Trolejbusowy but zamienił się w pocisk
¯aden cud. Wygląda to tak: koncówka drążka pantografu jest metalową tuleją, na której nasadzony jest zbierak - całą objętością, skręcany dwiema śrubami M6 + śruba ustalająca + ew. końcówka przewodu. Jesli nastąpi np. pęknięcie odlewu to... niestety. Dalej to tak, jak wspomniałem wcześniej - działa jak proca. Nie wiedzieć czemu Czesi nie dają dodatkowego zabezpieczenia jakie było niegdyś u nas stosowane i do którego IMO należałoby wrócić. Chodzi mianowicie o sprzęg izolacyjny między drążkiem a głowicą zbieraka.