Śmieszne [ i głupie] rzeczy usłyszane w KM

Dyskusje na pozostałe tematy nie pasujące do innych kategorii.
Awatar użytkownika
Nikki
Motorniczy
Motorniczy
Posty: 1237
Rejestracja: 2005-11-29, 23:38
Lokalizacja: Twierdza Wrocław
Kontakt:

Post autor: Nikki »

Kędzior pisze:Z tym rozumieniem tekstu mówionego (zresztą także i pisanego) u młodych ludzi to jest jakaś masakra.
Co do tłumaczenia innym drogi to też jakiś czas temu byłam świadkiem jak na przystanku Dworzec Autobusowy pewna starsza babcia pytała jak dojechać do szpitala na Grabiszyńską... I pewna dorosła, wyglądająca na poważną kobieta powiedziała jej, że musi wsiąść w 9 lub 15 w kierunku Parku Południowego, bo tam jest "jakiś" szpital. "No ja nie wiem jaka tam jest ulica, ale tam jakiś szpital jest... a Grabiszyńska to nie wiem gdzie..." :roll:

Ja rozumiem że nie każdy musi znać dobrze miasto, ale akurat Grabiszyńska jest tak dużą i długą ulicą, że nie wiedzieć gdzie leży to po prostu wstyd...

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

ppln pisze:Mijanka? Jakieś zawracanie po ulicach?
wojtek1611 pisze:Może do jakiegoś momentu jeździ tramwaj, a kilka przystanków wcześniej jeździ też za tramwaj? Jestem z woj. śląskiego, ale w tamtych okolicach nie bywam
Nikki pisze:Patrząc na mapę widać 2 tory, brak mijanek czy możliwości zjechania z jednego toru na drugi, ale mapa może nie być aktualna :P
Mapa jest aktualna, nie ma mijanki, są 2 tory ;)

Piotrek napisał prawdę :mruga:
Piotrek_2274 pisze:Czy tam nie jeździ jednocześnie linia tramwajowa nr 7 i autobusowa 7? :P
Tak. Zgadza się. W Katowicach są dwie linie nr. 7. :cool:

Jedną obsługują Tramwaje Śląskie - a więc jest to linia tramwajowa
:strzałka: http://www.km-forum.com.pl/galeria/deta ... e_id=28061

Drugą linię obsługuje PKM Katowice ;)
:strzałka: http://www.km-forum.com.pl/galeria/deta ... e_id=27999

Obie linie nie mają za wiele ze sobą wspólnego, prócz numeru. A spotykają się właśnie na tej ulicy. Autobus a obok tramwaj
:strzałka: http://www.km-forum.com.pl/galeria/deta ... e_id=28063

Na ulicy Gliwickiej ktoś spokojnie może powiedzieć, że "nie wsiadam do 'siódemki', bo mi ucieknie 'siódemka" :retard:

wojtek1611
Posty: 457
Rejestracja: 2011-06-02, 08:01
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: wojtek1611 »

No to jak tak, to tak samo można powiedzieć o 26. W Sosnowcu jeździ tramwaj 26 i autobus. Oba przejeżdżają przez m.in. Dworzec PKP, albo Sienkiewicza

numismus1

Post autor: numismus1 »

Ciekawe co mają powiedzieć mieszkańcy szczecińskich Gumieniec.

PKS do Lubieszyna: 8
Tramwaj: 8
Autobus: 88

Wszystko jest tam tak pomyślane, że ósemka kojarzy się tylko z Gumieńcami ;)

Kolejny przykład? Krzekowo.

PKS do Dobrej Szczecińskiej: 5
Tramwaj: 5 oraz 7
Autobus: 75 oraz 74

I tutaj Krzekowo kojarzone jest z cyfrą 7 i 5. :D

krzys123

Post autor: krzys123 »

A u mnie w Gdyni na 153 takie coś:
Ja: Pan jedzie przez Buraczaną?
Kierowca: A ty co trasy nie znasz, z choinki się urwałeś?
Ja: Tak, wie pan, normalnie z choinki się urwałem. :D
Kierowca: To wrcaj na drzewo, gdzie twoje miejsce. :D :rotfl:
Myślałem, że umrę ze śmiechu... :rotfl:

wojtek1611
Posty: 457
Rejestracja: 2011-06-02, 08:01
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: wojtek1611 »

Nie lubię takich kierowców, chociaż czasami potrafią rozbawić :mruga:

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

krzys123 pisze:Ja: Tak, wie pan, normalnie z choinki się urwałem. :D
Nic śmiesznego. Jeśli tak mu faktycznie odpowiedziałeś, to nie dziwię się jego reakcji ;)

Ja bym jednak sugerował więcej szacunku do kierowców. To są różni ludzie, święci nie są, ale pracę mają ciężką. I trzeba ich zrozumieć ;)

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

J-31 pisze: Ja bym jednak sugerował więcej szacunku do kierowców.
Więcej szacunku, to raczej względem pasazerów by się przydało, a nie że burak wyskakuje z jakimś tekstem o urywaniu się z choinki.

krzys123

Post autor: krzys123 »

Właśnie, choinkę to on może sobie na tyłku powiesić, jak mu się podoba. :D

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Panowie. Ja wszystko rozumiem, ale do tanga trzeba dwojga. Jeśli będziemy traktować prowadzących pojazdów wyłącznie w charakterze "buraków" - to do niczego dobrego to nas nie zaprowadzi ;)

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

krzys123 pisze:Właśnie, choinkę to on może sobie na tyłku powiesić, jak mu się podoba. :D
A może jednak tobie powinien był ją powiesić? Za zachowanie godne kretyna? I się dziwić potem, że kierowcy Was nie lubią.

krzys123

Post autor: krzys123 »

Ale co ja wg ciebie źle zrobiłem? :nuts: :shocked:
Tylko zapytałem się kierowcy o trasę... :diabeł:

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

Wystarczyło odpowiedzieć mu w normalny sposób.

ppln

Post autor: ppln »

No ale nie odpowiedział, mimo że miał taki obowiązek.

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

Kędzior pisze:Wystarczyło odpowiedzieć mu w normalny sposób.
A przepraszam bardzo kto zaczął :?: To kierowca nie odpowiedział normalnie na pytanie.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Ja bym przestał się kłócić o to kto co odpowiedział - bo tak naprawdę znamy tylko urywek sytuacji i kilka zdań. Nie wiemy, co poprzedziło samą rozmowę. Oczywiście kierowca zachował się w sposób mało kulturalny odpowiadając w taki sposób, ale nie znamy szczegółów całego zdarzenia ;)

Reasumując, po raz kolejny namawiam do pewnej wyrozumiałości w stosunku do prowadzących. Oni naprawdę mają ciężką pracę. I skończmy tą dyskusję. EOT ;)

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

J-31 pisze:
Reasumując, po raz kolejny namawiam do pewnej wyrozumiałości w stosunku do prowadzących. Oni naprawdę mają ciężką pracę.
To nie jest żadne wytłumaczenie. Jak sobie nie radzi, to niech zmieni pracę, proste.

Ja przytoczę moje tru story gdy kłóciłem się w Dortmundzie z kierowcą Centrolinera. Jak zakończył swoje przemówienie na temat co mogę fotografować a co nie, to zanim zamknął drzwi i odjechał życzył mi miłego dnia. Można? Można.

Kultura przede wszystkim. A nie chamskie odzywki w stylu "z choinki się urwałeś?".

Awatar użytkownika
Rumpel
Posty: 643
Rejestracja: 2010-12-31, 01:02
Lokalizacja: Czeladź Scorpio: 379 619km

Post autor: Rumpel »

Ja myśle, ze do rzeczy zabawnych mozna zaliczyć moją dzisiejsza podróż busem linii 61 PKMu Sosnowieś do Katowic. Choć była to raczej tragikomedia. Otóż :
Obrazek
:)
Oczywiscie powiedziałem kierowcy ocb (w polowie trasy), ale ten sie zupełnie nie przejął :D
Zabawny był widok kobiety, która na Bogucicach próbowała ową klapę zamknąć, bez skutku. A btw, podczas zatrzymywania cały autobus wpadal w takie wibracje że nie byłem w stanie skupic wzroku (!) w jednym miejscu, bo galki oczne wpadały mi w rezonans (czy jakby to tam mozna okreslić).

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Amalio pisze:Ja przytoczę moje tru story gdy kłóciłem się w Dortmundzie z kierowcą Centrolinera. Jak zakończył swoje przemówienie na temat co mogę fotografować a co nie, to zanim zamknął drzwi i odjechał życzył mi miłego dnia. Można? Można.
Niemcy w ogóle są milutcy i słodziutcy jak cola bez kwasu fosforowego.
Rumpel pisze:alki oczne wpadały mi w rezonans
O, to może nawet groźne dla zdrowia chyba być

numismus1

Posłyszane w tramwaju (05-06-2013)

Post autor: numismus1 »

- Gienka, gdzie wysiadasz?
- No jadę na cmentarz do męża.
- Ale gdzie wysiadasz?
- No, przy tym... Kurczę jak ta nazwa... Karola Centymetra? Nie... Ach, no tak. Wysiadam na Karola Miarki.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Luźne dyskusje”