Rozmówki o polityce

Dyskusje na pozostałe tematy nie pasujące do innych kategorii.
Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

To może jednak wydzielę temat, bo widzę, że wątek polityczny się rozbudowuje ;)

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Butelka pisze: Trudno zrozumieć, jak ktoś wali ogólnikami
Gdzie ty tu masz ogólniki? A próba zrobienia wszystkim dobrze nazywa się populizm i raczej kończy się na obietnicach, rządzenie krajem to nie jest robienie wyłącznie tego co chcą ludzie, bo inaczej połowa kraju miałaby 5000 zł renty i kupon na darmowe piwo, a anarchistom-korwinistom trzebaby w ogóle zlikwidować państwo, bo po co płacić podatki na policję jak taniej mu wyjdzie samemu się bronić karabinem maszynowym i wiązką granatów.
Może taki prosty przykład — ograniczamy wydatki państwa tnąc zatrudnienie w administracji i co mamy? Mnóstwo sfrustrowanych absolwentów stosunków międzynarodowych i pań po menopauzie, które potrafią jedynie pić kawę na bezrobociu, co raczej negatywnie wpłynie na zadowolenie społeczne i stan gospodarki (gdybyś nie wiedział, im więcej ludzie wydają pieniędzy tym lepiej, to napędza się samo) no i istnieje duże prawdopodobieństwo tego, że coś nie wyjdzie i ta cała administracja będzie działać dużo gorzej niż przedtem.
Nawet biorąc pod uwagę te osobiste korzyści i wpływ mediów — czy to tak źle? Nikt nie będzie użerał z politykowaniem za psie pieniądze, a jeśli już to żeby brać w łapę, chyba wtedy nie byłoby dobrze? A media mają naprawdę ogromny wpływ na społeczeństwo, co widać choćby po hejtowaniu Kaczyńskich (choć trochę sobie zasłużyli).
Butelka pisze: Czyli można go ocenić dobrze - sam to mówisz. Nie zaprzeczaj sobie.
Jeśli był taki dobry, to czemu w następnych wyborach nie przekroczyli progu wyborczego?
Butelka pisze:To ile razy się zmieniali i ile razy się coś tam rozpadało między partiami może nawet przewrotnie lepiej świadczyć o polityce poprzednich lat.
Kurczę pióro… Naprawdę sądzisz że pożar w burdelu, który polska scena polityczna przypominała jakiś czas temu jest lepszy od stabilnej sytuacji gdzie wiadomo kto co i z kim? ¯e od mieszania w partiach poprawi się ich zawartość? ¯e jak każdy przegra z kretesem następne wybory, to będzie lepiej, bo w końcu trafi się w tych właściwych? Nie wiem nawet, co ci napisać, bo to się po prostu we łbie nie mieści. Równie dobrze mógłbyś stwierdzić „pasztetowa jest lepsza od czekolady, bo ja tak mówię i jest tak, jak ja mówię”.
A obecnie nie jest tak źle, partie nie pojawiają się i nie znikają jak Carlsberg w Biedronce i mniej więcej wiadomo kto co, co jakiś czas wyskakuje tylko jakaś nowa kanapa, która robi dookoła siebie więcej szumu niż jest to warte, a i Palikot — mimo że jest Lepperem dla młodych pasażerów tramwajów — trochę przewietrzył scenę i pokazał, że w Polsce da się uprawiać politykę inną niż kartoflano-cebulana. Jeszcze dużo brakuje nam żeby choćby zbliżyć się do szeroko pojętego ideału, ale bywało gorzej.

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Butelka pisze: Trudno zrozumieć, jak ktoś wali ogólnikami
Więc proszę, bardziej szczegółowo - naród będzie zadowolony wtedy, kiedy ustali się pensję minimalną na 4000 zł, jak ktoś nie da rady znaleźć pracy to dostanie 2000 zł zasiłku a minimalna emerytura wyniesie 3000 zł itp itd. Podatki najlepiej na poziomie kilku procent. Gdyby rzeczywiście naród rządził to pewnie każdy by chciał płacić jak najmniej a uzyskiwać jak najwięcej a tak nie można. Po to właśnie są politycy, bo żeby coś uzyskać potrzeba coś oddać inaczej skończy się tak, jak na przykład w Grecji.

Politycy dużo zarabiają, owszem. A wiesz dlaczego? Hmm, po to żeby dużo zarabiać a bardziej szczegółowo chodzi o to, żeby opłacało się być politykiem. Jest ogólnie taka analogia, że najwięcej zarabiają ci, którzy najlepiej sobie radzą w życiu. I o to chodzi, żeby ci najlepiej sobie radzący mogli porzucić swoje interesy i zabrać się za politykę. ¯eby nie było tak, że pan Tomasz prowadzący swoją firmę by sobie pomyślał "ee, ja tu zarabiam po dziesięć tysięcy miesięcznie, fakt, dużo roboty, ale nie pójdę do sejmu, bo mnie będą ciągać po różnych komisjach i dostanę tylko 4 tysiące". ¯eby pan Jerzy (ale się zrymowało), który jest od lat kierownikiem wydziału kadr w urzędzie skarbowym i rokrocznie jest wybierany najlepszym pracownikiem w urzędzie nie pomyślał "kurcze no, niby tu zarabiam tylko 3000 a tam zarobiłbym cztery, no ale tutaj sobie siedzę spokojnie w kącie, chwalą mnie przełożeni a jak pójdę do tego sejmu to będzie telewizja na mnie patrzeć, coś powiem nie tak to śmiać się będą i w ogóle będą od nas czegoś wymagać, a nuż mi nie wyjdzie i czy ja dostanę się z powrotem na takie stanowisko w urzędzie?".

Te pieniądze są po to, żeby najlepszych do władzy ciągnęło. Wiadomo, że nie wszyscy, którzy się dostają są tymi najlepszymi, ale w przypadku gdyby pan Jerzy i pan Tomasz nie wystartowali na pewno łatwiej do sejmu byłoby wejść panu Ryszardowi, który jest wuefistą w miejscowym liceum, uczył nas i uczy już nasze dzieci i w ogóle jest lubiany, dlatego pójdzie startować, bo może go wybiorą. Ale ten pan Ryszard wejdzie do sejmu nie z misji dla narodu, nie oszukujmy się. Pan Ryszard wejdzie tam, bo dostanie dwa razy tyle co zarabiał jako nauczyciel a nikt lepszy nie chce pracować za byle jakie pieniądze.

Mam nadzieję, że zrozumiałeś.
Butelka pisze: Czyli można go ocenić dobrze - sam to mówisz. Nie zaprzeczaj sobie.
Nie zaprzeczam sobie, mówię tylko, że postrzeganie rządu dziś i za 10 lat również może być inne. Może za 10 lat Donald Tusk będzie postrzegany jako ten, za którego czasów był największy rozkwit infrastrukturalny kraju (bo to prawda) a nie jako grabieżca emerytów? Może za 10 lat Tusk będzie szefem Komisji Europejskiej?
Butelka pisze: To ile razy się zmieniali i ile razy się coś tam rozpadało między partiami może nawet przewrotnie lepiej świadczyć o polityce poprzednich lat.
Nie świadczyło dobrze, bo co można zrobić jeśli nie ma się większości w sejmie albo rząd i koncepcje zmieniają się co roku? Nawet patrząc na Twój tok rozumowania, czyli "dobrze tak nierobom, dostaną mniej kasy darmozjady" tu nie pasuje, bo właśnie wtedy dostawali kasę za robienie niczego.
Butelka pisze:Ile razy o tym słychać, tyle słychać niezbyt pochlebnie
Jak po większości dzieł rządu i to nie tylko tego. Zauważ, że w mediach mówi się też, że "w ogóle nie buduje się dróg" a o kolei to już w ogóle mówi się fatalnie. Jak wspomnisz komuś, że niektóre pociągi jeżdżą 160 km/h to może zabić Cię śmiechem. A jak powiesz, że na co dzień pociągi jeżdżą punktualnie to też Cię wyśmieje, bo przecież widział w TV jak przy -15 i 40 cm śniegu pokazywali pociągi, które się spóźniają po parę godzin. Co z tego, że za granicą też się spóźniały, dobra wiadomość to nie wiadomość, żeby był news musi być dramaturgia. Jak co roku były protesty lekarzy i pielęgniarek to były ciągłe relacje, jak kiedyś nie było tych protestów 3 lata z rzędu to nikt nie wspomniał, że to jakiś sukces.

Co do samego okienka, idealne ono pewnie nie jest, ale nie można mówić, że nie ułatwia.

[ Dodano: 20 Lut 2012 22:09 ]
No, widzę że ploc też napisał mniej więcej to co ja, ale polecam przeczytać oba posty. Co do wydzielenia to chyba lepiej byłoby zmienić nazwę tematu o ACTA, bo te rzeczy będą się uzupełniać i nie ma sensu robić kilku tematów o polityce.

Butelka

Post autor: Butelka »

KKS pisze:naród będzie zadowolony wtedy, kiedy ustali się pensję minimalną na 4000 zł, jak ktoś nie da rady znaleźć pracy to dostanie 2000 zł zasiłku a minimalna emerytura wyniesie 3000 zł itp itd. Podatki najlepiej na poziomie kilku procent.
Ze skrajności w skrajność, kolego... Są tak zwane "kompromisy" które nie dają nikomu pełnej satysfakcji, ale każdej stronie dają jej część.
KKS pisze:gdyby pan Jerzy i pan Tomasz nie wystartowali na pewno łatwiej do sejmu byłoby wejść panu Ryszardowi, który jest wuefistą w miejscowym liceum
Heh, przypomniałeś mi o Kononowiczu :D
KKS pisze:Nie świadczyło dobrze, bo co można zrobić jeśli nie ma się większości w sejmie albo rząd i koncepcje zmieniają się co roku?
Może i nie świadczyło, ale z drugiej strony - hegemonia też nie jest zdrowa. Tylko proszę Cię, nie ładuj znowu skrajności.
KKS pisze:Twój tok rozumowania, czyli "dobrze tak nierobom, dostaną mniej kasy darmozjady"
Szeroko wnikasz w ludzkie umysły i zaiste świetnie rozpoznajesz toki rozumowania... ale tym razem spudłowałeś :P
KKS pisze:Jak po większości dzieł rządu i to nie tylko tego. Zauważ, że w mediach mówi się też, że "w ogóle nie buduje się dróg" a o kolei to już w ogóle mówi się fatalnie. Jak wspomnisz komuś, że niektóre pociągi jeżdżą 160 km/h to może zabić Cię śmiechem. A jak powiesz, że na co dzień pociągi jeżdżą punktualnie to też Cię wyśmieje, bo przecież widział w TV jak przy -15 i 40 cm śniegu pokazywali pociągi, które się spóźniają po parę godzin. Co z tego, że za granicą też się spóźniały
No i masz absolutną rację, media mocno działają na ludzi i również manipulują informacjami. A jak się głębiej zastanowić nad sensem komunikatów, to często dochodzimy do sprzeczności i rozbieżności.
KKS pisze:dobra wiadomość to nie wiadomość, żeby był news musi być dramaturgia
Ale widzi się też często pochwały ze strony mediów i pozytywnie nastawiające przekazy. Oczywiście nie zawsze zgodnie z prawdą, no cóż...
KKS pisze:Jak co roku były protesty lekarzy i pielęgniarek to były ciągłe relacje, jak kiedyś nie było tych protestów 3 lata z rzędu to nikt nie wspomniał, że to jakiś sukces.
Dziecko się nie uczy - dziecko dostaje klapsa w tyłek i szlaban na TV :P Dziecko się uczy - nawet o cukierku zapomną ;)

A, no cóż, ploc, chyba złapałeś jakiś stereotyp określający wg Ciebie moje rozumowanie. W każdym razie odpowiedź na niektóre Twoje sentencje masz wyżej.

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Butelka pisze: Dziecko się nie uczy - dziecko dostaje klapsa w tyłek i szlaban na TV Dziecko się uczy - nawet o cukierku zapomną
Zależy jakich ma rodziców.
Butelka pisze:Ale widzi się też często pochwały ze strony mediów i pozytywnie nastawiające przekazy.
Ale krótkie, byle sensację potrafią rozdmuchiwać tydzień a żeby rozdmuchać coś pozytywnego to musi się wydarzyć cud (np. lądowanie na Okęciu).
Butelka pisze: Ze skrajności w skrajność, kolego... Są tak zwane "kompromisy" które nie dają nikomu pełnej satysfakcji, ale każdej stronie dają jej część.
I właśnie ci specjaliści od prowadzenia polityki są od wprowadzania tych kompromisów.
Butelka pisze: Może i nie świadczyło, ale z drugiej strony - hegemonia też nie jest zdrowa. Tylko proszę Cię, nie ładuj znowu skrajności.
Ale przecież to Ty to robisz. Polityka w Polsce przed PO to były skrajności, tylko jeden rząd wytrzymał pełną kadencję i zginął potem marnie.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Butelka pisze:chyba złapałeś jakiś stereotyp określający wg Ciebie moje rozumowanie
Tak, skończyłem gimnazjum i wiem nawet gdzie jest mój dyplom/świadectwo.
KKS pisze:Może za 10 lat Donald Tusk będzie postrzegany jako ten, za którego czasów był największy rozkwit infrastrukturalny kraju (bo to prawda) a nie jako grabieżca emerytów?
Bardzo prawdopodobne w sumie
Butelka pisze: Są tak zwane "kompromisy" które nie dają nikomu pełnej satysfakcji, ale każdej stronie dają jej część.
Właśnie o to chodzi, że nikogo tak naprawdę nie satysfakcjonują.
Butelka pisze:hegemonia też nie jest zdrowa. Tylko proszę Cię, nie ładuj znowu skrajności.
Skrajności to ty ładujesz. Teraz jest jakaś hegemonia? Nawet jeśli, to jesteśmy na dobrej drodze do jej zakończenia.
Butelka pisze:Ale widzi się też często pochwały ze strony mediów i pozytywnie nastawiające przekazy
Tak sobie

Awatar użytkownika
Rudy
Posty: 384
Rejestracja: 2009-12-06, 20:31
Lokalizacja: Wrocław/Slough UK

Post autor: Rudy »

pmaster pisze:a i Palikot — mimo że jest Lepperem dla młodych pasażerów tramwajów — trochę przewietrzył scenę i pokazał, że w Polsce da się uprawiać politykę inną niż kartoflano-cebulana. Jeszcze dużo brakuje nam żeby choćby zbliżyć się do szeroko pojętego ideału, ale bywało gorzej.
Jak ja lubię takich naiwnych ludzi.
Palikot to zwykła marionetka Tuska, powstał tylko po to aby przyciągnąć większą rzeszę młodych. Nawet niektóre pomysły są nieco związane z tymi PO, jak znajdę filmik na YT lub artykuł (bo nie pamiętam co to było) o nim to go tu podrzucę.
Nie muszę nawet przypominać jak jeden z jego wyborców wyłapał w pysk od paru kibiców pod stadionem w sierpniu bo wydawało mu się że jak będzie biegał przed każdym i się wydzierał to kogoś przekona.
KKS pisze:Więc proszę, bardziej szczegółowo - naród będzie zadowolony wtedy, kiedy ustali się pensję minimalną na 4000 zł, jak ktoś nie da rady znaleźć pracy to dostanie 2000 zł zasiłku a minimalna emerytura wyniesie 3000 zł itp itd. Podatki najlepiej na poziomie kilku procent. Gdyby rzeczywiście naród rządził to pewnie każdy by chciał płacić jak najmniej a uzyskiwać jak najwięcej a tak nie można. Po to właśnie są politycy, bo żeby coś uzyskać potrzeba coś oddać inaczej skończy się tak, jak na przykład w Grecji.
Aha, czyli lepiej aby każdego to trafiało i więcej ludzi wyjeżdżało z kraju bo nie potrafią znaleźć pracy. A dotychczasowa praca nie potrafi ich utrzymać z jednym dzieckiem na godnym poziomie bo posiadają jeszcze pożyczkę aby to jakoś utrzymać bo obydwoje zarabiają po 1000zł. Później media pierdzielą że ludzie w Polsce nie chcą się kochać i przez to dzieci się nie rodzą. O jejciu a przecież w Polsce stopa bezrobocia wynosi 12% i to jest w normie http://www.bankier.pl/inwestowanie/noto ... html?id=68
No tak tylko że w Polsce normalność w bezrobociu to 5% lub 8%.
Czy ty widziałeś aby ktoś z Grecji emigrował? Bo ja nie, tam ludzie walczą a nie uciekają w siną dal do Anglii czy tam Niemiec.

Do tego nie pierdziel bo Anglia też miała problemy budżetowe i uporała się z nimi nie raniąc żadnej osoby. Jedyne co zrobiła to wyrzuciła tych bez wiz i ucięła lekko benefity co podniosło im budżet. Do tego jak nie masz pracy to zapisujesz się do pośredniaka i oni ci szukają pracy i przez ten okres ci płacą 200 funtów co 2tyg. Jeżeli nie przyjmiesz ich 3 propozycji pracy to jesteś w dupie bo już ci nie pomogą i nie dostaniesz pieniędzy.
Z benefitów potrafisz wyciągnąć od 300 do 1000 funtów co ci pozwala przeżyć. Choć patrząc na moją matkę to Polska dla niej to to samo bo tu też kokosów nie ma (ale to jej wina bo woli brać benefity niż mnie do pracy puścić).
KKS pisze:Politycy dużo zarabiają, owszem. A wiesz dlaczego? Hmm, po to żeby dużo zarabiać a bardziej szczegółowo chodzi o to, żeby opłacało się być politykiem.
Weź sobie nie żartuj dobra? Od paręnastu lat słyszę w TV i widzę w gazetach jacy to nasi czołowi politycy (czytaj prezydent i premier) są biedni bo zarabiają tylko po 11 i 14tyś zł gdzie politycy z innych krajów mają 2x więcej i ich stać na Maybacha a nie Mondeo z 2003r-ostatnio to widziałem gdzieś w TV.

Na koniec mi odpowiedzcie dlaczego ludzie dalej wyjeżdżają z Polski i dla was jest to dobre rozwiązanie ponieważ?

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Rudy pisze:Na koniec mi odpowiedzcie dlaczego ludzie dalej wyjeżdżają z Polski i dla was jest to dobre rozwiązanie ponieważ?
Po prostu skończyły się czasy, kiedy społeczeństwo było w stanie stworzyć jedną, wspólną, silną grupę. Teraz ludzie są skłóceni. Nie ma jednej grupy mówiącej jednym językiem, każdy walczy o swoje. Każdy inaczej. I każdy ma inną wizję. Toteż ludzie zwiewają gdzie się da. Najlepiej za granicę, bo wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Dodatkowo w Polsce już od dawna pracy nie ma, firmy zwalniają pracowników. ;)

Dzisiaj w Polsce nie opłaca się zatrudniać pracownika ;)

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Rudy pisze:blablabla
No, z takim światowcem nie mam szans w dyskusji niestety.

Butelka

Post autor: Butelka »

KKS, kultura. Jak dyskutujemy o polityce, to się nie kłócimy... Nie masz jak mu odpowiedzieć, to nie odpowiadaj wcale. EOT...

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

KKS pisze: No, z takim światowcem nie mam szans w dyskusji niestety.
Osz ty huncwocie, znowu masz rację.
Rudy pisze:Jak ja lubię takich naiwnych ludzi.
Palikot to zwykła marionetka Tuska, powstał tylko po to aby przyciągnąć większą rzeszę młodych.
Gdzie w mojej wypowiedzi masz cokolwiek naiwnego? A czy marionetka czy nie, ciężko powiedzieć. Palikot trochę denerwował ludzi w PO swoim pajacowaniem, może doszedł do wniosku, że lepiej popajacować na własną rękę i rzeczywiście tak może być.
Rudy pisze:Aha, czyli lepiej aby każdego to trafiało i więcej ludzi wyjeżdżało z kraju bo nie potrafią znaleźć pracy. A dotychczasowa praca nie potrafi ich utrzymać z jednym dzieckiem na godnym poziomie bo posiadają jeszcze pożyczkę aby to jakoś utrzymać bo obydwoje zarabiają po 1000zł.
1000 zł obecnie nikt nie zarabia, chyba że na czarno. A jeśli np. urzędowo podniesie się płacę minimalną, to wielu pracodawcom nie będzie opłacało się zatrudnić ludzi za tyle i ich zwolnią albo nawet zwiną interes. Przybędzie komuś od tego?
Rudy pisze:O jejciu a przecież w Polsce stopa bezrobocia wynosi 12% i to jest w normie http://www.bankier.pl/inwestowanie/noto ... html?id=68
No tak tylko że w Polsce normalność w bezrobociu to 5% lub 8%.
Problemy z bezrobociem w Polsce to były 10 lat temu, obecnie nie jest tragicznie.
Rudy pisze:Czy ty widziałeś aby ktoś z Grecji emigrował? Bo ja nie, tam ludzie walczą a nie uciekają w siną dal do Anglii czy tam Niemiec.
Tak, tylko że od ponapieprzania w policję kamieniami nikomu nie przybędzie, a emigrantom naprawdę się poprawia i przy okazji w Polsce od pieniędzy, które przysyłają też.
Rudy pisze:Jedyne co zrobiła to wyrzuciła tych bez wiz
Ale i tak zostało ich tyle, że zrobili w wakacje konkretną rozpierduchę
Rudy pisze:Do tego jak nie masz pracy to zapisujesz się do pośredniaka i oni ci szukają pracy i przez ten okres ci płacą 200 funtów co 2tyg. Jeżeli nie przyjmiesz ich 3 propozycji pracy to jesteś w dupie bo już ci nie pomogą i nie dostaniesz pieniędzy.
W Polsce też są zasiłki dla bezrobotnych i przez uporczywe nieprzyjmowanie propozycji pracy można je stracić
Rudy pisze:Z benefitów potrafisz wyciągnąć od 300 do 1000 funtów co ci pozwala przeżyć. Choć patrząc na moją matkę to Polska dla niej to to samo bo tu też kokosów nie ma (ale to jej wina bo woli brać benefity niż mnie do pracy puścić).
O właśnie. Jeśli w Wielkiej Brytanii bezrobocie jest tak niskie, że ludzie emigrują tamże w celach zarobkowych (co sam zresztą napisałeś), to czemu ci beneficiarze po prostu nie pójdą do pracy, tylko ciągną zasiłek
Rudy pisze:Weź sobie nie żartuj dobra? Od paręnastu lat słyszę w TV i widzę w gazetach jacy to nasi czołowi politycy (czytaj prezydent i premier) są biedni bo zarabiają tylko po 11 i 14tyś zł gdzie politycy z innych krajów mają 2x więcej i ich stać na Maybacha a nie Mondeo z 2003r-ostatnio to widziałem gdzieś w TV.
Jak ktoś ma 20-30 na miesiąc, to jeszcze nie stać go na Maybacha. Zresztą „zobaczenie czegoś gdzieś w TV” to nie jest dobre źródło informacji. Ile zresztą ma zarabiać wg ciebie osoba na takim stanowisku? 5000? Jeśli chodzi o mnie, to się zgadzam — jeśli rzeczywiście osoby na P tyle dostają, to dość niewiele (ale pewnie mają inne źródła legalnego dochodu), osobiście jestem zdania, że powinni mieć gdzieś ze 30-40. Polska na tym nie straci, a może zyskać.
Ogólnie to masz podejście „jak ludzie mało zarabiają, to trzeba im dać podwyżkę, a jak nie mają pracy, to i tak trzeba im dużo dać”. Przeciętny gimnazjalista już wie, że niezupełnie tak jest.
Rudy pisze:Na koniec mi odpowiedzcie dlaczego ludzie dalej wyjeżdżają z Polski i dla was jest to dobre rozwiązanie ponieważ?
Dlatego, że:
- robią więcej dobrego dla siebie i świata niż siedząc na bezrobociu w Bartoszewie Lubelskim
- przysyłają często pieniądze do Polski, tutaj są one wydawane i przez to napędzają gospodarkę (akurat na tym traci kraj do którego wyemigrowali, ale cóż, takie są prawa dżungli)
- stykają się z inną kulturą i gdyby przyjechali z powrotem, mogliby przenieść parę wartościowych rzeczy na nasz grunt
- chyba starczy

[ Dodano: 21 Lut 2012 16:41 ]
O, tu mam piękny wykres bezrobocia:Obrazek

ppln

Post autor: ppln »

pmaster pisze:i ich zwolnią albo nawet zwiną interes
Zatrudnią na pół etatu a resztę na czarno (razem licząc na szaro ;) )

Awatar użytkownika
K4016td
Posty: 461
Rejestracja: 2011-06-01, 18:33
Lokalizacja: Kierownik Zamieszania
Kontakt:

Post autor: K4016td »

pmaster pisze:
[ Dodano: 21 Lut 2012 16:41 ]
O, tu mam piękny wykres bezrobocia:Obrazek

A da się to jakoś skomponować z partią rządzącą w danym okresie? No i czy spadek ma związek z emigracją a drugi wzrost w związku z kryzysem?

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Butelka pisze:KKS, kultura. Jak dyskutujemy o polityce, to się nie kłócimy... Nie masz jak mu odpowiedzieć, to nie odpowiadaj wcale.
Mam jak mu odpowiedzieć, po prostu jego argumenty są dziecinne, no bo jak można porównywać gospodarkę Polski z Wielką Brytanią? Kolega Rudy pisze, że Wielka Brytania też kiedyś miała kłopoty gospodarcze, tyle że takie kłopoty gospodarcze to Polska miała przez całą swoją nowożytną historię. Nie można porównywać gospodarki polskiej z gospodarką zachodnią. Wielka Brytania nie odniosła prawie żadnych strat podczas II Wojny Światowej. Kraje zachodu dostały pomoc od USA w postaci Planu Marshalla, Polska dostała od ZSRR Pałac Kultury i gospodarkę centralnie planowaną, która mocno powstrzymała jej rozwój. Ludzie, którzy są oburzeni, że wciąż nie zarabiamy tyle co na zachodzie źle kierują swoje oburzenie, bo obecnie rządzący są najmniej temu winni.

Polska wykonała ogromny wzrost w ciągu ostatnich 10 lat, wyasfaltowano wiele osiedlowych dróg, które istniały od lat 20 a bieżące asfaltuje się na bieżąco, wyremontowano bloki, które stały od lat 70-tych, zbudowano wiele obwodnic miast, poszerzono wiele dróg przelotowych, zbudowano wiele kilometrów dróg ekspresowych i autostrad. Osoby zarabiające 10 lat temu 1000 zł dziś zarabiają 3000 i owszem, podrożało paliwo, ale dziś na stacjach możemy zatankować bez strachu, że w bezołowiowej będzie 80% wody, do toalety na stacji możemy wejść bez strachu o swoje życie a często możemy tam nawet wziąć prysznic w warunkach podobnych do hotelowych. Owszem, podrożała żywność, ale teraz na wakacje za granicą stać nie tylko tych najbogatszych.

Ale to wciąż za mało, żeby równać się z Zachodem. Z Zachodem, który taki "dobry start", a nawet lepszy, jak my mamy od wejścia do UE miał blisko 70 lat temu. Nie nadrobimy tego w 10 lat, ciężko będzie nadrobić to w lat 20, może nawet nie uda się w lat 50. Powód jest prosty, nie mamy lepszych warunków do inwestycji niż na zachodzie a krajom takim jak Niemcy łatwiej jest o pieniądze na nie. Naszym jedynym magnesem jest niestety tania siła robocza a w miarę rozwoju gospodarczego ten magnes będzie znikał.

Winy za to, co się dzieje nie szukajcie w dzisiejszych politykach, szukajcie jej w historii. Zmniejszenie pensji politykom nie sprawi, że poczujemy się jak Niemcy, ale może zadziałać w drugą stronę, co wyjaśniałem we wcześniejszych postach.

Na "argumenty" Rudego dobrze odpowiedział ploc, ja nie mam siły z kimś takim dyskutować.
K4016td pisze:A da się to jakoś skomponować z partią rządzącą w danym okresie?
Da się, ale nie ma sensu, bo rządy określonych partii akurat wpadały w okresy zmian.
K4016td pisze:No i czy spadek ma związek z emigracją a drugi wzrost w związku z kryzysem?
Ogólnie to było tak, że rządy AWS musiały przeprowadzić reformy cywilizujące wolną amerykankę w naszym kraju, stąd ten wzrost bezrobocia za rządów SLD, który spadł dopiero po naszym wejściu do Unii. Otwarcie rynku na emigrację i jednoczesny wzrost pieniędzy na inwestycje stworzyły duży rozkwit gospodarczy, który swój szczyt osiągnął w 2008 roku w czasie wybuchu kryzysu.

[ Dodano: 21 Lut 2012 22:47 ]
Rudy pisze: Na koniec mi odpowiedzcie dlaczego ludzie dalej wyjeżdżają z Polski i dla was jest to dobre rozwiązanie ponieważ?
Odpowiem tylko na to pytanie, bo widzę, że inni dali się ponieść Twojej podwójnej hermeneutyce.

A wyjeżdżają? Wyjeżdżali to w 2004 roku, kiedy to otwarto rynek pracy w Wielkiej Brytanii. Wtedy to były masowe exodusy za pieniądzem na drugi koniec kontynentu. Tyle, że większość tych osób wróciła a nowych wyjeżdżających za bardzo nie widać.

W 2011 roku otworem stanął dla nas rynek pracy w Niemczech, dwa lata wcześniej w Holandii. I co? Jakoś nie było masowych ucieczek, chociaż to o wiele mniej kilometrów niż na Wyspy. Wtedy wyjeżdżali, bo była taka potrzeba, w Polsce nie było pracy i pieniędzy. Potem część tych ludzi z tymi pieniędzmi wróciła, część przesłała te pieniądze rodzinie w Polsce, co w połączeniu z pieniędzmi z UE sprawiło, że gospodarka naszego kraju miała się lepiej niż kiedykolwiek.

Ludzie nie wyjeżdżają, bo da się całkiem dobrze zarobić w kraju. Nie tak jak na Zachodzie, ale można siedzieć na miejscu, więc jeśli komuś się nie chce, to zostaje.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

ppln pisze:Zatrudnią na pół etatu a resztę na czarno (razem licząc na szaro )
A jak będzie kontrola? Część zatrudni, część nie.
K4016td pisze:A da się to jakoś skomponować z partią rządzącą w danym okresie?
Sprawdź, kto kiedy rządził
K4016td pisze:No i czy spadek ma związek z emigracją a drugi wzrost w związku z kryzysem
Bardziej spadek niż wzrost
KKS pisze:owszem, podrożało paliwo
W stosunku do zarobków to nawet prawie nie
KKS pisze:Naszym jedynym magnesem jest niestety tania siła robocza a w miarę rozwoju gospodarczego ten magnes będzie znikał.
I to jest właśnie prawdziwy problem, a nie to że tamci mają a ja nie (jakie to polskie).
KKS pisze:duży rozkwit gospodarczy, który swój szczyt osiągnął w 2008 roku w czasie wybuchu kryzysu.
To były czasy, dolar nawet po niecałe 2 zł i artykuły w gazetach typu ,,Co opłaca się przywieźć z USA". Fajnie było, może jeszcze kiedyś będzie.

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

pmaster pisze: W stosunku do zarobków to nawet prawie nie
Paliwo chyba akurat tak, z 10 lat temu litr benzyny kosztował złotówkę z groszami, poza tym kosztuje u nas tyle co za granicą a zarobki są tam jednak większe.
pmaster pisze: To były czasy, dolar nawet po niecałe 2 zł i artykuły w gazetach typu ,,Co opłaca się przywieźć z USA". Fajnie było, może jeszcze kiedyś będzie.
O, tak, pamiętam. Byłem wtedy w Berlinie i żarcie w dyskoncie Plus było tańsze niż w Polsce a żarcie na mieście w cenach podobnych do tych z Poznania.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

KKS pisze:Paliwo chyba akurat tak, z 10 lat temu litr benzyny kosztował złotówkę z groszami
Nie byłbym tego taki pewien, że złotówkę z groszami

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

No, z piętnaście lat temu, przesadziłem.

Awatar użytkownika
K4016td
Posty: 461
Rejestracja: 2011-06-01, 18:33
Lokalizacja: Kierownik Zamieszania
Kontakt:

Post autor: K4016td »

Obrazek

Według opisu pochodzą z 1997 roku ;)

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Mieli jeszcze etylinę 98 i jednocześnie U95? Dziwne. Poza tym U95 zazwyczaj była w tej samej cenie co zwykła bezołowiowa 95

ODPOWIEDZ

Wróć do „Luźne dyskusje”