Flexi bus
Dlatego uważam że ten pomysł jest głupi, nie rozumiem. Negujesz w żałosny i idiotyczny pomysł każdą moją wypowiedź bez jakiegokolwiek stanowiska czy mnie popierasz czy nie, chyba tylko żeby nabić posty, ale i tak masz już "nadzór ruchu"plocmaster pisze:No to co, podmiejski autobus ma kluczyć po mieście?
Czyli uważasz, że podmiejskie autobusy powinny, zamiast dojeżdżać do jakiegoś punktu przesiadkowego, jeździć po mieście?Filip7370 pisze:Dlatego uważam że ten pomysł jest głupi
Nie, tylko te adekwatne do sposobuFilip7370 pisze:Negujesz w żałosny i idiotyczny pomysł każdą moją wypowiedź
Swoje stanowisko wyłuszczam wtedy, gdy jest to konieczne, a co do flexibusów nie mam jednoznacznegoFilip7370 pisze:bez jakiegokolwiek stanowiska czy mnie popierasz czy nie
Mylisz się, mam zgoła inne cele. I to chyba ty kiedyś bardzo pragnąłeś mieć wysoką rangęFilip7370 pisze:chyba tylko żeby nabić posty, ale i tak masz już "nadzór ruchu"
Mam ją z określonego powodu.plocmaster pisze:Mylisz się, mam zgoła inne cele. I to chyba ty kiedyś bardzo pragnąłeś mieć wysoką rangę
Oczywiście że do punktu przesiadkowego największego jaki będzie można.plocmaster pisze:Czyli uważasz, że podmiejskie autobusy powinny, zamiast dojeżdżać do jakiegoś punktu przesiadkowego, jeździć po mieście?
Ech Plocmaster - mała wycieczka do Krakowa by Ci się sprzydała. Polecam, warto, piękne miasto... A czemuż to polecam Ci wycieczkę do Krakowa ?plocmaster pisze:Na przesiadki na co? Mętnie napisałeś
Otóż Kraków, jak każde cywilizowane miasto, posiada dworce autobusowe, one w zasadzie wyglądają niczym pętle. Czasami są to pętle autobusowo-tramwajowe.
A zatem idea flexi busa, polega na tym, że jeśli Mieszkasz gdzieś w mało zaludnionym miejscu, gdzie nie ma normalnej komunikacji, To Zamawiasz sobie taki busik. One podjeżdża pod Twój dom i zabiera Cię do najbliższego dworca, gdzie Możesz swobodnie przesiąść się na normalny autobus(bądź tramwaj) do Centrum.
Potem wracając z Centrum autobusem, bądź tramwajem znów zamawiasz na jakąś konkretną godzinę flexi busa. I on powinien był czekać na Ciebie...
... tu mam jednak małą wątpliwość a co będzie jeśli autobus linii śródmiejskiej, którym miałby dojechać do pętli a następnie przesiąść do flexi busa, utknie w korku ( i spóźni się o np. 20 minut)... flexi bus odjedzie i nie będzie czekał ?
Wniosek płynie z tego następujący - nie ma sprawnej komunikacji, nie ma pchania się we flexibusy.J-31 pisze:
... tu mam jednak małą wątpliwość a co będzie jeśli autobus linii śródmiejskiej, którym miałby dojechać do pętli a następnie przesiąść do flexi busa, utknie w korku ( i spóźni się o np. 20 minut)... flexi bus odjedzie i nie będzie czekał ?
Jeżeli zaś chodzi o konsekwencje nie pojawienia się na przystanku - myślę, że nie będzie problemów z udowodnieniem naszej niewinności w tej sytuacji.
-Flexi busownia MPK. W czym mogę służyć
- Mam na nazwisko Anonim. Dzwoniłem do państwa 25 minut temu. Zamawiałem autobus, ale trochę się spóźnię. S**ć mi sie zachciało.
- Dobrze rozumiem. Autobus poczeka na Pana kilka minut dłużej.
Plocmaster wydaje mi się, że to by się nie sprawdziło. Zwłaszcza jeżeli autobus by jechał po kilka osób. A nawet jeśli tylko po jedną to należy pamiętać, że autobus musi wrócić na czas aby móc rozpocząć następny kurs na czas.
A w sumie to co trzeba podać przy zamawianiu tego autobusu. Czy np. obcokrajowiec nie będzie miał problemów
- Mam na nazwisko Anonim. Dzwoniłem do państwa 25 minut temu. Zamawiałem autobus, ale trochę się spóźnię. S**ć mi sie zachciało.
- Dobrze rozumiem. Autobus poczeka na Pana kilka minut dłużej.
Plocmaster wydaje mi się, że to by się nie sprawdziło. Zwłaszcza jeżeli autobus by jechał po kilka osób. A nawet jeśli tylko po jedną to należy pamiętać, że autobus musi wrócić na czas aby móc rozpocząć następny kurs na czas.
A w sumie to co trzeba podać przy zamawianiu tego autobusu. Czy np. obcokrajowiec nie będzie miał problemów
Ten pomysł spali na panewce ze względu na polską psychikę każącą wydzierać się i robić awanturę zawsze gdy jest przeszkoda. Mówiąc prościej, sytuacja
A:
Zamówiony FlexiBus stoi i czeka na omówionym miejscu, a osoba się spóźnia o 3 min. Od razu pozostali pasażerowie gotów są rzucić się na niego z pięściami bo niepotrzebnie czekali.
B:
Po ruszeniu FlexiBus stoi w korku i dostaje zgłoszenie. Sam się spóźnia a osoba zamawiająca śpiesząc się bombarduje dyspozytornię, a dyspozytornia kierowce co się na trasie dzieje.
A:
Zamówiony FlexiBus stoi i czeka na omówionym miejscu, a osoba się spóźnia o 3 min. Od razu pozostali pasażerowie gotów są rzucić się na niego z pięściami bo niepotrzebnie czekali.
B:
Po ruszeniu FlexiBus stoi w korku i dostaje zgłoszenie. Sam się spóźnia a osoba zamawiająca śpiesząc się bombarduje dyspozytornię, a dyspozytornia kierowce co się na trasie dzieje.
@Lopez nie o to mi chodzi. Wiadomo, że zamawiający będzie musiał potrafić się w jakiś sposób dogadać. Miałem na myśli na przykład miejsce zamieszkania. Choć i tak by pewnie stanęło na imieniu i nazwisku: " Eee mógłby Pan przeliterować?"
@Filip a gdzie ty chcesz puszczać te autobusy żeby one w korku stały Co do spóźniania się - no i dlatego jest określone, że autobus poczeka 2 min i o ty wie każdy.
@Filip a gdzie ty chcesz puszczać te autobusy żeby one w korku stały Co do spóźniania się - no i dlatego jest określone, że autobus poczeka 2 min i o ty wie każdy.
Z tego co pamiętam - chociaż mogę się mylić, bo nie widziałem tego na własne oczy - te autobusy obsługują odludne rejony Krakowa, gdzie jedyny tłok generują mrówki, w mrowisku obok królowej, na pobliskiej łące. Toteż flexi busy nie stoją w korkuFilip7370 pisze:Po ruszeniu FlexiBus stoi w korku i dostaje zgłoszenie. Sam się spóźnia a osoba zamawiająca śpiesząc się bombarduje dyspozytornię, a dyspozytornia kierowce co się na trasie dzieje.
Zgadza się aczkolwiek na pewno koordynacja w czasie stanowi jeden ze słabszych punktów flexi busa. A przecież z założenia chodzi o zgranie interesu kilku, kilkunastu pasażerów którym co innego jest na rękę - jeden chce na Hutę, drugi na Bieżanów, a trzeciemu zależy żeby dojechać jak najszybciej do centrum.J-31 pisze:Z tego co pamiętam - chociaż mogę się mylić, bo nie widziałem tego na własne oczy - te autobusy obsługują odludne rejony Krakowa, gdzie jedyny tłok generują mrówki, w mrowisku obok królowej, na pobliskiej łące. Toteż flexi busy nie stoją w korku
Można dojechać tylko do jednej pętli... ale jakiej to Ci niestety nie powiem - nie pamiętam
Polecam informacje o flexi-busie ze strony MPK:
- mapka http://www.mpk.krakow.pl/s.www.mpk/aktu ... kartką.pdf
- ulotka http://www.mpk.krakow.pl/s.www.mpk/aktu ... kartką.pdf
- informacje o usłudze: http://www.mpk.krakow.pl/index.php?idp= ... ore&id=422
Polecam informacje o flexi-busie ze strony MPK:
- mapka http://www.mpk.krakow.pl/s.www.mpk/aktu ... kartką.pdf
- ulotka http://www.mpk.krakow.pl/s.www.mpk/aktu ... kartką.pdf
- informacje o usłudze: http://www.mpk.krakow.pl/index.php?idp= ... ore&id=422
Jak to nie? Jak wasz odkurzacz przyjechał na podbój najstarszego grodu północnego Mazowsza, miał tyle napisów po angielsku, że aż się zdziwiłem. Choć to smutne, że KM często jest traktowana wyłącznie jako środek transportu tubylców.Lopez pisze:Krakowska KM nie jest przeznaczona dla obcokrajowców - nikt tu nawet nie myśli o tym, że osoba nie znająca polskiego będzie chciała gdzieś dojechać sama.
To potraktowaliby go jak Krashana w Zmiennikach Albo, jeśli obcokrajowiec choć trochę myśli po polsku, wymyśli jakieś polskie, łatwe nazwiskoAmalio pisze:iadomo, że zamawiający będzie musiał potrafić się w jakiś sposób dogadać. Miałem na myśli na przykład miejsce zamieszkania. Choć i tak by pewnie stanęło na imieniu i nazwisku: " Eee mógłby Pan przeliterować?"
Sytuacja C:
Koleś wsiada i jedzie do Centrum od strony zachodu, nagle Flexibus dostaje wezwanie i jedzie na północ, a tamten koleś śpiesząc się jest w desperacji, wrzeszczy, chce wysiąść, może porwać autobus . Przecież to jest dla wygody pasażerów, a tu co drugie zadanie może skomplikować pasażerom/owi życie.
Koleś wsiada i jedzie do Centrum od strony zachodu, nagle Flexibus dostaje wezwanie i jedzie na północ, a tamten koleś śpiesząc się jest w desperacji, wrzeszczy, chce wysiąść, może porwać autobus . Przecież to jest dla wygody pasażerów, a tu co drugie zadanie może skomplikować pasażerom/owi życie.