[Warszawa] ZTM a prywaciarze
[Warszawa] ZTM a prywaciarze
Szanowni forumowicze do stworzenia tego tematu zainspirował mnie artykuł w Gazecie.
=> http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34864,3985398.html
Sytuacja, która jest teraz - i trwa niezmiennie od kilku lat - wygląda następująco. Mamy w Warszawie:
1. publiczną komunikację autobusową, organizowaną przez ZTM, czyli komunikacja miejska.
2. prywatną komunikację autobusową dojazdową do Warszawy. Czyli prywaciarze, którzy stworzyli własne, prywatne połączenia autobusowe. Mają oni własny tabor (autobusy), własne rozkłady i własną taryfę.
No i właśnie teraz ZTM chce porozumieć się z tymi prywaciarzami. Jednocześnie stawia im pewne warunki. Te warunki mają swój cel. I ogólnie ta umowa ma swój cel.
Chodzi o pewne zsynchronizowanie kursów, likwidację blokady przystanków w Centrum Warszawy (prywaciarze dosłownie okupują przystanek w kierunku Pragi), a także chodzi również o pewne podniesienie jakości usług przewozowych. No i najważniejsze integrację taryfową, co niesamowicie ułatwiłoby życie mieszkańcom wielu miejscowości.
Czyli dyrekor Ruta robi coś, co dotychczas było nie wykonalne....
.... No i pytanie do Was. Czy taka integracja dojdzie do skutku ? Jak Myślicie ?
=> http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34864,3985398.html
Sytuacja, która jest teraz - i trwa niezmiennie od kilku lat - wygląda następująco. Mamy w Warszawie:
1. publiczną komunikację autobusową, organizowaną przez ZTM, czyli komunikacja miejska.
2. prywatną komunikację autobusową dojazdową do Warszawy. Czyli prywaciarze, którzy stworzyli własne, prywatne połączenia autobusowe. Mają oni własny tabor (autobusy), własne rozkłady i własną taryfę.
No i właśnie teraz ZTM chce porozumieć się z tymi prywaciarzami. Jednocześnie stawia im pewne warunki. Te warunki mają swój cel. I ogólnie ta umowa ma swój cel.
Chodzi o pewne zsynchronizowanie kursów, likwidację blokady przystanków w Centrum Warszawy (prywaciarze dosłownie okupują przystanek w kierunku Pragi), a także chodzi również o pewne podniesienie jakości usług przewozowych. No i najważniejsze integrację taryfową, co niesamowicie ułatwiłoby życie mieszkańcom wielu miejscowości.
Czyli dyrekor Ruta robi coś, co dotychczas było nie wykonalne....
.... No i pytanie do Was. Czy taka integracja dojdzie do skutku ? Jak Myślicie ?
Taka integracja jest bardzo możliwe... ale mam do tego zastrzeżenia.J-31 pisze:Czy taka integracja dojdzie do skutku ? Jak Myślicie ?
Po pierwsze nie lubie takiego czegoś, wspólny bilet, osobny prywaciarz. Jak już ktos ma jeździc na liniach niby ZTM, to niech przemaluje swój wóz i nazywa się Ajent-Minibus załóżmy czy taka Arka.
Po drugie denerwuje mnie fakt, że np. mieszkańcy Otwocka będą mieli szybciej, a tacy mieszkańcy załóżmy Pruszkowa (tu też jest Rapid i inne) nie wiadomo, czy w ogóle takie coś będą mieli.
Dodałbym jeszcze spełnianie wymogów prywaciarzy postawionych przez ZTM. Nie wiem czy gdzieś to było napisane w artykule ale czy ci prywaciarze mają się dostosowac do warunków tj. odpowiednia ilosc drzwi, długosc wozu, umiejscowienie kasowników czy tylko <b>poprostu</b> kasowniki?
Mi to w sumie obojętne, ale myślę, że mieszkańcy by się jednak ucieszyli. Jeśli prywatna lina będzie akceptować bilety ZTM to na pewno nie za darmo i dla busiarzy to też dobrze (każdy przedsiębiorca zanim na to pójdzie dobrze przemyśli ekonomiczne korzyści i straty). Wszystko jednak pod warunkiem, że nie zachwieje to rynkiem tzn. że dalej się będzie opłaciło jeździć, nawet bez podpisywania umowy z ZTM. Inaczej mamy monopol i klapę .djmc100 pisze:Mam nadzieję, że tak nie będzie .J-31 pisze:Może się okazać, że prywaciarze po prostu będą musieli akceptować bilety ZTM.
Albo w tą, albo w tą.
Dużym pozytywem jest wymóg podniesienia standardu pojazdów. Myślę jednak że konieczne będzie jakieś wyraźnie oznaczenie firm, które będą współpracować z ZTM. No ale pomalowanie autobusów na nowo będzie kosztowało...
A propo taboru. W tym artykule - którego link zamieściłem w pierwszym poście - była mowa również o podniesieniu jakości usług przewozowych przez prywaciarzy - czyli kupno nowego taboru.
No i zastanawiam się nad tym jak oni to zrobią, wszak większość tych firm nie posiada porządnego zaplecza technicznego. Często jest to jakieś tam klepisko. A zatem jeśli nawet ci przewoźnicy zostaną zachęceni - jakimś cudem - do kupna czegoś nowego, albo używanego, ale w miarę "świeżego". To jak te firmy będą w stanie utrzymać swoje pojazdy w nienagannym stanie przez dłuższy okres czasu
No i zastanawiam się nad tym jak oni to zrobią, wszak większość tych firm nie posiada porządnego zaplecza technicznego. Często jest to jakieś tam klepisko. A zatem jeśli nawet ci przewoźnicy zostaną zachęceni - jakimś cudem - do kupna czegoś nowego, albo używanego, ale w miarę "świeżego". To jak te firmy będą w stanie utrzymać swoje pojazdy w nienagannym stanie przez dłuższy okres czasu
Jeśli okaże się, że wymiana taboru i nawiązanie współpracy z ZTM by im się opłaciło, to może znajdzie się też kasa na serwis. Trzeba wziąć pod uwagę, że nieregularność kursów, brak informacji na ich temat i tragiczny stan autobusów dziś odstraszają wielu potencjalnych pasażerów.J-31 pisze:To jak te firmy będą w stanie utrzymać swoje pojazdy w nienagannym stanie przez dłuższy okres czasu
Jak chcą to potrafią. Zauważ że czasem takie arki bardziej dbają o swoich klientów niż ZTM bo nie chcą ich stracic.J-31 pisze:No i zastanawiam się nad tym jak oni to zrobią, wszak większość tych firm nie posiada porządnego zaplecza technicznego. Często jest to jakieś tam klepisko. A zatem jeśli nawet ci przewoźnicy zostaną zachęceni - jakimś cudem - do kupna czegoś nowego, albo używanego, ale w miarę "świeżego". To jak te firmy będą w stanie utrzymać swoje pojazdy w nienagannym stanie przez dłuższy okres czasu
MiniBus na przykład rozwija sie bardzo dobrze pod tym względem.Lopez pisze:tragiczny stan autobusów
To prawda wielu prywaciarzy robi naprawdę postępy. Od dawna na przystankach pojawiają się rozkłady. Nawet wymieniają tabor na nieco lepszy - choć wciąż nie fabrycznie nowy. Innymi słowy zachęcają klientów do podróżowania
Mam wrażenie - i cichą nadzieję - że współpraca z ZTM-em byłaby naprawdę "nową kartą" w życiu w wielu tych firm
Mam wrażenie - i cichą nadzieję - że współpraca z ZTM-em byłaby naprawdę "nową kartą" w życiu w wielu tych firm
Szczególnie na tym szczeblu chwalę MiniBus. Mają nawet przeguby, co przemawia również na +. Poza tym naprawdę przyjemnie się nimi podróżuje.J-31 pisze:To prawda wielu prywaciarzy robi naprawdę postępy. Od dawna na przystankach pojawiają się rozkłady. Nawet wymieniają tabor na nieco lepszy - choć wciąż nie fabrycznie nowy. Innymi słowy zachęcają klientów do podróżowania
Arką jadąc czuje się jak w rosji, a rozkłady Arki nie należą do najlepszych. Jeśli w ogóle są to szczerze mówiąc okropnie dopasowane. Tam jest chyba jeden rozkład na każdy dzień i o 7 rano jeżdżą codziennie co 30 min a popołudniu codziennie co 10 min. Chyba że się coś zmieniło.
Pozostałymi nie jeżdżę.
A może dałoby się wprowadzic wspólny bilet na Pksach do Grójca np. jako aglomeracyjny, wtedy zaoszczędzimy kilka linii podmiejskich, bo szczerze mówiąc wiele linii się na Al. Krakowskiej dubluje. Koordynacja jest tam tylko na papierze, bo prawie ciągle są tam korki.
To nie jest takie proste, bo te autobusy na tym odcinku, po prostu przejeżdżają tylko, by ... jechać daleko dalej. Tak więc o wycinaniu publicznych linii na odcinku Stadion X-lecia - Centrum (ul. Emilii Platter ? ) w ogóle nie może być mowy.KKS pisze:Myślę, że wtedy rzadziej będą jeździć autobusy miejskie, bo po co wozić powietrze?
Tak samo wycinanie poszczególnych kursów na istniejących liniach - jest niemożliwe. Autobusy linii przebiegających przez most Poniatowskiego mają za zadanie dowieść ludzi do Centrum i rozwieść z Centrum. A zatem są potrzebne. W takim układzie i w takiej częstotliwości.
Hmmm.. Kilka uwag...Filip7370 pisze:Ale są rozmowy ZTM-u i Minibusemi Arką na temat WKM-u u tych przewoźnikach, niestety ZTM ma problemy z jakością taboru (o ironio) i dopasowaniem rozkładu, jeśli jakieś porozumienie będzie to na odcinku np. Stadion X-lecia - E. Platter
Po pierwsze primo
ZTM nie jest przewoźnikiem, a zatem "nie ma problemów z jakością taboru". To jest raczej problem przewoźników obsługujących komunikację miejską, wykonywujących usługi transportowe na rzecz ZTM-u. Co do rozkładów - to się zgadzam.
Po drugie primo
Jaki byłby sens umowy pomiędzy ZTM-em a takimi firmami jak np. "Arka", "Mini-Bus" - tylko na odcinek śródmiejski ?
Nie wydaje mi się, aby Twoja "rewelacja" była prawdziwa.
Zastanówmy się...
Gdyby ZTM rzeczywiście chciał lepiej skomunikować rejon Stadionu X-lecia a Centrum - to ma do tego MZA+ ajentów. A MZA ma ostatnio dużo rezerw....
Jednakże jaki jest sens poprawienia komunikacji tylko na tym odcinku. Przecież Stadion X-lecia jest najlepiej skomunikawany ze Śródmieściem (Centrum). Z jednej strony tramwaje, z drugiej pociągi. A w międzyczasie sporo linii autobusowych publicznych. Zatem po co dublować coś co już ma świetną komunikację. Co tu dublować ?
Umowa pomiędzy ZTM-em a "prywaciarzami" ma sens, na dalszych odcinkach.
Jeśli jest jakaś wola podpisania takiej umowy, obdarzenia prywaciarzy kasownikami Montela, to ... nie robi się tego dla urzędników pracujących w ZTM, czy dla prywaciarzy. Taką umowę podpisuje się z myślą o mieszkańcach miejscowości podwarszawskich. To oni są bezpośrednimi beneficjentami tego porozumienia.
Oczywiście, takie porozumienie, to nie tylko chęć "zrobienia dobrze mieszkańcom". Tutaj powody są jeszcze inne. Pisaliśmy już o tym. Powyżej w temacie
Problem leży w czytaniu ze zrozumieniem kolegi J-31, który uciął w połowie zdanie i zmienił jego sens
A to jedyna możliwa trasa?J-31 pisze:To nie jest takie proste, bo te autobusy na tym odcinku, po prostu przejeżdżają tylko, by ... jechać daleko dalej. Tak więc o wycinaniu publicznych linii na odcinku Stadion X-lecia - Centrum (ul. Emilii Platter ? ) w ogóle nie może być mowy.
Hmmm... Może nie do końca . Ja tylko rozwinąłem myśl i nieco obszerniej wyjaśniłem sytuację jaka obecnie panuje w tym rejonie Warszawy. I co w tym złego ? Więcej się DowiedziałeśKKS pisze:Problem leży w czytaniu ze zrozumieniem kolegi J-31, który uciął w połowie zdanie i zmienił jego sens
W przypadku wielu linii - odpowiedź brzmi => tak.KKS pisze:A to jedyna możliwa trasa?
A propo tematu. Sprawa trochę ucichła. Przynajmniej w mediach. Póki co ZTM przygotowuje się już "pełną parą" do rewolucji w liniach nocnych...
Zatem mam nadzieję, że próba porozumienia z prywaciarzami, to nie było tylko jedno spotkanie "i koniec", ale dopiero początek rozmów. I za kilka miesięcy może stanie się coś co, z czego najbardziej ucieszą się mieszkańcy miejscowości podwarszawskich
Zatem mam nadzieję, że próba porozumienia z prywaciarzami, to nie było tylko jedno spotkanie "i koniec", ale dopiero początek rozmów. I za kilka miesięcy może stanie się coś co, z czego najbardziej ucieszą się mieszkańcy miejscowości podwarszawskich