Kursy wyjazdowe/ zjazdowe

Tutaj są prowadzone różne dyskusje oraz wyrażane opinie o tramwajach...
Thomas78

Kursy wyjazdowe/ zjazdowe

Post autor: Thomas78 »

Do założenia tego wątku skłoniła mnie pewna sytuacja związana z kursami wyjazdowymi tramwajów. Otóż byłem nie tak dawno na warszawskich Bielanach. Ulicą Marymoncką odbywa się wiele kursów wyjazdowych i zjazdowych z uwagi na bliskość zajezdni. Tramwaje te jednak wyjeżdżają już z tablicami liniowymi, zatrzymują się jednak na przystankach, na których nie ma wyjazdowego rozkładu, ani przebiegu trasy. Podjechał tramwaj linii 23, który dojeżdża do swojej właściwej trasy przez pół miasta. Ludzie, którym uciekło stado linii kursujących ul. Marymoncką (w tym ja) wsiedli do tego tramwaju. Oczywiście możliwości dojazdu linii 23 do trasy podstawowej jest kilka. W związku z tym ludzie podchodzą do kabiny motorniczego i pytają: "Czy Pan jedzie na Pragę czy na Bemowo?" "Na Pragę" odpowiada kierowca. "A gdzie pan skręca? Na rondzie Babka, czy przy Feminie? - "Przy Feminie". Sytuacja powtarzała się na wszystkich przystankach, na których wsiadali kolejni pasażerowie. Motorniczy grzecznie odpowiadał na te pytania, no bo w końcu ludzie mają prawo wiedzieć, dokąd jadą, skoro kursy wyjazdowe nie są w żaden sposób oznaczone ani w rozkładzie, ani na tablicach bocznych.
Podobnie wygląda sytuacja z kursami zjazdowymi. Jest co prawda z przodu tablica "Zjazd do zajezdni" i podana jest nazwa zajezdni, co jednak również nie jest precyzyjne, gdyż niekiedy do tej samej zajezdni można dojechać różnymi trasami.
Moim zdaniem powinny być specjalne rozkłady wyjadowe, umieszczane na przystankach, na których zatrzymuje się dana linia, zanim dojedzie na właściwą trasę oraz tablice wyjazdowe i zjazdowe (przednia i boczne).
Jak to jest rozwiązane w innych miastach? Słyszałem, że podobno we Wrocławiu są wyjazdowe rozkłady na przystankach. Jeśli tak, to przynajmniej w jednym mieście ktoś myśli, żeby pasażerom ułatwić orientację i odciążyć motorniczego w odpowiadaniu na pytania o trasę na każdym przystanku.

aleksej

Post autor: aleksej »

W Lodzi nie ma rozkladow wyjazdowych/zjazdowych na przystankach, ale autobusy i tramwaje wyjezdzaja zawsze ta sama trasa (no chyba ze awarja/objazd) i na rozkladach na normalnych trasach jest opisana trasa zjazdowa do zajezdni.

Pozdrawiam,
Aleksej

P.S.
Tez wyjezdzaja z tablicami liniowymi.

Poznaniak

Post autor: Poznaniak »

Poznań:

1) Kursy wyjazdowe: Nie ma na przystankach zadnych rozkąłdów wyjazdowych bo po co to komu. Bo to w Poznaiu porobli tablice dwustronne i czerwone, zeby nie było pytań "Dokad Pan jedzie". Wytłumaczenie: kolor czerwony (wagony 105Na) oznacza wyjazd na linie i zjazd do zajezdni

2) Ze zjazdami jest podobnie, czesc kursów zpetli oznacza np. symbolem * co oznacza waraint skrócony do danego przystanku, dalej do zajezdni. Zjazdowe tramwaje nie zawsze zabieraja pasażerów

Thomas78

Post autor: Thomas78 »

Poznaniak pisze:Poznań:

1) Kursy wyjazdowe: Nie ma na przystankach zadnych rozkąłdów wyjazdowych bo po co to komu.
No jak to po co? Podjeżdża na przystanek tramwaj i nie wiadomo dokąd jedzie.

[ Dodano: 2005-03-23, 10:51 ]
aleksej pisze:W Lodzi nie ma rozkladow wyjazdowych/zjazdowych na przystankach, ale autobusy i tramwaje wyjezdzaja zawsze ta sama trasa (no chyba ze awarja/objazd) i na rozkladach na normalnych trasach jest opisana trasa zjazdowa do zajezdni.
Tez wyjezdzaja z tablicami liniowymi.
W Warszawie jest dość dziwnie - tramwaje wyjeżdżające z zajezdni, jadące niekiedy pół miasta, żeby dotrzeć do swojej trasy (mimo, że bardzo często mają bliżej do innej zajezdni) zatrzymują się na każdym przystanku, zaś autobusy - nie. Jadą z tabliczką "przejazd techniczny" na pusto i dopiero na pętli kierowca wkłada tablice liniowe. Być może Tramwaje Warszawskie mają płacone za wozokilometry także na trasie wyjazdu/ zjazdu, a autobusy tylko za przejazdy liniowe - tego nie wiem. Jeśli chodzi o zjazdy - w tym przypadku tramwaj ma z przodu tablicę "Zjazd do zajedni" i podana jest maciupkimi literkami nazwa zajezdni. Tramwaj zatrzymuje się na każdym przystanku, niekiedy otwierając drzwi tylko w pierwszym wagonie. Autobusowe zjazdy wyglądają z kolei tak: część linii zatrzymuje się na trasie zjazdowej, ale tylko dopóki autobus zjeżdża po trasie. Potem trzeba wysiadać. Niektóre linie (mimo, że zjeżdżają spory kawałek po trasie), nie zatrzymują się, zjeżdżając na pusto.
Zjazdy i dojazdy tramwajowe w Warszawie są bardzo dziwnie rozplanowane - chodzi mi przypisanie obsługi danej linii do danego zakładu. Bardzo często jest tak, że dana linia przebiega tuż obok bramy zajezdni, obsługuje ją jednak inny zakład, do którego tramwaj musi dojechać przez pół miasta (nie po swojej trasie). Przykładem może być chociażby linia 23 przejeżdżająca tuż przy bramie zajezdni "Wola" oraz nieopodal zajezdni "Praga". Tymczasem obsługuje ją... zakład na Pstrowskiego odległy od trasy tej linii kilkanaście kilometrów.

Poznaniak

Post autor: Poznaniak »

Thomas78 pisze:
Poznaniak pisze:Poznań:

1) Kursy wyjazdowe: Nie ma na przystankach zadnych rozkąłdów wyjazdowych bo po co to komu.

Jak pisałem są one specjalnie otablicowane, wiec problemów nie ma, a gdyby MPK miało wieszać na przystankach rozkłady na których widnieje jeden kurs- to by dopiero ludzie nie wiedzieli o co chodzi...

Robson

Post autor: Robson »

W gorzowie z wyjazdami na tramwajach nie ma problemu gdyz linia 1 i 2 znajduja sie w bezpośrednim sąsiedctwie zajezdni a linia 3 wyjeżdża poprzez linie 2 i analogicznie zjazdy. ALinie autobusowe najczesciej wyjeżdżają na pętle(totalna głupota) a niektóre kursy m.in. ranne ok. 4 30 zaczynaja z centrum. Podmiejskie lub inne które nie jeżdza przez centrum to taka np. 114 jedzie poprzez 124 do prefadomu a dalej jako 114. Podmiejskie na zakanale jada na pusto ok 6 km albo z zajezdni albo z petli wieprzyce gdzie mial bus kurs na innej linii.

Thomas78

Post autor: Thomas78 »

Poznaniak pisze: Jak pisałem są one specjalnie otablicowane, wiec problemów nie ma, a gdyby MPK miało wieszać na przystankach rozkłady na których widnieje jeden kurs- to by dopiero ludzie nie wiedzieli o co chodzi...
Raczej nie jeden - każdy tramwaj musi jakoś dojechać na trasę. Tych kursów jest zazwyczaj kilkanaście rano, kilkanaście przed rozpoczęciem szczytu popołudniowego. Z kolei wieczorem masowo następują zjazdy.

[ Dodano: 2005-03-24, 14:35 ]
Robson pisze:W gorzowie z wyjazdami na tramwajach nie ma problemu gdyz linia 1 i 2 znajduja sie w bezpośrednim sąsiedctwie zajezdni a linia 3 wyjeżdża poprzez linie 2 i analogicznie zjazdy.
Wydawało mi się, że w Gorzowie są 4 linie... (Widziałem kiedyś nawet jakieś zdjęcia "czwórki")

Robson

Post autor: Robson »

Thomas78 pisze:
Robson pisze: W gorzowie z wyjazdami na tramwajach nie ma problemu gdyz linia 1 i 2 znajduja sie w bezpośrednim sąsiedctwie zajezdni a linia 3 wyjeżdża poprzez linie 2 i analogicznie zjazdy.
Wydawało mi się, że w Gorzowie są 4 linie... (Widziałem kiedyś nawet jakieś zdjęcia "czwórki")
"czwórka" jeździ w zamian linii 1 na skróconej trasie Dworzec - Silwana gdy remontuja odcinek od Dworcowej do Wieprzyc. A za to 5 jest jako zastępcza linii 2 jeździ na trasie Dworzec - Piaski równiez tylko w czasie remontów na trasie Dworcowa-Wieprzyce.

Thomas78

Post autor: Thomas78 »

Robson pisze:
Thomas78 pisze: Wydawało mi się, że w Gorzowie są 4 linie... (Widziałem kiedyś nawet jakieś zdjęcia "czwórki")
"czwórka" jeździ w zamian linii 1 na skróconej trasie Dworzec - Silwana gdy remontuja odcinek od Dworcowej do Wieprzyc. A za to 5 jest jako zastępcza linii 2 jeździ na trasie Dworzec - Piaski równiez tylko w czasie remontów na trasie Dworcowa-Wieprzyce.
O.K. Czyli 1,2,3 to linie stałe, a 4 i 5 - zastępcze. Dobrze zrozumiałem? :)

Poznaniak

Post autor: Poznaniak »

Thomas78 pisze: Raczej nie jeden - każdy tramwaj musi jakoś dojechać na trasę.
Co najwyzej cztery, jesli linie obsługuje jedna zajezdnia
Thomas78 pisze:kilkanaście przed rozpoczęciem szczytu popołudniowego
U nas nie am wyjazdów popołudniowych
Thomas78 pisze:Z kolei wieczorem masowo następują zjazdy.
Po 19stej do zajezdni zjeżdza ponad 50% wagonów kursujacych na mieście i wiekszosć kursów sa oznaczone jak skrócone i oznaczone czerwonymi tablicami (105Na) "Zjazd do zajezdin np. Głogowska"

Robson

Post autor: Robson »

O.K. Czyli 1,2,3 to linie stałe, a 4 i 5 - zastępcze. Dobrze zrozumiałem? :smile:
Bardzo dobrze jest to troche zawiłe ale za to jakie klimaty jak jedzie taka "czwórka" i na dodatek stopiatka (to sie zdarza naprawde rzadko).

voy

Post autor: voy »

4 i 5? Na jakiej trasie one musiały jechać, jeżeli miały odrębną numerację?

Thomas78

Post autor: Thomas78 »

Poznaniak pisze:
Thomas78 pisze: Raczej nie jeden - każdy tramwaj musi jakoś dojechać na trasę.
Co najwyzej cztery, jesli linie obsługuje jedna zajezdnia.
To raczej zależy od ilości brygad na danej linii.
Thomas78 pisze:kilkanaście przed rozpoczęciem szczytu popołudniowego
U nas nie am wyjazdów popołudniowych.
W Warszawie są. Przypadek opisany w pierwszym poście tego wątku dotyczy właśnie popołudnia.
Po 19stej do zajezdni zjeżdza ponad 50% wagonów kursujacych na mieście i wiekszosć kursów sa oznaczone jak skrócone i oznaczone czerwonymi tablicami (105Na) "Zjazd do zajezdin np. Głogowska"
W Warszawie tabliczki zjazdowe (przednie) są wyjątkowo mało czytelne - maleńkie cyfry, oznaczające numer linii i jeszcze mniejszy podpis "zjazd do zajezdni" + nazwa zajezdni. Warszawskie zajednie tramwajowe mają nazwy od dzielnic na terenie których się znajdują, np. Mokotów (dzielnica jest bardzo duża, więc z takiej nazwy niewiele wynika dla osób mniej zorientowanych w KM).

Robson

Post autor: Robson »

dawniej linie te by zwykłymi a obecnie 4 jezdi za 1 a 5 za 2, i z tego powodu ze nie maja bezposredniego dojazdu i jak jest siec odcięta od zajezdni wagony czesto wtedy koczuja na petli Piaski i Silwana. Zawsze wiecej na Piaskach bo to wieksza pętla.

Thomas78

Post autor: Thomas78 »

Robson pisze:jak jest siec odcięta od zajezdni wagony czesto wtedy koczuja na petli Piaski i Silwana. Zawsze wiecej na Piaskach bo to wieksza pętla.
I "nocują" tam też :?: :shock: Fajnie :)

Robson

Post autor: Robson »

Thomas78 pisze:
Robson pisze: jak jest siec odcięta od zajezdni wagony czesto wtedy koczuja na petli Piaski i Silwana. Zawsze wiecej na Piaskach bo to wieksza pętla.
I "nocują" tam też :?: :shock: Fajnie
Taaa nocuja tez ale tylko w przypadkach odciecia dojadu do zajezdni.

Poznaniak

Post autor: Poznaniak »

Thomas78 pisze:
Poznaniak pisze: Co najwyzej cztery, jesli linie obsługuje jedna zajezdnia.
To raczej zależy od ilości brygad na danej linii.
Po reformie, srdenio na jedenj linii jeździ 9 brygad, z czego np. 4 wyjazdową jedą w innym kierunku, a 5 w innym. Nadal sie będe upierał, zę nie trzeba robic specjalnych rozkładówna kursy wyjazdowe. jeszcze dodam tylko, ze jak już wiedzie na swoja trasę, to tam dopiero kurs jest oznaczony jako normalny

Robson

Post autor: Robson »

Ja sadze ze kurs zjazdowy powinien byc jak najdłużej po swojej trasie i dopiero na pusto zjechac w miejscu gdzie jest mozliwy zjazd. Chociaz zjazd do zajezdni mogłby sie przedłuzyc ale sa korzysci z tego ze byc moze beda jechac jacys pasażerowie

rupak9
Posty: 1082
Rejestracja: 2004-11-27, 20:42
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: rupak9 »

Z tego co wiem to w Gadańsku jest linia "W" i ona jeździ do bazy, ale szczegółów nie znam :( .

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Thomas78 pisze:
Poznaniak pisze:Poznań:

1) Kursy wyjazdowe: Nie ma na przystankach zadnych rozkąłdów wyjazdowych bo po co to komu.
No jak to po co? Podjeżdża na przystanek tramwaj i nie wiadomo dokąd jedzie.
Zapominasz o pewnej rzeczy o której i ja nie wiedziałem zanim nie pojechałem do Poznania. Np. na ul. Głogowskiej, wśród zabudowy miejskiej znalazłem zajezdnię tramwajową. To oznacza, że tramwaje np. linii 5,8 i 14 po prostu wprost z trasy zjeżdżają do zajezdni i wprost na nią wjeżdżają. Nie wiem jak jest z innymi zajezdniami, bo do nich nie dotarłem, ale podejrzewam, że jest podobnie... :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje o tramwajach”