E-karta w Rybniku

Ogólnie o transporcie w Polsce, problemy i codzienność komunikacji miejskiej
Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

plocmaster pisze:Nie ma kartach jednorazówek, a przystawienie takiej do kasownika powoduje wydanie przezeń adekwatnego odgłosu i wyświetlenie informacji dot. biletu wgranego na WKM
No i jeszcze tylko uzupełnię, że WKM umożliwia wejście na peron metra. Też nie trzeba jej wyjmować z portfela. Jeżeli karta leży na spodzie np. torby, to wystarczy zbliżyć torbę do bramki ;)

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

Zmieniłem trochę nazwę tematu żeby nie tworzyć kolejnego i zamieszczam kolejny artykuł :)
Tygodnik Nowiny pisze:Czy w ogóle było warto?

Elektroniczna karta miejska obowiązuje w Rybniku już od 18 listopada 2006 roku. Pasażerowie komunikacji autobusowej mieli więc okazję wypróbować e-kartę przez cały 2007 rok. Czy elektroniczny bilet się sprawdził? Zdania, jak to zwykle bywa, są podzielone.
Elektroniczny system opłat za pomocą kart magnetycznych ciągle jest u nas mało popularny. Używa się go m.in. w Warszawie, Krakowie czy Suwałkach, w lutym zaistnieje w Głogowie na Dolnym Śląsku. Rybnik zachowa miano pierwszego miasta w Polsce, w którym e-kartą płaci się za jednorazowe przejazdy, podczas gdy np. mieszkańcy stolicy opłacają w ten sposób jedynie bilety okresowe. Kierowcy chwalą nowy system. – W tej chwili sprzedajemy więcej biletów, co wiąże się z odpowiednimi prowizjami – mówi pan Jerzy, który w komunikacji miejskiej pracuje już od dziesięciu lat. Jak przyznaje, bilet u kierowcy jest nieco droższy, ale teraz także w autobusie istnieje możliwość zakupu biletu ulgowego.

Obrazek
Izabela Czogała chętnie korzysta z e-karty

Inne powody
Przed wprowadzeniem e-karty każdy pasażer musiał zakupić w autobusie bilet w jednej cenie, choćby nawet miał prawo do ulgi. Wydruk biletu trwa krótko, nie sprawia żadnych kłopotów. – Ewentualne spóźnienia, na które skarżą się pasażerowie, na pewno nie wynikają z tego powodu, prawdziwym utrapieniem są korki – wyjaśnia pan Jerzy. Dobre strony widzi też pan Jan, szofer z ponad 20-letnim stażem. – Wreszcie mam dokładny czas, który pokazuje urządzenie do sprzedaży biletów, pewniejsze niż mój zegarek. W tej pracy trzeba dokładnie mierzyć czas, żeby zmieścić się w rozkładzie. Jeśli chodzi o minusy, to być może w tej chwili jest więcej gapowiczów? – zastanawia się pan Jan, kierujący niebieskim jelczem. Wielu pasażerom podoba się nowy system, są jednak i niezadowoleni. Sporo problemów widać dopiero z poziomu chodnika przystanków. Jednym z nich jest dostępność kart miejskich. W kioskach czasami ich nie ma. Pasażer musi także pamiętać o tym, by na jego karcie było zawsze więcej pieniędzy niż koszt biletu. Obecna cena przejazdu w pierwszej strefie to 2,20 zł, ale to nie wystarczy nawet do jednokrotnego przejazdu. Elektroniczny kasownik na dzień dobry pobiera 3 zł, a w autobusach linii drugiej strefy 4 zł. Resztę zwraca przy wysiadaniu, jeśli nie zapomni się o powtórnym przyłożeniu karty do czytnika. Czy ktoś policzy, ile pieniędzy wypłynęło z portfeli roztargnionych podróżnych, którzy za późno przypomnieli sobie o powtórnym skasowaniu karty?

Więcej samodyscypliny
Niestety, elektroniczny system wymaga od użytkowników większej samodyscypliny. Zarówno kierowcy, jak i pasażerowie są zgodni co do tego, że zmniejsza się liczba mimowolnych skasowań. W pierwszych tygodniach częste bywały przypadki dwukrotnego skasowania czy pobrania dodatkowej kwoty z karty umieszczonej np. w kieszeni koszuli. Po roku ludzie są uczuleni na takie sytuacje i na ogół należycie chronią swoje karty. Problem bywa czasem odwrotny: w porannym tłoku zdarzają się trudności z dotarciem do kasownika. Jeśli dodać do tego konieczność dwukrotnego kasowania wszystkich (nawet miesięcznych) biletów, to trudno dziwić się temu, że w autobusach panuje ścisk. Część stałych pasażerów z biletami okresowymi rezygnuje z nakazanego kasowania, a może to właśnie oni są postrzegani jako gapowicze?


Odpowiada KAZIMIERZ BERGER, dyrektor Zarządu Transportu Zbiorowego w Rybniku:

– Czy działania związane z wprowadzaniem e-karty są już zakończone?
– Oczywiście. Bez tego system nie mógłby ruszyć. Nowe zastosowania czy rozszerzenie zakresu działania e-biletu wiążą się z kolejnymi przetargami, bo taka jest specyfika tego przedsięwzięcia. Tu nawet wprowadzenie biletu dobowego trzeba negocjować z wykonawcą, bo to on wziął na siebie odpowiedzialność za system na pięć lat od chwili jego wprowadzenia.

– Czy to prawda, że e-karta sprawdza się tylko w miastach, gdzie jeździ mało autobusów i pasażerów?
– Nie zgodzę się z tym. Większe znaczenie ma odwaga władz miejskich. Kwestia kosztów nie jest decydująca, jeśli zważymy na możliwość otrzymania nawet 75 proc. dofinansowania z funduszy europejskich. E-bilet to tylko narzędzie, ale do jego wprowadzenia potrzeba także idei i determinacji we wprowadzaniu nowatorskich rozwiązań.

– Jaka funkcja e-karty jest najważniejsza?
– Przede wszystkim możliwość dokładnego sprawdzenia liczby pasażerów jeżdżących danym autobusem. W tej chwili mamy precyzyjne dane o tzw. obłożeniu poszczególnych kursów. To naturalne, że każdemu marzy się większa częstotliwość kursów, ale budżet miasta jest ograniczony. Elektroniczna karta pozwala na lepsze dopasowanie komunikacji do potrzeb pasażerów.

– Nowy system ma jednak i niedociągnięcia, czego dowodem są głosy niezadowolonych pasażerów.
– No cóż, pewne błędy się zdarzają. Obecnie jest ich jednak coraz mniej, a interwencje zdarzają się sporadycznie. Rozpatrujemy je na specjalnym stanowisku. Początki zawsze są trudne. Pasażerowie potrzebowali czasu na przyzwyczajenie się do nowej formy biletu. Szczególnie szybko przywykła do niej młodzież, ale z czasem opory przełamali także starsi pasażerowie.

Kamil

Post autor: Kamil »

Redaktor pisze:Elektroniczny system opłat za pomocą kart magnetycznych ciągle jest u nas mało popularny. Używa się go m.in. w Warszawie, Krakowie czy Suwałkach
A o Wałbrzychu nawet nie wspomnieli...

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

Kamil pisze:
Redaktor pisze:Elektroniczny system opłat za pomocą kart magnetycznych ciągle jest u nas mało popularny. Używa się go m.in. w Warszawie, Krakowie czy Suwałkach
A o Wałbrzychu nawet nie wspomnieli...
Jest napisane, że między innymi. Czy Wałbrzych jest pępkiem świata powinni go wymienić :?:

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Kamil pisze:A o Wałbrzychu nawet nie wspomnieli...
Wprawdzie nie ma u nas kart magnetycznych (choć w Warszawie czy Krakowie też), ale o Płocku też nic. A sam taką mam.

Awatar użytkownika
KB
Kierowca
Kierowca
Posty: 881
Rejestracja: 2008-09-13, 16:14
Lokalizacja: BB/Katowice/Rybnik
Kontakt:

Post autor: KB »

W górnika się bawię no ale raczej najbardziej odpowiedni temat:

Ogłoszono wyniki przetargu dot.: postępowania o zamówienie publiczne prowadzonego w trybie przetargu nieograniczonego na „Sieć Tablic Elektronicznej Informacji Pasażerskiej na terenie Miasta Rybnik” - dostawa wraz z montażem.
UM Rybnik pisze:Miasto Rybnik informuje o wynikach postępowania przetargowego dla przetargu jw.
Komisja przetargowa na posiedzeniu w dniu 05.01.2011 r. wybrała ofertę złożoną przez Wykonawcę:

SPRINT Sp. z o. o. 00-099 Warszawa ul. Canaletta 4
numer oferty: 4
Cena oferty: 3.093.809,36 zł (z pod. VAT)
Ponadto startowali również:
1. Kolejowe Zakłady Łączności Sp. z o. o. ul. Ludwikowo 1, 85-502 Bydgoszcz - cena: 7.173.600,00 zł - punkty: 258,78
2. Konsorcjum: SOLARI DI UDINE SPA Via Gino Pieri 29, 33100 Udine wraz z DROPEL Sp. z o. o. ul. Jurajska 13, 32-082 Bolechowice - cena: 7.890.018,16 zł - punkty: 235,26
3. Seasam House Oy Graanintie 7, 50190 Mikkeli, Finlandia - cena: 5.401.936,00 zł - punkty: oferta odrzucona
4. SPRINT Sp. z o. o. ul. Canaletta 4, 00-099 Warszawa - cena: 3.093.809,36 zł - punkty: 600,00
5. DYSTEN Sp. z o. o. ul. Roosevelta 120, 41-800 Zabrze - cena: 5.769.369,47 zł - punkty: 321,72
6. R&G PLUS Sp. z o. o. ul. Traugutta 7, 39-300 Mielec - cena: 3.687.237,40 zł - punkty: 503,46
7. PIXEL Sp. z o. o. ul. Jana Pawła II 28, 86-031 Osielsko - cena: 6.734.625,00 zł - punkty: 275,64


Link do siwz: http://bip.um.rybnik.eu/docs/0707/DOC/KOU68LIF.DOC

ppln

Post autor: ppln »

Niezłe rozbieżności w cenach. Ciekawe czyjej produkcji matryce będzie używała ta zwycięska firma i co zrobi R&G żeby przeszkodzić im w realizacji zamówienia.

Tak w ogóle to wy już nie macie jakiejś jednej tablicy od R&G?

Awatar użytkownika
KB
Kierowca
Kierowca
Posty: 881
Rejestracja: 2008-09-13, 16:14
Lokalizacja: BB/Katowice/Rybnik
Kontakt:

Post autor: KB »

Mamy 3x R&G, dlatego się zdziwiłem, że nie wygrali :nuts:

Zastanawia mnie co zrobią z pozostałą kasą (tj. ponad 4,5 mln zł)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje”