Flexi bus
Taa, dusi się, defekuje w sposób niekontrolowany, dostaje konwulsji, ciśnienie skacze mu tak, że rozrywa mu tętnice/żyły i umiera na krwotok wewnętrzny…Filip7370 pisze:tamten koleś śpiesząc się jest w desperacji, wrzeszczy, chce wysiąść, może porwać autobus
A nie pomyślałeś, że na północ wówczas pojedzie inny flexibus?
A dlaczego ma nie obronić. Z tego co udało się mi poczytać o tej usłudze, sprawdza się ona dość dobrze, de facto autobus ma się na zawołanie, co jest odpowiedzią na ciągłe utyskiwania mieszkanców tamtych rejonów Krakowa. Zresztą nie jest to wymysł krakowski. Taka usługa z powodzeniem funkcjonuje w Niemczech i w kilkunastu włoskich miastachLopez pisze: MPK broni swojego oczka w głowie jak tylko może