Bombardier Flexity Outlook -"Cityrunner"

Tutaj są prowadzone dyskusje oraz wyrażane opinie o tramwajach produkowanych za granicą...
Thomas78

Post autor: Thomas78 »

Maciek-krakow pisze:No raczej Łodź się jeszcze nie doczekała ŁST...
Łódzki Tramwaj Regionalny ma jeździć na trasie północ-południe (od Zgierza przez całą Łódź po Pabianice) i ma stanowić rodzaj szybkiego tramwaju. Drugim szlakiem, na którym tego typu linia może przebiegać jest trasa wschód-zachód, po której teraz jeżdżą Cityrunnery (wymaga jednak jeszcze modernizacji, by podróż była szybsza, co wymaga nakładów w infrastrukturę - wymiana części torowiska (część została wymieniona w poprzedniej kadencji samorządu), uprzywilejowanie na skrzyżowaniach. Te dwie trasy są najbardziej realne i najbardziej potrzebne.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

A propo Thomasie78, może to głupie pytanie, ale czy wąski tor nie stanowił by w tym momenice jakiś ograniczeń w "szybkości" tramwaju a co za tym idzie w przepustowości linii ? Czy to nie ma znaczenia ? :)

Czy w tym momencie "szybki tramwaj" oznaczałoby jedynie ułatwienie przejazdu przez skrzyżowania tudzież budowa skrzyżowań wielopoziomowych ?

aleksej

Post autor: aleksej »

J-31 pisze:A propo Thomasie78, może to głupie pytanie, ale czy wąski tor nie stanowił by w tym momenice jakiś ograniczeń w "szybkości" tramwaju a co za tym idzie w przepustowości linii ? Czy to nie ma znaczenia ? :)

Czy w tym momencie "szybki tramwaj" oznaczałoby jedynie ułatwienie przejazdu przez skrzyżowania tudzież budowa skrzyżowań wielopoziomowych ?
Waski tor nie ma zadnego znaczenia co do szybkosci czy przepustowosci linii, wystarczy popatrzec na koleje w Japoni, tam na nawet 700 mm torze pociagi osiagaja predkosc 170 km na godzine, co dla PKP jest przewaznie nie osiagalne.

A predkosc przejazdowa zostanie zwiekszona wlasnie obszarowym systemem sterowania sygnalizacja oraz nowymi torowiskami. Nie ma potrzeby budowy wielopoziomowych skrzyzowan. System ten obejmie nie tylko LTR ale rowniez wszystkie trasy w centrum Lodzi oraz na najwiekszych osiedlach (rowniez trase W-Z).

Torowisko na trasie polnoc-poludnie jest w wiekszosci wydzielone (wyjatek stanowi Piotrkowska oraz torowisko w Pabianicach (Zamkowa i Warszawska) gdzie beda separatory. Trasa W-Z jest w calosci wydzielona. Na innych trasach gdzie nie da sie wydzielic torowiska jest/bedzie ograniczony ruch kolowy, Na Narutowicza i Zielonej juz ograniczono ruch, a na Killinskiego beda mogli wjezdzac tylko mieszkancy.

Pozdrawiam,
Aleksej

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Wielkie dzięki Aleksej. Teraz wiadomo coś więcej... ;)

Pozdrawiam... :)

voy

Post autor: voy »

http://www.cyf-kr.edu.pl/lodzkietramwaj ... 5/1215.htm
Wczorajsze zdarzenie z Cityrunnerem. Spadł pantograf i wleciał do wagonu. Cudem nikomu nic się nie stało (nikt nie stał w pobliżu). Przy okazji uszkodzona została sygnalizacja świetlna.

Inspektor

Post autor: Inspektor »

Czyżby był tak słabo przymocowany, czy taka trwalość materiałów?

rzelfix

Post autor: rzelfix »

Jakim cudem on wleciał do wagonu, bo ja nie widze innej wersji niż załamanie dachu?

aleksej

Post autor: aleksej »

Hmm??? Jaka slaba jakosc materialow? Jaki zalamany dach, ludzie zobaczcie jak sa montowane pantografy a od razu zrozumiecie jak to sie stalo. Patyk zachaczyl o siec i sie urwal od mocowania na dachu (a ono jest izolowane od napiecia i te mocowanie nie sa jakies super mocne, rowniez poto aby taki zlamany patyk nie zerwal calej sieci), pantograf spadl na bok wagonu i trzymal sie na kablu wysokiego napiecia, uderzyl w szybe raz badz dwa (i dzieki temu pasazerowie w poblizu odsuneli sie) i wpadl do srodka.

<b>poprostu</b> wypadek, i na szczescie nic nikomu sie nie stalo, chociaz wygladalo to groznie. Okolo 91 roku przy Zeromskiego na wysokosci WAM przejezdzajacy tramwaj zerwal siec i napiety drut wystrzelil i ucial glowe jednej z pasazerek!

Pamietajcie ze slizgacze sa zrobione z grafitu a to dosyc miekki material, i wystarczy ze wyzlobi sie jego czesci i juz to moze spowodowac urwanie patyka badz sieci. Zreszta zlamania patykow nie sa niczym nadzwyczajnym w Lodzi, jestem pewien ze codziennie przynajmniej jeden sie lamie, ale to nie jest wiekszy problem w 805tkach po motorniczy podnosi pantograf w drugim wagonie i jedzie do petli a potem podmienia go rezerwa i do zajezdni, wieczorem wyjezdza przewaznie z nowym.

Pozdrawiam,
Aleksej

Robson

Post autor: Robson »

Ale nieraz to wina grafitu pęknie i sie wyżłobi i zerwanie sieci czy zlamanie patyka murowane. Kiedys w Gorzowie eNka wyjeżdżała z Dworca, było ciepło drut sie wydłuzył, pantograf zahaczył o poprzeczke i najlepsze ze sie nie połamał tylko cały zawisł na sieci kilka metrów od eNki która jeszcze kawałek ujechała bez patyka. :retard:

OZZY

Post autor: OZZY »

hmmm...ale że ta masa nie urwała tego kabla?? Z tego co pamiętam to pantografy stosowane na Flexity Outlook w Łodzi to Stemanny Fb-700 a te ważą ponad 130Kg..
Wydaje mi się że on <b>poprostu</b> wpadł przez dach :retard: ...
Ah...ciekwe czym dokładnie był spowodowany wypadek....niestety będzie to kolejny argument "wspaniałego" prezydenta Łodzi na potwierdzenie bezużyteczności citków

aleksej

Post autor: aleksej »

OZZY pisze:hmmm...ale że ta masa nie urwała tego kabla?? Z tego co pamiętam to pantografy stosowane na Flexity Outlook w Łodzi to Stemanny Fb-700 a te ważą ponad 130Kg..
Wydaje mi się że on <b>poprostu</b> wpadł przez dach :retard: ...
Ah...ciekwe czym dokładnie był spowodowany wypadek....niestety będzie to kolejny argument "wspaniałego" prezydenta Łodzi na potwierdzenie bezużyteczności citków
Co ty z tym dachem? Kurcze pantograf wisial na zewnatrz wagonu i rozbil szybe, ale wisial na kablu z boku wagonu! Jak przyjechali sieciowcy to go odlaczyli i wlozyli do wagonu, on tam sam nie wpadl i sie tak nie ulozyl jak na zdjeciach! Zdjecia Lukasz robil jak tam sie pojawil a to bylo 30 min po calym zdarzeniu.

A utrzymac 130 kilko przez kabel wysokiego napiecia to nie jest cos niespotykanego, a co do argumentow przeciwnikow to juz zabardzo ich nie maja, zreszta w tym samym dniu zlamal sie patyk w skladzie 'bulwymac'.

A co do powodow tego wypadku to wedlug ustalen ZTiS to siec byla uszkodzona co spowodowalo ze pantograf sie <b>poprostu</b> urwal przez ostre szarpniecie.

Pozdrawiam,
Aleksej

Robson

Post autor: Robson »

Tak myslalem ze na kablach wisiał patyk na fotach widac ze zalącza na koncach kabli były nie uszkodzone wiec <b>napewno</b> sie nie urwal. A patyk miał jakies inne uszkodzenia oprócz tych? Nadawał sie ponownie do zamontowania ?? Bo wg. tych zdjec nie bylo z nim tak zle.

aleksej

Post autor: aleksej »

Nie wiem czy sie nadaje, ale watpie, aby urwac taki patyk potrzeba dosyc duzej sily i mnie osobiscie sie wydaje ze patyk moze byc rowniez powyginany, lub nawet moze miec niewielkie pekniecia. Tak czy inaczej MPK zamowilo nowy :) Jak przyjdzie to 1215 wyjedzie ponownie na trase (szybe juz podobno wstawili)

Pozdrawiam,
Aleksej

Robson

Post autor: Robson »

Szyby pewno maja zapas bo jakas kolizja i by musieli czekac dłuzej a tak od razu moga wstawic.U nas jak eNka zostawiła pantograf na sieci to z powrotem przykręcili. Tak samo jak kiedys jakis hemut urwał to tylko jedna porzeczke wymienili w pantografie i z powrotem zamontowali.

aleksej

Post autor: aleksej »

Wiesz na OTK-1 czy patykach kolejowych to tak sie da, ale juz na Stemmanach Fb-700 to juz jest wiekszy problem :)

Pozdrawiam,
Aleksej

Robson

Post autor: Robson »

A to inny problem bo to jednak inna konstrukcja :) Stemmany ładniej wyglądaja ale sa chyba troche mniej trwałe. Ale i tak mnie sie osobiscie naj bardziej podobaja.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Szkoda tego Cityrunnera. :cry: Mam nadzieję, że szybko powróci do służby... ;)

Thomas78

Post autor: Thomas78 »

J-31 pisze:A propo Thomasie78, może to głupie pytanie, ale czy wąski tor nie stanowił by w tym momenice jakiś ograniczeń w "szybkości" tramwaju a co za tym idzie w przepustowości linii ? Czy to nie ma znaczenia ? :)
Nie ma znaczenia. Łódzkie Cityrunnery są skonstruowane z myślą o takim a nie innym rozstawie torów (w przeciwieństwie od pudeł 805-tek, które niczym się nie różnią od 105-tek poza rozstawem wózków). W wielu miastach na Zachodzie jest "łódzki" rozstaw torów (m.in. Essen, Genewa itd.).

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Thomas78 pisze:Nie ma znaczenia. Łódzkie Cityrunnery są skonstruowane z myślą o takim a nie innym rozstawie torów (w przeciwieństwie od pudeł 805-tek, które niczym się nie różnią od 105-tek poza rozstawem wózków). W wielu miastach na Zachodzie jest "łódzki" rozstaw torów (m.in. Essen, Genewa itd.).
Ok. Dzięki. A czy wiadomo może coś więcej o tym rozbitym Cityrunnerze ? ;)

voy

Post autor: voy »

No, a na podstawie Łodzi mamy piękny przykład, że posiadanie Cityrunnerów nic nie znaczy:
część pojechała do Walencji
część jest zepsuta/uszkodzona
część jest sprawna, ale nie wyjeżdża bo są remonty, a stan innych torowisk jest na tyle niedobry, że te nowoczesne tramwaje nie mogą wyjechać.
Brawo Łódź.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Tabor produkcji zagranicznej”