Kasacja na terenie zajezdni

[romek]

No właśnie. Jak to jest? Kilka lat temu gdy siedziałem w temacie zabytkowych samochodów w prasie fachowej czytałem tylko że lobby złomiarzy przepychało projekt ustawy, według której za rozbiórkę pojazdu poza uprawnioną stacją demontażu można dostać kolosalną karę. Jakiś czas temu wpadł mi w ręce numer ,,Motoru'' sprzed może 3-4 lat w którym przeczytałem że pojazd oddawany do stacji demontażu musi mieć wszystkie istotne podzespoły i ważyć co najmniej 90% tego co w dowodzie , inaczej złomiarz może zażądać dopłaty. A jak to wygląda obecnie? Doszły mnie słuchy, że jacyś ''miłośnicy'' pomścili ostatnią kętrzyńską kremowo-czerwoną PeeRkę pisząc na PKG-ZKM donos iż autobus został rozebrany a następnie pocięty na terenie zakładu. Podobno teraz PGK grozi słona kara pieniężna za taką kasację. Trochę to dziwne, bo przecież wiele, wiele zakładów w tym też tych dużych i raczej nie bawiących się w jakieś półśrodki na granicy prawa stosuje taką praktykę co do wycofanych autobusów. Pytam, bo nie wiem na ile bezpieczne jest wstawianie do internetu ''kasacyjnych'' zdjęć z moich stron, chodzi tu głownie o to aby nie wpakowac firmy na minę.

[Burmistrz]

A nie jest przypadkiem tak że niektóre firmy mają uprawnienia stacji demontażu pojazdów? Przecież powszechna jest wiedza że niektórzy przewoźnicy kasują autobusy na bazie.

[romek]

Tak, ale bynajmniej nie wszystkie. Z tego co wiem to tylko uprawnione przez wojewodę stacje demontażu pojazdów. Zresztą np. u nas to mechanicy najpierw rozbierają autobus. Wykręcają części które się przydzadzą, szyby, plastiki, siedzenia itp wyrzucają na śmietnik. Na końcu przyjeżdża ekipa od złomiarza (uprawnionego), traktuje juz gołą skorupę palnikiem i wywozi w kontenerze, wydając odpowiednie zaświadczenie.

[pmaster]

Czyli u was raczej na pewno nie robią nic niedozwolonego.
Zdaje się, że nie ma obecnie problemu z oddaniem na złom samej tabliczki znamionowej, najwyżej trzeba będzie dopłacić - w przypadku samochodów osobowych zasadniczo ew. problemy rozwiązują ogłoszenia typu ,,kupię każde auto", ciekawe czy kupiliby też autobus?