Trudno mi się z Pmasterem nie zgodzić. Faktycznie mamy ślimacze tempo budowy - już zaprojektowanych - odcinków czyli linii wzdłuż ul. Powstańców Śląskich (to tak naprawdę jest bardzo krótki odcinek) i nowej linii do Winnicy.
Co do pozostałych linii. Od dawna obserwuję wszelkie medialne informacje o tym jakoby Ratusz zlecił analizy zewnętrznej firmie, która ma określić, gdzie należałoby budować tramwaje. Tak naprawdę to jest już bodajże kolejna analiza. Znów wywalono pieniądze do śmietnika i skończy się to niczym. Bo nikt, niczego nie zamierza budować - Warszawa buduje II-gą linię metra, a to pociąga za sobą spore wydatki.
Tymczasem bez analizy można już stwierdzić, że tak naprawdę Ratusz powinien już zacząć projektowanie linii do Miasteczka Wilanów - ta linia jest tam potrzebna
Też należałoby się już brać za projektowanie linii z Żerania FSO do Winnicy - ta linia też będzie potrzebna
Kolejna kwestia - mieszkańcy Gocławia właśnie masowo podpisują petycję, chcą mieć tramwaj. Wszyscy są na razie zgodni co do tego, że tramwaj na Gocław jest potrzebny. Z dużym zaciekawieniem obserwuję tą oddolną akcję społeczną. Mam jednak przedziwne wrażenie, że ta "zgoda" szybko się skończy na etapie projektowania, bo ludzie są tacy, że każdy chce mieć przystanek blisko domu, ale nikt nie chce by głośne, skrzypiące, dzwoniące tramwaje - hałasowały pod jego oknami
Po za tym już się podniosły głosy nie zadowolonych, że tramwaj jest powolny, a autobusy szybkie. Póki co nikt ich nie słucha - bo każdy chce tramwaje
Tramwaj do Piaseczna - jest mało realny z dwóch powodów. Po pierwsze linia radomska będzie remontowana i są znacznie bardziej realne plany aby w Piasecznie wybudować bocznicę kolejową dla pociągów SKM, tak więc docelowo do Piaseczna dotrze SKM-a. Wszystko zależy jednak od ... PKP PLK, a ta firma na razie prowadzi o wiele bardziej skomplikowany remont na linii z Warszawy Zachodniej do Skierniewic. Ten remont makabrycznie utrudnia mieszkańcom Żyrardowa, Grodziska Mazowieckiego i wszystkich mniejszych miejscowości dojazd do Warszawy. PKP PLK spieszy się, bo przez Grodzisk Maz. do CMK mają w tym roku jeździć już ED250... czyli Piaseczno poczeka jeszcze kilka lat
A po drugie w zasadzie nie ma gdzie wybudować tego tramwaju. Należałoby albo zwęzić ul. Puławską (na co nie zgodzą się mieszkańcy Piaseczna, bo i bez tego ulica jest stale zakorkowana), albo wykupić grunty wzdłuż ulicy - a to pociągnęło by za sobą zapewne astronomiczne kwoty.
Po za tym mamy trzy poważne obiekty, które utrudniają poprowadzenie tramwaju:
- w Piasecznie bocznica kolejowa do EC Siekierki
- w Warszawie bocznica kolejowa do STP Kabaty
- Południowa Obwodnica Warszawy (POW)
Dwa ostatnie obiekty stoją bardzo blisko siebie. A jednocześnie projektujący POW nie uwzględniali linii tramwajowej na Puławskiej. Ominięcie tych dwóch obiektów jest niemożliwe, bo Zielony Ursynów jest bardzo zabudowany + POW będzie przedłużana już za rok w kierunku Wawra.
A i jeszcze bym zapomniał - Wyścigi. Tam jest spory węzeł drogowy. Nie wiem jak można by tam było wcisnąć tramwaj
Reasumując. Obecna ekipa pani Prezydent HGW podjęła ważną, ale bolesną decyzję budowy II linii metra. Jej centralny odcinek już na etapie pracy wykończeniowych, a ta budowa pociąga za sobą spore wydatki. A tymczasem dziennikarze w lokalnych mediach - jak zwykle wiedzą najlepiej - i udowadniają, że budowa metra jest dłuuuga i koooosztowna - a tramwaj można budować szybko i tanio. Zatem Ratusz robi różne analizy, aby pokazać, że coś robią, ale na efekty tych analiz raczej się nie doczekamy. Szczególnie, że w tym roku wybory. A po wyborach przyjdzie inna ekipa - i to będzie już problem tych nowych