Bąbel pisze:Według tych planów produkcja lekkich pojazdów szynowych w roku 1970 miała osiągnąć ok. 500 sztuk rocznie.
Myślę, że te plany były równie "na wyrost" jak wiele innych podobnych. Planiści socjalistyczni mieli nieraz bardzo abstrakcyjne pomysły, dlatego nie traktowałbym tego tak serio.
Jeśli chodzi o zaawansowanie techniczne tramwajów z Konstalu to niemal zawsze wykorzystywano już przestarzałe rozwiązania. Nawet tramwaje, które nigdy nie weszły do produkcji takie jak 103N, 104N czy 107N już momencie projektowania były przestarzałe. W tym samym czasie CKD Tatra rozwijano już najróżniejsze koncepcje względnie nowoczesnych tramwajów, Deuwag rozwijał koncepcje "stadtbahnów", a Gec Alsthom w II połowie lat 80. wprowadzał właśnie do produkcji tramwaje TFS z niską podłogą i silnikami asynchronicznymi.
Bąbel pisze:Nigdy mi przez myśl nawet nie przeszło, żeby takie zapotrzebowanie było wyłącznie w Polsce
Stąd też moja o eksporcie.
Bąbel pisze:jeśli do LPS zaliczyć tabor kopalniany
Myślę, że można o tym mówić w ten sposób. Nie wiem co dokładnie widziałeś w tych planach, więc trudno mi teraz obiektywnie to ocenić.
Bąbel pisze:tabor kopalniany, który bodajże od drugiej połowy lat 70(niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę) też był produkowany przez KONSTAL.
Od 1949r
Bąbel pisze:KONSTAL poza produkcją tramwajów dla PRL-u nigdy nie realizował jakiegoś kontraktu wieloletniego do 1989 roku
Nie da się ukryć. Ale tak sobie myślę, że i tak nie miałby szansy. W przypadku sektora transportu szynowego Konstal nie był aż tak konkurencyjny z firmami takimi jak Alsthom, który właściwie zmonopolizował dostawy taboru do państw arabskich. A tych mniejszych kontraktów na wykonanie najróżniejszych konstrukcji stalowych (od słupów WN poprzez hale aż po mosty) było dosyć dużo i nie tylko w RWPG.
Bąbel pisze:Jeśli się nie mylę to najdłuższe to była jakaś zapora na Dunaju
Most między Bułgarią i Rumunią w pierwszej połowie lat 50.