Tramwaje w Poznaniu - tabor, infrastruktura

Tutaj są prowadzone różne dyskusje oraz wyrażane opinie o tramwajach...
Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Tramwaje w Poznaniu - tabor, infrastruktura

Post autor: J-31 »

Krótki Wstęp
Szanowni koledzy w czasie mojej nieobecności na forum, miałem ogromną przyjemność wybrać się m.in. do Poznania. Niestety byłem tam tylko sześć godzin. Patrząc na mapę Poznania miałem wrażenie, iż to powinno w zupełności wystarczyć. Niestety przeliczyłem się. Bardzo szybko okazało się, że Poznań to piękne, wspaniałe i bardzo interesujące (przynajmniej dla mnie) miasto. A te sześć godzin, czego mocno żałuję, to stanowczo za mało by móc zobaczyć wszystko w Poznaniu – na to potrzeba przynajmniej kilku dni…
Trudno. Wobec powyższego postanowiłem skoncentrować się głównie na tramwajach Poznania, które okazały się nie mniej interesujące niż samo miasto.

Toteż tytułem wstępu chciałem bardzo serdecznie podziękować koledze Poznaniakowi za udzielone mi informacje nt. niżej wymienionych tramwajów. Były one dla mnie bardzo ważne, dzięki nim mogłem dokładnie zaplanować swoją wycieczkę tramwajową po Poznaniu.

Tramwaje
Combino. Jechałem nim od przystanku Szymanowskiego, który jest pierwszym tuż za pętlą Os. Jana III Sobieskiego. Po kilku minutach oczekiwania, podjechał tramwaj linii 14 – typu Combino (#505). Na odcinku PST Combino porusza się bardzo szybko, ale strasznie głośno. O wiele ciszej jest na „normalnym” torowisku. Te tramwaje są bardzo fajne, podobały mi się. Ich wadą jest jednak ciasnota – przejścia nie są zbyt szerokie. W scenografii wnętrza zastosowano rząd foteli podwójnych po lewej stronie i fotele pojedyncze po prawej. Jest też, bardzo wiele pustej powierzchni, gdzie można postawić wózek, albo gdzie może stać kilka osób. Z zewnątrz Combino prezentują się naprawdę pięknie, co zresztą Zobaczycie na moich zdjęciach.

Tatra RTN- 6. Udało mi się ją upolować na rondzie Starołęka, po 10-minutowym oczekiwaniu, na linii 12. Przyznam szczerze, że te tramwaje z zewnątrz wyglądają makabrycznie. Niektóre są brudne, elementy wielu z nich wyglądają jakby były albo niedopasowane, ale miały za chwilę odpaść. Również i w środku tramwaje nie wyglądały zbyt imponująco. Co ciekawe typ foteli w tych tramwajach są dokładnie taki sam jak w polskich Neoplanach.
Mam jednak przykre wrażenie, że nie myślano zbytnio przy ich ustawianiu. Po pierwsze prawy rząd jest podwójny, pod drugie fotele ustawione naprzeciwko – postawiono zbyt blisko. Nie ma co zrobić z kolanami. Najfajniej miała kilkuletnia dziewczynka – jej na pewno było wygodnie – bo była… mała. Środkowe stopnie są o wiele mniej strome niż w np. warszawskich 116-stkach.
Brak praktyczności pojawia się również przy uchwytach i poręczach. A raczej braku poręczy.
Przycisk otwierania drzwi umieszczono na drzwiach. A ponieważ tramwaje, prawie na całej trasie jeżdżą strasznie zatłoczone, a motorniczy nawet w Centrum tylko aktywują przyciski a nie otwierają drzwi, toteż – próba wyjścia z tramwaju może być bardzo trudna, a wręcz czasami niemożliwa. Tatrą dojechałem do Dw. Głównego i zrezygnowałem z dalszej jazdy.

GT6 i GT8. Wydawać by się mogło, że oba tramwaje różnią się od siebie jedynie długością. Tak naprawdę, to chyba wszystkie GT różnią się od siebie.
GT8, którym jechałem (#687, na linii 2), było niestety bardzo głośne. Ale też pewnie to nie do końca jego wina, ponieważ nawierzchnia m.in. na ul. 28 czerwca 1956 – wbudowana w jezdnie – była bardzo zniszczona. Nie ma żadnych głośnych dmuchaw znanych ze 102-jek, czy 13N, stąd na przystankach jest kompletna cisza. Również przy rozpędzaniu się silniki wagonu są ciche. Tylko te nieszczęsne wózki. GT8 to szybkie tramwaje.
Wadą, są podwójne ławy po lewej stronie, to powoduje, że przejścia są wąskie, ale nie za wąskie.

Wielką zaletą tych tramwajów są szerokie wejścia. Drzwi – harmonijkowe – otwierają się bezszelestnie. Problemem dla osób starszych są jednak wysokie stopnie i zbyt podwozia tych wagonów. Byłem świadkiem, kiedy starsza kobieta nie mogła wejść do wagonu. Trzeba jednak pamiętać, że rejon poznańskiej Wildy, to wyłącznie torowiska wbudowane w jezdnie. Tramwaje poruszają się tutaj razem z innymi pojazdami, a to uniemożliwia wybudowanie wysokich wysepek tramwajowych.

Równie ciekawym był GT6, ten pojazd (#613), w porównaniu do GT8 był bardzo cichy w czasie jazdy. Typ foteli w obu wagonach ten sam, jednak w GT6, w przeciwieństwie do GT8 fotele podwójne były ustawione po prawej stronie wagonu.
Kolejny GT6, którym jechałem, #610, miał inne oświetlenie wewnętrzne. Poprzednie wagony miały w środku jarzeniówki, natomiast ten miał żarówki. Przy czym żarówki brzydko wystawały z opraw (bez żadnych kloszy), wyglądało to strasznie.


3G. Złapałem go (wagon nr. #808) na ul. Roosevelta, w obsłudze linii 18. Niestety zawiodłem się na nim najbardziej. Bardzo wąskie drzwi, nieznośnie głośne wózki - okropność. Fotele plastikowe, ustawione tak samo jak w GT8 (podwójne ławy z jednej strony i pojedyncze z drugiej), toteż i korytarze są wąskie. Jeśli ktoś chciałby wejść z wózkiem dziecięcym, do środka, to będzie miał problem z dostaniem się do wnętrza wagonu. O wózku inwalidzkim można zapomnieć….

Poznańskie tramwaje typu 105. Na początku nie chciałem w ogóle z nich korzystać. W końcu 105-tki mam w Warszawie. Jednak po kilku przypadkowych przejazdach szybko zmieniłem zdanie. Większość napotkanych przeze mnie tramwajów jest zmodernizowana przez MPK, i stanowią składy: wagon sterowniczy + wagon doczepny (bez kabiny motorniczego). Zdaje się, że zmodernizowane tramwaje mają oznaczenie 105Nch +105NchD. Szalenie spodobała mi się ich jednolitość. Jeśli zmodernizowano 105-tki, to wszystkie tak samo (w Warszawie każdy skład jest inny). Poza tym doskonale wykorzystano wnętrze 105-tek. One mają naprawdę małą ilość miejsc siedzących, a mnóstwo miejsc stojących. Platformę na wózki, zlokalizowano również naprzeciwko drzwi środkowych. Ja byłem w szoku, to są zupełnie inne 105-tki od tych, do których ja przyzwyczaiłem się w Warszawie.

Kilka słów o torowiskach tramwajowych w Poznaniu
PST – linia tramwajowa łącząca os. Jana III Sobieskiego z Centrum Poznania. Linia PST rozpoczyna się w Śródmieściu na ul. Roosevelta. Po czym tramwaje obsługujące PST, odbijają od ciągu ulic i przejechaniu kilkoma wiaduktami (m.in. nad ul. Roosevelta i al. Wielkopolską), dalej „chowają się” w głębokim wykopie, już na wysokości ul. Księcia Mieszka I-go. I tak jest aż do pętli na os. Jana III Sobieskiego. Tak więc tramwaje przejeżdżają bez zatrzymywania na jakichś skrzyżowaniach. PST obsługują cztery linie: 12, 14,15 i 16. Te linie są obsługiwane na przemian przez tramwaje niskopodłogowe (Combino tylko na linii 14, a Tatry na linii 12) wraz z tramwajami typu 105. ¯adnych innych dzisiaj nie widziałem. Przystanki PST są dobrze oznakowane, ale… wyglądają czasami odstraszająco (brudno i brzydko).
Z os. Jana III Sobieskiego do Centrum można dojechać tramwajem w ciągu 15 minut. Bardzo szybko. Najciekawszym miejscem jest wiadukt nad ul. Roosevelta, gdzie pociągi przejeżdżają tuż obok tramwajów...


Wilda i Stare Miasto a tramwaje. Te dwa rejony Poznania, są niesamowicie piękne, klimatyczne i wąskie. Tramwaje niemalże obcierają się tutaj o ściany domów. Szczególnie ciekawie jest na ul. 28 czerwca 1956, tuż za Hetmańską i dalej, na Górnej Wildze. A jeszcze fajniej jest w rejonie Starego Miasta, np. ul. Strzeleckiej. Na ul. Gwarnej, św. Marcina, Marcinkowskiego i 27 grudnia, tramwaje jeżdżą jednokierunkowo wraz z samochodami. Postanowiłem wysiąść z tramwaju linii 2, właśnie na ul. 27 grudnia – a dokładnie na pl. Wolności. W tym rejonie zrobiłem wiele zdjęć, po czym przeszedłem – przez rynek – do pl. Wielkopolskiego. Pl. Wielkopolski to jedno wielkie bazarowisko, a jednocześnie pętla tramwajowa dla linii 16 (obsługiwanej tramwajami typu 105). Mimo tego, że tramwaje niemal ocierają się o stragany, całość tworzy tutaj pewien, jednak sympatyczny klimat, a nawet współgra ze sobą. Z jednej strony bazar, z drugiej popularne miejsce przesiadkowe do autobusów na ul. Wolnica.

Postanowiłem jeszcze zajrzeć i zrobić kilka zdjęć w ścisłym Śródmieściu Poznania, tj. na ul. Dąbrowskiego oraz na wiaduktach, tj. na moście Teatralnym, Uniwersyteckim i Dworcowym. Każdy jest inny i każdy ciekawy.
- most Teatralny to tak naprawdę wiadukt tramwajowy. Tędy tramwaje wjeżdżają wprost na Starówkę poznańską.
- most Uniwersytecki, to szeroki most, po którym tramwaje poruszają się po wydzielonym torowisku po środku.
- most Dworcowy, ma bardzo ciekawą konstrukcję. Jest podzielony barierkami. Przy czym jedna część jest szersza i w niej znajduje się wydzielone torowisko tramwajowe. Po za tym zainstalowano na niej ciekawe słupy, które tworzą dosyć ciekawe wrażenie wizualne.
Ten ostatni wiadukt to jednocześnie fragment bardzo ważnej arterii drogowej Poznania łączącej lewobrzeżny Poznań wprost ze Śródmieściem. Przy czym niestety spory odcinek (szczególnie most Królowej Jadwigi), to torowisko tramwajowe w jezdni. I z tego powodu tramwaje stoją tutaj w korkach ulicznych. Tak samo jest na ul. Dąbrowskiego.


Na zdjęcia przez chwilę musicie poczekać, ale będą u mnie na stronie. Proszę o cierpliwość. Niestety nie wszystkie zdjęcia mogę zamieścić. Część pojawi się pewnie jutro tutaj w Albumie... ;)

No i co o tym Sądzicie ? :)
Ostatnio zmieniony 2005-09-05, 12:32 przez J-31, łącznie zmieniany 1 raz.

Robson

Post autor: Robson »

WIesz w Poznianiu sa 2 rodzaje GT6 i GT8 jedne z Frankfurtu a drugie z Duesseldorfu. Te z Duesseldorfu maja najczęsciej z przodu dużą lampe a Frankfurty dwie małe ale zasadnicza róznica jest w kabinie motorniczego. Jazde bodajże w Frankfurtach masz do siebie a w Duesseldorfach od siebie.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Robson pisze:WIesz w Poznianiu sa 2 rodzaje GT6 i GT8 jedne z Frankfurtu a drugie z Duesseldorfu. Te z Duesseldorfu maja najczęsciej z przodu dużą lampe a Frankfurty dwie małe ale zasadnicza róznica jest w kabinie motorniczego. Jazde bodajże w Frankfurtach masz do siebie a w Duesseldorfach od siebie.
Przyznam szczerze, że nie zwróciłem uwagi na reflektory, natomiast ciekawa jest kabina motorniczego w GT6 i GT8. Mam wrażenie, że jest mu tam ciasno i siedzi z nosem prawie w szybie przedniej... Ale ogólnie to są fajne tramwaje... :)
Ostatnio zmieniony 2005-09-05, 12:29 przez J-31, łącznie zmieniany 1 raz.

Trzyćwiartki

Drobne sprostowanie...

Post autor: Trzyćwiartki »

Co do GT6 i GT8:

są zdecydowanie cichsze od 1G oraz 105
w kabinie nie siedzi się nosem na szybie,
w prawdzie w 1G jest większe pole widzenia,
bo w GT6 i GT8 przejścia łączące boczne krawędzie
przedniej szyby z bokiem wagonu są tak wykonane
że można nie zobaczyć samochodu osobowego który
jest w odległości ok 10 metrów, ale to wymusza
na prowadzącym troszkę ruchu ciał aby zobaczył
co jest w tzw. martwym punkcie.

Poza tym GT6, GT8 i 1G mają zdecydowanie płynniejszy rozruch,
od 105 która potrafi szarpnąć. I to samo przy załączaniu
pierwszego styku hamowania. W wagonach 105 pasażer
czuje "fale uderzeniową" rozpoczęcia hamowania.
W GT6, GT8 i 1G można podać stopniowo kolejne styki
na hamowaniu bez szarpania. To mam duże znaczenie
w końcu wozi się ludzi a nie ziemniaki.

Nie będę wspominał o piasku w wagonach GT6, GT8,
ale 1G sypiąc piach jednocześnie uruchamia się dzwonek,
i ludzie patrzą na prowadzącego jak na wariata,
poza tym tego piachu z 1G tak dużo nie lecji jak z GT6 i GT8.

Co do wąskich dźwi w 1G, pasażerowie przyzwyczaili
się i z wózkiem też da się wejść zarówno dziecięcym
jak i inwalidzkim, ale do tego jednak jest potrzebna pomoc opiekuna.

W nawiązaniu do postu @J-31 Krótki Wstęp
- Ja mam swoje odmienne zdanie, może, dlatego że,
na co dzień człowiek w nich żyje i został zmuszony
pogodzić się z takim stanem rzeczy.
GT8, którym jechałem (#687, na linii 2), było niestety bardzo głośne
Nie wiem, czy motorniczy słuchał radia za głośno, czy pasażer głośno rozmawiał,
ale takie subiektywne pomiary natężenie dźwięku do niczego nie prowadzą.
Ja wiem jedno w Poznaniu w sierpniu '05 wagon 687 był jednym najlepszych
wozów na S2, wszystko w nim chodziło jak w zegarku, nie można było
się do niego doczepić, a i osiągi ma przyzwoite osobiście na budziku miałem
76km/h, a inny motorowy kilka dni później mówił, że wskazówka budzik zamknęła
- czyli on sam już nie wiedział z jaką prędkością prowadził pojazd szynowy
(drobny szczegół). Nie wnikam w wartość błędu względnego i bezwzględnego
dla tych pomiarów prędkości.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Drobne sprostowanie...

Post autor: J-31 »

Trzyćwiartki pisze:(...) W nawiązaniu do postu @J-31 Krótki Wstęp
- Ja mam swoje odmienne zdanie, może, dlatego że,
na co dzień człowiek w nich żyje i został zmuszony
pogodzić się z takim stanem rzeczy.
GT8, którym jechałem (#687, na linii 2), było niestety bardzo głośne
Nie wiem, czy motorniczy słuchał radia za głośno, czy pasażer głośno rozmawiał,
ale takie subiektywne pomiary natężenie dźwięku do niczego nie prowadzą.
Ja wiem jedno w Poznaniu w sierpniu '05 wagon 687 był jednym najlepszych
wozów na S2, wszystko w nim chodziło jak w zegarku, nie można było
się do niego doczepić, a i osiągi ma przyzwoite osobiście na budziku miałem
76km/h, a inny motorowy kilka dni później mówił, że wskazówka budzik zamknęła
- czyli on sam już nie wiedział z jaką prędkością prowadził pojazd szynowy
(drobny szczegół). Nie wnikam w wartość błędu względnego i bezwzględnego
dla tych pomiarów prędkości.
Witam na forum. Sorry nie prowadziłem pomiarów hałasu... :lol: Być może to wina torowiska, albo mnie coś pokręciło... :)

Ogólnie rzecz biorąc zarówno GT6 jak i GT8 spodobały mi się. ;)

A propo. A jak się sprawują najnowsze nabytki MPK Poznań, tj. dwustronne GT8 typ O ? ;)

Trzyćwiartki

Dwustronne GT8

Post autor: Trzyćwiartki »

Dwustronne GT8 chyba 905,906 teraz nie pamiętam,
omijam je szerokim łukiem, ale mają trafić na linie,
więc będę miał czas przyjrzeć się im osobiście.
Ten temat zostawię nie dokończony…

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Ok. Wobec tego ja tylko poprawię swój pierwszy post - napisałem go zaraz po mojej wizycie w Poznaniu w marcu. Teraz te zdjęcia są do obejrzenia na mojej stronie, ale pod innym adresem:

http://www.jasio147.webpark.pl/poznant1.html

Zapraszam. Mam nadzieję, że będą się podobały... ;)

Poznaniak

Post autor: Poznaniak »

Co mozna powiedzieć o dwukierunkach- do kitu, ogólnie nie podobaja mi sie...:(

Trzyćwiartki

Kwestia gustu

Post autor: Trzyćwiartki »

Co mozna powiedzieć o dwukierunkach- do kitu, ogólnie nie podobaja mi sie...
Zwróć na datę produkcji i kraj, w którym te wagony zostały wyprodukowane. Ludzie z innych miast, innych czasów, innej mentalności…

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Trzyćwiartki - jeśli mogę zapytać, a jaki typ (lub typy) wagonów Ty prowadzisz na codzień liniowo ? :)

Poznaniak

Re: Kwestia gustu

Post autor: Poznaniak »

Trzyćwiartki pisze:
Co mozna powiedzieć o dwukierunkach- do kitu, ogólnie nie podobaja mi sie...
Zwróć na datę produkcji i kraj, w którym te wagony zostały wyprodukowane. Ludzie z innych miast, innych czasów, innej mentalności…
Fakt, ale ogólnie z serii helmutów w Poznaniu są wg. mnie najgorsze. Najlepsze są GT8 z ex. Duseldorfu..

Trzyćwiartki

Praca czy robota, a może zamiłowanie?

Post autor: Trzyćwiartki »

J-31 pisze:Trzyćwiartki - jeśli mogę zapytać, a jaki typ (lub typy) wagonów Ty prowadzisz na codzień liniowo ? :)
Może tak odpowiem, co za problem z kluczem 17 wejść do niezamykanych kabin (GT6 i GT8) na końcówce i odjechać. Pamiętaj tylko żeby zerwać plombę od blokady dźwi, bo jak będzie jakiś pracownik MPK w pobliżu to rozwali Tobie dźwi i nastąpi rozłączenie jazdy i koniec po zabawie.

Kiedyś ktoś (nie ja) próbował porwać wagon, motorowy był w tym czasie u dyżurnego kartę drogową stemplował, na szczęście kondycja motorniczego pozwoliła dogonić wagon i silnym uderzeniem w dźwi otworzył je, co spowodowało automatyczne rozłączenie przez wyłącznik nadmiarowy, porywacz w tym momencie zgłupiał i otrzymał to co mu się należało.

Ok. 10 pasażerom nie przeszkadzał fakt, że tramwaj, w którym jadą prowadzi jakiś łepek pijany (po kilku piwach, bez uprawnień) z ulicy, widocznie wyszli z założenia byle do przodu….

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Praca czy robota, a może zamiłowanie?

Post autor: J-31 »

Trzyćwiartki pisze:
J-31 pisze:Trzyćwiartki - jeśli mogę zapytać, a jaki typ (lub typy) wagonów Ty prowadzisz na codzień liniowo ? :)
Może tak odpowiem, co za problem z kluczem 17 wejść do niezamykanych kabin (GT6 i GT8) na końcówce i odjechać. Pamiętaj tylko żeby zerwać plombę od blokady dźwi, bo jak będzie jakiś pracownik MPK w pobliżu to rozwali Tobie dźwi i nastąpi rozłączenie jazdy i koniec po zabawie.

Kiedyś ktoś (nie ja) próbował porwać wagon, motorowy był w tym czasie u dyżurnego kartę drogową stemplował, na szczęście kondycja motorniczego pozwoliła dogonić wagon i silnym uderzeniem w dźwi otworzył je, co spowodowało automatyczne rozłączenie przez wyłącznik nadmiarowy, porywacz w tym momencie zgłupiał i otrzymał to co mu się należało.

Ok. 10 pasażerom nie przeszkadzał fakt, że tramwaj, w którym jadą prowadzi jakiś łepek pijany (po kilku piwach, bez uprawnień) z ulicy, widocznie wyszli z założenia byle do przodu….
:shocked:
Trzyćwiartki. Przepraszam, ale nie Odpowiedziałeś mi na pytanie. Czy mam rozumieć, że nie jesteś pracownikiem MPK Poznań i nie jesteś motorniczym ?

Trzyćwiartki

Odpowiedź...

Post autor: Trzyćwiartki »

Przez przypadek tam pracuje, ale uważam, że niebawem zmienię prace. Może autobusy, albo TIR`y albo może nawet zgodne z tym, czego się uczę, marzenie to A380, ale docelowo to może ATR-72 lub ATR-42 w Poznaniu widać je, i ładnie się prezentują, tam jest dopiero $$$

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Odpowiedź...

Post autor: J-31 »

Trzyćwiartki pisze:Przez przypadek tam pracuje, ale uważam, że niebawem zmienię prace. Może autobusy, albo TIR`y albo może nawet zgodne z tym, czego się uczę, marzenie to A380, ale docelowo to może ATR-72 lub ATR-42 w Poznaniu widać je, i ładnie się prezentują, tam jest dopiero $$$
Być kierowcą tramwaju, autobusu, Tira :strzałka: a pilotem samolotu Airbus A380 :shocked: :shocked:

Czy też być pilotem potężnego samolotu odrzutowego, szerokokadłubowego, konkurenta amerykańskiego Jumbo Jeta (Boeinga 747) czyli Airbusa A380, który nosi miano największego samolotu pasażerskiego :strzałka: a być pilotem nie porównywalnie mniejszego samolotu turbośmigłowego, wąskokadłubowego ATR-72 albo jego mniejszej wersji ATR-42... :wow:

...brrr... Czy nie za duży rozrzut, tudzież fantazja ? :diabeł:

:chytry: Trzyćwiartki - piłeś coś ? :mruga:

Chociaż marzenia dobra rzecz. Ja też, nałogowo, obserwuję samoloty. ATR z ziemi rzeczywiście ładnie sie prezentuje. Jednak nie polecam Ci pilotowania ATR-a. Leciałem ATR-em 72 w lipcu br. Do tej pory się trzęsę. xD

To już lepiej pozostańmy przy tramwajach w Poznaniu :D

Trzyćwiartki

Zadanie domowe odrobione na bdb :)

Post autor: Trzyćwiartki »

Widzę, że @J-31 odrobił bardzo dobrze zadanie domowe :) gratulacje. Osobiście jestem za blisko spełnienia marzeń… choć w życiu miało być inaczej...
Tak, na marginesie nie wiedzę powodów bym u pracodawcy został dłużej niż ok. 180 dni do końca… wielkie odliczanie trwa

Dzień zaczynam od 0,75 litra… inaczej jeździć bym nie mógł ;)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Zadanie domowe odrobione na bdb :)

Post autor: J-31 »

Trzyćwiartki pisze:Widzę, że @J-31 odrobił bardzo dobrze zadanie domowe :) gratulacje.
Dziękuję...
Trzyćwiartki pisze: Osobiście jestem za blisko spełnienia marzeń…(...)
Słusznie. Czemu by nie... :)
Trzyćwiartki pisze: Tak, na marginesie nie wiedzę powodów bym u pracodawcy został dłużej niż ok. 180 dni do końca… wielkie odliczanie trwa
Ja u swego pracodawcy pracuję już kilkanaście lat. Jednak może Masz rację.

Aliści Uważaj jednak: "nosił wilk razy kilka - ponieśli i wilka". Dzisiaj mamy trudne czasy, następny pracodawca niechętnie będzie patrzył na przyszłego pracownika mającego bogate CV.... :mruga: Jednak, życzę powodzenia ;)
Trzyćwiartki pisze: Dzień zaczynam od 0,75 litra… inaczej jeździć bym nie mógł ;)
O ja cię :shocked: Uwaga na nisko przelatujących przechodniów... :mruga:

Poznaniak

Post autor: Poznaniak »

Z reguły nie narzekam na kursowanie tramwajów w Poznaniu ale ostatnio sytuacja mnie powoli dobija. I tak po "cudownej" zmianie trasy linii 16 i w związku z brakiem drugiej końcówki tramwaje tejże linii jeżdzą notorycznie opóźnione. Opóźnienia sięgają od 1 do 7 minut. Rozwiązaniem tego problemu byłoby skierowanie 16stki do Placu Wielkopolskiego lub do Zawad i dodatkowo na trasie obecnej 16stki uruchomić cudowna linie "D" kursujacej w godzinach szczytu. Dzieki temu 16stka nie jeździła by opóźniona a i mieszkańcy Piatkowa by sie ucieszyli z wydłuzenia tej linii i z uruchomienia dodatkowej linii

Tak jeszcze z ciekawostek:
- mieszkańcy Dęba sie cieszą, natomiast babcie i dziadki korzystający z "ósemki" sa załamini. Powód- przywrócenie na linie 2 (2 brygady) i 10 wagonów typu 105Na+105NaD, a na linie 8 pięknych, cudownych wagonów typu GT8
- mialy jeździc Combino i nadal nie jeżdza niestety...Przez to składy numer 136+137 i 138+139 marnują sie ciągle kursując na lini 14 na różnych brygadach, a jeden z nich powinnien kursować na linii 5 (na brygadzie która zostaje po 19stej na Górczynie). Podobna sytuacja jest z wagonami 244+243, 290+291 i 312+313. Jeden z nich powinien codzienie kursować na 12/3 a tu co?. od kilku dni kursują normalne "kasetonowe" stopiatki, co utrudnia prace motorniczemu na tejże brygadzie rezerowej (wagon zostaje od 19.23 do 23 na pętli PST)

I to na tyle moje narzekania :)

Podi

Post autor: Podi »

Taa i jeszcze coś kręcą z 3 i 4 (chodzi o podzielenie tej linii na Gtr i Dtr...)
Combino mają jeździć w "listopadzie",tylko w MPK pewnie to grudzień...

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Spokojnie. Ja myślę, że problem ze 105tkami na PST to <b>napewno</b> sytuacja chwilowa. Ja sugerowałbym cierpliwość.... :mruga:

[ Dodano: 2005-10-28, 12:32 ]
A propo. O ile pamiętam tramwaje linii 16, w marcu br., kończyły na pl. Wielkopolskim i to była wtedy nowość. Co się zmieniło od tego czasu ? :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje o tramwajach”