Ukraina
Taki pewny bym nie był. To że wcześniej nie było takiego przypadku o niczym nie świadczy. Od mojego pierwszego wyjazdu na Ukrainę w 2001 r. niewiele się zmieniło, a tak się składa, że po raz kolejny byłem ledwo 2 tygodnie temu.KKS pisze:Nikt nie odbierze Ukrainie Euro.
Prawda jesty taka, że te 2000 pojazdów zaspokaja tylko część potrzeb. Równie ważna jest zmiana organizacji transportu publicznego. Nieuchronne jest też podniesienie cen biletów (z reguły oscylują od 0,75 do 2 hrywien - czyli ok. 30 do 75gr.).
Prawdziwy koniec będzie w maju 2012, kiedy się okaże że stadionów, hoteli, dróg i lotnisk nie ma. IMO nie ma szans, żeby powstały. Zachęcam do wyjazdu na Wschód - sami się przekonacie.KKS pisze:Nikt nie odbierze, bo to byłaby kompromitacja dla osób, które na Ukrainę głosowały i koniec ich kariery w UEFA.
Ja wyjeżdżam na drogę międzynarodową z Medyki na Lwów, przekraczam granicę i co się okazuje. Wszechobecne progi zwalniające na DRODZE MIęDZYNARODOWEJ to juz jest lekko nienormalne.Lopez pisze:Prawdziwy koniec będzie w maju 2012, kiedy się okaże że stadionów, hoteli, dróg i lotnisk nie ma. IMO nie ma szans, żeby powstały. Zachęcam do wyjazdu na Wschód - sami się przekonacie.
ŁK-MZK pisze:Wszechobecne progi zwalniające na DRODZE MIęDZYNARODOWEJ to juz jest lekko nienormalne.
Na świecie spotyka się to stosunkowo często (np. Kenia, Argentyna)... Z naszej perspektywy to żenujące, ale jakiś cel w tym musi być.KKS pisze:No to rzeczywiście żenada.
Progi są o wiele bardziej niebezpieczne niż zwykłe znaki, więc w Polsce na pewno ich nie zainstalują - znak można zignorować (może tak zrobić np. kierowca karetki czy pilot jakiegoś szybko jadącego konwoju), podczas, gdy na progu przy dużej prędkości można porządnie szurnąć podwoziem o asfalt.
Na świecie są one przede wszystkim umieszczane w miejscach, gdzie droga przechodzi przez ruchliwe tereny zabudowane, gdzie i tak trzebaby jechać powoli, gdyż nie ma odpowiednich zabezpieczeń np. przeciw wtargnęciu ludzi na jezdnię. Być może wraz z kolejnymi remontami i modernizacjami tych ciągów komunikacyjnych progi w tych miejscach zostaną usunięte, kto wie.ŁK-MZK pisze:Dobra progi progami, ale na drodze międzynarodowej?
Wycieczki do Prypeci na pewno będą się cieszyć zwiększonym zainteresowaniem, ale organizatorzy chyba nie będą tacy głupi, żeby wpuszczać kibiców nie wiadomo gdzie (zwłaszcza do Lasu Jakiegośtam, gdzie to promieniowanie jest podobno największe, chociaż wszystko jest możliwe, jak przewodnik dostanie "w łapę", zwłaszcza w eurolach...)...NorbertKomusinski pisze:Najlepsze będzie to jak Uefiacy - Kibice pojadą do Czarnobyla i napromieniują się
Wiesz, ja swego czasu kilka razy miałem takie objawy, że na dłoniach pękała mi skóra. Próbowałem różnych maści, zacząłem się zastanawiać, czy to nie jest jakiś objaw choroby... aż w końcu okazało się, że powodem było uczulenie na mydło w płynie. Zmieniłem mydło i te objawy całkowicie zaniknęłyam byłem w Czarnobylu i wiem co mówię, tam jest nadal niebezpiecznie ! Ja akurat mam skutki że jak byłem, wystarczyło że złapałem poręcz w bloku i mi skóra w rękach pęka
Kurcze sam szykuję się na tą wycieczkę Z tego co wiem w samym mieście promieniowanie jest na tyle niskie ze po trzech godzinach przebywania w Zonie człowiek otrzymuje promieniowanie jakie dostał by podczas prześwietlenia płuc A może skóra Ci pękła bo <b>poprostu</b> nie używasz kremu do rąk, ja tak mam.NorbertKomusinski pisze:Sam byłem w Czarnobylu i wiem co mówię, tam jest nadal niebezpiecznie ! Ja akurat mam skutki że jak byłem, wystarczyło że złapałem poręcz w bloku i mi skóra w rękach pęka
Za kase wszystko da się załatwić. A swoją drogą może było by mniej głupawych kibiców. Ci co mają rozum nie pójdą zbierać grzybów w Czerwonym LesiePAFAWAG pisze:ale organizatorzy chyba nie będą tacy głupi, żeby wpuszczać kibiców nie wiadomo gdzie (zwłaszcza do Lasu Jakiegośtam, gdzie to promieniowanie jest podobno największe, chociaż wszystko jest możliwe, jak przewodnik dostanie "w łapę", zwłaszcza w eurolach...)...