącym rokiem. Chorzowski producent taboru szynowego zdobył uprawnienia do budowy kompletnych pojazdów szynowych z dostawą na rynki Europy zachodniej.

Pierwszym projektem realizowanym w Chorzowie będzie kompleksowa budowa metra dla Budapesztu. - To olbrzymi projekt, ponad dwuipółkrotnie większy niż projekt Metra dla Warszawy. Liczy 170 wagonów. Pojazdy łącznie z wyposażeniem wnętrza będą produkowane w Chorzowie. Jeszcze w tym miesiącu z taśm zjedzie pierwsze pomalowane pudło. Ostatni pociąg zostanie wyprodukowany pod koniec 2009 roku - mówi Teresa Kłusek, prezes Alstom Konstal SA.

Chorzowska firma rozpocznie produkcję nowego tramwaju "Citadis X04", który został specjalnie zaprojektowany w Alstom Transport na rynek Europy środkowej i wschodniej. - To nowa generacja Citadisa [tak nazywana jest grupa tramwajów produkowanych przez firmę Alstom - przyp. PM], czyli naszego standardowego projektu. Tramwaj będzie realizowany w oparciu o zupełnie nową technologię i filozofię budowy. "Karliki" i wysokopodłogowe "sto piątki" były konstrukcją i designem Konstalu. Tramwaje "Citadis X04" są skonstruowane przez Alstom Transport. Stąd potrzebne są duże nakłady na inwestycje. Musimy zbudować linie produkcyjne zgodne z nowymi standardami obowiązującymi w transporcie - mówi prezes.

Tramwaj ma być doskonałą propozycją na polski rynek. Będzie tańszy od całkowicie aluminiowego Citadisa, głównie dlatego, że częściowo będzie zbudowany ze stali, do której polscy odbiorcy mają większe zaufanie.

Być może z wykorzystaniem potencjału chorzowskiej firmy dokona się modernizacja linii tramwajowych w aglomeracji śląskiej, dotyczy to przede wszystkim torowisk, ale także taboru.

Alstom Konstal szykuje się też do produkcji prototypu, tramwaju-pociągu TTNG (Tram-Train New Generation). - TTNG będzie nowym dzieckiem Alstomu. Świetne rozwiązanie łączące w sobie lekki pojazd szynowy jeżdżący po centrach miast z pociągiem, który może wyjechać poza granice miejskich zabudowań - tłumaczy prezes T. Kłusek. Projekt zdobywa uznanie w Europie. Pierwszym klientem Alstom Transport jest SNCF [francuski odpowiednik PKP - przyp. PM], który zamówił 31 pojazdów. Co ciekawe, SNCF do tej pory nie życzył sobie, żeby ich pojazdy były produkowane poza Francją.

Duża ilość zleceń wymaga więcej pracy. Obecnie w Alstom Konstal pracuje 425 pracowników. Prezes szacuje, że za rok w chorzowskiej firmie zatrudnienie wyniesie sześćset osób. Potrzebnych jest około 170 specjalistów. Trwa akcja rekrutacyjna. - W tej chwili mamy olbrzymi wzrost gospodarczy, z którego wszyscy powinniśmy być dumni. Ta sytuacja nie jest komfortowa dla pracodawcy, bo zubożyła rynek pracy. Dlatego musimy szukać pracowników w całym kraju. Pierwsze oferty pracy składamy zwykle do Ślązaków - tłumaczy. Firma poszukuje dobrych spawaczy, elektryków, ślusarzy, technologów i innych specjaslistów.

Dzisiejszy Alstom Konstal powstał w 1864 roku przy Hucie Kościuszko, jako zakład produkujący podzespoły do taboru kolejowego. Od 1947 roku funkcjonował pod nazwą Chorzowska Wytwórnia Konstrukcji Stalowych i był jedynym w Polsce producentem tramwajów. Do dziś tramwaje z Konstalu jeżdżą po torach większych polskich miast. Od 1997 roku chorzowska firma została przejęta przez koncern Alstom.
Jak dla mnie bomba :)
Swoją droga w innym wątku bodaj o tramwaju Solaris była mowa o przetargu na Górny Śląsk - coś czuję, że zamiast Solarisów pojawią się Citadisy ;)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Rzeczywiście plany firmy są ciekawe. I co najważniejsze - nie wiem jaka jest prawda - ale z artykułu wynika, że oni mają już realne zamówienia, czyli rozumiem, że podpisali już umowy. Co oznacza, że nie są to jakieś mgliste plany, ale coś naprawdę realnego. :razz:

Co do Śląśka - wg. mnie logicznym by było, aby modernizacją taboru TŚ zajął się Alstom-Konstal. No, ale... mamy wolny rynek. Wygrywa, najtańszy. :roll:

Lopez

Post autor: Lopez »

Dobrze, że Alstrom postanowił wykorzystać, a nawet zwiększyć moce przerobowe Konstalu. To normalny krok w ramach dużego koncernu. Nie wierzę jednak, że wpłynie to wydatnie na polski rynek i nie podejrzewam, żebyśmy mięli zobaczyć w polskich miastach jakoś licznie tramwaje z Chorzowa.

Bąbel

Tramwaje z Chorzowa

Post autor: Bąbel »

Lopez pisze:Dobrze, że Alstrom postanowił wykorzystać, a nawet zwiększyć moce przerobowe Konstalu. To normalny krok w ramach dużego koncernu. Nie wierzę jednak, że wpłynie to wydatnie na polski rynek i nie podejrzewam, żebyśmy mięli zobaczyć w polskich miastach jakoś licznie tramwaje z Chorzowa.
Z tego co się orientuję to ALSTOM-KONSTAL zaprzestał definitywnie produkcji tramwajów z uwagi na brak odbiorców, natomiast przestawił się na produkcję wagonów kolejowych głownie dla Deutsche Bahn.
W którymś poście przeczytałem, że 105-ki były produkowane tylko dla Polski bo były złe. Błąd. KONSTAL nie nadążał z produkcją dla miast polskich a co dopiero za granicę. Poza tym ówczesna doktryna nie mogła zlecić produkcji taboru dla Związku Radzieckiego krajowi, który średnio co 10 lat podkreślał, że ZSRR rozwali w drobny mak :diabeł:

Awatar użytkownika
TLG
Ekspert
Ekspert
Posty: 4239
Rejestracja: 2006-08-15, 20:32
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: TLG »

Bąbel pisze:Z tego co się orientuję to ALSTOM-KONSTAL zaprzestał definitywnie produkcji tramwajów z uwagi na brak odbiorców, natomiast przestawił się na produkcję wagonów kolejowych głownie dla Deutsche Bahn.
ZTCW mimo to jest w stanie uruchomić montaż Citadisów w razie zdobycia zamówienia.
Bąbel pisze:W którymś poście przeczytałem, że 105-ki były produkowane tylko dla Polski bo były złe.
Nie wiem ile w tym prawdy, w każdym razie słyszałem, że w latach 70. były prowadzone jakieś rozmowy w sprawie sprzedaży tramwajów dla Kairu (ostatecznie wybrano czechosłowacką Tatrę K5). A w ramach RWPG monopolistą w produkcji tramwajów były Czechy więc na tym rynku Konstal raczej by nie zaistniał.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Bąbel pisze:W którymś poście przeczytałem, że 105-ki były produkowane tylko dla Polski bo były złe. Błąd. KONSTAL nie nadążał z produkcją dla miast polskich a co dopiero za granicę. Poza tym ówczesna doktryna nie mogła zlecić produkcji taboru dla Związku Radzieckiego krajowi, który średnio co 10 lat podkreślał, że ZSRR rozwali w drobny mak
Jeździliśmy Konstalami głównie dlatego, że w Tatrze się na nas obrazili za skopiowanie T1. I dobrze (dla innych państw), bo Tatry były lepsze.
Bąbel pisze:Poza tym ówczesna doktryna nie mogła zlecić produkcji taboru dla Związku Radzieckiego krajowi, który średnio co 10 lat podkreślał, że ZSRR rozwali w drobny mak
Ciekawym wielce, jak to niby podkreślaliśmy, bo jakoś nie chce mi się w to wierzyć…

Bąbel

Post autor: Bąbel »

plocmaster pisze:
Bąbel pisze:W którymś poście przeczytałem, że 105-ki były produkowane tylko dla Polski bo były złe. Błąd. KONSTAL nie nadążał z produkcją dla miast polskich a co dopiero za granicę. Poza tym ówczesna doktryna nie mogła zlecić produkcji taboru dla Związku Radzieckiego krajowi, który średnio co 10 lat podkreślał, że ZSRR rozwali w drobny mak
Jeździliśmy Konstalami głównie dlatego, że w Tatrze się na nas obrazili za skopiowanie T1. I dobrze (dla innych państw), bo Tatry były lepsze.
Bąbel pisze:Poza tym ówczesna doktryna nie mogła zlecić produkcji taboru dla Związku Radzieckiego krajowi, który średnio co 10 lat podkreślał, że ZSRR rozwali w drobny mak
Ciekawym wielce, jak to niby podkreślaliśmy, bo jakoś nie chce mi się w to wierzyć…
A gdzie kolega uczył się historii.
Odpowiadam Czerwiec 1956,Marzec 1968, Grudzień 1970, Czerwiec 1976,Sierpień 1980, Grudzień 1981. ;-)
Więc odpowiedz sobie sam, czy wielki brat coś by takiemu krajowi zlecił.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

1956 — strajki spowodowane kiepską sytuacją materialną i społeczną robotników
1968 — wystąpienia przeciwko cenzurze, wykorzystane przez tow. Wiesława do swoich celów
1970 — strajki spowodowane podwyżkami cen żarcia, Wiesław spada ze stołka, zastępuje go Gierek
1976 — j/w, aczkolwiek obsada owego stanowiska bez zmian, zaczyna się pojawiać jakaś opozycja
1980 — j/w, powstanie Solidarności, ruch oporu przeciwko komunizmowi coraz potężniejszy
1981 — kiepska sytuacja gospodarcza, ruch oporu coraz silniejszy, Jaruzel wprowadza stan wojenny, może żeby Ruskie jednak nie weszli, a może nie wiadomo dlaczego, potem jest względny spokój przez kilka lat
Sorki za OT, ale nie mogłem wytrzymać. Dobrze jest znać daty strajków w PRL, ale pisać, że ZSRR traktował nas podejrzliwie i bał się nas z powodu wystąpień robotniczych dotyczących cen żywności to jednak przesada.
I dlaczego ZSRR nie miałby się bać CSRS i WRL, w których musiał „przywracać porządek” swoimi czołgami, co w Polsce nie zdarzyło się od 1945 r.?

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

Bąbel pisze:czy wielki brat coś by takiemu krajowi zlecił.
Zlecił - ale nie w dziedzinie tramwajów ;)
Mówię tutaj o wagonach wąskotorowych typu 3Aw produkowanych w PAFAWAGU (II połowa lat 50.) i parowozach wąskotorowych Kp4, których wykonano dla ZSRR w ilości 790 sztuk (1949 r.) :)

Awatar użytkownika
TLG
Ekspert
Ekspert
Posty: 4239
Rejestracja: 2006-08-15, 20:32
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: TLG »

Sowieci oczywiście mieli wpływ na polski przemysł ciężki, ale nie dotyczy to produkcji tramwajów. Mam tu na myśli uwalenie z polecenia Rosjan koncepcji produkcji lokomotywy SP47 w latach 70. bardzo nowoczesnej jak na owe czasy, która mogła stać się hitem eksportowym. Jednak Rosjanie uznali, że będzie to zagrożenie dla ich konstrukcji M62 i dlatego SP47 nie weszła do seryjnej produkcji. Konstal miał bardzo rozwiniętą produkcje eksportową, wyprodukował nawet elementy konstrukcji kolejki linowej dla Kanady, sprzedawał wagony do RWPG, Chin, Indii czy państw arabskich, lokomotywy dołowe (poniekąd także pierwsze polskie seryjne pojazdy tyrystorowe) sprzedawali nawet do Hiszpanii czy Boliwii.

Bąbel

Post autor: Bąbel »

Nie będę na tym forum dyskutował o polityce ani o historii. To nie jest miejsce na to. Każdy ma swój pogląd i wiedzę. A jeśli chodzi o KONSTAL to w archiwum firm pisząc pracę dyplomową kiedyś znalazłem plany rozwoju z dwoma pieczątkami [ANULOWANO] oraz coś pa ruski :lol: ale nie znam rosyjskich szlaczków od ojca (milicjanta) dowiedziałem się, że wszystkie ważne dokumenty były opiniowane przez wielkiego brata. Według tych planów produkcja lekkich pojazdów szynowych w roku 1970 miała osiągnąć ok. 500 sztuk rocznie. Rekord roczny tramwajów padł w roku 1968 tj, ok.190 wag 13N. Nigdy mi przez myśl nawet nie przeszło, żeby takie zapotrzebowanie było wyłącznie w Polsce, nawet jeśli do LPS zaliczyć tabor kopalniany, który bodajże od drugiej połowy lat 70(niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę) też był produkowany przez KONSTAL.
PUNKT WIDZENIA ZALE¯Y OD PUNKTU SIEDZENIA, a każdy z nas ze swoją wiedzą siedzi w innym miejscu, więc widzi coś innego :cool:

[ Dodano: 2008-04-15, 22:07 ]
TLG pisze: Konstal miał bardzo rozwiniętą produkcje eksportową, wyprodukował nawet elementy konstrukcji kolejki linowej dla Kanady, sprzedawał wagony do RWPG, Chin, Indii czy państw arabskich, lokomotywy dołowe (poniekąd także pierwsze polskie seryjne pojazdy tyrystorowe) sprzedawali nawet do Hiszpanii czy Boliwii.
Masz rację ale przeglądając te kontrakty zauważysz, że gospodarczo były to ochłapy pojedyncze zlecenia. Być może o sporym kapitale ale pojedyncze a nie wieloletnie. :cry: KONSTAL poza produkcją tramwajów dla PRL-u nigdy nie realizował jakiegoś kontraktu wieloletniego do 1989 roku. Jeśli się nie mylę to najdłuższe to była jakaś zapora na Dunaju i chyba jakaś kolejka wąskotorowa w górach, ale gdzie nie pamiętam(oba w latach pięć dziesiątych na początku).

Awatar użytkownika
TLG
Ekspert
Ekspert
Posty: 4239
Rejestracja: 2006-08-15, 20:32
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: TLG »

Bąbel pisze:Według tych planów produkcja lekkich pojazdów szynowych w roku 1970 miała osiągnąć ok. 500 sztuk rocznie.
Myślę, że te plany były równie "na wyrost" jak wiele innych podobnych. Planiści socjalistyczni mieli nieraz bardzo abstrakcyjne pomysły, dlatego nie traktowałbym tego tak serio.
Jeśli chodzi o zaawansowanie techniczne tramwajów z Konstalu to niemal zawsze wykorzystywano już przestarzałe rozwiązania. Nawet tramwaje, które nigdy nie weszły do produkcji takie jak 103N, 104N czy 107N już momencie projektowania były przestarzałe. W tym samym czasie CKD Tatra rozwijano już najróżniejsze koncepcje względnie nowoczesnych tramwajów, Deuwag rozwijał koncepcje "stadtbahnów", a Gec Alsthom w II połowie lat 80. wprowadzał właśnie do produkcji tramwaje TFS z niską podłogą i silnikami asynchronicznymi.
Bąbel pisze:Nigdy mi przez myśl nawet nie przeszło, żeby takie zapotrzebowanie było wyłącznie w Polsce
Stąd też moja o eksporcie.
Bąbel pisze:jeśli do LPS zaliczyć tabor kopalniany
Myślę, że można o tym mówić w ten sposób. Nie wiem co dokładnie widziałeś w tych planach, więc trudno mi teraz obiektywnie to ocenić.
Bąbel pisze:tabor kopalniany, który bodajże od drugiej połowy lat 70(niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę) też był produkowany przez KONSTAL.
Od 1949r ;)
Bąbel pisze:KONSTAL poza produkcją tramwajów dla PRL-u nigdy nie realizował jakiegoś kontraktu wieloletniego do 1989 roku
Nie da się ukryć. Ale tak sobie myślę, że i tak nie miałby szansy. W przypadku sektora transportu szynowego Konstal nie był aż tak konkurencyjny z firmami takimi jak Alsthom, który właściwie zmonopolizował dostawy taboru do państw arabskich. A tych mniejszych kontraktów na wykonanie najróżniejszych konstrukcji stalowych (od słupów WN poprzez hale aż po mosty) było dosyć dużo i nie tylko w RWPG.
Bąbel pisze:Jeśli się nie mylę to najdłuższe to była jakaś zapora na Dunaju
Most między Bułgarią i Rumunią w pierwszej połowie lat 50.

Bąbel

Post autor: Bąbel »

Więc jaki z tego morał. W dużej części się zgadzamy ;)
Co do produkcji też się z Tobą zgadzam. Tylko stawiam nieco odmienną tezę. Wydaje mi się, że rozwój nowych technologi był blokowany celowo albo te technologie sprzedawano. Na pewno się ze mną zgodzisz, że gro wynalazków jest polskich tylko eksponowanych pod innym szyldem. Na przykład w dziedzinie RTV też zawsze byliśmy w tyle a mimo wszystko pierwszy magnetowid i walkman zostały wykonane w polsce (A bynajmniej tak jest to opisane w muzeum techniki PKiN).
Kolejnym wydarzeniem, które może potwierdzać moją tezę jest to, że CKD rozbudowywano intensywnie pod koniec lat 50 i na początku 60, dla porównania wiele obiektów w KONSTALU powstało do 55 roku później czarna dziura do lat '70. Może przypadek natomiast jak to wszystko składam do kupy to za dużo tych przypadków ;)
W każdym razie co by nie było to wolę mniejszy KONSTAL, który przetwał niż kolosa TATRę, której nie ma :D

Awatar użytkownika
TLG
Ekspert
Ekspert
Posty: 4239
Rejestracja: 2006-08-15, 20:32
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: TLG »

Bąbel pisze:Wydaje mi się, że rozwój nowych technologi był blokowany celowo albo te technologie sprzedawano.
Ja myślę, że w dużej części wynikał jednak z tego, że Polska nie miała zakładów przystosowanych do produkcji, brakowało koniecznych urządzeń i wyposażenia zakładów, które trzeba było kupić na Zachodzie za dewizy, których też brakowało. W końcu nie bez powodu niejeden cinkciarz - za pośrednictwem Służby Bezpieczeństwa - był na usługach państwa.
Bąbel pisze:Na pewno się ze mną zgodzisz, że gro wynalazków jest polskich tylko eksponowanych pod innym szyldem.
Niestety, to prawda. To samo się tyczy choćby przypadku polskiego auta (nazwy nie pomnę), którego prototyp powstał pod koniec lat 80. w Bielsku - Białej, a parę lat później pojawił się w seryjnej produkcji...jako Renault Twingo.
Bąbel pisze:Kolejnym wydarzeniem, które może potwierdzać moją tezę jest to, że CKD rozbudowywano intensywnie pod koniec lat 50 i na początku 60, dla porównania wiele obiektów w KONSTALU powstało do 55 roku później czarna dziura do lat '70. Może przypadek natomiast jak to wszystko składam do kupy to za dużo tych przypadków
Wynika z tego, że w ramach wytycznych RWPG to CKD miało przejąć produkcję tramwajów dla bloku wschodniego (przecież NRD i Węgry także produkowały tramwaje, jednak z produkcji się wycofano na rzecz tramwajów z CKD)
Bąbel pisze:Tylko stawiam nieco odmienną tezę.
Nie neguję twojej tezy. Oczywiście wiadomo, kto trzymał wszystkie sznurki w RWPG. Jednak myślę, że sprzeciw sowieckich towarzyszy, związany z niestabilną sytuacją społeczną w PRL nie był jedyną przyczyną zaniechania rozwoju produkcji tramwajów w Konstalu na masową skalę.

Bąbel

Wspólny mianownik

Post autor: Bąbel »

TLG pisze:Jednak myślę, że sprzeciw sowieckich towarzyszy, związany z niestabilną sytuacją społeczną w PRL nie był jedyną przyczyną zaniechania rozwoju produkcji tramwajów w Konstalu na masową skalę.
Czyli jednak trochę Cie przekonałem ;) Ja nie twierdziłem, że jedyną ale pewnie jedną z wielu.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

TLG pisze:Niestety, to prawda. To samo się tyczy choćby przypadku polskiego auta (nazwy nie pomnę), którego prototyp powstał pod koniec lat 80. w Bielsku - Białej, a parę lat później pojawił się w seryjnej produkcji...jako Renault Twingo.
Beskid, i Twingo to chyba była jednak inna konstrukcja, ale nie da się ukryć, że mogła być nim mocno inspirowana. Jest też taka historyjka o powstaniu Renault 19, mówiąca o tym, że rzekomo Francuzi wywieźli z FSO dokumentację nowego samochodu, który potem wszedł na rynek, pod wiadomą nazwą.

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

plocmaster pisze:Beskid, i Twingo to chyba była jednak inna konstrukcja, ale nie da się ukryć, że mogła być nim mocno inspirowana.
Francuzi ponoć czekali na wygaśnięcie patentu, którym było objęte nadwozie Beskida. Gdy to się stało, karoserię Beskida przyjęło Twingo :)
EOT


Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

TLG pisze:Za SkyscraperCity.
Fajny. Ciekawe dla jakiego przewoźnika :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Tabor produkcji krajowej”