Kobiety za kierownicą

Dyskusje na pozostałe tematy nie pasujące do innych kategorii.
romek

Post autor: romek »

No jeśli chodzi o tramwaje jechałem dwa razy - w Warszawie i w Gdańsku (bodajże na 102-kach).

Jechało się nawet przyjemnie, nie powiem. Ale widzę że w większości kobiety które prowadzą autobusy są dobrze oceniane - czyli moje zdanie jest prawdziwe :)

Co do p. Krysi z PKS - gdy zaczynała pracę w 2008 roku miny pasażerów były bezcenne :) I trochę strachu mieli, czy kobiecie uda się okiełznać wielkiego Autosana :) Co prawda były przygody blacharskie, ale obecnie już nie jest źle - wręcz idealnie. Ciekaw jestem co będzie jak w końcu do ¯OE Ostróda przyjdzie pierwsza pani kierowca - a ma to się stać rychło. I ciekawi mnie też jak to będzie z taborem - czy dostanie na początek zajeżdżone PR110 w których 2/4 ma rozwalone wspomaganie, jednym wgl nie da się jeździć jeśli się nie ma wyrobionego wyczucia wrzucania tam biegów (zamiast 2 można wbić wsteczny, a 3 wgl ledwie wchodzi) a czwartym strach jeździć bo ,,właściciel'' niekoniecznie przyjemny. A może będzie na początek Kapena albo MANik? Czy od razu rzucą ją na głębokie wody - wizytówki firmy - wychuchane MANy EL283? Czas pokaże :)

Awatar użytkownika
Nikki
Motorniczy
Motorniczy
Posty: 1237
Rejestracja: 2005-11-29, 23:38
Lokalizacja: Twierdza Wrocław
Kontakt:

Post autor: Nikki »

Butelka pisze:A ja mówię o wrocławskich realiach
Ja tam jakoś nie widzę różnicy. Może dlatego, że nie zwracam zbytnio na to uwagi. Ale z reguły jak ktoś jedzie na tyle koszmarnie, że obawiam się o wykolejenie to prowadzi facet. Jeszcze mi się nie trafiła "zła" kobieta ;)

Awatar użytkownika
Formuła1
Posty: 178
Rejestracja: 2008-03-09, 13:29
Lokalizacja: "A moje miasto to Białystok, a moje życie to Białystok..."

Post autor: Formuła1 »

@Nikki, odnośnie wykolejeń to mam to samo. Wczoraj sobie wracałem szóstką to też jakiś bardzo angażujący się rajdowiec jechał (stopiątką :mruga: )

Awatar użytkownika
Coffee
Posty: 1499
Rejestracja: 2006-05-19, 16:21
Lokalizacja: Kraków - Borek Fał.
Kontakt:

Post autor: Coffee »

U nas tam nigdy nie było jakiś większych problemów z kobietami (no może poza tym, iż pierwsza pani kierowca była Płaszowiakiem, co kończyło się przecenianiem zdolności hamowniczych ALB i zatrzymywanie się 5-10 metrów za słupkiem przystankowym, ale tak ma większość kierowców z Płaszowa).
¯eby było śmieszniej, druga dziewczyna, która prowadziła Krakowskie autobusy, robiła prawo jazdy w MPK, naszym dość mocno rozjeżdżonym #OF308. http://fotozajezdnia.pl/details.php?ima ... ode=search
Kilka miesięcy później nawet udało jej się "zaliczyć" kilka kursów 120-tkami, a później dostała Urbino 18 na stałe.
Trzecia pani kierowca zaczynała znów od Airwolfów na Woli, ale te szybko skasowali (w tym jej ulubionego #DJ606), a dziś widać ją głownie na Verach (radzi sobie wyśmienicie z Manualem) i Mercedesach przegubowych.

romek

Post autor: romek »

I o wspaniałej pani Krysi z ostródzkiego PKS napisano w gazecie :D

http://wrzucacz.pl/file/1161328275409

ODPOWIEDZ

Wróć do „Luźne dyskusje”