(Wydzielony) Bezpieczeństwo na ulicach Warszawy
Z czegoś to się wzięło... Studenci mieszkający w akademikach na Kickiego nie raz byli pacjentami oddziału chirurgicznego Szpitala Grochowskiego, po wieczornych powrotach z miasta do akademika właśnie tramwajami kursującymi Grochowską. Niestety, ale te okolice od pokoleń zamieszkują nieroby, żyjące jedynie z tego, co ukradną. Lokalizacja akademika w takim miejscu była od początku chybiona.J-31 pisze:No Wiesz, sama nazwa tych ulic rzeczywiście może wzbudzać strach.
No, Broniewskiego to już bloki z epoki PRL-u, nie mające nic wspólnego z historycznym ¯oliborzem.J-31 pisze:Np. ul. Broniewskiego, Popiełuszki... Znam relacje człowieka, którego to spotkało. A innym pojeździe dzieciakowi mojej koleżanki z firmy, grupa trochę starszych chłopaków kazała oddać kurtę... w zimę...
Trochę robisz groch z kapustą - ¯oliborz zaczyna się przy Dw. Gdańskim, a kończy na Trasie AK - dalej są Bielany. Różnica między tymi rejonami jest zasadnicza i nie chodzi tylko o typ zabudowy, ale i mieszkańców, chociaż za PRL-u fukcjonowało to jako jedna dzielnica.J-31 pisze:Historyczny, nie historyczny. Ale cały ten teren to ¯oliborz, a czy są to Bielany czy inny Wawrzyszew, to już inny sprawa... Bezpiecznie nie jest...
W telexpreesie pokazywali, jak facet jechał renault scenic nie zwarzając na wszystko i wszystkich pędził po warszawie pod prąd na dodatek urwało mu koło aż iskry leciały ścigała go policja przejażdżka skończyła się stłuczką potem facet uciekał na piechotę wszedł do siedziby komendy stołecznej wykrzyczał że go ktoś porwał. Jak się okazało facet prowadził brykę pod wpływem kokainy.Może w Wiadomościach powiedzą.
To pierwsze zdanie (o ile można je tak nazwać), to już dłuższe nie mogło być ? -mod. Dziwny
To pierwsze zdanie (o ile można je tak nazwać), to już dłuższe nie mogło być ? -mod. Dziwny
Ostatnio zmieniony 2007-02-26, 20:39 przez Dominik, łącznie zmieniany 2 razy.
A jaki to ma związek z KM ? bo jakoś nie piszesz o zderzeniu się tego kierowcy z jakimś pojazdem KMDominik pisze:W telexpreesie pokazywali, jak facet jechał renault scenic nie zwarzając na wszystko i wszystkich pędził po warszawie pod prąd na dodatek urwało mu koło aż iskry leciały ścigała go policja przejażdżka skończyła się stłuczką potem facet uciekał na piechotę wszedł do siedziby komendy stołecznej wykrzyczał że go ktoś porwał. Jak się okazało facet prowadził brykę pod wpływem kokainy.Może w Wiadomościach powiedzą.