Pesa Twist/Twist Step
Ludzie, przecież to system pomyślany dla jednego źródła projektów rodem z głębokiego PRL. Istniejemy w realiach wolnorynkowych z 7-8 dostawcami taboru. Niech oni oznaczają swoje modele wg swego uznania - praktycznie tylko pod nazwą handlową. Kwestia papierkologii powinna być po stronie użytkownika, np w/g mnie dziwne że TW nie wróciło do starego systemu wiedeńskiego i wagony 120Na nie oznaczono jako wagony typu R/II. Dlaczego Twista Częstochowa nie nazwie serią 200 albo 500. Tylko Kraków chyba ma zamiar prowadzić swój system oznaczeń.
Ale tu szkolenia nie mają nic do rzeczy. To zdaje się było finansowane przez Unię i przez to te tramwaje będą musiały przez kilka lat pojawiać się na ściśle określonych liniach. Toteż choćby wszystko z nimi było gotowe na jutro to wyjadą dopiero tam gdzie mogą,OPi pisze:Ee, to strasznie długo. Rozumiem że trzeba zdobyć homologację, wyszkolić motorniczych itp., ale na to wystarczą spokojnie 3-4 miesiące.
Przecież to idiotyzm, nie lepiej puścić na nową trasę parę stopiątek i w zamian za to obsługiwać wcześniej istniejący odcinek także niskaczami? Wszyscy by skorzystali.Amalio pisze:o zdaje się było finansowane przez Unię i przez to te tramwaje będą musiały przez kilka lat pojawiać się na ściśle określonych liniach.
Z tego co się mgliście orientuje, aktualnie w Częstochowie trwa wiele różnych remontów torowisk - pomijając już budowę nowego odcinka. I komunikacja tramwajowa jest dosyć utrudniona. W ramach remontów - z tego co pamiętam - remontowany jest również rozjazd tuż przy wyjeździe z zajezdni
Tak więc trochę czasu upłynie zanim Twisty zaczną kursować
Tak więc trochę czasu upłynie zanim Twisty zaczną kursować
Dodam, że 120N po dostawie zanim wyjechały na 9, to - by puścić je w miasto - trzeba było zdobywać specjalne zgody od urzędników, którzy przydzielali środki unijne na tę inwestycję.Amalio pisze: To zdaje się było finansowane przez Unię i przez to te tramwaje będą musiały przez kilka lat pojawiać się na ściśle określonych liniach. Toteż choćby wszystko z nimi było gotowe na jutro to wyjadą dopiero tam gdzie mogą,
Mi to tłumaczysz Witamy w Unii. Pojazdy kupowane ze środków unijnych są obarczone wieloma absurdalnymi rzeczami.pmaster pisze:Przecież to idiotyzm, nie lepiej puścić na nową trasę parę stopiątek i w zamian za to obsługiwać wcześniej istniejący odcinek także niskaczami?
Jak je kupujesz to muszą jeździć na ściśle określonych liniach, jak bierzesz coś za pieniądze z unii w ramach wymiany taboru to starych autobusów nie wolno Ci sprzedać tylko musisz je zezłomować.
Jedyne co pozytywne z tych kretyńskich przepisów to to, że nie pozwalają naklejać reklam przez pięć lat.
Aha i jest jeszcze jeden kretynizm - np w Kielcach autobusy mają po dwa sterowniki, bo jeden steruje wszystkim tym co jest w autobusie, a drugi jest podpięty do GPS który jest połączony z SIPem na przystankach. Jest to osobno, bo ten przystankowy SIP kupiło miasto z funduszy unijnych, więc nie może to pracować razem
W Poznaniu jakoś się da, możliwe że były potrzebne dodatkowe zgody urzędników, ale w jakiś sposób się je uzyskało.
Podejrzewam, że to nie wina przepisów UE tylko chorej nadinterpretacji kogoś w UM albo z MPK.Amalio pisze:Jest to osobno, bo ten przystankowy SIP kupiło miasto z funduszy unijnych, więc nie może to pracować razem
Podejrzewam, że to nie wina chorej nadinterpretacji tylko niekompatybilności systemów. W ten sam sposób w Warszawie część tramwajów ma 4 różne sterowniki (SIP, kasowniki, GPS-Gorba i radiotelefon, też z funkcją lokalizacji po GPS), mimo że przynajmniej dwa ostatnie dałoby się zwinąć w jeden (wystarczyłoby żeby SIP przystankowy czytał dane z bazy SIP nadzoru)KKS pisze:
Podejrzewam, że to nie wina przepisów UE tylko chorej nadinterpretacji kogoś w UM albo z MPK.
A w ramach jakich projektów były kupowane tramwaje? "Poprawa komunikacji w Poznaniu" czy "Modernizacja trasy ..."?KKS pisze:W Poznaniu jakoś się da, możliwe że były potrzebne dodatkowe zgody urzędników, ale w jakiś sposób się je uzyskało.
Hm, to nie dało się zamówić kompatybilnych?ppln pisze:Podejrzewam, że to nie wina chorej nadinterpretacji tylko niekompatybilności systemów.
Chyba pierwszego, co nie zmienia faktu, że były przypisane do konkretnych linii a z okazji remontów i zamknięć pojawiają się regularnie na innych (na przykład na 7, teraz jest połączona z objętą projektem "szóstką", ale wcześniej nie była a Tramino też jeździły).ppln pisze:A w ramach jakich projektów były kupowane tramwaje? "Poprawa komunikacji w Poznaniu" czy "Modernizacja trasy ..."?
Pierwszy Twist jest już z powrotem w Częstochowie. Pantograf jest z przodu, bo tak sobie zażyczyło MPK, a to dlatego, że na niektórych łukach ślizgacz pantografu umieszczonego na środku, mógłby spadać z drutów. Jeśli chodzi o liniowy wyjazd, to Twist nie będzie czekał do otwarcia TnB. Ma wyjechać liniowo już w przyszłym tygodniu, ale tylko na linię 2 i to tylko do czasu otwarcia linii na Błeszno. Ma pozwolenie, podobnie jak, swego czasu, warszawskie 120N.