Traffic Giant Gold
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
Swego czasu grałem w Traffic Giant Gold, kiedyś ta gra bardzo mi się podobała, jednak dość szybko mi się znudziła. Czemu?
Przede wszystkim dlatego, bo była bardzo nierealistyczna. Nie po to kupuje się krótki autobus (Fox, Wesley, czy jak mu tam), by stojąc w korku zajmował tyle samo miejsca, co największy autobus (odstępy...), tramwaje były jakieś dziwne, jak doszło do jakiegoś wypadku, to zazwyczaj następne pojawiały się lawinowo. Można też było wyburzyć jakiś ważny budynek, a wtedy kapota - pół miasta "siada"...
Najlepsze było to, że na komputerze grubo przewyższającym wymagania gra potrafiła zacząć "ciąć". Albo te cudowne kolejki po kilkaset pasażerów na przystanku... Jesteście sobie w stanie takie coś wyobrazić naprawdę?
Przede wszystkim dlatego, bo była bardzo nierealistyczna. Nie po to kupuje się krótki autobus (Fox, Wesley, czy jak mu tam), by stojąc w korku zajmował tyle samo miejsca, co największy autobus (odstępy...), tramwaje były jakieś dziwne, jak doszło do jakiegoś wypadku, to zazwyczaj następne pojawiały się lawinowo. Można też było wyburzyć jakiś ważny budynek, a wtedy kapota - pół miasta "siada"...
Najlepsze było to, że na komputerze grubo przewyższającym wymagania gra potrafiła zacząć "ciąć". Albo te cudowne kolejki po kilkaset pasażerów na przystanku... Jesteście sobie w stanie takie coś wyobrazić naprawdę?
Jak się nie dba o naprawy taboru i pensje kierowców/motorniczych to się ma wypadki lawinowoMibars pisze:jak doszło do jakiegoś wypadku, to zazwyczaj następne pojawiały się lawinowo
Oj i to się zdarza czasem, raz byłem świadkiem jak na przystanku stała setka osób u nasMibars pisze:Albo te cudowne kolejki po kilkaset pasażerów na przystanku...
Ja zawsze ustawiam na naprawiaj pojazdy gdy ich stan spadnie poniżej 100% i szkolenia kierowców na maxa i mam zero wypadków.Mibars pisze:No właśnie nie do końca tak było - można było ustawić finansowanie na max, a i tak wypadki były non-stop, albo ustawić na minimum i całą mapkę przejść bez jednego wypadku...
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
Tak właśnie w informacji miałem 704 czy jakoś takMichał pisze:255 jest maksymalnie wyświetlane. Gdy naciśniesz informację o przystanku pojawi się o wiele większa liczba.
Normalnie, to było w Ostrowie czy jakoś tak, to miasto 42tys. ludzi, ostatnie bez dodatkowych misjiirisbus pisze:Jeśli w TG to trochę dziwne do tam wyświetla tylko 255, jeśli w Twoim mieście, to jak Ty to mogłeś mieć ??
Co do prawdziwych mist to mapa Paczków jest mapą Nysy.filimer pisze:Mnie najbardziej denerwuje brak możliwości wypuszczenia torowiska tramwajowego poza jezdnię. Poza tym symptatyczna gra z możliwością stworzenia całkiem ciekawego zbiorkomu. Gdyby jeszcze wrzucili mapy prawdziwych miast i linie podmiejskie... ehhh. Może kiedyś powstanie taka gra...
Nie wiem, czy ktokolwiek gra w tą grę, ale może kogoś zainteresuje...
Wrzucę tutaj mojego save, jest to miasto Kamieniec(chyba). Jest w nim dobrze rozwinięta komunikacja miejska, itp.
http://www.speedyshare.com/938870968.html
Jeżeli komuś nie chce się zaczynać od zera gry - zasysać.
Zachowałem sobie ten zapis parę miesięcy temu, teraz już nie gram w Traffic'a.
(ściągnięty plik należy wkleić do folderu 'save' - w plikach gry)
Wrzucę tutaj mojego save, jest to miasto Kamieniec(chyba). Jest w nim dobrze rozwinięta komunikacja miejska, itp.
http://www.speedyshare.com/938870968.html
Jeżeli komuś nie chce się zaczynać od zera gry - zasysać.
Zachowałem sobie ten zapis parę miesięcy temu, teraz już nie gram w Traffic'a.
(ściągnięty plik należy wkleić do folderu 'save' - w plikach gry)
Sam właśnie nabyłem tą grę. Wrażenia mam pozytywne, aczkolwiek brakuje mi ciekawych opcji. Ogólnie jak gram, to nie mam zbyt dużo modeli autobusów, ciągle zaczynam od Bara i dojdzie mi do Mana NMxx4 i tyle i ewentualnie do kolejki. Jeszcze nie miałem okazji zagrać Kampanii, ale najwyraźniej będę musiał by sobie to urozmaicić.