SGP/Lohner E1/C3 -"Wiedeńczyk"
Przynajmniej jak jest korek to w nim nie stojavoy pisze:Nie ja jednak wolę dużo bardziej autobusy od tramwajów, 3 dni w Krakowie i po chwili miałem dosyć wszelkich wynalazków NGT6, GT6 i Konstalowskich, a autobusami wciąż jeździłem...i się nie najeździłem. Poza tym tramwaje strasznie się tłuką po ulicach.
Dyskusja sie powoli zmienia w klotniena temat wyzszosc autobusu nad tramwajem, lub na odwrot
Wiedeńskie tramwaje przeciskają się przez ciasne uliczki Śródmieścia (tam nie likwidowano niewydzielonych z jezdni torowisk, tak jak np. w Warszawie). Jednak przez tyle czasu jakoś nie zmniejszano szerokości pojazdów, więc nie wiem, czy to akurat ten powód...J-31 pisze:Ciekawe dlaczego przewoźnik z Wiednia nieco zmniejszył szerokość pojazdów - ciasne uliczki, czy to coś innego ?
Sa wezsze dlatego zeby na ciasnych lukach sie nie zachaczaly. Na zachodzie robiono wagony wedlug potrzeb przewoznika a nie jak w Polsce gdzie wogony robiono takie jakie akurat wyszly.
Jak do Lodzi dotarly 102NaW i potem 803N to byly problemy na lukach gdzie wagony zachaczaly sie przegubami, wiele skrzyzowan przebudowano.
Pozdrawiam,
Aleksej
Jak do Lodzi dotarly 102NaW i potem 803N to byly problemy na lukach gdzie wagony zachaczaly sie przegubami, wiele skrzyzowan przebudowano.
Pozdrawiam,
Aleksej