: 2012-01-31, 21:19
Powód jest prosty: na Heathrow na pewno nie poleci FR czy W6, gdyż tamtejsze opłaty lotniskowe go zabiją. A takim BA, LH czy LO nikt nie poleci z tej prozaicznej przyczyny, że nie zapłaci za bilet 1000 zł więcej, żeby lądować bliżej Londynu. Ze Stansted czy Luton można dojechać autobusem do Londynu za marne grosze.
A jak ktoś koniecznie chce lecieć tradycyjną linią, a nie Low-costem, to zapraszam na trasę Wrocław->Warszawa->Heathrow. Na jedym bilecie transfer się uda, na Okęciu koczować się nie będzie, a że kosztuje to 40000PLN (na jakąś trasę z POZ LOT dowalił taką cenę) to już trudno
I jest wiele osób które latają właśnie tak - garniturowcy. Widzieliście kiedyś byznesmena w W!ZZ'ie czy EasyJet'cie? Nie, prawda. A to oni zapełniają 90% miejsc na pokładzie samolotów LH i innych z sojuszu Star Alliance. No, jest jeszcze druga grupa, która nazywa się miłośnicy lotnictwa. We wrześniu np. mój ojciec wymyślił sobie, że zamiast lecieć do Bergamo z Poznania Ryanairem, woli przelecieć się na Malpensę z Warszawy, przy okazji zaliczając jeden z ostatnich LOTowych 737-500. A że podstawili E75? Trudno
@J-31: jakim aparatem robisz zdjęcia?
A jak ktoś koniecznie chce lecieć tradycyjną linią, a nie Low-costem, to zapraszam na trasę Wrocław->Warszawa->Heathrow. Na jedym bilecie transfer się uda, na Okęciu koczować się nie będzie, a że kosztuje to 40000PLN (na jakąś trasę z POZ LOT dowalił taką cenę) to już trudno
I jest wiele osób które latają właśnie tak - garniturowcy. Widzieliście kiedyś byznesmena w W!ZZ'ie czy EasyJet'cie? Nie, prawda. A to oni zapełniają 90% miejsc na pokładzie samolotów LH i innych z sojuszu Star Alliance. No, jest jeszcze druga grupa, która nazywa się miłośnicy lotnictwa. We wrześniu np. mój ojciec wymyślił sobie, że zamiast lecieć do Bergamo z Poznania Ryanairem, woli przelecieć się na Malpensę z Warszawy, przy okazji zaliczając jeden z ostatnich LOTowych 737-500. A że podstawili E75? Trudno
@J-31: jakim aparatem robisz zdjęcia?