Rozmówki Lotnicze
Powód jest prosty: na Heathrow na pewno nie poleci FR czy W6, gdyż tamtejsze opłaty lotniskowe go zabiją. A takim BA, LH czy LO nikt nie poleci z tej prozaicznej przyczyny, że nie zapłaci za bilet 1000 zł więcej, żeby lądować bliżej Londynu. Ze Stansted czy Luton można dojechać autobusem do Londynu za marne grosze.
A jak ktoś koniecznie chce lecieć tradycyjną linią, a nie Low-costem, to zapraszam na trasę Wrocław->Warszawa->Heathrow. Na jedym bilecie transfer się uda, na Okęciu koczować się nie będzie, a że kosztuje to 40000PLN (na jakąś trasę z POZ LOT dowalił taką cenę) to już trudno
I jest wiele osób które latają właśnie tak - garniturowcy. Widzieliście kiedyś byznesmena w W!ZZ'ie czy EasyJet'cie? Nie, prawda. A to oni zapełniają 90% miejsc na pokładzie samolotów LH i innych z sojuszu Star Alliance. No, jest jeszcze druga grupa, która nazywa się miłośnicy lotnictwa. We wrześniu np. mój ojciec wymyślił sobie, że zamiast lecieć do Bergamo z Poznania Ryanairem, woli przelecieć się na Malpensę z Warszawy, przy okazji zaliczając jeden z ostatnich LOTowych 737-500. A że podstawili E75? Trudno
@J-31: jakim aparatem robisz zdjęcia?
A jak ktoś koniecznie chce lecieć tradycyjną linią, a nie Low-costem, to zapraszam na trasę Wrocław->Warszawa->Heathrow. Na jedym bilecie transfer się uda, na Okęciu koczować się nie będzie, a że kosztuje to 40000PLN (na jakąś trasę z POZ LOT dowalił taką cenę) to już trudno
I jest wiele osób które latają właśnie tak - garniturowcy. Widzieliście kiedyś byznesmena w W!ZZ'ie czy EasyJet'cie? Nie, prawda. A to oni zapełniają 90% miejsc na pokładzie samolotów LH i innych z sojuszu Star Alliance. No, jest jeszcze druga grupa, która nazywa się miłośnicy lotnictwa. We wrześniu np. mój ojciec wymyślił sobie, że zamiast lecieć do Bergamo z Poznania Ryanairem, woli przelecieć się na Malpensę z Warszawy, przy okazji zaliczając jeden z ostatnich LOTowych 737-500. A że podstawili E75? Trudno
@J-31: jakim aparatem robisz zdjęcia?
Jest duża szansa, że w połowie tego roku. Prace budowlane trwają i to dosyć ostro. Lotnisko będzie gotowepmaster pisze:Kiedy otwierają Modlin?
Dosyć marnym aparatem - jeśli chodzi o tego typu zdjęcia - Canon PowerShot SX130IS. Dodatkowo fotki robione z "ręki". No, ale czasami coś się udaje. Na jednym ze zdjęć A380 Lufthansy, leciał na około 7 tysiącach.Domiz09 pisze:@J-31: jakim aparatem robisz zdjęcia?
http://imageshack.us/photo/my-images/81 ... 80300.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/838/bae143300.jpg/
J-31 jeżeli obserwujesz z domu lub masz przy sobie jakieś urządzenie z internetem to wchodzisz na stronę:
http://www.flightradar24.com/
I sprawdzasz aktualnie jaki samolot nad tobą leci
http://www.flightradar24.com/
I sprawdzasz aktualnie jaki samolot nad tobą leci
- Marcin_558
- Posty: 4134
- Rejestracja: 2006-09-02, 19:08
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Łochowo
- Kontakt:
Przyznam się że też obserwuje samoloty jak lecą po niebie U mnie lataja co chwila samoloty do Moskwy i innych azjatyckich stolic. Ogólnie mało samolotów z kierunków południowych leci u mnie na północ. No i na codzień widze przyloty i wyloty z lotniska Bydgoszcz-Szwederowo. Do tego moge dodać testy MIGów i testy ich silników które słychać w całej Bydgoszczy z Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2. Oczekuje powoli na przylot polskich i zagranicznych F16 do serwisu który powstaje w WZL2 Bydgoszcz na Europę Środkowo-wschodnią
Swego czasu ktoś powiedział - a przynajmniej taką opinię usyszałem - że polskie niebo jest niczym autostrada. Jest jednym z najbardziej zatłoczonych w Europie.... A tymczasem jak tak przeglądam http://www.flightradar24.com/ to stwierdzam, że w Polsce jest pusto. W porównaniu z tym co dzieje się w zachodniej Europie.
Co więcej dzisiaj koło godz. 14-stej przyuważyłem dwa przelatujące wysoko samoloty. Przeleciały mi nad głową... a wg. flightradar24.com, te maszyny przeleciały jakiś kilometr ode mnie. Dziwne
Co jeszcze dziwniejsze o godz. 14-stej w powietrzu były tylko trzy samoloty LOT-u (dwa Embraery 190 i jeden B767-300). To chyba mało prawdopodobne.
Mimo wszystko z ciekawością nadal przeglądam flightradar24.com
Co więcej dzisiaj koło godz. 14-stej przyuważyłem dwa przelatujące wysoko samoloty. Przeleciały mi nad głową... a wg. flightradar24.com, te maszyny przeleciały jakiś kilometr ode mnie. Dziwne
Co jeszcze dziwniejsze o godz. 14-stej w powietrzu były tylko trzy samoloty LOT-u (dwa Embraery 190 i jeden B767-300). To chyba mało prawdopodobne.
Mimo wszystko z ciekawością nadal przeglądam flightradar24.com
Pytanie na ile dla naszego zapyziałego państewka jest ta strona wiarygodna. Bo portów lotniczych nie pokazuje wszystkich, więc lotów pewnie też nie.J-31 pisze: A tymczasem jak tak przeglądam http://www.flightradar24.com/ to stwierdzam, że w Polsce jest pusto. W porównaniu z tym co dzieje się w zachodniej Europie.
Tym niemniej stronka fajna, przyda się.
Zgadza się. No myślałem, że nie ma jeszcze Rzeszowa, ale samolot musiał tam akurat lądować i przykryć ikonkę.Rumpel pisze: ZTCW nie ma tylko Zielonej Góry.
Tak na ścisłość to można się jeszcze przyczepić, że nie ma Szczytna. Fakt faktem od paru ładnych lat nic tam nie lata, ale status portu lotniczego to ma i moim zdaniem powinno być naniesione na mapę.
Tak naprawdę to czynnych lotnisk jest znacznie więcej niż te które podaje http://www.flightradar24.com/
Podejrzewam, że autorzy tej strony postanowili odtworzyć jedynie te większe lotniska, które obsługują masowy ruch lotniczy. I koncentrują się wyłącznie na dużych samolotach pasażerskich, które zabierają na pokład od 50 osób w zwyż. Aczkolwiek są również wskazywane samoloty Cargo
Natomiast nie ma prywatnych samolotów, w sensie awionetek, czy helikopterów. Wyjątkiem są jakieś prywatne jety. Jedną taką maszynę znalazłem jak leciała z Ukrainy na zachód. Reszta to charter, cargo i rozkładowy ruch rejsowy
Podejrzewam, że autorzy tej strony postanowili odtworzyć jedynie te większe lotniska, które obsługują masowy ruch lotniczy. I koncentrują się wyłącznie na dużych samolotach pasażerskich, które zabierają na pokład od 50 osób w zwyż. Aczkolwiek są również wskazywane samoloty Cargo
Natomiast nie ma prywatnych samolotów, w sensie awionetek, czy helikopterów. Wyjątkiem są jakieś prywatne jety. Jedną taką maszynę znalazłem jak leciała z Ukrainy na zachód. Reszta to charter, cargo i rozkładowy ruch rejsowy
Samoloty są niczego sobie... Latanie to jest coś; ja jednak wybrałem coś nieco odmiennego od samolotów. http://www.airships.net/J-31 pisze:Podzielam, bo to również i moje ciche, drugie zainteresowanie.
MD-11 piękna maszyna, ma tylko jedną wadę - jest w niej strasznie ciasno. Leciałem tym wynalazkiem na trasie Ushuaia - Buenos Aires Aeroparque (Aerolineas Argentinas), i największą niedogodnością było nieco zbyt mało miejsca na nogi.Domiz09 pisze:Piękna maszyna. Zresztą właśnie mi przypomniałeś, że chciałbym się MD11 abo L10-11 Tristarem przelecieć, głównie ze względu na dziwny układ silników
W Europie to bodajże Alitalia nimi jeszcze lata?...
Samolotem, który wspominam najlepiej, był Embraer bodajże 176... Ten niewielki, rząd tym (lub podobnym) teraz lata; krótki rejs LOT-em na trasie Frankfurt nad Menem - Warszawa był przyjemny, samolocik, choć mały, jest bardzo wygodny.
O tak, o tak... A i płacz nie jest najgorszy, najgorzej, jak taki maluch zacznie maniakalnie kopać nóżkami w oparcie fotela...Rudy pisze:Ja powiem tak w samolocie to turbulencje nie są najgorsze, najgorzej dla mnie jest wtedy kiedy lecą małe dzieci i jakieś jest przede mną lub za mną. Lubie sobie pospać w samolocie i gdy takie zaczyna płakać to jest koszmar.
U mnie za tapetę pulpitową służy obecnie to zdjęcie:Wojciech pisze:w temacie Pochwal się pulpitem , w którym zaprezentowałem swój lotniczy pulpit w komputerze
http://www.airships.net/wp-content/uplo ... ed005a.jpg
LZ127 Graf Zeppelin w czasie lądowania bez masztu cumowniczego na lotnisku macierzystym we Friedrichshafen. Budyneczek w tle daje obraz ogromu hali w tle i samego statku (miał on wysokość nieco ponad 10-piętrowego budynku).
Zeppeliny zaczęły mnie fascynować od dawna, mając może z 10 lat zacząłem budować swojego pierwszego - był nieduży, foliowo-aluminiowy, niestety nigdy go nie skończyłem. Zachował się on za to do dzisiaj jako swoisty eksponat historyczny
Później zainteresowanie przeszło w stan letargu. Obudzenie się nastąpiło przy okazji matury - dokładnie 12 maja 2011 roku, po odmóżdżeniu po rozszerzonej fizyce, zacząłem budować model LZ127 w skali 1:100. Budowę zakończyłem 25 sierpnia tego samego roku. Potwór ma ponad 236 cm długości i będzie rezydował w garażu. Najpewniej w te wakacje, po nabyciu drogą kupna gazu nośnego, będzie latał. Więcej informacji o pierwowzorze: http://www.airships.net/lz127-graf-zeppelin/history
Aktualnie buduję zeppelina w skali 1:87 - wybór padł na LZ11, zeppelina pierwszej generacji (kształt bliższy ołówkowi niż wrzecionu): http://www.airships.net/wp-content/uplo ... -sizes.jpg
Od góry: LZ11, LZ120, LZ127 i LZ129 - tego ostatniego przedstawiać raczej nie trzeba. LZ127 zbudowany, LZ11 w budowie, LZ120 w planach; LZ129 również planuję zbudować, może nawet w skali 1:50 (patrz jeden z odcinków Pogromców Mitów), jednak dopiero po zebraniu wystarczającego doświadczenia w budowie statków mniejszych. Budowa tych maszyn czasami nastręcza sporo problemów, czy to ze względów na spore ich rozmiary, czy to ze względu na obliczenia niektórych podzespołów czy napędu (równiania różniczkowe) - jednak warto.
W przyszłości chciałbym zająć się również Schütte-Lanzem SL1:
http://www.finemodelworks.com/arizona-m ... nz_SL1.jpg Ten statek jednak posiada trudniejszą w odtworzeniu konstrukcję szkieletu - chciałem ją zrobić z kompozytu, jednak póki co brak mi dobrych pomysłów i na ten kompozyt, i na sposób wykonania całości.