Sprzęt - aparat cyfrowy.

[Hannibal]

Wow . No to teraz zobaczymy wreszcie w albumie KM-F zdjęcia NowoSądeckich autobusów km, bardzo ich brakowało - Mac zachęcam Cię do robienia zdjęć...

Hehe , zgadza się. W miarę możlwiości kolejne fotki będą lądować w albumie - proszę o cierpliwość
@J-31 , a ty jakim sprzętem focisz ?;)

[J-31]

Hehe , zgadza się. W miarę możlwiości kolejne fotki będą lądować w albumie - proszę o cierpliwość

Ok. Czekamy...

@J-31 , a ty jakim sprzętem focisz ?;)

Fakt zapomniałem dodać. Ja od marca tego roku focę cyfrówką Samsung'a typ - piszę z pamięci, więc jeśli się mylę, to Proszę mnie poprawić - X400. 4Mega pixele, zoom cyfrowy 4.0. I nie narzekam...

Wcześniej robiłem zdjęcia jakimś wietnamskim aparatem firmy "Partner". Kupiłem go kilka lat temu i była to moja pierwsza "cyfrówka". Okazało się, że tamten aparat ma 2 mega pixele oraz kłopoty z balansem bieli, więc jakość zdjęć była gorsza niż zła, a na dodatek w lutym br. zepsuł się w nim flesz.

Jak pojechałem serwisu, to facet powiedział mi, że nie opłaca się tego naprawiać - lepiej pójść i kupić sobie nowy. No i tak zrobiłem, tyle, że wybrałem coś zupełnie innego o lepszych parametrach. I jak na razie jestem z niego zadowolony.

Tym Samsungiem zrobiłem, przez całą wiosnę i lato, kilka tysięcy zdjęć kwiatów na działce - na prośbę rodziny.

Mistrzem fotografii nie jestem, ale kiedy je zrobiłem, a następnie "wywołałem" - okazało się, że sfocone kwiaty lepiej wyglądają na zdjęciach niż w rzeczywistości.

Zdjęcia ozdabiają dzisiaj kilka albumów a zamierzam "wywołać" jeszcze kilka następnych, już ostatnich, ponieważ skończył się okres wegetacyjny roślin i nie ma kwiatów...

[Podi]

Mac,a ja chciałbym tobie pogratulować,ze tak szybko sie na uczyłes obsługiwać i aparat i tak szybko wylądowałeś na twb

[J-31]

Ja się poprawię - moja cyfrówka to Samsung Digimax A400...

[Kolins]

Niedawno nabyłem drogą kupna aparat Fuji S3500 (4 Mpix, zoom opt. x6), poprzednio był Olympus D395 (u nas jako C160 chyba) a jeszcze wcześniej HP jakiś... Mam wrażenie, że Olympus miał lepsze kolory, ale za to zoomu optycznego nie było.

[Hannibal]

Panowie znający się na rzeczy - proszę o rady/ustawienia jakie zastosować przy nocnych fotkach. Nie nastawiam się na jakąś hiper jakość ale zależy mi na tym by była przynajmniej przyzwotia.

Jak na razie zdjęcia nocne robię tzw trybem "nocnym" - efekt: http://img404.imageshack.us/my.php?image=img02266rb.jpg (chyba najlepsze zdjęcie nocne , które udało mi się zrobić)

Z góry dzięki.

[voy]

1. Najlepiej kupić statyw.
2. Gdy się nie ma statywu położyć się na ziemi albo znaleźć ławkę, murek itp. - cokolwiek, żeby aparat był sztywny.
3. NIGDY nie używać lampy błyskowej.
4. Nastawić odpowiedni balans bieli do zdjęć nocnych. W Canonach pole do popisu jest podobno bardzo szerokie.
5. Ustawić odpowiedni czas naświetlania.

To wszystko

[u2w]

To wszystko

a kto naciśnie spust

znaleźć ławkę, murek itp. - cokolwiek, żeby aparat był sztywny.

Niezbyt to wygodne (bo jak na złość niczego odpowiedniego nie można akurat znaleźć) ale na bezrybiu i rak ryba. Tu przydaje się opóżnienie wyzwalania migawki (chyba tak jak w moim 2 i 10s).

999

[voy]

No, to w kazdym porządnym aparacie jest takie coś jak autowyzwalacz.
Murki i ławki są niezbyt wygodne, ale nie da się zrobić prawdziwego zdjęcia trzymając aparat w ręce.

[Robson]

Statyw to podstawa nocnych zdjęć osobiście bardzo podobają mi się nocne fotki lecz musi być dobre oświetlenie (latarnia itp.) bo inaczej nawet długi czas naświetlania nic nie da.

[J-31]

No ja właśnie z powodu kiepskiej jakości, i braku statywu (nawet nie zamierzam go kupić) właściwie o tej porze roku nie robię fotek....

Taka postawa nie jest jednak godna polecenia. Ponieważ zdjęcia nocne mogą być ciekawe. U mnie w moim aparacie jest taka opcja - zdjęcia nocne. Aparat dwa razy używa flesza i wszystko byłoby cacuś-glancuś, gdyby nie to, że nie mam statywu....

[Dziwny]

U mnie w moim aparacie jest taka opcja - zdjęcia nocne. Aparat dwa razy używa flesza i wszystko byłoby cacuś-glancuś, gdyby nie to, że nie mam statywu....

Wszystko byłoby cacy, gdyby właśnie nie to używanie flesza

[Piotrek_2274]

Zakleić czymś flesz i po sprawie

[u2w]

A może po prostu wyłączyć

[DAB]

(nawet nie zamierzam go kupić [statywu])

Ja Ci dobrze radzę. Kup go. Zapewne nie raz z niego skorzystasz a znowu majątku nie kosztuje.

Zakleić czymś flesz i po sprawie

Wyciąc i wiecej problemu nie będzie

[voy]

Flesz to w sumie podstawowy błąd przy jakichkolwiek zdjęciach na zewnątrz

[Robson]

Zależy jaki statyw bo ceny wachają się od 30zł do 200zł. Mój akurat kosztował 129zł(chyba), lecz wysokość wynosi do ok 2 metrów.

[Podi]

Flesz to w sumie podstawowy błąd przy jakichkolwiek zdjęciach na zewnątrz

No dobra, to po jakiego grzyba jest ten flesz, tzn kiedy sie przydaje?

[u2w]

Namiastka flesza w kompaktowych cyfrówkach ma zasięg góra 5m, więc raczej tylko w pomieszczeniach.

[voy]

Dokładnie tak, w pomieszczeniach.