Wandalizm w tramwajach

Tutaj są prowadzone różne dyskusje oraz wyrażane opinie o tramwajach...
Poznaniak

Re: Czy straż miejska / policja pamiętak jak wyglada mandat?

Post autor: Poznaniak »

Trzyćwiartki pisze:
W sumie dobrym pomysłem były by też patrole policji oraz strazy miejskieji w srodkach komunikacji zbiorowej. Wtedy z pewnoscia aktów wandalizmu byłoby o wiele mniej.
Osobiście policji czy straży miejskiej kupił bym długopis i bloczki za mandatami, ale żeby z tego był jakiś pożytek.
hehe. Ale cos z tego jest. Ostatnio dosyć często policja i straż miejska podrózuje KM..

Trzyćwiartki

Chyba jestem ślepy...

Post autor: Trzyćwiartki »

hehe. Ale cos z tego jest. Ostatnio dosyć często policja i straż miejska podrózuje KM..
Chyba jestem ślepy, bo jakoś takiego wrażenia nie odczuwam...
¾

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czy straż miejska / policja pamiętak jak wyglada mandat?

Post autor: J-31 »

Trzyćwiartki pisze:
W sumie dobrym pomysłem były by też patrole policji oraz strazy miejskieji w srodkach komunikacji zbiorowej. Wtedy z pewnoscia aktów wandalizmu byłoby o wiele mniej.
Osobiście policji czy straży miejskiej kupił bym długopis i bloczki za mandatami, ale żeby z tego był jakiś pożytek.
Ok. Trzyćwiartki korzystając z Twojej obecności oraz będąc nadal w temacie.

Czy w Poznaniu często się zdarzają akty wandalizmu w tramwajach ? Czy można to nazwać plagą ? :|

Trzyćwiartki

Najwięcej śmieci...

Post autor: Trzyćwiartki »

Trudno mi to określić, bo nie mam dostępu do raportów, ale pisze to, co widzę. Plaga może nie, ale niepotrzebny problem i pieniądze wydawane w błoto, a sprawcy wolno chodzą po ulicach. Ostatnio II połowa sierpnia jakieś łepki wieczorem strzelały do szyb w wagonie (proceder powtarzał się klika razy) a innym razem ktoś w motorowego rzucił kamieniem zbijając przednia szybę – największy problem w tym, że sprawca chodzi wolno, a człowiek nie winny musi: czekać za policją, tłumaczyć się, pisać raporty, chodzić do kierownika itd…

A generalnie to: zdarza się, że kasownik zostanie wyrwany, poduszę od siedzenia ktoś wyrzuci, klosz od lampy zostanie potłuczony, szyby są tłuczone albo wypchnięte na zewnątrz tak, że ledwo się trzymają, kiedyś kibice cały tył wewnątrz wagonu sprayem wymalowali, ale pasażerowie tego nie widzieli :) i nie czuli, a standard to nalepki, wylepki, malowanie flamastrem, rysowanie czymś twardym po szybie – rysy nie do usunięcia. Za największą bolączkę uważam, że pasaże to wielka świnia, nie obrażając świń. Rozumiem że każdy jest głodny, ale robienie sobie stołówki z szybkim jedzeniem czy pubu w tramwajach lub autobusach to już przesada, pod koniec dnia to na podłodze jest pełno sosu, opakowań, puszek, butelek, gazet, nawet i prezerwatywy chodzą… pojemniki na śmieci są, ale nie przygotowane na resztki po kurczaku lub kartonie po pizzy i tu nie przesadzam.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Najwięcej śmieci...

Post autor: J-31 »

Trzyćwiartki pisze:Trudno mi to określić, bo nie mam dostępu do raportów, ale pisze to, co widzę. Plaga może nie, ale niepotrzebny problem i pieniądze wydawane w błoto, a sprawcy wolno chodzą po ulicach. Ostatnio II połowa sierpnia jakieś łepki wieczorem strzelały do szyb w wagonie (proceder powtarzał się klika razy) a innym razem ktoś w motorowego rzucił kamieniem zbijając przednia szybę – największy problem w tym, że sprawca chodzi wolno, a człowiek nie winny musi: czekać za policją, tłumaczyć się, pisać raporty, chodzić do kierownika itd…
Tu się niestety muszę zgodzić. Tak właśnie jest w naszym wspaniałym kraju. W Warszawie jest tak samo.

A czy zdarzają się napady na motorniczych w Poznaniu ? W Warszawie mieliśmy ostatnio plagę napadów - powód oczywiście pieniądze ze sprzedaży biletów (motorniczy mają obowiązek ich sprzedaży). Był przypadek ułożenia przeszkody na torach. Czy w Poznaniu też tak jest ?
Trzyćwiartki pisze: (...) nawet i prezerwatywy chodzą…
Naprawdę ? :shocked: Nie wierzę :diabeł:

No cóż, ludzie są wszędzie tacy sami.... :nuts:

Trzyćwiartki

Nie wierzę... ja też nie wierzyłem

Post autor: Trzyćwiartki »

A czy zdarzają się napady na motorniczych w Poznaniu?
Ze sprzedażą biletów mamy spokój nie sprzedajemy, w końcu motorniczy to nie kasjerka w kiosku. U nas dość kłopotliwa była by sprzedaż biletów z uwagi na podział czasowe 10,30,60,90 min dobowe, 7 dniowe i okresowe, na przystanki do 10 i powyżej, oraz na bloczki gdzie 11 bilet jest gratisem, ale to dot. biletów czasowych. Poza tym jest podział biletów na ulgowe i normalne. Dla szczególnych pasażerów są przygotowane bilety nienormalne – biły kaftan :) i tak z prostej sprawy robi się cała rodzina. We wszystkie rodzaje biletów wyposażone są jedynie punkty sprzedaży MPK, nawet kioski RUCHU nie mają wszystkich rodzajów i gatunków – totalny paradoks, chyba każdemu sprzedawcy zależy na prowizji…

Na dobrą sprawę byśmy mogli mieć tylko 10 min Ulgowei i Normalne – ale znając życie ktoś by się znalazł i zaczął czepiać a dlaczego tych a tych nie mamy w sprzedaży… Nie raz dość kłopotliwe jest wytłumaczyć osobie z innego miasta że kierowca lub motorniczy nie prowadzi sprzedaży biletów, ale chyba tak jest bezpieczniej niż ryzykować dla kilku procent prowizji.

Zapory na torowisku zdążają się, gałęzie, kamienie w rowku szyny powkładane na odcinku ok. 4 metrów, lub petard, co 10 centymetrów jedna sztuka na odcinku ok. 2 metrów po przejechaniu trzech takich serii w odstępach robi wrażenie. W Sylwestra nawet w zwrotnice była włożona mała gaśnica samochodowa, ale te zapory nie miały na celu rabunku.

Pobicia też się zdarzają, jak by nie było do pracy na I zmianę idzie się w nocy, a wracając z popołudniowej zmiany też jest noc, to nie problem otrzymać skierowanie do dentysty lub innego specjalisty od napastnika

Co do osobliwości to była kiedyś prezerwatywa chodząca od nadmiaru mleka… a innym razem piękny koronkowy czerwony biustonosz zawieszony na kasowniku, pięknie ozdabiał otwór na bilet… :D

Cuda w tej pracy się dzieją, tak jak starsza kobieta z dwoma kulami biegnąca ok. 100 na tramwaj – za rekordowy czas przebiegnięcia dystansu oraz w jakim stylu tego dokonała bym babcie wysłał do Pekinu.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

:shocked: Wielkie dzięki Trzyćwiartki :) .

Czy wobec tego można powiedzieć, że praca motorniczego - oczywiście w Poznaniu - to praca: niebezpieczna, czy po prostu czasami trudna ? ;)

Peter

Post autor: Peter »

Dzisiaj jechałem składem 2x105Na 751+752 na linii 27 w Sosnowcu. Stałem w drugim wagonie. Mimo RK w 1998r. wygląda on jak po wojnie - szyby porysowane tak, że prawie nic nie widać, wszystkie elementy wyposażenia wysprejowane, obklejone czymś. Łee.. Dobrze, że miał wszystkie siedzenia, bo kiedyś w Gliwicach spotkałem się już z powyrywanymi siedzeniami. :retard:

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Ech... Najwyraźniej mieszkańcy GOP-u bardzo kochają tramwaje... aż za bardzo... :nuts:

Milenium

Post autor: Milenium »

Peter pisze:bo kiedyś w Gliwicach spotkałem się już z powyrywanymi siedzeniami. face_retard
Pewno nieźle mu się oberwało :lol: .Został mu tylko pewno szyberdach xD .

Peter

Post autor: Peter »

Tramwaj pisze:Pewno nieźle mu się oberwało :lol:.Został mu tylko pewno szyberdach xD.
Na szczęście szybko jakoś te siedzenia wprawili. ;)
J-31 pisze:Ech... Najwyraźniej mieszkańcy GOP-u bardzo kochają tramwaje... aż za bardzo... :nuts:
No nie zgodzę się - dużo ludzi kocha u nas tramwaje. :-P
Tyle, że niektóre osoby uważają, że jak jest to mienie publiczne, to można sobie porysować, coś wyrwać, nakleić. Nie wiem z czego to wynika...
Jest to również wina braku nadzoru i zakładu, że np. skład 751+752 od 1998r. nie został ani razu odmalowany wewnątrz. Zauważyłem, że w ogóle będzińskie 105-tki (bo tylko takie wagony tam się eksploatuje liniowo) są w fatalnym stanie pod tym względem. Często wagony z zewnątrz są osprejowane. :retard:
Dziwi mnie to, bo kiedyś ta zajezdnia miała wyremontowane i pięknie pomalowane wagony. W końcu jest zakładem remontowym 105-tek. Czy już jest aż tak źle ? :cry:
W Katowicach czy w Chorzowie wszystkie wagony ostatnio się ładnie odmalowuje i odświeża. Poprawia to znacznie samopoczucie, mimo iż nie prowadzi się w tej chwili z braku pieniędzy poważniejszych remontów.

Robson

Post autor: Robson »

Hmmm to gdzie tam w KZK GOP można fotki robic?? Bo WIdze ze dużo miejsc jest nie przyjemnych.

Robson

Post autor: Robson »

Ale za to w Centrum masz pelno ludzi którzy wchodza w kadr.

Inspektor

Post autor: Inspektor »

Ciekawe gdzie to się stało...

Peter

Post autor: Peter »

Ostatnio jest to niestety powszechne na wozach z Będzina. :(
Podejrzewam, że wchodzą do zajezdni ( jest rozległa ) i dewastują, bo trudno to inaczej nazwać...

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Straszna głupota... :nuts:

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Panewniczanin pisze:
Peter pisze:Ostatnio jest to niestety powszechne na wozach z Będzina. :(
Podejrzewam, że wchodzą do zajezdni ( jest rozległa ) i dewastują, bo trudno to inaczej nazwać...
Gdzieś czytałem, że nawet o 12 w południe można sobie wejść do będzinskiej zajezdni.
I naprawdę nikt tego terenu nie pilnuje.... :shocked:

Peter

Post autor: Peter »

Z tego wynika, że nie. Zajezdnię wybudowano w 1978r. i jest bardzo duża. Jest tam mnóstwo torów postojowych, kilka hal ( w tym remontowa ) i duży budynek administracyjny. Obiekt w każdym razie robi wrażenie. :)
Charakterystyczne w ogóle dla GOP-owskich zajezdni jest to, że są one położone poza centrami miast i mają ogromne place postojowe obok hal, gdzie niestety "nocuje" większość wagonów.
Tutaj jest nocne zdjęcie placu postojowego ZKT-1 ( Będzin ). W tle na wzgórzu Osiedle Syberka. ;)
Czasami stoją tam sobie wagony do remontu lub kasacji (klik). :cry:
Wagon 105N #499 na ostatnim zdjęciu był o tyle ciekawy ( RK Mińsk Maz. 1992r. ), że miał gdzieś 3/4 szafy WN. Do dzisiaj zachował się jeszcze #500 z tego składu. :mruga:

Peter

Post autor: Peter »

Może jak pociągną 6/16, to w Panewnikach powstanie nowa zajezdnia tramwajowa.:-P
W każdym razie o wandalizmie to u nas można jednak sporo pisać. :(
Ostatnio zmieniony 2005-10-12, 18:50 przez Peter, łącznie zmieniany 1 raz.

Robson

Post autor: Robson »

Już nie, czytałem na pmtm ze ruch już jest udrożniony.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje o tramwajach”