Najlepszy trolejbus
Najlepszy trolejbus
Postanowiłem zrobić forum z rankingiem na najlepszy trolejbus. Według mnie te umieszczone w ankiecie są najlepsze. Zapraszam więc do wypowiadania się i głosowania
Ostatnio zmieniony 2006-03-24, 13:43 przez rupak9, łącznie zmieniany 5 razy.
Głosowałem na ST12 AC. Ponieważ jeśli mówimy o komunikacji trolejbusowej, to nie jest ona po to by eksploatować liniowo zabytki.
Na ten środek transportu - tak jak na całą KM należy patrzeć perspektywnicznie. Najlepszym i najnowocześniejszym jest oczywiście ST12 AC, który wg. Waszych opisów jest dużo lepszy od ST12T...
Natomiast wspomniany Sauer jest przepięknym trolejbusem, ale wydaje mi się, że powinien znaleźć się po prostu w muzeum i to na honorowym postumencie, tak żeby wszyscy mogli go podziwiać - na codzień korzystając jednak z nowoczesnych tyrystorowych trolejbusów...
Na ten środek transportu - tak jak na całą KM należy patrzeć perspektywnicznie. Najlepszym i najnowocześniejszym jest oczywiście ST12 AC, który wg. Waszych opisów jest dużo lepszy od ST12T...
Natomiast wspomniany Sauer jest przepięknym trolejbusem, ale wydaje mi się, że powinien znaleźć się po prostu w muzeum i to na honorowym postumencie, tak żeby wszyscy mogli go podziwiać - na codzień korzystając jednak z nowoczesnych tyrystorowych trolejbusów...
Re: Najlepszy trolejbus
Ja głosuje na Mercedes O405NE bo jest on zrobiony (przerobiony ) w Polsce i ogólnie lubie Mercedesy serii O405 a Solarisy są już monotonne chociaż Trollina są ładne
Tak BTW To ja raz w życiu jechałęm trajtkiem Było to w Gdyni jakaś elektryczna peera
Tak BTW To ja raz w życiu jechałęm trajtkiem Było to w Gdyni jakaś elektryczna peera
I żałuj Inspektorze. A jest czego żałować, bo nawet najstarsza "Peerka" na "drutach" to nie to samo co nawet nawet najlepsza "Peerka" bez "drutów"... Ja się nimi najeździłem w Warszawie, trochę w Gdyni - i było naprawdę super...Inspektor pisze:Nie jestem w stanie na żadnego zagłosować,mogę polegać tylko na waszych opisach,ilekroć byłem w Gdyni,ilekroć je widzialem to nigdy jakoś nie miałem sie nimi okazji przejechać...
Najfaniej było w Warszawie pod koniec eksploatacji, dotknięcie metalowej poręczy było niczym wsadzenie dwóch palców w gniazdko elektryczne....
- M_Szymkowiak
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
- Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
- Kontakt:
No tak, ale Musisz zrozumieć ogromne różnice między PKT a MZA w latach 90-tych. PKT zawsze starało się utrzymywać swoje trolejbusy w odpowiednim stanie technicznym, natomiast MZA w 1995 roku postawiło krzyżyk na trolejbusach. I dzięki temu warszawskie (piaseczyńskie) trolejbusy jeździły już tylko "na słowo honoru", mimo, że mechanicy robili co mogli aby utrzymać je przy życiu do końca...0405NE pisze:Nigdy nie zostałem pokopany prądem w Peerce Co innego jezeli chodzi o radziecki ZIU-9, tam to podczas jazdy ryzykowało się życiemJ-31 pisze:
Najfaniej było w Warszawie pod koniec eksploatacji, dotknięcie metalowej poręczy było niczym wsadzenie dwóch palców w gniazdko elektryczne....