No i pierwsze kroki są już postawione.
W zeszłym roku zakupiono 3 nadwozia jelczy 120M i zmontowano na ich bazie trolejbusy z rozruchem stycznikowym. Dodatkowo, rozpoczęto testy aparatury asynchronicznej polskiej produkcji w dwóch ex warszawskich jelczach PR110E. Jeden z nich posiada aparaturę firmy Medcom, drugi Enika. Testy są prowadzone z myślą o poźniejszym zamontowaniu elektryki w nadwoziu niskopodlogowym. Co z tego będzie, zobaczymy. W tym roku będzie podobne jak w poprzednim, ewentualnie może zostać zakupione pierwsze niskopodłogowe nadwozie. W następnych latach zapewne montowanoby po kilka trolejbusów rocznie, ale co z tego będzie to zobaczymy. Tyle jeśli chodzi o działania taborowe MPK.
Ogólnie stan taboru nie jest zły. Spora część trolejbusów przeszła w ostatnich latach naprawy główne, NG miało też 9 ex warszawskich trolejbusów. Trolejbusów na stanie jest więcej, niż potrzeba do wyjazdu na linię około 65 przy 41 pojazdach w ruchu w dzień powszedni. 3 nowe, czerwone jelcze 120MT pozwoliły wycofać z eksploatacji kilka z najbardziej wysłużonych starych jelczy PR110E.
W zeszłym roku ochwalono "Zintegrowany plan rozwoju transportu publicznego w Lublinie". Posłuży on jako podstawa do składania wniosków unijnych m.in. w celu pozyskania środków na budowę nowych tras trolejbusowych i zakup taboru potrzebnego do ich obsługi. W sumie obejmuje on około 60 trolejbusów do 2013 roku, dokładnej długości nowych tras nie pamiętam. Treść projektu znajduje się tutaj:
http://www.ltek.comernet.pl/future/686_2.doc.
Dodatkowo, niezależnie od ZPRTP, podjęto starania o zdobycie środków przeznaczonych dla ściany wschodniej na 160 pojazdów, w tym 100 autobusów zasilanych CNG i 60 trolejbusów. Jeżeli się uda, już od 2007 roku zaczną się pojawiać nowe pojazdy. Szanse są spore, gdyż są to pieniądze przeznaczone specjalnie dla najbiedniejszych województw, a jest ich prawie 900 mln euro. Lubelszczyźnie przypadnie największa część tych pieniędzy.