Wandalizm
Wandalizm
Nie wiem czy było takie coś już, i nie wiem cze to we właściwym miejscu, ale niech będzie. Ostatnim czasem kolega podesłał mi dwa ciekawe linki, oto one:
http://www.youtube.com/watch?v=EJGkRkAjxPQ
http://www.youtube.com/watch?v=wTZKbJRL ... ed&search=
Zapraszam do obejrzenia i do dyskusji na temat tego typu "akcji".
http://www.youtube.com/watch?v=EJGkRkAjxPQ
http://www.youtube.com/watch?v=wTZKbJRL ... ed&search=
Zapraszam do obejrzenia i do dyskusji na temat tego typu "akcji".
Ostatnio zmieniony 2010-12-03, 21:36 przez irisbus, łącznie zmieniany 1 raz.
W Łodzi by nie musieli - wystarczy zaczaić się na krańcówce na Kaliskim, otworzyć sobie przyciskiem i otworzyć tylne drzwi w celu ewentualnej ewakuacji. Kierowcy nie wyłączają pojazdów bo wtedy resetuje się sterownik.irisbus pisze:Nie wiem czy to prawda, ale słyszałem kiedyś że w jakimś mieście graficiarze wywlekli kierowcę z autobusu, po czym wymalowali całe wnętrze.
A jeśli młodzież nie chce się upijać, bo np. ma uprzedzenie do alkoholu? A jeśli nie lubi chodzić do klubów? Ja szczerze mówiąc wolę rozrabiać i rozwalać co się da w okolicy niż siedzieć bez sensu w jakimś klubie... Fakt że malowanie po pojazdach uważam za złe, ale w malowaniu po ścianach już nic złego nie widzę... pod warunkiem że jest to porządny wrzut a nia jakieś tam bazgrołyMKM Shadow pisze:Takie grupy zorganizowanej młodzieży świadczą o tym, że im się nudzi, bo również dobrze mogli by sobie pójść do klubu, poderwać pare lasek i upić się
Ten pierwszy film
http://www.youtube.com/watch?v=EJGkRkAjxPQ
Pokazuje bezradność. Nie wiem czy Zauważyliście. Do graficiarzy podszedł kierownik pociągu i chyba maszynista. Graficiarze nawet nie zamierzali uciekać. Tylko spokojnie smarowali wagon dalej.
PS. Największą głupotą jest wymazanie przedniej szyby maszynisty. Takie zachowanie to gorzej niż głupota.
A tak swoją drogą. Przecież to są dzieciaki. Czyjeś dzieciaki. Gdzie są ich opiekunowie ? Pewnie korzystają z tych pociągów.
http://www.youtube.com/watch?v=EJGkRkAjxPQ
Pokazuje bezradność. Nie wiem czy Zauważyliście. Do graficiarzy podszedł kierownik pociągu i chyba maszynista. Graficiarze nawet nie zamierzali uciekać. Tylko spokojnie smarowali wagon dalej.
PS. Największą głupotą jest wymazanie przedniej szyby maszynisty. Takie zachowanie to gorzej niż głupota.
I wcale im się nie dziwię. Skoro "ludzie" chcą malować pociągi, to niech potem tym jeźdżą. Po co myć pociąg, skoro następnego dnia znów będzie pomalowanyKKS pisze:Serio? Ja widziałem w PKP takie pociągi, w których takie "ozdoby" bynajmniej nie były usunięte
A tak swoją drogą. Przecież to są dzieciaki. Czyjeś dzieciaki. Gdzie są ich opiekunowie ? Pewnie korzystają z tych pociągów.
IMO czuli się po prostu bezkarnie i w ogóle nie zagrożeni, bo co im może 2 gości zrobić, a za nim policja przyjedzie to zdążą już uciec. Podejrzewam, że nawet gdyby tam był 1 policjant i tak by im rady nie dałJ-31 pisze:Pokazuje bezradność. Nie wiem czy Zauważyliście. Do graficiarzy podszedł kierownik pociągu i chyba maszynista. Graficiarze nawet nie zamierzali uciekać. Tylko spokojnie smarowali wagon dalej.
PS. Największą głupotą jest wymazanie przedniej szyby maszynisty. Takie zachowanie to gorzej niż głupota.
Och widzisz J-31, tyle zawsze mi rodzice o tym mówią, żebym nie popadł w złe towarzystwo, tyle się tego słucha i czyta, że rodzice (opiekunowie) mają dopilnować swoje dzieci, ale jak widać do Polaków nic nie umie przemówić, dopiero musi się coś strasznego i głośnego w mediach wydarzyć, aby ludzie zaczęli w końcu zaczęli dostrzegać co robią i z kim się spotykają ich dzieci, stąd zawsze mi przychodzi do głowy to przysłowie: "Polak mądry po szkodzie".J-31 pisze:I wcale im się nie dziwię. Skoro "ludzie" chcą malować pociągi, to niech potem tym jeźdżą. Po co myć pociąg, skoro następnego dnia znów będzie pomalowany
A tak swoją drogą. Przecież to są dzieciaki. Czyjeś dzieciaki. Gdzie są ich opiekunowie ? Pewnie korzystają z tych pociągów.
Drugą sprawą jest to, że jeśli w domu jest przemoc, ciągłe bicia, pijaństwo, dzieci wtedy wariują, biorą przykład (niestety zły) z rodziców i popadają potem w jakieś takie złe towarzystwo. Również dotyczy to też dzieci, którzy nie mają swoich prawdziwych rodziców, tylko opiekunów, którym często uciekają z domu. Może się też tak zdarzyć, że rodziców nie obchodzi to co wyczyniają i z kim spotykają się ich dzieci.
Tak więc niestety wychowanie dzieci zależy w głównej mierze od rodziców, jeżeli z domu nie wyniosą jakiś nawyków dobrego wychowania i jeżeli w szkole się nie uczą, olewając naukę, trafiają potem jak widać w takie towarzystwo, które tylko dewastuje, okrada, a nawet napada innych, żeby zaspokoić swoje pragnienie dobrej rozrywki....
Shadow, co Ty pleciesz? Z patologicznych rodzin to pochodzą może dresy w grupach po kilka osób, którzy kradną komórki na osiedlu...
Prawda jest taka, że większość młodzieży z takich "zorganizowanych grup" to młodzież, która ma w domu wszystko, rodzice się zajmują sobą i pracą, a gdyby czasem policja wszczęła śledztwo w takiej sprawie, to oni nie porozmawiają ze swoimi dziećmi, tylko pójdą na policję dać w łapę, bo "kochają" swoje dzieci i nie chcą, by stała im się krzywda. Prawda jest taka, że właśnie w ten sposób im ją robią, bo młodzież czuje się bezkarna - i tak potem tatuś załatwi...
Prawda jest taka, że większość młodzieży z takich "zorganizowanych grup" to młodzież, która ma w domu wszystko, rodzice się zajmują sobą i pracą, a gdyby czasem policja wszczęła śledztwo w takiej sprawie, to oni nie porozmawiają ze swoimi dziećmi, tylko pójdą na policję dać w łapę, bo "kochają" swoje dzieci i nie chcą, by stała im się krzywda. Prawda jest taka, że właśnie w ten sposób im ją robią, bo młodzież czuje się bezkarna - i tak potem tatuś załatwi...
No to też prawda o czym wspomniałeś, niestety popularne dawanie w łapę to już w Polsce normalność Chociaż sądzę, że nie tylko "tacy" biorą się z bogatych rodzin"...KKS pisze:Prawda jest taka, że większość młodzieży z takich "zorganizowanych grup" to młodzież, która ma w domu wszystko, rodzice się zajmują sobą i pracą, a gdyby czasem policja wszczęła śledztwo w takiej sprawie, to oni nie porozmawiają ze swoimi dziećmi, tylko pójdą na policję dać w łapę, bo "kochają" swoje dzieci i nie chcą, by stała im się krzywda. Prawda jest taka, że właśnie w ten sposób im ją robią, bo młodzież czuje się bezkarna - i tak potem tatuś załatwi...
No dobra, ale za pare ukradzionych komórek już mają kasę, choćby np. na sprej, którym pójdą wymalować pociągKKS pisze:Shadow, co Ty pleciesz? Z patologicznych rodzin to pochodzą może dresy w grupach po kilka osób, którzy kradną komórki na osiedlu...
A jak wytłumaczysz mój przypadek? Uczyłam się bardzo dobrze, rodzice mnie niby dobrze wychowali, nie jestem w żadnym złym towarzystwie, a często myślę o tym co by tu zmalować, rozwalić, drapnąc, kogo pobić itd...MKM Shadow pisze:Tak więc niestety wychowanie dzieci zależy w głównej mierze od rodziców, jeżeli z domu nie wyniosą jakiś nawyków dobrego wychowania i jeżeli w szkole się nie uczą, olewając naukę, trafiają potem jak widać w takie towarzystwo, które tylko dewastuje, okrada, a nawet napada innych, żeby zaspokoić swoje pragnienie dobrej rozrywki
Ja myślę że to może być też kwestia subkultury... bo każda subkultura ma swoje wartości i charakterystyczne zachowania. Nie trzeba nikogo znać żeby należeć to takiej podkultury... Skejci malują, jeżdżą na deskach i mi się to podoba, a metalowcy co robią to nie wiem, bo ich nienawidzę.
Za kilka ukradzionych komórek to mają <b>conajmniej</b> kilkanaście puszek spray'u. Mała puszka kosztuje około 10 zeta...MKM Shadow pisze:No dobra, ale za pare ukradzionych komórek już mają kasę, choćby np. na sprej, którym pójdą wymalować pociąg
Chyba, że nachodzą ich tak, jak ostatnio mojego kumpla - w dziewięciu...
Nie o to mi chodziło, chodziło mi o podział wandalizmu - patologia kradnie komórki, "inteligencja" tworzy takie zorganizowane grupy...MKM Shadow pisze:No dobra, ale za pare ukradzionych komórek już mają kasę, choćby np. na sprej, którym pójdą wymalować pociąg
[fquote="ikarus9587"]często myślę o tym co by tu zmalować, rozwalić, drapnąc, kogo pobić itd... [/fquote]Ale tego nie robisz (mam nadzieję ). Nie jedną osobę nachodzą myśli negatywne ale najważniejsze jest aby zachować równowagę między tym, co właściwe, dobre a tym, co negatywne. Problem pojawia się w momencie gdy ciemna strona naszej natury bierze górę...
Mam nadzieję, że jednak gdy nachodzą Cię te myśli nic pochopnego nie robiszikarus9587 pisze:A jak wytłumaczysz mój przypadek? Uczyłam się bardzo dobrze, rodzice mnie niby dobrze wychowali, nie jestem w żadnym złym towarzystwie, a często myślę o tym co by tu zmalować, rozwalić, drapnąc, kogo pobić itd...
Ja myślę że to może być też kwestia subkultury... bo każda subkultura ma swoje wartości i charakterystyczne zachowania. Nie trzeba nikogo znać żeby należeć to takiej podkultury... Skejci malują, jeżdżą na deskach i mi się to podoba, a metalowcy co robią to nie wiem, bo ich nienawidzę.
Wspomniałaś o subkulturze, ale ja osobiście myślę (również jako wyznawca religii), że Bóg dał życie każdemu człowiekowi, aby ten różnił się inny charakterem, wyglądem, zachowaniem....