[Śląskie] Infrastruktura tramwajowa

Tutaj są prowadzone różne dyskusje oraz wyrażane opinie o tramwajach...
james206

[Śląskie] Infrastruktura tramwajowa

Post autor: james206 »

Witam Szanownych Forumowiczów :D
Ostatnio przeglądałem dość obszerne archiwa lokalnych stron komunikacyjnych oraz wielu gazet. Również na KM-Forum wcale nie tak dawno poruszano problematykę sytuacji Tramwajów Śląskich S.A. Nikt jednak nie zauważył pewnej istotnej kwestii dot. Bytomia. Jak już wszystkim wiadomo od 1.01.2007 miasto przygotowuje się do opuszczenia związku KZK. Tylko, że wówczas na ich barkach oprócz organizacji transportu autobusowego dodatkowo spocznie komunikacja tramwajowa (sic!!) :!: Jestem skłonny wątpić, że przy tych 12 skromnych milionach 'zapomogi' z budżetu Bytomia będzie można utrzymać funkcjonowanie tramwajów w obecnym kształcie, o ile w ogóle :idea: Co więc będzie to znaczyć dla TŚ S.A.? Zamierzają połączyć zakłady w Bytomiu i Gliwicach, a lokalizacja nowej zajezdni zapewne przypadnie temu pierwszemu miastu lecz jeśli spełni się moja wizja to jaki to będzie miało sens?! Linie 6, 9, 41 wówczas będą kończyć trasę w Chorzowie, 7 w Świętochłowicach, 5 i 30 nie wyjadą z Zabrza, a 19, 31 i 38 zostaną zlikwidowane :/ :!: :!: :!: Jak Wy to widzicie??
Poza tym przyszedł mi do głowy dość nietypowy pomysł modernizacji wagonów. Może również w przypadku tramwajów warto by sięgnąć po pomysł TLT i kupować nowe 'pudła' i po niewielkich remontach instalować w nich układy z kasowanych 105tek :idea: Skoro w Tychach to się opłaca... Dlaczego też nikt do tej pory nie wpadł na pomysł kupowania używek z zachodu jak np. Kraków?! :nuts:
Zapraszam do dyskusji :P
PS Dla niewtajemniczonych zamieszczam opis przeróbki trolejbusu
:strzałka: Serwis NOL Tychy

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Ooops. Jakub a to mnie Zmartwiłeś. Ja niestety nie znam GOP-u. Z postów kolegów z GOP-u zrozumialem, że fakt wycofania się miasta Bytomia z KZK GOP, spowoduje tylko komplikacje w komunikacji autobusowej.

A zatem mam nadzieję, że w Bytomiu, nadal kursują tramwaje. Ale niestety martwi mnie co będzie po 1-szym stycznia z tramwajami w rejonie Bytomia. :cry:

Znając łatwość "wycinania" tramwajów w GOP-ie, obawiam się najgorszego. :nuts:

DoMANik287

Re: Tramwaje w Bytomiu - 2007

Post autor: DoMANik287 »

Jakub Pindel pisze:Witam Szanownych Forumowiczów :D
Ostatnio przeglądałem dość obszerne archiwa lokalnych stron komunikacyjnych oraz wielu gazet. Również na KM-Forum wcale nie tak dawno poruszano problematykę sytuacji Tramwajów Śląskich S.A. Nikt jednak nie zauważył pewnej istotnej kwestii dot. Bytomia. Jak już wszystkim wiadomo od 1.01.2007 miasto przygotowuje się do opuszczenia związku KZK. Tylko, że wówczas na ich barkach oprócz organizacji transportu autobusowego dodatkowo spocznie komunikacja tramwajowa (sic!!) :!: Jestem skłonny wątpić, że przy tych 12 skromnych milionach 'zapomogi' z budżetu Bytomia będzie można utrzymać funkcjonowanie tramwajów w obecnym kształcie, o ile w ogóle :idea: Co więc będzie to znaczyć dla TŚ S.A.? Zamierzają połączyć zakłady w Bytomiu i Gliwicach, a lokalizacja nowej zajezdni zapewne przypadnie temu pierwszemu miastu lecz jeśli spełni się moja wizja to jaki to będzie miało sens?! Linie 6, 9, 41 wówczas będą kończyć trasę w Chorzowie, 7 w Świętochłowicach, 5 i 30 nie wyjadą z Zabrza, a 19, 31 i 38 zostaną zlikwidowane :/ :!: :!: :!: Jak Wy to widzicie??
Poza tym przyszedł mi do głowy dość nietypowy pomysł modernizacji wagonów. Może również w przypadku tramwajów warto by sięgnąć po pomysł TLT i kupować nowe 'pudła' i po niewielkich remontach instalować w nich układy z kasowanych 105tek :idea: Skoro w Tychach to się opłaca... Dlaczego też nikt do tej pory nie wpadł na pomysł kupowania używek z zachodu jak np. Kraków?! :nuts:
Zapraszam do dyskusji :P
PS Dla niewtajemniczonych zamieszczam opis przeróbki trolejbusu
:strzałka: Serwis NOL Tychy
A mnie doszły słuchy, że to właśnie likwidują zajezdnię w Bytomiu a tramwaje z Bytomia do Gliwic przejdą.
--------------------------------
Z tymi liniami wyjeżdżającymi poza Bytom to może być tak jak w Tychach. Tam też miasto nie należy do KZK tylko do MZK, a ósemki z KZK GOP (688, 788) tam jeżdżą.
--------------------------------
Nikt nie wpadł na taki pomysł, bo
1) Pewnie nie ma kasy
2) Nie znam się na tramwajach za dobrze, ale może infrastruktura...


Pozdrawiam

Peter

Post autor: Peter »

DoMANik287 pisze:A mnie doszły słuchy, że to właśnie likwidują zajezdnię w Bytomiu a tramwaje z Bytomia do Gliwic przejdą.
Likwidują w sensie, że chcą połączyć ZKT-3 i ZKT-4 jako jeden zakład. Fizycznie zajezdnie zostają.
Z dniem 01.01.2007r. jeszcze nic nie wiadomo, więc nie wiem po co siać taki niepokój.
Bardzo małe jest prawdopobieństwo zniknięcia tramwajów z ulic Bytomia. Jest to praktycznie technicznie niemożliwe i zostawmy póki co tę dyskusję. :mruga:

Filip_2691

Post autor: Filip_2691 »

Tramwaje są w to chyba nie zamieszane więc nie ma co się martwić :) Tu głównie chodzi o PKM Bytom :)

james206

Post autor: james206 »

DoMANik287 pisze:A mnie doszły słuchy, że to właśnie likwidują zajezdnię w Bytomiu a tramwaje z Bytomia do Gliwic przejdą.
Możliwe, że tak zrobią jak mówisz, tylko, że to trochę byłoby bez sensu. Sam zobacz ile lini kursuje w Bytomiu, a ile w Gliwicach. Raczej łatwiej będzie dojeżdżać kilku czy nawet kilkunastu tramwajom w rejon Gliwic i Zabrza niż kilkudziesięciu do Bytomia :/
DoMANik287 pisze:Z tymi liniami wyjeżdżającymi poza Bytom to może być tak jak w Tychach. Tam też miasto nie należy do KZK tylko do MZK, a ósemki z KZK GOP (688, 788) tam jeżdżą.
W sumie prawda, tylko ,że tu mówimy o dwóch liniach i do tego autobusowych, a tramwajowych jest znacznie więcej. Wątpie by KZK GOP chciało zupełnie za darmo utrzymać kursowanie tramwajów (bez dotacji ze strony miasta) :cry:
W każdym razie dzięki za uwagi, zwłaszcza po naszym małym spięciu w/s PKM Bytom. Co do Pana 'Heinekena' miałeś dużo racji...
Również pozdrawiam

Peter, w sumie masz rację, ale ja tylko teoretyzuję. Jeśli Bytom rzeczywiście opusciłby KZK GOP wówczas możliwe byłyby podobne scenariusze. Ja jednak nadal po cichu wierzę, że to teraz to tylko gra wyborcza i się wycofają z obietnic. Przecież jak sobie wszystko przekalkujują to czy mają jeszcze po co to robić.PKM Bytom już nie ma,a i finansowo czy im się aż tak bardzo to opłaca :?: :!:

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Oj, czarno to widzę…
- KZK GOP zostaje na tramwajach (prawdopobne, ale jakoś wierzyć w to mi się nie chce)
- Bytom organizuje u siebie komunikację tramwajową (szczerze wątpię)
- Tramwaje idą do likwidacji (niestety bardzo prawdopodobne wg mnie)

luki

Post autor: luki »

Wydaje mi się że największym problemem będzie sprawa z taryfą biletową i organizowanie linii tramwajowych wspólnie z KZK.
Faktem jest że skoro Bytom występuje ze związku to wszelkie linie autobusowe i tramwajowe po tym mieście będą kursować na zlecenie miasta.
Więc wjeżdżając np. tramwajem z Chorzowa do Bytomia będzie trzeba skasować dodatkowo bilet lub posiadać bilet wspólny KZK i Bytom.
Ja to tak przynajmniej widzę.
Mało prawdopodobne że będą jakieś likwidacje linii i ograniczenia.
Mało prawdopodobne że tramwaje pozostaną w Bytomiu na zlecenie KZK ale w tym regionie wszystko jest możliwe.
Ostatnio zmieniony 2006-07-11, 13:55 przez luki, łącznie zmieniany 1 raz.

filimer

Post autor: filimer »

plocmaster pisze:
Lopez pisze:Te dziwne nazwy w rodzaju "botki ocieplane zimowe" mogą oznaczać w rzeczywistości całkiem fajne i normalne buty.
Tramwaj wolałbym prowadzić w jakichś adikach, a nie zimowych butach
Poczekaj Ploc, aż Ci tramwaj wybudują i zrobisz kurs na motormana :diabeł:

A wracając do TŚ - znowu niewesoło:
Dziennik Zachodni 20.02.2009 pisze: Gliwice są kolejnym miastem, które ze względów finansowych zastanawia się na likwidacją linii tramwajowych. Po tym, gdy z rozkładu jazdy między Chorzowem, a Siemianowicami Śląskimi zniknęła '12', kolejnymi liniami mogą być '4' łącząca Gliwice z Zabrzem i '1' dojeżdżająca do Rudy Śląskiej. Tu z kolei urzędnicy zastanawiają się nad przyszłością '18' kursującej do Bytomia.
Oficjalne decyzje w Gliwicach jeszcze nie zapadły, ale przedstawione przez urzędników wyliczenia nie pozostawiają złudzeń: nie chcą dłużej dopłacać do tramwajowej komunikacji. Tzw. wozokilometr w przypadku autobusów jeżdżących w gliwickim PKM wynosi średnio 3,87 zł. Za wozokilometr w przypadku tramwaju trzeba zapłacić od 6,77 zł do 10,96 zł netto. Obie gliwickie linie tramwajowe są deficytowe. Do obsługi 'czwórki' w tym roku trzeba będzie dołożyć ponad 900 tys. zł, do 'jedynki' ponad 2,3 mln zł. Do tego dochodzi zdezelowany tabor oraz nieremontowane torowiska. Gliwiccy samorządowcy od lat prowadzili z Tramwajami Śląskimi spór o to, kto ma łatać zniszczoną nawierzchnię przy szynach. Zarząd Dróg Miejskich powoływał się na ustawę o drogach publicznych twierdząc, że remonty torowisk znajdujących się w pasie drogowym należą do tramwajarzy. Z kolei TŚ, powołując się na opinię rzecznika praw obywatelskich odpowiadały, że skoro właścicielem drogi jest miejska jednostka, to dziury powinny być załatane z miejskiego budżetu. Jak się okazuje, przejęcie przez gminy akcji Tramwajów Śląskich nie oznacza, że miasto poczuwa się do remontów.
- O przeznaczaniu pieniędzy na remonty infrastruktury tramwajowej decyduje nadal zarząd firmy, a akcjonariusz nie staje się właścicielem majątku firmy. W budżecie miasta nie ma więc pieniędzy na remont torowisk. Podobnie rzecz się ma z zakupem taboru. Gdyby chcieć wyremontować tylko torowiska, to potrzeba ponad 100 mln zł - kwituje Marek Jarzębowski, rzecznik UM.
Decyzje co do tramwajów mają w Gliwicach zapaść w połowie roku. Jak się dowiedzieliśmy, urzędnicy czekają na... maile od mieszkańców. Maja Lamorska z wydziału kultury i promocji miasta twierdzi, że wśród nadesłanych do tej pory są zarówno te za, jak i przeciw komunikacji tramwajowej.
Prof. Kazimierz Kłosek, kierownik Katedry Dróg i Mostów Politechniki Śląskiej podkreśla, że choć śląskie tramwaje wraz z torowiskami to muzeum komunikacji, nie oznacza to, że pochopnie należy je likwidować, jako jedyny argument wskazując koszty. Bo sprawna komunikacja publiczna to panaceum na korki. I podaje przykład z akademickiego podręcznika. Studenci uczą się, że na dwukilometrowym odcinku zmieści się 60 osób siedzących w autach, a każde z nich potrzebuje 50 metrów kw. jezdni. Taka liczba osób mieści się w jednym tramwaju czy autobusie. - To zakrawa na skandal, że miasta, które płynnie przechodzą jedno w drugie, a tak jest np. między Gliwicami i Zabrzem, już wkrótce mogą być pozbawione komunikacji tramwajowej. Autobusy i tramwaje powinny się uzupełniać i płynnie łączyć z komunikacją kolejową. Zamiast tego przeciwstawia się je sobie używając pseudomerytorycznych argumentów, jak np. te o hałasie. Jeśli torowisko jest wyremontowane, pojazd sunie po nim cicho - mówi.

Awatar użytkownika
Shadow238
Posty: 3006
Rejestracja: 2006-10-22, 00:17
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Shadow238 »

To ja jeszcze dodam artykuł znaleziony na stronie www.wpk.katowice.pl
M. Wroński, J. Heler,
Polska Dziennik Zachodni, 03.04.2009 r.

Od początku roku Komunikacyjny Związek Komunalny GOP zlikwidował lub ograniczył kursowanie pięciu linii tramwajowych. Niebawem kolejne może spotkać to samo. Dlaczego? Tramwaje są niedochodowe, a remont taboru i torowisk to finansowa studnia bez dna - powtarzają optujący za ich likwidacją samorządowcy.

Nie przemawiają do nich argumenty pasażerów, iż tramwaj nie utknie w korku, jak to się może zdarzyć autobusom (do których zresztą również trzeba dopłacać). Działający w oficjalnych stowarzyszeniach obrońcy komunikacji tramwajowej traktowani są jak tyleż pocieszni, co niepoważni pasjonaci stylu retro. Ekspertów od spraw transportu nikt nawet o opinię nie pytał. Szkoda. Może wówczas byłaby okazja usłyszeć o tzw. kosztach zewnętrznych: hałasie, drganiach, względach ekologicznych i zajętym terenie.

- W przypadku transportu szynowego są one od 10 do 40 razy mniejsze niż transportu kołowego - podkreśla prof. Marek Sitarz, kierownik katedry transportu szynowego Politechniki Śląskiej.

W stolicy Tramwaje Warszawskie rozbudowują swoje trasy i szykują się do zakupu blisko dwustu nowoczesnych pojazdów (o ten gigantyczny kontrakt walczy zresztą m.in. chorzowski Alstom Konstal).

Tramwaje Śląskie również myślą o modernizacji taboru i infrastruktury. Pomóc ma im w tym sto milionów euro unijnej dotacji. Pytanie tylko, co będzie szybsze: unijna pomoc, czy rodzimi samorządowcy? I czy zmodernizowane linie nagle nie okażą się zbyt mało dochodowe, by mogły dalej istnieć?

Modernizacja, czy może raczej likwidacja?

Tramwaje Śląskie obiecują, że z unijną dotacją jeszcze przed Euro 2012 odnowią przestrzały tabor i wiekową infrastrukturę. Pytanie tylko, czy warto cokolwiek modernizować, skoro samorządowcy wycinają z komunikacyjnej mapy regionu kolejne linie? Tylko w ciągu ostatnich miesięcy zlikwidowanych lub skróconych zostało pięć połączeń. A to jeszcze nie koniec.

Największe cięcia zafundowali pasażerom samorządowcy z Będzina. Od 1 marca do miasta nie dojeżdża linia 27 oraz większość kursów linii 28 z Dąbrowy Górniczej. Cięcia dotknęły też linię 22. W Czeladzi z rozkładu zniknęła linia nr 32. W Chorzowie, nie zważając na protesty pasażerów, z początkiem nowego roku odesłano do historii "dwunastkę". Jedną linię próbowały (choć bez powodzenia) wyciąć władze Rudy Śląskiej. Zamiarów pozbycia się tramwajów nie kryje też prezydent Gliwic, Zygmunt Frankiewicz. Zagrożona jest linia nr 4 kursująca do Zabrza oraz dojeżdżająca do Rudy Śląskiej "jedynka". Decyzje jeszcze nie zapadły, ale przedstawione przez urzędników wyliczenia nie pozostawiają złudzeń. Ich zdaniem do obsługi "czwórki" w tym roku trzeba będzie dołożyć ponad 900 tys. zł, do "jedynki" - ponad 2,3 mln zł.

Do tego dochodzi zdezelowany tabor oraz nieremontowane od lat przez Tramwaje Śląskie torowiska. Gliwicki PKM testuje więc autobusy z napędem hybrydowym (spalinowo-elektrycznym). Urzędnicy zastanawiają się też nad uruchomieniem szybkiego pojazdu szynowego na trasie Łabędy-centrum-Sośnica.

Wczorajsza debata gliwiczan z władzami miasta miała pokazać nowe argumenty, które przekonałyby do pozostawienia w mieście tramwajów. Ponad 200 mieszkańców oraz związkowcy z TŚ reagowali buczeniem i okrzykami na słowa urzędników. Z ust prezydenta Frankiewicza po raz pierwszy padła informacja, że choć same tramwaje powinny zniknąć, to dokładnie po ich trasie miałyby kursować nowe linie autobusowe. To, jego zdaniem, zapewnił sprawny dojazd np. do szpitala przy ul. Radiowej, centrum Gliwic czy Zabrza. - Sentyment nie może blokować rozwoju miasta. Obecny system komunikacji tramwajowej powstał wiele lat temu i dziś zahacza on np. o nieistniejące zakłady pracy. Tymczasem mamy już strefę ekonomiczną, trzeba będzie stworzyć dojazd do hali Podium. Do tramwajów w obecnej postaci nikt nam pieniędzy nie dołoży. Gliwice nie są na liście inwestycji związanych z Euro 2012. Nadal tez spłacamy zadłużenie Tramwajów do inwestycji, które w innych miastach okazały się nietrafione - mówił.

Katarzyna Lisowska z Obywatelskiego Komitetu Obrony Tramwajów twierdziła, że urzędnicy pozbawiając miasto tego środka lokomocji zrobią z niego "wiochę" i zarzuciła im, że poniechali starań o pozyskanie unijnych pieniędzy na zrównoważony rozwój komunikacji.

Wśród nielicznych przeciwników tramwajów znalazł się mieszkający przy ul. Wieczorka, z bodaj najbardziej zniszczonym torowiskiem w mieście, Juliusz Olejnik. Stwierdził, że mieszkańcy tej ulicy od 10 lat prosili się w Tramwajach Śląskich o remont torowiska. Nie otrzymali nawet jego obietnicy. ¯yjąc w hałasie i drganiach, mają dość tramwajów.

Z podanych przez gliwicki UM wyliczeń wynika, że średni wiek tramwajów kursujących po mieście to 29 lat. Do utrzymania jest 9 km torowisk. Tramwajarze mogą tylko z boku przyglądać się tym sporom - spółka jest od wożenia pasażerów. Gdzie ma ich wozić - to już ustala Zarząd KZK GOP. A że w zarządzie zasiadają prezydenci miast, więc sami decydują o swoich postulatach. Formalnie przyczyną likwidacji linii jest ich nierentowność - tym argumentem można jednak stosunkowo dowolnie operować, skoro wszystkie linie tramwajowe w regionie są niedochodowe. - Samorządy widzą te koszty, które chcą zobaczyć. A gdzie hałas czy względy ekologiczne? - mówi prof. Marek Sitarz, kierownik katedry transportu szynowego Politechniki Śląskiej. Tymczasem TŚ przygotowują dokumentację, która pozwoli im zebrać 100 mln euro unijnej dotacji. Czy modernizacja uchroni kolejne linie? Gwarancji nie ma.

Opinie na temat przyszłości tramwajów

Zygmunt Frankiewicz, prezydent Zabrza: Sentyment nie może blokować rozwoju miasta. Do tramwajów nikt nam nie dołoży.

Alodia Ostroch, rzecznik KZK GOP: W stosunku do autobusowych linie tramwajowe są droższe w utrzymaniu o około 40 procent.

Andrzej Pieczyrak, Obywatelski Komitet Obrony Tramwajów: Nowoczesny tramwaj to przecież synonim postępu.
Z tego wynikałoby, że gliwickim linią tramwajowym mówimy do widzenia, bo urzędnicy są beznadziejni i nie potrafią myśleć :roll:

[ Dodano: 04 Kwi 2009 00:52 ]
Dodatek do wczorajszej konferencji w UM Gliwice z udziałem przedstawicieli miasta i nie tylko: http://www.itv.gliwice.pl/artykul.php?id=1509

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Hmmm... jak tak dalej pójdzie, to tramwaje całkowicie znikną ze Śląska. :confused:

filimer

Post autor: filimer »

No niestety, tutaj problem jest dużo głębszy - 20 lat po upadku komunizmu władze dużego miasta budzą się z " kupą w majtkach"w postaci archaicznego systemu komunikacji i zamiast stworzyć studium rozwoju i rewitalizacji komunikacji miejskiej opowiadają bajki "Nie stać nas" - tutaj trzeba samodzielnie opracować ramowe założenia rewitalizacji sieci tramwajowej w kontekście miasta i regionu np. we współpracy z politechniką i z takimi dokumentami uderzać do władz - poza tym zawsze można spróbować zwrócić się bezpośrednio do komisji transportu UE lub innych organów związanych z rozwojem komunikacji miejskiej.Poza tym tłumaczenie prezydenta jest naprawdę kosmiczne - on jest ślepy, że nie widzi co podpisuje jako członek zarządu KZK GOP czy jak? Sam sobie podpisał taką stawkę za WZKM. w Krakowie stawka wynosi coś ok. 8 zł za dowolny tramwaj i ponad 5 zł za autobus - nie wiem jakim cudem w GOPie jest drożej - chyba rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem było by ostre storpedowanie władz miasta za niegospodarność.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

filimer pisze:No niestety, tutaj problem jest dużo głębszy - 20 lat po upadku komunizmu władze dużego miasta budzą się z " kupą w majtkach"w postaci archaicznego systemu komunikacji i zamiast stworzyć studium rozwoju i rewitalizacji komunikacji miejskiej opowiadają bajki "Nie stać nas" - tutaj trzeba samodzielnie opracować ramowe założenia rewitalizacji sieci tramwajowej w kontekście miasta i regionu np. we współpracy z politechniką i z takimi dokumentami uderzać do władz - poza tym zawsze można spróbować zwrócić się bezpośrednio do komisji transportu UE lub innych organów związanych z rozwojem komunikacji miejskiej
Oni po prostu idą na totalną łatwiznę. Najłatwiej jest naopowiadać ludziom, jak to jest drogie i że ich nie stać... a problem komfortowego transportu mieszkańców, to ... jest problem mieszkańców. Przepełnione autobusy będą stać w korkach... no, ale co to obchodzi prezydentów miast :]

filimer

Post autor: filimer »

J-31 pisze: Najłatwiej jest naopowiadać ludziom, jak to jest drogie i że ich nie stać... a problem komfortowego transportu mieszkańców, to ... jest problem mieszkańców. Przepełnione autobusy będą stać w korkach... no, ale co to obchodzi prezydentów miast :]
Za rok wybory samorządowe i niektórzy mogą w nich zwyczajnie polec. Prawdziwe zmiany zaczną się jednak dopiero za kilka lat, kiedy w wyborach zaczną startować młode osoby obecnie działające w różnych stowarzyszeniach. Obecnie w rozmowach z władzą trzeba twardych argumentów związanych z rolą komunikacji szynowej w rozwoju miasta i całościową wizję roli komunikacji w przestrzeni publicznej - w dużych aglomeracjach to żaden problem, bo tam tramwaj stanowi podstawę komunikacji miejskiej i nikt tego nie kwestionuje, w miastach do 300 000 mieszkańców i w GOPie wygląda to bardzo różnie i szczerze powiedziawszy wszędzie trzeba przetrzeć własne ścieżki, jeżeli rzecz jasna władza jest typu "Miś na miarę naszych możliwości". Ja np. obrałbym drogę brutalnej kampanii ekologicznej "sam wdychaj swój smród" z osobnikiem w masce gazowej podpiętej do rury wydechowej samochodu na bilboardzie :diabeł:

Awatar użytkownika
Shadow238
Posty: 3006
Rejestracja: 2006-10-22, 00:17
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Shadow238 »

20 niskopodłogowców to już coś w tak trudnej sytuacji w jakiej są TŚ to jest postęp.
Przy jednoczesnej likwidacji linii tramwajowych w Gliwicach :/

Btw polecam rozmowę na ten temat z Prezesem KZK GOP: http://www.tvs.pl/informacje/10670/ dziwi mnie czemu ciągle Prezes Urbańczyk powołuję się na system tramwajowy we Francji i Niemczech ? :nuts:

Odbyła się również kolejna pikieta pod siedzibą KZK GOP: http://www.tvs.pl/informacje/10670/

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

TLG pisze:Dzięki organizacji Euro 2012 w Polsce, nadarzyła się okazja pierdu pierdu
Fajnie by było, jakby to jeszcze była okazja do przywrócenia ruchu na torowisku przebiegającym pod stadionem

ppln

Post autor: ppln »

J-31 pisze:ale też modernizacja 85 wagonów i remont 60 km torowisk...
Ciekawe czy nasze MPK wyrobi to wszystko zrobić. Bo podobno w okolicach 2010 mamy przyhamować z modernizacjami dla siebie i kupować głównie nowe.

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

plocmaster pisze:Fajnie by było, jakby to jeszcze była okazja do przywrócenia ruchu na torowisku przebiegającym pod stadionem
A kto Ci powiedział, że został on wstrzymany :?: :chytry:

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Amalio pisze:A kto Ci powiedział, że został on wstrzymany
Coś słyszałem że 12-tka właśnie tamtędy jeździła, choć w sumie nie pomyślałem o tym, że przecież tamtędy może jeździć więcej linii.

Awatar użytkownika
Shadow238
Posty: 3006
Rejestracja: 2006-10-22, 00:17
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Shadow238 »

Coś słyszałem że 12-tka właśnie tamtędy jeździła, choć w sumie nie pomyślałem o tym, że przecież tamtędy może jeździć więcej linii.
12 na pewno tamtędy nie jeździła, jednak zapewniała dobre połączenie między Siemianowicami, a Chorzowem.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje o tramwajach”