Pojawił się wywiad z prezesem TS o kupowanym wagonie i innych rzeczach.:
- To świetne doświadczenie i sprawdzian przed ubieganiem się o fundusze unijne z nowej puli - mówi o zakupie częściowo niskopodłogowego tramwaju Krystian Wawrzyniak, prezes Tramwajów Szczecińskich.
Czyli kilka milionów pójdzie na "eksperyment" który nie musi się udać. Fajnie.
Andrzej Kraśnicki jr: Po co Tramwaje Szczecińskie kupują jeden tramwaj częściowo niskopodłogowy, w dodatku w częściach?
Krystian Wawrzyniak: Zanim się na to zdecydowaliśmy, w naszych warsztatach przebudowaliśmy do wersji Moderus Alfa dwa składy tramwajów 105. Skorzystaliśmy przy tym z funduszy unijnych, zdobyliśmy nowe doświadczenia i umiejętności. Teraz chcemy sprawdzić, czy damy sobie radę z tramwajem dużo bardziej wymagającym. To będzie jednoczłonowy pojazd o długości ok. 30 metrów.
Przysiągłbym że w szczecińskich warsztatach zmontowano 14 wagonów opartych na pudłach z Modertransu, choć pierwszy skład z pewnością ma więcej części wziętych z 105-ek niż pozostałe.
Nie prościej po prostu kupić gotowy tramwaj?
- Dzięki takiej transakcji mamy zatrudnienie dla 60 pracowników. Zdobywamy doświadczenie, które może przydać się później, przy kooperacji z innymi producentami tramwajów. Poza tym to świetne doświadczenie i sprawdzian przed ubieganiem się o fundusze unijne z nowej puli. Kiedy będą dostępne, my będziemy już gotowi. Będziemy wiedzieć, czy potrafimy sami montować nowoczesne tramwaje, jak mają one wyglądać, jakie mieć wyposażenie. Można powiedzieć, że tramwaj, który zamawiamy, będzie doświadczalny. Chcemy też, by opinię o nim wyrazili również pasażerowie
Właśnie poznaliśmy prawdziwy cel montowania nowych wagonów przez warsztaty TS - dawanie roboty znudzonym pracownikom tychże, bo "musiano" zaniechać wykonywania NG wagonom rodziny 105N.
Może im się nie spodobać, że w tym tramwaju nie będzie klimatyzacji.
- Ma być bardzo efektywna wentylacja. Chcemy sprawdzić, jak u nas sprawdzi się takie rozwiązanie. Na pewno klimatyzację będzie miała kabina motorniczego.
Jakoś nie wierzę, że ta wentylacja będzie czymś bardziej zaawansowanym od lufcików i ew. szyberdachów.
Tramwaj będzie podobny do tych, które jeżdżą w Poznaniu czy Wrocławiu?
- Tak. Ma mieć jedną część niskopodłogową. Tylko trochę inaczej wyobrażamy sobie jej zagospodarowanie. Sześć siedzeń ma być zamocowanych na stałe. Nie mogą być składane, bo wtedy powstaje duża, otwarta przestrzeń, która przyciąga grupki młodzieży. Do tego ma być miejsce na wózek inwalidzki lub zwykły wózek dziecięcy.
I będzie jak w Swingach pierwszej serii, w których więcej niż 1 wózek dziecięcy/inwalidzki wystarczy do sparaliżowania okolic drugich drzwi. A grupki młodzieży to raczej ubóstwiają tylny pomost bo daleko od motorniczego.
I takie chcecie później kupować i montować już za unijne pieniądze?
- Nie chciałbym na razie za dużo o tym mówić. Mamy kilka pomysłów. To, czy dalej pójdziemy tą drogą, zależy właśnie od tego, czy podołamy technicznie i organizacyjnie.
Nie chcę myśleć, czym jest te "kilka pomysłów".
A jeśli się uda, jak wyobraża sobie pan szczecińskie tramwaje w 2020 r.?
- Chciałbym wycofać wszystkie Tatry T6, czyli dwuwagonowe składy. Przyszłość to jednoprzestrzenne, przegubowe tramwaje, w których jest bezpieczniej i wygodniej. W zamian za nie widziałbym 30 nowych, częściowo niskopodłowych tramwajów. Do tego 12-14 kolejnych całkowicie niskopodłogowych do obsługi wydłużonej do Kijewa linii Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju i jeszcze jednej nowej trasy, którą do tego czasu wybudujemy. Chcemy też zmodernizować napęd i sterowanie we wszystkich przegubowych tatrach, które na dłużej pozostaną na naszych torach.
Z tego wynika, że 42 wciąż eksploatowane wagony 105N/Na przeżyją dużo młodsze od nich T6. Zresztą wycofanie jednych i drugich byłoby błędem, skoro chcą zepsuć wszystkie KT4
Tramwaje częściowo niskopodłogowe są dwa razy tańsze od niskopodłogowych. Pojawiły się głosy, że zakup tych drugich jest rozrzutnością.
- Gdybyśmy nie kupili całkowicie niskopodłogowych tramwajów, pojawiłyby się pretensje, że nie inwestujemy w tabor, który kupują wszystkie inne duże miasta. Tu nie chodzi jednak tylko o niepełnosprawnych, starszych, wózki. W tramwajach niskopodłogowych następuje szybsza wymiana pasażerów. Takie pojazdy są najlepsze na zatłoczone, pełne pasażerów linie. Takie, jak powstająca SST. Na pozostałych świetnie spiszą się tramwaje częściowo niskopodłogowe. Jeden niski człon wystarczy, by tramwaj nie był barierą dla osób mających problemy z poruszaniem się.
Użytkownicy najbardziej obciążonej szczecińskiej linii - 12 - z pewnością są zachwyceni zaliczeniem jej do grona niegodnych nowoczesnego taboru. Oczywiście prawdziwą przeszkodą jest stan torowisk, ale najwyraźniej pan Wawrzyniak lubi wymyślać alternatywne problemy.
Kiedy tramwaj, który teraz kupujecie, będzie gotowy?
- Zwycięzca przetargu będzie miał 240 dni na dostawę części. My - 100 dni na montaż pod jego nadzorem. Potem potrzeba jeszcze 60 dni na homologację tramwaju.
http://www.mkm.szczecin.pl/news/1388255 ... ie-przydac
Z nudów dodam małe podsumowanie roku. Wprowadzono do służby 35 wagonów KT4Dt i 11 120NaS2. Wycofano 38 wagonów rodziny 105N. Z Szumnie zapowiadanych inwestycji infrastrukturalnych rozpoczęto jedynie budowę SST.