Konstal 13N
Cóż - prędzej spodziewałbym się wymiany torowisk niż wymiany taboru BO 13N trochę jest i nawet przy sukcesywnych wymianach trochę będzie trwało, nim wymienią ten tabor...Thomas78 pisze:Przełomu bym się nie spodziewał - TW zawsze widzą niestety w sposób przerysowany problem w torowiskach, a nie w taborze.MW pisze: Natomiast w piątek przyszły, skoro mowa o hałasie, będzie seminarium TW poświęcone tej sprawie.
Jeśli się w obliczeniach nie pomyliłem, to R-3 ma 108 brygad tramwajowych (w DP).
Stopiątek ma 161, czyli 80 składów.
Zatem 108 - 80 = 28
28 - 6 = 22
6 - wszystkie brygady u-bootowe
U-bootów Mokotów ma 8, a więc zostają jeszcze 2
22 - 2 = 20
20/2 = 10
10 - tyle składów parówek może wysłać najmniej zakład Mokotów.
Pobawmy się więc w dyspozytora - na co mozna wysłać parówkę:
- linia 16
- linia 17
- linia 18
- linia 19
- linia 33
- linia 36
10/6 = 1.(6)
Reasumując, jeśli R-3 wyśle po 2 składy parówek na te linie (na dwie z nich tylko jeden skład), to "odparówkujemy": 1, 7, 9, 10, 15, 23, 25, 32 i 35...
Stopiątek ma 161, czyli 80 składów.
Zatem 108 - 80 = 28
28 - 6 = 22
6 - wszystkie brygady u-bootowe
U-bootów Mokotów ma 8, a więc zostają jeszcze 2
22 - 2 = 20
20/2 = 10
10 - tyle składów parówek może wysłać najmniej zakład Mokotów.
Pobawmy się więc w dyspozytora - na co mozna wysłać parówkę:
- linia 16
- linia 17
- linia 18
- linia 19
- linia 33
- linia 36
10/6 = 1.(6)
Reasumując, jeśli R-3 wyśle po 2 składy parówek na te linie (na dwie z nich tylko jeden skład), to "odparówkujemy": 1, 7, 9, 10, 15, 23, 25, 32 i 35...
Goopi Myślisz że ci zawsze 100% akwariów i u-bootów wystawią. Oni z reguły rzadko co mają w rezerwie, poza tym ciągle jakieś akwaria stoją rozpiżdżone.Grzesiek pisze:Jeśli się w obliczeniach nie pomyliłem, to R-3 ma 108 brygad tramwajowych (w DP).
Stopiątek ma 161, czyli 80 składów.
Zatem 108 - 80 = 28
28 - 6 = 22
6 - wszystkie brygady u-bootowe
U-bootów Mokotów ma 8, a więc zostają jeszcze 2
22 - 2 = 20
20/2 = 10
10 - tyle składów parówek może wysłać najmniej zakład Mokotów.
Trochę ostrożniej ze słownictwem. u2w
Ostatnio zmieniony 2006-02-25, 23:37 przez piotram, łącznie zmieniany 1 raz.
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
Tak to prawda. Zajezdnia "¯oliborz" ma najwyraźniej pecha. Jest jak by "odstawiona" od całej reszty zajezdni. Ma najgorszy tabor. Choć jest też trochę nowości (kilka 116Na/1, 105N2k/2000). No i co najgorsze, kiedy dostarczano na Pragę i Wolę najnowsze wagony, typu 105N2k/2000, to na ¯oliborz trafiło wiele 105Na z tych zajezdni. Stała się ona swoistym śmietniskiem - najstarsze 105-tki + 13N.plati pisze:(...) Ale ¯oliborz toż to jeżdżące złomowisko I to nie tylko 13N, tam i 105 Na się rozsypują
Wczoraj byłem świadkiem ciekawego zdarzenia z udziałem jednego z mokotowskich składów 13N.
Otóż skład obsługujący linię 33 miał problemy ze środkowymi drzwiami w II-im wagonie. Zablokowały się. Motorniczy wezwał pomoc. Tak, że jadąc od strony pętli Wyscigi dojechał do skrzyżowania Woronicza/Wołoska (czyli w rejon zajezdni "Mokotów"), a tam na niego czekali już dwaj technicy.
Chłopaki, pomęczyli się parę minut na przystanku z młotkiem w ręku. Tramwaj chwilę musiał postać.
Kiedy usunęli awarię, skład pojechał - nieco opóźniony, ale pojechał - dalej już normalnie.
Nie wiem, czy z nowoczesnymi tramwajami by im tak łatwo poszło
Otóż skład obsługujący linię 33 miał problemy ze środkowymi drzwiami w II-im wagonie. Zablokowały się. Motorniczy wezwał pomoc. Tak, że jadąc od strony pętli Wyscigi dojechał do skrzyżowania Woronicza/Wołoska (czyli w rejon zajezdni "Mokotów"), a tam na niego czekali już dwaj technicy.
Chłopaki, pomęczyli się parę minut na przystanku z młotkiem w ręku. Tramwaj chwilę musiał postać.
Kiedy usunęli awarię, skład pojechał - nieco opóźniony, ale pojechał - dalej już normalnie.
Nie wiem, czy z nowoczesnymi tramwajami by im tak łatwo poszło
J-31 pisze:Wczoraj byłem świadkiem ciekawego zdarzenia z udziałem jednego z mokotowskich składów 13N.
Otóż skład obsługujący linię 33 miał problemy ze środkowymi drzwiami w II-im wagonie. Zablokowały się. Motorniczy wezwał pomoc. Tak, że jadąc od strony pętli Wyscigi dojechał do skrzyżowania Woronicza/Wołoska (czyli w rejon zajezdni "Mokotów"), a tam na niego czekali już dwaj technicy.
Chłopaki, pomęczyli się parę minut na przystanku z młotkiem w ręku. Tramwaj chwilę musiał postać.
Kiedy usunęli awarię, skład pojechał - nieco opóźniony, ale pojechał - dalej już normalnie.
Nie wiem, czy z nowoczesnymi tramwajami by im tak łatwo poszło
No ta...."nowoczesność w domu i zagrodzie" według TW.
Takie akcje będą odchodzić i to często,dopóki ten szrot nie zniknie definitywnie z naszych ulic.
Jeszcz raz podziękujcie Panu Prezesowi K. i polityce jaką prowadzi w swojej "nowoczesnej" firmie.
Gdyby MZA było tak samo "nowoczesne" (lecz NA SZCZęŚCIE nie jest),to po ulicach DO DZISIAJ jezdziłyby Jelcze MEX 272 ("Ogórki") lub Chausson'y-czyli teoretyczni równolatkowie tego szmelcu 13 N zwanego przez niedopatrzenie "tramwajem".
Ostatnio zmieniony 2006-03-03, 00:28 przez 56247, łącznie zmieniany 2 razy.
Ikarusy są już na "wykończeniu",zastąpia je wozy używane sprowadzone z Zachodu.MW pisze:¯ywotność autobusów jest o wiele krótsza niż tramwajów, więc porównanie nie na miejscu. Choć zastanowiłbym się, czemu jeszcze w flocie MZA jest tyle Ikarusów.
I PO PIERWSZE,mają mniej lat niż niektóre klamoty 13N.
Wskaż mi 40-letniego Ikarusa we flocie MZA
Czy "szanowne TW',też pomyślało o zakupie używanych tramwajów?!
Znamy TW i wiemy że nawet o tym nie pomyślalo.
Toż to wspaniale ZWIJAJ¡CA się firma,w odróznieniu od MZA które się rozwija i nie zostaje w tyle (vide:zakup SU 18)
Ostatnio zmieniony 2006-03-03, 20:37 przez 56247, łącznie zmieniany 1 raz.
Oczywiście, że Ikarusy nie mają 40 lat, ale pojazdy komunikacji szynowej mają to do siebie, że mają WIęKSZ¡ żywotność, więc same porównywanie wieku niczemu nie służy. Natomiast TW już podpisały umowę na dwie dostawy tramwajów. Natomiast MZA też nie ma się czym chwalić - Ikarusów jest jeszcze sporo, poza tym Neoplany i Jelcze też nie są już w najlepszym stanie...
[ Dodano: 2006-03-02, 23:08 ]
[ Dodano: 2006-03-02, 23:08 ]
pewnie, później byle jaka awaria, wstrzymanie drzwi i tramwaj zjechać będzie musiał awaryjnie do zajezdni ze względu na naszpikowanie elektroniką56247 pisze:Takie akcje będą odchodzić i to często,dopoki ten szrot nie zniknie definitywnie z naszych ulic.
Neosie to dopiero szmelc. W Gdańsku też są najgorzej wyglądającymi niskaczami (pomimo, że nie są najstarsze). Pamięta ktoś jeszcze urwane koło na Ujeścisku? Akurat jechałem wtedy do pracy (na szczęście nie tym busem). Neoplan gutMW pisze:Natomiast Neoplany jak na swój wiek powinny lepiej wyglądać
A co do napraw drzwi zwrotnikiem, albo innym łomemm to w 105kach jest to typowe. Kilku debili oprze się o drzi, te wypadają z prowadnic i za nic się nie zamkną. Łomem się podważa, żeby wskoczyły na miejsce. Oczywiście może tramwaj zjechać do zajezdni, gdzie te drzwi naprawią przy użyciu najnowocześniejszej techiki (kwantowej) - czyli innego łomu, tylko po co? Nie ma co narzekać.
A czy nadal jeździ ten wypłowiały skład 13N z R-4, czy zdążyli położyć na nim n-tą warstwę farby?
Skoro tramwaje z PESY mają trafić do zajezdni "Praga" (co w sumie jest uzasadnione, gdyż będą jeździć na trasie Al. Jerozolimskich), to szanse na odnowę taboru w R-4 są póki co żadne. Być może zmieni się to dopiero po wybudowaniu mostu Północnego z tramwajem, ale przy obecnym tempie "realizacji" tej inwestycji to nadal pieśń przyszłości.
Skoro tramwaje z PESY mają trafić do zajezdni "Praga" (co w sumie jest uzasadnione, gdyż będą jeździć na trasie Al. Jerozolimskich), to szanse na odnowę taboru w R-4 są póki co żadne. Być może zmieni się to dopiero po wybudowaniu mostu Północnego z tramwajem, ale przy obecnym tempie "realizacji" tej inwestycji to nadal pieśń przyszłości.