Studia i przyszłość

Dyskusje na pozostałe tematy nie pasujące do innych kategorii.
Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

Korzystając z tematu. Skończyłem 2 klasę liceum profilowanego dla dorosłych (profil ekonomiczno-administracyjny, a za rok matura :D) i zastanawiam się, jaki kierunek studiów wybrać: Transport na PWr, Transport i Logistyka na Wyższej Szkole Bankowej, czy może dalej iść na prawo administracyjne. Które z nich daje więcej i co one faktycznie dają?

Tylko prosiłbym o obiektywną ocenę z wyliczeniem plusów i minusów na każdą z opcji i bez z góry ustalonego wyboru na niekorzyść tej ostatniej.

PS. Może by tak poprawić nazwę tematu?

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Kędzior pisze:Skończyłem 2 klasę liceum profilowanego dla dorosłych
Myślałem, że jesteś młodszy
Kędzior pisze:Transport na PWr, Transport i Logistyka na Wyższej Szkole Bankowej, czy może dalej iść na prawo administracyjne
A więc:
- Transport na PWr — dużo roboty, może się opłacać
- To coś na czymś — lepiej nie
- ,,Prawo administracyjne" — a co to jest? Bo jeśli chodzi o prawo, to przede wszystkim jest mnóstwo kucia a perspektywy średnie jeśli nie masz kontaktów w środowisku, jeśli masz to świetne. Administracja to takie prawo light, po którym nie masz co ze sobą zrobić — nawet jeśli gdzieś jest potrzebny administrator, to lepiej wziąć kogoś po prawie bez aplikacji.
Krótko mówiąc, jeśli oprócz kucia nie masz nic lepszego do roboty i spanie po 2h dziennie ci nie przeszkadza, idź na PWr.
Kędzior pisze: PS. Może by tak poprawić nazwę tematu?
Przecież dobra jest

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

pmaster pisze:Myślałem, że jesteś młodszy
A tak jakoś wyszło. 4,5 roku zmarnowałem na to, czym wszyscy się na tym forum interesują :D
pmaster pisze:(...)
Krótko mówiąc, jeśli oprócz kucia nie masz nic lepszego do roboty i spanie po 2h dziennie ci nie przeszkadza, idź na PWr.
No toś mnie pocieszył ;) Zresztą, po tym co napisałeś, wybrałbym jednak Transport. Ale jak już bym brał, to zaocznie, by w tygodniu móc trochę sobie dorobić, a przyszłości robić a np. w MPK.
pmaster pisze:
Kędzior pisze: PS. Może by tak poprawić nazwę tematu?
Przecież dobra jest
Ale wtedy nie była.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Kędzior pisze:A tak jakoś wyszło. 4,5 roku zmarnowałem na to, czym wszyscy się na tym forum interesują
Zatrzasnąłeś się w pociągowym sraczu?
Kędzior pisze:No toś mnie pocieszył
Chcesz mieć szansę na dobrą pracę? To musi tak być, jak nie na tym kierunku to gdzie indziej. Na tej logistyce na WSB miałbyś nawet czas na jedzenie obiadu, ale potem twoje CV trafiałoby wciąż do kosza na śmieci. Wątpię, czy warto
Kędzior pisze:Ale jak już bym brał, to zaocznie, by w tygodniu móc trochę sobie dorobić, a przyszłości robić a np. w MPK.
To może być dobry pomysł na tym kierunku
Kędzior pisze:Ale wtedy nie była.
Była taka sama.

Awatar użytkownika
Coffee
Posty: 1499
Rejestracja: 2006-05-19, 16:21
Lokalizacja: Kraków - Borek Fał.
Kontakt:

Post autor: Coffee »

pmaster pisze:To może być dobry pomysł na tym kierunku
Zawsze możesz iść też do PKP/PR. Mnie to proponowali po szkole średniej (też po Logistyce) i zrobiłem głupotę, że nie poszedłem...

Awatar użytkownika
Rudy
Posty: 384
Rejestracja: 2009-12-06, 20:31
Lokalizacja: Wrocław/Slough UK

Post autor: Rudy »

Może mi ktoś powiedzieć po jakim kierunku studiów można pracować jako dyspozytor w przedsiębiorstwie komunikacyjnym? Słyszałem że spedycja czy tam logistyka pozwala na bycie dyspozytorem w przyszłości ale pewny tego nie jestem. Już za rok mogę iść na studia (czyli w półroczu 2012/2013) bo na razie zaczynam 3 level informatyki w collegu który trwa dwa lata ale po roku mogę się zawinąć już.
Druga sprawa jest taka czy będąc polakiem a kończąc szkołę w Anglii i chcąc się dostać na studia w Polsce muszę mieć maturę?

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Na pewno spedycja czy też logistyka pomogą Ci w uzyskaniu stanowiska, ale wydaje mi się, że brak takiego wykształcenia Ciebie nie dyskwalifikuje. Co do matury to w UE uznaje się nawzajem dyplomy, więc jak masz jakiś brytyjski odpowiednik matury to powinni uznawać, pytanie tylko jaki jest przelicznik.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

KKS pisze:Na pewno spedycja czy też logistyka pomogą Ci w uzyskaniu stanowiska, ale wydaje mi się, że brak takiego wykształcenia Ciebie nie dyskwalifikuje
Mnie się wydaje, że — jak to na państwowym bywa — bycie superspedytorem i ultralogistykiem ma znacząco mniejszą siłę przebicia niż bycie kuzynem szwagra. Chociaż nie wszyscy dyspozytorzy są ,,państwowi", zwłaszcza w transporcie rzeczy.
KKS pisze:Co do matury to w UE uznaje się nawzajem dyplomy, więc jak masz jakiś brytyjski odpowiednik matury to powinni uznawać, pytanie tylko jaki jest przelicznik
Niekoniecznie, myślę że bardzo przydałaby się międzynarodowa matura

Awatar użytkownika
Rudy
Posty: 384
Rejestracja: 2009-12-06, 20:31
Lokalizacja: Wrocław/Slough UK

Post autor: Rudy »

Pmaster wiem o co chodzi bo prawie w każdej robocie u nas szybciej się dostaje po znajomości ale chce mieć jakieś zabezpieczenie w razie czegoś. Po drugie moja matka i całe moje rodzeństwo chce abym na studia poszedł bo jestem najmłodszy a nikt ode mnie z rodziny nigdy nie studiował więc liczą na mnie.

Z tą maturą to widzę że niezły klops jest, mam zrobione GCSE i niektórzy mówią że to wystarczy na studia inni że potrzeba zrobić GCSE A-levels czyli odpowiednik matury. Obecnie będę zaczynał ten kurs http://www.eastberks.ac.uk/courses/full ... rrence=11A i po nim niby dostaje jakiś certyfikat/dyplom prosto od Microsoftu, z tym certyfikatem/dyplomem mogę dostać się na studia w Anglii. Lecz po pierwsze na pewno słyszeliście pół roku temu o strajkach studentów w Londynie, było to spowodowane tym że teraz ceny studiów wachają się od 3 do 10tyś funtów oraz zabrano pożyczki dla studentów co też jest dużym ciosem i za takie pieniądze to ja bede miał studia w Polsce. Po drugie nienawidze Anglii i najchętniej wysadził w powietrze bym tą wyspę i ciągnie mnie do Polski.

Jako że mieszkam we Wrocławiu to znalazłem taką szkołę: Międzynarodowa Wyższa Szkoła Logistyki i Transportu. Niestety w Polskiej sekcji nie znalazłem nic o warunkach przyjęcia więc wszedłem na wersję angielską i piszę tam:
Secondary school diploma/certificate
To mam właśnie dyplomy z secondary school że posiadam GSCE
English language certificate. We accept the following certificates: FCE, CAE, CPE, BEC, CEIBT, IELTS – over 6 points, CELS – level B2 or C1, TOEFL, ESOL, IESOL, SET, EBC, EOS, TOEIC
No właśnie ukończenie EASOLu jest potrzebne lecz u mnie w collegu EASOL to klasa dla obcokrajowców którzy w ogóle angielskiego nie umieją i po tym kursie wysyła ich się na inny kierunek.
Czy najlepiej by było abym tej szkole wysłał e-maila z prośbą co bede potrzebował aby do nich się dostać?
A tu link do tej szkoły http://www.mwsl.eu/pl

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Rudy pisze: Czy najlepiej by było abym tej szkole wysłał e-maila z prośbą co bede potrzebował aby do nich się dostać?
Myślę, że tak.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Rudy pisze:znalazłem taką szkołę: Międzynarodowa Wyższa Szkoła Logistyki i Transportu
Cóż, moja opinia o tej szkole jest kontrowersyjna niczym Jeremy Clarkson, któremu skończyły się szlugi, więc starając się przestrzegać elementarnych zasad współżycia społecznego stwierdzę: nie idź tam. Jak już chcesz naprawdę mieć jakieś korzyści ze studiowania, idź na jakąś porządną uczelnię typu PWr, UWr czy co tam chcesz, zwłaszcza że logistyka to obecnie też nie jest wspaniały wybór (chociaż w sumie to nic nim nie jest). Inaczej po prostu zmarnujesz kupę czasu w celu otrzymania papierka niewielkiej wartości

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

Studia, studia...

Trzy lata hardmatematyki, i warto było. Zdane z sukcesem rozszerzenia z matematyki, fizyki, angielskiego i francuskiego.

(Języki zdawałem dwa na wszelki wypadek - jakby jeden poszedł gorzej, drugi miałby być "ratunkiem" - obciążenie to dla mnie było raczej niewielkie, a przynajmniej część nocy spokojnie przespanych...)

Ja, chcąc robić to, co lubię (i jeszcze w przyszłości czerpać z tego zyski), wybrałem Politechnikę Warszawską (Mechanika i Budowa Maszyn na jednym z wydziałów), by w przyszłości móc zajmować się konstrukcją pojazdów szynowych (wybiorę sobie odpowiednią specjalizację). Jeśli zaś okaże się, że wydział ten niezbyt mi pasuje, spróbuję przeflancować się na zeppeliny/kosmonautykę.

(Warto pamiętać, że osoby specjalizujące się w jakiejś jednej konkretnej, poszukiwanej na szerokim rynku pracy rzeczy są cenniejszymi pracownikami niż osoby znające się "na wszystkim".)

Dostać się było łatwo. Generalnie jak ktoś zda podstawę z matematyki na 90-100% (co - spójrzmy prawdzie w oczy - trudne w ogóle nie było), to nie ma problemu uzyskaniem miejsca; gorzej, jeśli się na maturze nie ruszyło matematyki rozszerzonej i fizyki, wtedy później może być źle - odsiew jest podobno bardzo duży, a patrząc na różnice punktowe na moim wydziale między zdającymi rozszerzenia a tymi z pogranicza przyjęcia (różnice te są kolosalne), sytuacja "odsiewowa" wydaje się dość klarowna... Choć nie jest powiedziane, że dokładnie tak być musi - trzeba się po prostu przyłożyć, punkty rekrutacyjne będą później bez znaczenia.


Kiedyś ktoś, znając moje plany, sugerował mi popularną "kolejówkę" (Technikum Kolejowe) - po co, skoro lepiej iść do liceum, nauczyć się porządnie przedmiotów ścisłych, i dopiero potem, z takim bagażem procentujących w przyszłości umiejętności, "wejść w swój temat" na uczelni wyższej...?

W tym roku obłożenie podobno przeżywa Geodezja i Kartografia oraz Budownictwo. Wydział Fizyki miał uruchomić kierunek Fizyka Atomowa...

¯eby nie było, że omijam tzw. "humanów" (sam humanem również po części jestem) - prawo, stosunki międzynarodowe, to jest nadal w cenie. Natomiast IMO coś typu dziennikarstwo można zrobić bez specjalnego pośpiechu.
Kędzior pisze:Zresztą, po tym co napisałeś, wybrałbym jednak Transport.
I to jest IMO słuszna decyzja. Dodatkowe lata edukacji mogą Ci wyjść tylko na lepsze, warto aplikować na PWr - dużo jest potem możliwości, może nawet znalazłoby się coś atrakcyjniejszego niż MPK (niektóre firmy same poszukują inżynierów na Politechnice)? Poza tym jak się umie porządnie uczyć, to wcale nie trzeba spać po 2h dziennie.

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

PAFAWAG pisze: po co, skoro lepiej iść do liceum, nauczyć się porządnie przedmiotów ścisłych, i dopiero potem, z takim bagażem procentujących w przyszłości umiejętności, "wejść w swój temat" na uczelni wyższej...?
¯ebyś przypadkiem się nie zdziwił. Oczywiście życzę Ci jak najlepiej ale obyś naprawdę lubił to wszystko z czym wiąże się owa budowa tramwajów, bo na studiach odsiewa się część ludzi po liceach, bo nie radzą sobie kompletnie na technicznych przedmiotach. Wiele osób po prostu dziwi się potem na studiach z jakimi rzeczami wiąże się ich hobby, a niektóre przedmioty są w stanie być bardzo upierdliwe. Technikum po części przygotowuje do tych wszystkich technicznych spraw.
Powodzenia na mechanice i wytrzymałości materiałów, bo nie dość, że z pewnością to będziesz mieć, to jeszcze na dodatek w znacznie rozszerzonym zakresie.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

PAFAWAG pisze:prawo, stosunki międzynarodowe, to jest nadal w cenie
Stosunki międzynarodowe to chyba raczej nie, a prawo opłaca się głównie, jeśli zrobi się aplikację. Jeśli nie, to i tak w sumie lepsza opcja niż jakaś administracja albo inny humanistyczny wynalazek, chociaż coś się po tym umie.
PAFAWAG pisze:Natomiast IMO coś typu dziennikarstwo można zrobić bez specjalnego pośpiechu.
Dziennikarstwa nie opłaca się studiować, do tego po prostu trzeba się nadawać a nie mieć papierek. Ilu dziennikarzy ukończyło dziennikarstwo? Poza tym nie jest łatwo jakkolwiek zostać dziennikarzem, no i czytając różne owoce ich prac (np. bardzo często mam to czytając płocki dodatek GW) mam wrażenie, że mają tylko nową maturę.

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

Amalio pisze:bo na studiach odsiewa się część ludzi po liceach, bo nie radzą sobie kompletnie na technicznych przedmiotach. Wiele osób po prostu dziwi się potem na studiach z jakimi rzeczami wiąże się ich hobby, a niektóre przedmioty są w stanie być bardzo upierdliwe. Technikum po części przygotowuje do tych wszystkich technicznych spraw.
W istocie - przed tym również nas (w sensie osoby wizytujące Wydział w czasie Dni Otwartych) ostrzegano, jednak zwrócono również uwagę, że więcej problemów jest jednak z przedmiotami ścisłymi dla technikalistów niż odwrotnie...
Amalio pisze:Wiele osób po prostu dziwi się potem na studiach z jakimi rzeczami wiąże się ich hobby
Nie jest jednak powiedziane, że jeśli wybiera się np. grzebanie przy maszynach, to z miejsca nic się o tym (i aspektach tego) nie wie - a jeśli nawet tak jest, to choćby dla przyzwoitości można by zacząć trochę zgłębiać ten temat na własną rękę. Sam już zdążyłem nieco eksplorować/grzebać/montować różne rzeczy w szyniastych tworach w skali 1:1 (nie licząc teorii), więc coś jednak mam nadzieję o tym wiem - w sensie mam nadzieję, że moje poznanie tej dziedziny budowy maszyn nie jest na tę chwilę tylko powierzchowne, a choć trochę bardziej "przekrojowe". ;)

Z przedmiotów wydziałowych ciekawią mnie (obecnie) techniki mierzenia z wykorzystaniem nowoczesnych systemów komputerowych i cyfrowych maszyn - głupia rzecz, mierzenie i ważenie, ale jednak mogą być z tym (jak już się zdążyłem przekonać) niezłe cyrki... Chociaż i tak pierwszy rok to rachunek różniczkowy i całkowy, analiza matematyczna itp. Uf.
Amalio pisze:ale obyś naprawdę lubił to wszystko z czym wiąże się owa budowa tramwajów
Tak, ja naprawdę lubię to wszystko :) , i nie tylko w przypadku tramwajów - po wyborze specjalności chciałbym się nastawić przede wszystkim na kolejowe pojazdy trakcyjne (np. eksperymentować z odbiorem prądu czy też np. różnymi modyfikacjami układu biegowego dla dużych prędkości). Jeśli zaś wybrałbym Lotnictwo, to byłoby to know-how statków powietrznych Zeppelina i/lub wprawianie pojazdu w stan lotu za pomocą jednego z oddziaływań fizycznych.
Amalio pisze:Powodzenia na mechanice i wytrzymałości materiałów, bo nie dość, że z pewnością to będziesz mieć, to jeszcze na dodatek w znacznie rozszerzonym zakresie.
Będą na pewno... Dzięki :)
pmaster pisze:Poza tym nie jest łatwo jakkolwiek zostać dziennikarzem
No, jeśli kandydatem byłaby osoba, która nie ma o tym zielonego pojęcia i zero umiejętności, to zapewne nic by nie wskórała...
pmaster pisze:Dziennikarstwa nie opłaca się studiować, do tego po prostu trzeba się nadawać a nie mieć papierek.
No i własnie o to chodzi - jeśli się nadaje do czegoś takiego, to można zrobić taki kierunek kiedy się chce. Choćby i dla fanaberii.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Luźne dyskusje”