[Ogólnie] Schengen - rozwój komunikacji transgranicznej
Duże znaczenie ma według mnie stosunek społeczeństwa do przyszłości. W krajach takich jak Czechy, Słowacja czy Węgry wciąż wspomina się z rozrzewnieniem czasy Habsburgów i nic dziwnego, że łatwiej idą tego typu inwestycje. A z kim my moglibyśmy budować coś w tym stylu? Chyba tylko z Rumunią?J-31 pisze:To rzeczywisćie jest pękny przykład tego jak w Polsce "nic się nie da" lub "nic się nie opłaca". Brawa dla Austriaków i Słowaków.... my niestety możemy tylko pomarzyć o podobnych projektach.
Jak odzyskamy Lwów to zbudujemy szybki tramwaj do Przemyśla
Skoro Czesi chcą ze Słowakami, Słowacy z Austriakami, no i jeszcze dochodzą do tego Węgry, to my powinniśmy coś takiego wytworzyć z Litwą, Białorusią i UkrainąLopez pisze: A z kim my moglibyśmy budować coś w tym stylu? Chyba tylko z Rumunią?
Jak odzyskamy Lwów to zbudujemy szybki tramwaj do Przemyśla
A, no i Niemcy pewnie będą chcieli ze Śląskiem i Pomorzem Ale tu kłania się odbudowa transgranicznych sieci tramwajowych
Wrocław - Zgorzelecplocmaster pisze:a przy granicy polsko-niemieckiej trudno znaleźć coś większego (poza Szczecinem).
Tylko jest problem, bo tramwaje zgorzeleckie mają szerokość toru 1000 mm, a wrocławskie - 1435 mm
Może być też tramwaj dwusystemowy, tak, jak w Anglii (Sheffield) czy FrancjiI to nie tramwaj, a SKM chyba
Chciałbym tylko dodać od siebie, że komunikacja transgraniczna, to nie tylko reaktywacja linii tramwajowych, ale także powstawanie linii autobusowych. Świnoujście już od wejścia Polski do Unii Europejskej posiada linię transgraniczną (ale o tym już ktoś wspominał).
Teraz mamy już dwie międzynarodowe linie autobusowe:
1. Świnoujście - Ahlbeck - Heringsdorf - Bansin prowadzona przez ekipę "KA" Świnoujście oraz dwie ekipy Ostseebus GmbH (Many NL202), posiada ona bilet wspólny, płatnośc w PLN/EURO
2. Świnoujście - Garz - Anklam z jedną ekipą z "KA" (NL202) i ekipą z Ostseebusa (Setra, ale nie mam pojęcia jaka), nie posiada biletu wspólnego, dalej trzeba przesiadać się na granicy w Garz (Anklam jest oddalone około 40 km od centrum Świnoujścia, więc i na takie odległości można robić linie transgraniczne)
Za tym przykładem współpracy samorządów i przewoźników mogłyby pójść inne przygraniczne miejscowości, chociażby same linie autobusowe przez granice dużo by dały.
Teraz mamy już dwie międzynarodowe linie autobusowe:
1. Świnoujście - Ahlbeck - Heringsdorf - Bansin prowadzona przez ekipę "KA" Świnoujście oraz dwie ekipy Ostseebus GmbH (Many NL202), posiada ona bilet wspólny, płatnośc w PLN/EURO
2. Świnoujście - Garz - Anklam z jedną ekipą z "KA" (NL202) i ekipą z Ostseebusa (Setra, ale nie mam pojęcia jaka), nie posiada biletu wspólnego, dalej trzeba przesiadać się na granicy w Garz (Anklam jest oddalone około 40 km od centrum Świnoujścia, więc i na takie odległości można robić linie transgraniczne)
Za tym przykładem współpracy samorządów i przewoźników mogłyby pójść inne przygraniczne miejscowości, chociażby same linie autobusowe przez granice dużo by dały.
Rzeczywiście linie trangraniczne ze Świnoujścia do Bansin czy Anklam są dobrym przykładem dla innych.
Zastanawiam się tylko dlaczego na tej linii do Anklam nie ma wspólnego biletu - i właściwie o co chodzi z tym przesiadaniem się. Czy to oznacza, że od Świnoujścia do granicy jedzie się autobusem "KA", a na granicy stoi już niemiecki autobus - na którego trzeba się przesiąść, by móc pojechać dalej ?
A propo - A co mieści się teraz w miejscu granicy, w rejonie Świnoujścia ?
Zastanawiam się tylko dlaczego na tej linii do Anklam nie ma wspólnego biletu - i właściwie o co chodzi z tym przesiadaniem się. Czy to oznacza, że od Świnoujścia do granicy jedzie się autobusem "KA", a na granicy stoi już niemiecki autobus - na którego trzeba się przesiąść, by móc pojechać dalej ?
A propo - A co mieści się teraz w miejscu granicy, w rejonie Świnoujścia ?
Też nie rozumiem, dlaczego na linii do Anklam nie ma wspólnego biletu, to wygląda jakby to było przedłużenie linii z Garz do granicy i miała ona służyć tylko dla Niemców.J-31 pisze:Rzeczywiście linie trangraniczne ze Świnoujścia do Bansin czy Anklam są dobrym przykładem dla innych.
Zastanawiam się tylko dlaczego na tej linii do Anklam nie ma wspólnego biletu - i właściwie o co chodzi z tym przesiadaniem się. Czy to oznacza, że od Świnoujścia do granicy jedzie się autobusem "KA", a na granicy stoi już niemiecki autobus - na którego trzeba się przesiąść, by móc pojechać dalej ?
Koszt przejazdu to każdorazowo 3,5 zł po polskiej stronie i nawet 6,5 Eur po stronie niemieckiej (zależne od odległości dokąd się jedzie).
Jeśli chodzi o przesiadkę, to właśnie tak ona wygląda, na granicy spotykają sie obie ekipy i pasażerowie przesiadają się z jednego do drugiego kupując nowy bilet.
Zostały stare przejścia graniczne, ale nie ma na nich już żadnej obsługi. W pierwszych dniach po wejściu do Schengen byli celnicy rozdawali kierowcom mapy przygranicznych miast z zaznaczonymi parkingami.J-31 pisze:A propo - A co mieści się teraz w miejscu granicy, w rejonie Świnoujścia ?
Przejście Świnoujście - Garz jest wpisane na listę przejść, na których może powrócić kontrola paszportowa po możliwości złamania zasad Schengen przez Polskę.
W dzisiejszym wydaniu darmowego dziennika "Metro" (Piątek-Niedziela 25-27 stycznia 2008) znalazłem na stronie 13-stej artykuł pt. "Autobus dla studentów" - czytając jego treść znalazłem naprawdę ciekawą informację znaczącą do ninijeszego tematu.
A więc... Wg. autora tegoż artykułu ("Go") w dniach 28 stycznia - 8 lutego będzie kursował specjalny autobus łączący dwie przygraniczne uczelnie, tj. Uniwersytet Europejski "Viadrina" we Frankfurcie i Collegium Polonicum w Słubicach.
Linię będzie obsługiwać autobus należący do przewoźnika we Frankfurcie.
Niestety autor nie wyjaśnił, czy będzie to autobus miejski wynajęty od zakładu komunikacji miejskiej we Frankfurcie - z tekstu artykułu można się tego jedynie domyślać
Linia ta - wg. organizatorów, nie będzie regularną linią autobusową a jedynie komunikacją dla studentów. Autobus będzie wykonywał siedem kursów dziennie (w dni powszednie). Przejazd w jedną ~ 20 minut.
Jego trasa zaczynać się będzie przy domach studenckich w Słubicach, po czym pierwszy przystanek ma się mieścić przy Collegium Polonicum, a następne przystanki będą już po niemieckiej stronie. Wg. autora artykułu, trasa oraz przystanki mogą się zmienić.
Studenci obu uczelni składają podpisy poparcia dla utworzenia stałego połączenia, a wspomniane kursy autobusu to ma być test i sprawdzenie jakie jest faktyczne zapotrzebowanie
Nie wiem jak Wy, ale wg. mnie to jest dobra idea. Oby więcej takich
A więc... Wg. autora tegoż artykułu ("Go") w dniach 28 stycznia - 8 lutego będzie kursował specjalny autobus łączący dwie przygraniczne uczelnie, tj. Uniwersytet Europejski "Viadrina" we Frankfurcie i Collegium Polonicum w Słubicach.
Linię będzie obsługiwać autobus należący do przewoźnika we Frankfurcie.
Niestety autor nie wyjaśnił, czy będzie to autobus miejski wynajęty od zakładu komunikacji miejskiej we Frankfurcie - z tekstu artykułu można się tego jedynie domyślać
Linia ta - wg. organizatorów, nie będzie regularną linią autobusową a jedynie komunikacją dla studentów. Autobus będzie wykonywał siedem kursów dziennie (w dni powszednie). Przejazd w jedną ~ 20 minut.
Jego trasa zaczynać się będzie przy domach studenckich w Słubicach, po czym pierwszy przystanek ma się mieścić przy Collegium Polonicum, a następne przystanki będą już po niemieckiej stronie. Wg. autora artykułu, trasa oraz przystanki mogą się zmienić.
Studenci obu uczelni składają podpisy poparcia dla utworzenia stałego połączenia, a wspomniane kursy autobusu to ma być test i sprawdzenie jakie jest faktyczne zapotrzebowanie
Nie wiem jak Wy, ale wg. mnie to jest dobra idea. Oby więcej takich
No tak - zamiast linii tramwajowej chcą połączenia autobusowe robić...J-31 pisze:Studenci obu uczelni składają podpisy poparcia dla utworzenia stałego połączenia, a wspomniane kursy autobusu to ma być test i sprawdzenie jakie jest faktyczne zapotrzebowanie
Chociaż może kiedy okaże się, że na tą linię jest faktycznie jakieś (duże) zapotrzebowanie, to może Frakfurt nad Odrą i SŁubice przekonają się co do tej linii tramwajowej
rozwój komunikacji transgranicznej
Witam
Kolega Radar_scie zapomniał wspomnieć, że połączenie transgraniczne linią europejską do Seebad Bansin jeśli jest wykonywane przez wóz z "KA' Świnoujście, to autobus polski dociera tylko do stacji kolejowej Heringsdorf, bo Polacy nie mają zezwolenia na dalszą jazdę do Bansin.
Pasażerowie z polskiego MANA muszą się przesiadać na stacji UBB w Heringsdorfie do niemieckiej maszyny.
Odwrotnością sytuacji jest jazda linią europejską, kiedy na tej linii natrafimy na MANA firmy OSTSEEBUS, wtedy niemiecki autobus ze Świnoujścia prosto wali do Bansin, z 7 minutowym postojem na dworcu UBB Seebad Heringsdorf.
Dla mnie jest to chore, bo jeśli kierowcy "KA" otrzymali zezwolenie na poruszanie się autobusami na terenie Ahlbecku i Heringsdorfu, to czemu nie mogą otrzymać papierów zezwalających na jazdę do samego Seebad Bansin?
Kolega Radar_scie zapomniał wspomnieć, że połączenie transgraniczne linią europejską do Seebad Bansin jeśli jest wykonywane przez wóz z "KA' Świnoujście, to autobus polski dociera tylko do stacji kolejowej Heringsdorf, bo Polacy nie mają zezwolenia na dalszą jazdę do Bansin.
Pasażerowie z polskiego MANA muszą się przesiadać na stacji UBB w Heringsdorfie do niemieckiej maszyny.
Odwrotnością sytuacji jest jazda linią europejską, kiedy na tej linii natrafimy na MANA firmy OSTSEEBUS, wtedy niemiecki autobus ze Świnoujścia prosto wali do Bansin, z 7 minutowym postojem na dworcu UBB Seebad Heringsdorf.
Dla mnie jest to chore, bo jeśli kierowcy "KA" otrzymali zezwolenie na poruszanie się autobusami na terenie Ahlbecku i Heringsdorfu, to czemu nie mogą otrzymać papierów zezwalających na jazdę do samego Seebad Bansin?
To rzeczywiście jest chore, ale... domyślam się, że chodzi o kasę. Niemcy są praktyczni. I nie blokują polskich autobusów od tak, "bez powodu"macias999222 pisze:Dla mnie jest to chore, bo jeśli kierowcy "KA" otrzymali zezwolenie na poruszanie się autobusami na terenie Ahlbecku i Heringsdorfu, to czemu nie mogą otrzymać papierów zezwalających na jazdę do samego Seebad Bansin?
Z Zielonej Góry kurusuje PKS do Cottbus, z przesiadką do niemieckiego przewoźnika w Guben. Więcej informacji www.pks.zgora.pl
Fajnie, że więcej teraz jest kursów transgranicznych w Polsce. Oby tak dalej przewoźnicy nasi postępowali, zawsze znajdą pasażerów na zagraniczne kursy liniowe.
Jeśli chodzi o Świnoujską transgraniczną linię Europa Line, to ostatnio widziałem z kolegami na trasie europejskiej autobus Mercedes 0550 Integro firmy OSTSEE BUS. Ciekawy to był widok, bo teraz już normalnie kursują Many.
Teraz jeszcze czekam na nowy rozkład linii Europa Line-letni, bo będą kursowały Many już co 30 min. a nie co 1h.
Jeśli chodzi o Świnoujską transgraniczną linię Europa Line, to ostatnio widziałem z kolegami na trasie europejskiej autobus Mercedes 0550 Integro firmy OSTSEE BUS. Ciekawy to był widok, bo teraz już normalnie kursują Many.
Teraz jeszcze czekam na nowy rozkład linii Europa Line-letni, bo będą kursowały Many już co 30 min. a nie co 1h.
Ja myślę, że póki co to właśnie Świnoujście jest najlepszym i najciekawszym przykładem kilku linii transgranicznych. To jest i będzie na pewno dobrym przykładem dla innych miast bądź miejscowości, gdzie takich linii jeszcze nie ma - ale warto by powstały.macias999222 pisze:Fajnie, że więcej teraz jest kursów transgranicznych w Polsce. Oby tak dalej przewoźnicy nasi postępowali, zawsze znajdą pasażerów na zagraniczne kursy liniowe.