Wspólne trasy autobusowo-tramwajowe
I to jest święta prawda. Kacza ekipa nie ma zielonego pojęcia ani o komunikacji, ani drogownictwie. Osoby mianowane przez niego na stanowiska odpowiedzialne za te dziedziny są z klucza partyjnego (wszyscy z PiS) bez względu na kompetencje i wykształcenie. Stąd absurdalne pomysły i brak realizacji tego, na co wskazują od dawna eksperci.Prezydent przygarnął swoich kolesiów i nazwał ich specjalistami do KM. Nie warto im niczego mówić, bo oni jak nie wyciągną z tego kasy, to od razu uznają takie pomysły za zwyczajną stratę czasu.
Polish Translation Group
W Łodzi unika się dublowania autobusami linii tramwajowych, zwłaszcza w ścisłym centrum, gdzie większość torowisk przebiega po jezdni. Mozna jednak nazwać część przystanków "tramwajowo-autobusowymi," gdyż korzystają z nich zarówno tramwaje, jak i autobusy nocne.J-31 pisze:To jest smutna prawda . Ale może gdzieś w Polsce jest lepiej. We Wrocławiu myśli się o takich rozwiązaniach i wprowadza w życie - to już wiemy.
Thomasie78, a jak to wygląda w Łodzi...?
Szczególnie Śródmieście Krakowa, to sieć wąskich uliczek, z których wspólnie korzystają samochody i tramwaje. Z jednej strony wg. mnie, tworzą one specyficzny i niepowtarzalny klimat Krakowa, ale z drugiej strony...Maciek-krakow pisze:W Krakowie jest wiele torowisk wbudowanych w jezdnie. Czesc z nic jest wydzielona poprzez specjalne krawezniki (czasem tylko pas ciagly) przez co mimo ze sa w jezdni to samochody nie moga poruszac sie po torach co bardzo poprawia przejazd. Miejmy nadzieje ze coraz wiecej takich powstanie...
Wydaje mi się, że w dobie stale zwiększającego się ruchu kołowego, symboliczne wydzielenie torowiska, poprzez pomalowanie pasów, choć z jednej strony jest bardzo ciekawym pomysłem, <b>napewno</b> ułatwiający szybki przejazd motorniczym. To jednak, ja mam pewne pytanie, a wręcz wątpliwość - a czy na ulicach, gdzie pomalowano tylko pasy, kierowcy respektują zakaz wjazdu na torowisko ?
Wywalić ze ścisłego Centrum ruch samochodów (jak w Amsterdamie) i po kłopocieJ-31 pisze:Szczególnie Śródmieście Krakowa, to sieć wąskich uliczek, z których wspólnie korzystają samochody i tramwaje. Z jednej strony wg. mnie, tworzą one specyficzny i niepowtarzalny klimat Krakowa, ale z drugiej strony...Maciek-krakow pisze:W Krakowie jest wiele torowisk wbudowanych w jezdnie. Czesc z nic jest wydzielona poprzez specjalne krawezniki (czasem tylko pas ciagly) przez co mimo ze sa w jezdni to samochody nie moga poruszac sie po torach co bardzo poprawia przejazd. Miejmy nadzieje ze coraz wiecej takich powstanie...
Wydaje mi się, że w dobie stale zwiększającego się ruchu kołowego, symboliczne wydzielenie torowiska, poprzez pomalowanie pasów, choć z jednej strony jest bardzo ciekawym pomysłem, <b>napewno</b> ułatwiający szybki przejazd motorniczym. To jednak, ja mam pewne pytanie, a wręcz wątpliwość - a czy na ulicach, gdzie pomalowano tylko pasy, kierowcy respektują zakaz wjazdu na torowisko ?
Czesto nie respektuja i dlatego od pewnegoczasu odgradza sie je od pozostalej czesci jezdni specjalnymi kraweznikami.J-31 pisze:Szczególnie Śródmieście Krakowa, to sieć wąskich uliczek, z których wspólnie korzystają samochody i tramwaje. Z jednej strony wg. mnie, tworzą one specyficzny i niepowtarzalny klimat Krakowa, ale z drugiej strony...Maciek-krakow pisze:W Krakowie jest wiele torowisk wbudowanych w jezdnie. Czesc z nic jest wydzielona poprzez specjalne krawezniki (czasem tylko pas ciagly) przez co mimo ze sa w jezdni to samochody nie moga poruszac sie po torach co bardzo poprawia przejazd. Miejmy nadzieje ze coraz wiecej takich powstanie...
Wydaje mi się, że w dobie stale zwiększającego się ruchu kołowego, symboliczne wydzielenie torowiska, poprzez pomalowanie pasów, choć z jednej strony jest bardzo ciekawym pomysłem, <b>napewno</b> ułatwiający szybki przejazd motorniczym. To jednak, ja mam pewne pytanie, a wręcz wątpliwość - a czy na ulicach, gdzie pomalowano tylko pasy, kierowcy respektują zakaz wjazdu na torowisko ?
Wogole w centrum Krakowa, nie jest to najwiekszym problemem. O wiele wiecej klopotu sprawiaja "korki tramwajowe", ktore tworza sie w zwiazku z nagromadzeniem w jednym miejscu dosyc duzej ilosci linii.