Linie zastępcze "za tramwaj"

[jacool]

rozpocznę temat oświadczeniem ZKM Gdańsk na temat funkcjonowania linii T4

Autobus T4

W związku ze skargami na funkcjonowanie linii zastępczej T4 kierowanymi pod naszym adresem, Spółka oświadcza, iż nie jest w jakikolwiek sposób odpowiedzialna za istniejącą sytuację i nie ma na nią wpływu.

Spółka nie organizuje, nie obsługuje komunikacji zastępczej, nie wykonuje informacji przystankowej lub internetowej linii T4, ani też nie zleca prac remontowych na ul. Marynarki Polskiej. Funkcjonowanie komunikacji planuje Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku. Linię obsługują przewoźnicy prywatni wynajęci przez wykonawców robót. Kontrolę biletów prowadzi Renoma na zlecenie ZTM.

W związku z powyższym uprzejmie prosimy o kierowanie wszelkich uwag dotyczących:


obsługi linii przez autobusy bez kasowników, braku rozkładów i informacji o czasie jazdy, częstotliwości kursowania, lokalizacji przystanków, czy też jakości obsługi linii T4 do Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku (tel./fax 058 309 13 23, e-mail: uwagi@ztm.gda.pl),


kontroli biletowej i odpowiedzialności za brak możliwości kasowania biletów do Renomy (tel. 058 721 32 66),


utrzymania przystanków do Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku (tel. 058 524 45 71, e-mail: info@zdiz.gda.pl).


Całościowy nadzór nad prawidłowym funkcjonowaniem komunikacji miejskiej sprawuje Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku (tel. 058 323 61 21, e-mail: wgk@gdansk.gda.pl).

Spółka w tym rejonie w pełni odpowiada za funkcjonowanie linii tramwajowych oraz linii nocnej N6.

-----

Czyli pierwszy dzień pokazał dobitnie, jak źle przygotowana jest według mieszkańców linia zastępcza Ja jako miłośnik, któremu się nie spieszy i obserwuje nie przeszkadzały korki i tym podobne.

[J-31]

Hmmm - dosyć to zawiłe. W Warszawie, w takich przypadkach, za wszystko odpowiedzialny jest Zarząd Transportu Miejskiego. Jak widać co miasto to inne zwyczaje.

=============
Natomiast co do linii "zastępczych", to w Warszawie na przestrzeni wielu lat bywało z tym różnie.

Kiedy w grę wchodził remont torowiska, MZK w latach 80-tych, wprowadzało linię "Z". Autobusy jeździły z czarną tablicą "Z". Było to o tyle ważne, że jeszcze wtedy funkcjonowały linie pospieszne z literowymi oznaczeniam (od A do U). I na te linie obowiązywały inne, droższe bilety. Tak więc, aby nie mącić ludziom literka "Z" była czarna, a to oznaczało linię zastępczą, zwykłą.

Kiedy było więcej niż jedna linia "za tramwajowa" pojawiał się problem i literka "Z" już nie wystarczała.

W połowie lat 80-tych wprowadzono nowy zwyczaj. Otóż kiedy doszło do remontu torowiska na ul. Marszałkowskiej na odcinku od pl. Unii, do pl. Zbawiciela, wprowadzono zwykłą linię 196.

Dzisiaj remont tego samego torowiska spowoduje, że powstanie kolejna linia zastępcza - 206. No i takie oznaczenia mają obecnie zastępcze linie autobusowe - 2xx.

[Piotrek_2274]

W nagłych przypadkach jeszcze używa się Z, np jak ostatnio była awaria na Obozowej.

[jacool]

W Gdańsku jak jest awaria, to jeżdzą autobusy z napisem "Za Tramwaj" i to wszytko. NR kieruje ludzi z przystanków tramwajowych do autobusów

[Podi]

W Gdańsku jak jest awaria, to jeżdzą autobusy z napisem "Za Tramwaj" i to wszytko. NR kieruje ludzi z przystanków tramwajowych do autobusów

U nas jest podobnie.

[ppln]

W Łodzi zastępcze to Z i cyferka, np. Z1.

[aleksej]

W Lodzi jak kolega napisal sa linie zastepcze oznaczane litera Z i cyfra. Odnosi sie to rowniez do linii zastepczych tramwajowych. Czesco nawiazuje sie do trasy linii tramwajowych (np. Z8 zastepowala po czesci linie 8).

W przypadku naglych awarii uzywa sie oznaczen "KZ - Komunikacja Zastepcza" na wyswietlaczach i Z na tablicach.

Pozdrawiam,
Aleksej

P.S.
W tym roku troszke bedzie Ztek i byc moze rowniez tramwajowych.

[jacool]

Kiedy linia jest zaplanowana, w Gdańsku oznacza się literka T i cyfrą linii tramwajowej, którą zastępuje autobus. Np. T4, T6 itd

[Podi]

Kiedy linia jest zaplanowana, w Gdańsku oznacza się literka T i cyfrą linii tramwajowej, którą zastępuje autobus. Np. T4, T6 itd

U nas zaplanowane liczy się od T1 a nie od numeru lini tramwajowej...

[jacool]

To może być myląca. Na przykład jeśli jest tramwaj numer 2 i jeździ, a zamiast 8 wstawi się N2, to ludzie dostają mętliku

[Podi]

To może być myląca. Na przykład jeśli jest tramwaj numer 2 i jeździ, a zamiast 8 wstawi się N2, to ludzie dostają mętliku

Oj tam, ludzie się u nas przyzwyczaili...To dla nas normalka

[Poznañczyk]

W Poznaniu dają przy wielu remontach numery jak leci...
W roku chyba 1999 latem mieliśmy:
-T1 Głogowska/Hetmańska - Rondo Starołęka
-T2 R.Wildecki - Dębiec
-T3 Pl.Wielkopolski - R. Śródka
-T4 Ogrody - R.Kaponiera
-T5 R.Starołęka - Os. Lecha
-T (bez numeru bo jeżdził chyba 2 dni przez jakaś dużą usterkę ale byłby "6") R.wtedy Przybyszewskiego - Os. Kwiatowe

To było lato teraz zaś uruchamia sie wahadłowe linie tramwajowe W1,W2,W3 albo samo W gdzie się da, więc możemy już nie osiągnać tylu T-etek...

[Robson]

U nas obowiązuje standardowo:
T1(lub T) na trasie Wieprzyce-Centrum lub Zakład Energetyczny-Silwana
T2(lub T) na trasie Arsenał-Piaski
Nigdy nie ma inaczej. Najgorze że w niektórych M11 wycięto T2 bo na rolkach brakowało miejsca i jak już to mają puste pola ponawijane.

[Dominik]

Jeżeli jesteśmy już przy tym temacie, to ja się wypowiem pamiętam, jak były remonty torowisk w Gdańsku to pamiętam, że koło dworca pkp stał biały, man podejrzewam że on był z firmy Roki Trans i potem on zawoził ludzi do przystanku za operą bałtycką i wtedy ludzie przesiadali się na tramwaj a autobus jechał z powrotem.A jeśli chodzi o przewożników którzy obsługiwali te linie za tramwajowe to był Zkm Gdańsk Planetobus i Roki Trans.

[jacool]

Ten w truskawki? Ludzie nazywali go "truskawą" i kazdy zawsze chciał się nim przejechać To było w czasach T10, na ul. Kartuskiej.

[Dominik]

Jacool co masz na myśli, pisząć o truskawie, bo nie rozumiem.

[jacool]

Miał naklejki truskawki Takie dość duże, porównać można do pomarańczy na wagonach IC

[Dominik]

Aha teraz ciebie, rozumiem.