Warszawskie trolejbusy - wspomnień czar...
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
Nie było po nich śladu. Zostały tylko ślady opon i drobiny rozbitej szyby (typu "bezpiecznego"), prawdopodobnie z doczepki Moser. W obejściu pozostał jedynie PR110E - używany jako składzik, pozamykany na kłódki (wejść do niego się nie dało...). Mimo, że rdzewieje coraz bardziej, to wciąż jest kompletny. Chociaż tyle...J-31 pisze:Pafawag, czy Saurer i doczepa nadal stoją w tej firmie ?
Nie dziwię się. Ja je oglądałem w zimę, to nie wyglądały najlepiejPiotrek_2274 pisze:Z tego co słyszałem to podobno zostały gdzieś sprzedane, nie było ich już pod koniec września.
Ooops. No to się Spóźniłeś. Trzeba było jechać ze mną w marcuPAFAWAG pisze:Nie było po nich śladu. Zostały tylko ślady opon i drobiny rozbitej szyby (typu "bezpiecznego"), prawdopodobnie z doczepki Moser.