Ciepły guzik
Taką nazwę wymyślili sobie dziennikarze bodajże z "Gazety". Chodzi w sumie o to by pojazd nie otwierał drzwi na przystankach w czasie zimy. Pasażer ma otwierać sobie sam - naciskając podświetlony (i nie tylko) przycisk. Czyli, upraszczając idea nazwy była taka, by "pasażer nacisnął sobie przycisk by wejść do ciepłego wnętrza"Maciej pisze:Ale, kolego PPLN o co chodzi z "ciepłymi przyciskami"? To ma coś wspólnego z ogrzewaniem?
A tak swoją drogą to dlaczego u was potrzebne były jakieś akcje żeby kierowcy używali CG? W Łodzi już od początku to jest standard (chociażby dlatego, że w wielu autobusach po prostu nie da się otwierać drzwi bezpośrednio), nad przyciskami jest tylko informacja "Przed wysiadaniem prosimy nacisnąć przycisk"
Dobre pytanie. Tak naprawdę to pewnie nikomu się nie chciało... i nadal nie chce. Ponieważ od kilku lat ZTM kontynuuje tą akcję... a wciąż jest wielu kierowców, którzy się do niej nie stosują. Tłumaczą się, że nie chce im się wysłuchiwać krytycznych uwag pasażerówppln pisze:A tak swoją drogą to dlaczego u was potrzebne były jakieś akcje żeby kierowcy używali CG?
Cuda sie z tym dzieją. Niekóre babcie potrafią biec równolegle z toczącym sie autobusem i wciskać CG, niektórzy naciskają nalepki na drzwiach, potem w nie walą, a potem lecą z mordą do kierowcy.J-31 pisze:Dobre pytanie. Tak naprawdę to pewnie nikomu się nie chciało... i nadal nie chce. Ponieważ od kilku lat ZTM kontynuuje tą akcję... a wciąż jest wielu kierowców, którzy się do niej nie stosują. Tłumaczą się, że nie chce im się wysłuchiwać krytycznych uwag pasażerówppln pisze:A tak swoją drogą to dlaczego u was potrzebne były jakieś akcje żeby kierowcy używali CG?
Samo stosowanie systemu wydłuża tylko wymianę pasażerską.
Z drugiej strony niestosowanie CG stanowi podstawę do nałożenia na przewoźnika kary przez ZTM w wysokości 100 zł za każdy stwierdzony przez jego pracowników przypadek.
To jak beton/moher nie umie wcisnąć przycisku to przecież można otworzyć te drzwi z panelu albo spokojnie poczekać (w końcu nie zawsze się jest 10 minut w plecy). Ewentualnie otwierać wszystko na większych przystankach. A co do tych co lecą za autobusem - nie dziwota, w końcu kto wie kiedy będzie następny?
Jak już mówiłem w Łodzi są serie autobusów, w których niektórych (najczęściej 2 i 3, ale w 405GN tylko ostatnich) drzwi nie można otworzyć inaczej niż przez CG, a to jest problem.
Jak już mówiłem w Łodzi są serie autobusów, w których niektórych (najczęściej 2 i 3, ale w 405GN tylko ostatnich) drzwi nie można otworzyć inaczej niż przez CG, a to jest problem.
¯eby tak robić, to naprawdę trzeba mieć dysfunkcję mózgu…TJ pisze:niektórzy naciskają nalepki na drzwiach, potem w nie walą, a potem lecą z mordą do kierowcy.
O właśnie, należy konsekwentnie stosować CG, a miłośniczki o. Rydzyka się w końcu nauczą (jeśli nie, tym gorzej dla nich).ppln pisze:To jak beton/moher nie umie wcisnąć przycisku to przecież można otworzyć te drzwi z panelu albo spokojnie poczekać (w końcu nie zawsze się jest 10 minut w plecy).
A nie pomyślałeś o tym, że jadący autobus raczej nie ma włączonego CG?ppln pisze:A co do tych co lecą za autobusem - nie dziwota, w końcu kto wie kiedy będzie następny?
W Płocku (gdzie CG nie używa się w ogóle) niektóre przegubowe używki (2 pierwsze na pewno) miały 3. drzwi otwierane tylko przez pasażera, ale zanim wyjechały na linie, przerobili im to na otwieranie przez kierowcęppln pisze:Jak już mówiłem w Łodzi są serie autobusów, w których niektórych (najczęściej 2 i 3, ale w 405GN tylko ostatnich) drzwi nie można otworzyć inaczej niż przez CG, a to jest problem.
taka informacja pozostała nawet na Manach i Solarisach (ex MPK Łódź) obecnie jeżdżących w DLA Wrocławppln pisze:nad przyciskami jest tylko informacja "Przed wysiadaniem prosimy nacisnąć przycisk"
We Wrocławiu to tylko na linii 115 obowiązuje otwieranie drzwi przyciskiem bardzo podobnym do tych z tramwajów.ppln pisze:A tak swoją drogą to dlaczego u was potrzebne były jakieś akcje żeby kierowcy używali CG?
(linię obsługuje DLA, głównie Solarisami Urbino i Jelczami Supero)
W MPK Wrocław nie obowiązuje taka zasada; po prostu kierowca otwiera wszystkim drzwi.
Natomiast wciskanie przycisku STOP przed przystankiem który nie jest "NA ¯¡DANIE" jest niezgodne z regulaminem MPK...
(takie działanie jest dobre, gdy chce ma się dość oglądania przewijanej reklamy w Volvach 7x00/7700A Wówczas reklama się przerywa, pokazuje napis STOP PRZYSTANEK NA ¯¡DANIE, a następnie pojawia się data godzina i numer linii z jej kierunkiem )
Ostatnio zmieniony 2008-02-11, 22:53 przez Przemek, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłośniczki są bardziej obstrzelane w poruszaniu KM niż większość młodzieży i ludzi w średnim wieku. Są nawet takie które robią za konduktora i otwierają I drzwi ludziom w SU18 (przycisk I drzwi jest tylko w środku)O właśnie, należy konsekwentnie stosować CG, a miłośniczki o. Rydzyka się w końcu nauczą (jeśli nie, tym gorzej dla nich).
Tak sobie przypomniałem, jak niedawno w naszej Skodzinie typek podlazł do którychś z par drzwi w drugim członie i przycisnął na... obręcz , myśląc, że tak jak w innych tramwajach będzie tam przycisk do otwierania drzwi . Dopiero na przystanku, jak inne drzwi się otworzyły, skapnął się , że należy przycisnąć przycisk na drzwiach. Najlepsze jest to, że miał go przed brzuchem .
Wiem. Sam jestem świadkiem podobnych zdarzeńTJ pisze:Cuda sie z tym dzieją. Niekóre babcie potrafią biec równolegle z toczącym sie autobusem i wciskać CG, niektórzy naciskają nalepki na drzwiach, potem w nie walą, a potem lecą z mordą do kierowcy.
Samo stosowanie systemu wydłuża tylko wymianę pasażerską.
A to Cię zdziwię... niektórzy kierowcy Mobilisa (w Warszawie) prowadzący SUrbinetto10... naciskają przycisk CG w czasie jazdy. Sam byłem świadkiem podobnych sytuacji. A ja zawsze naciskam przycisk "drzwi" przed przystankiem i zazwyczaj się zastanawiałem, czy kierowca już je aktywował - czy one otworzą się na środku skrzyżowania - czy jeszcze nie aktywowałplocmaster pisze:A nie pomyślałeś o tym, że jadący autobus raczej nie ma włączonego CG?
Z tymże w przypadku SU10 jest tak, że nawet jeśli kierowca aktywuje CG, a ja nacisnę przycisk "drzwi" wcześniej, to drzwi otworzą się dopiero w momencie całkowitego zatrzymania pojazdu
A to Masz dokładnie to samo co w Gdańsku. Jak wiadomo gdański ZKM nakupował sporo przegubowych MB O405GN2 i te autobusy również mają ostatnie drzwi otwierane wyłącznie przez pasażeraJak już mówiłem w Łodzi są serie autobusów, w których niektórych (najczęściej 2 i 3, ale w 405GN tylko ostatnich) drzwi nie można otworzyć inaczej niż przez CG, a to jest problem.
... A jak to działa ?
Oczywiście nie mieszkam w Gdańsku, ale z moich obserwacji w czasie krótkich pobytów, wynika, że mieszkańcy Gdańska świetnie sobie radzą z tymi przyciskami. Bez problemów z tego korzystają. Nigdzie nie zauważyłem "faceta walącego w drzwi".
Zresztą w Gdańsku istnieje obowiązek otwierania drzwi we wszystkich niskopodłogowych autobusach. Jechałem kilkakrotnie SU12 i tam kierowca na każdym przystanku naciskał CG. A pasażerowie sami, bez problemów otwierali sobie drzwi ...
... No to dlaczego to działa w Gdańsku, a nie działa w Warszawie ?
Ano przyjrzałem się, przy okazji zeszłorocznej wizyty, opisowi na SU12 III ZKM Gdańsk. A tam, przy drzwiach (od zewnątrz), przy przycisku otwierania drzwi, jest taka wielka naklejka (którą nawet sfociłem i mam gdzieś zdjęcie) z ogromnym napisem "Otwieranie drzwi przez pasażera".
Tak samo jest w poznańskich tramwajach. Trzeba być totatnie ślepym by tego nie zauważyć.
Natomiast w Warszawie jest tylko mała nalepka, która w zasadzie jest mało czytelna dla większości ludzi. A nawet większość jej nie zauważa
Po za tym jeśli coś się robi codziennie, przez cały rok, to ta czynność jest opanowana i staje się "czymś normalnym". O ile w Gdańsku, Poznaniu, pasażer musi naciskać przyciski "drzwi" przez cały rok. O tyle w Warszawie akcja "ciepły guzik" działa tylko w okresie jesienno-zimowym. Co więcej nie we wszystkich pojazdach. I nie zawsze jest ona respektowana przez prowadzących pojazdy.
Teraz mamy już coraz więcej autobusów klimatyzowanych, zatem akcję "zimny guzik" rozszerzono na dni upalne.... ale też nie we wszystkich autobusach, a jedynie w tych, które są wyposażone w klimę.
Nie ma jednolitości, no to mamy zamęt. Ludzie nie zwracają uwagi na szczegóły, "bo po co", więc stoją zdziwieni przed zamkniętymi drzwiami. A co bardziej nerwowi walą po drzwiach i krzyczą na prowadzących
CG działa wyłącznie przy prędkościach mniejszych niż 5 km/h Można go włączyć wcześniej, nie ma problemu. Jeżeli hamuje się bardzo łagodnie to spokojnie można poczuć szarpnięcie spowodowane zaciągnięciem hamulca przystankowego przy włączonym CGJ-31 pisze:A to Cię zdziwię... niektórzy kierowcy Mobilisa (w Warszawie) prowadzący SUrbinetto10... naciskają przycisk CG w czasie jazdy. Sam byłem świadkiem podobnych sytuacji. A ja zawsze naciskam przycisk "drzwi" przed przystankiem i zazwyczaj się zastanawiałem, czy kierowca już je aktywował - czy one otworzą się na środku skrzyżowania - czy jeszcze nie aktywowałplocmaster pisze:A nie pomyślałeś o tym, że jadący autobus raczej nie ma włączonego CG?
Z tymże w przypadku SU10 jest tak, że nawet jeśli kierowca aktywuje CG, a ja nacisnę przycisk "drzwi" wcześniej, to drzwi otworzą się dopiero w momencie całkowitego zatrzymania pojazdu
W Krakowie również pojawiły się w zeszłym roku "ciepłe guziki" w większości nowych autobusów. W tramwajach były już wcześniej. O dziwo o ile w tramach rozwiązanie to nie budzi żadnych kontrowersji t oz autobusami było trochę problemów. Bzduren było uzasadnienie tego pomysłu przez MPK - miało chodzić o to, żeby "klim lepiej działała". Problem w tym, że klimatyzację i to zawsze wyłączoną mają tylko poj. castrosua, których jest 6 sztuk W efekcie więc latem w autobusach jest goroąco, a "ciepły guzik" stał się prawie włącznikiem/wyłącznikiem do mikrofalówi. Oczywiście zimą jest z tym znacznie lepiej.
O "ciepłym guziku" informują duże naklejki wielkości mniej więcej B5.
O "ciepłym guziku" informują duże naklejki wielkości mniej więcej B5.
Ostatnimi czasy przebywałem w Kaliszu. Tam również działa ciepły guzik, choć nie zawsze. Muszę powiedzieć, że pasażerowie świetnie sobie z nim radzą. Zarówno z zewenątrz jak i wewnątrz przy CG są naklejki "otwieranie drzwi" lub coś w tym stylu. Przyznam, że CG sie przydaje. Wielokrotnie spotkałem się z sytuacją, gdzie drzwi w ogóle nie zostały otwarte i nie potrzebnie nie wlatywało do środka zimne powietrze.
- M_Szymkowiak
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
- Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
- Kontakt:
Ale w kraku też są cyrki z tym.
1. Jak w jelczach wyprodukowanych do roku 2002 naciśnie ktoś przycisk w środku i w tym samym monecie na zewnątrz to drzwi się nie zdążą otworzyć, od razu się zamykają...
2. Scania Omni City PE184-195 (jedyne 12 sztuk na Płaszowie z przyciskami) mają przyciski zaraz pod przyciskami stopu,co często również dezorientuję pasażerów co nacisnąć, na dodatek nie ma systemu zapamiętywania, kierowca włącza otwieranie na przystankach dopiero.
3. U18 - przy 4 drzwiach mają przyciski po prawej stronie drzwi patrząc od wewnątrz i często pasażer naciska ten po lewej jako że z tamtej strony nadciągnął jako że siedział dajmy na nadkolu, naciska naciska i nic bo naciskał stop, w końcu poszedł do 3 drzwi. Dziś takich delikwentów 2 widziałem
1. Jak w jelczach wyprodukowanych do roku 2002 naciśnie ktoś przycisk w środku i w tym samym monecie na zewnątrz to drzwi się nie zdążą otworzyć, od razu się zamykają...
2. Scania Omni City PE184-195 (jedyne 12 sztuk na Płaszowie z przyciskami) mają przyciski zaraz pod przyciskami stopu,co często również dezorientuję pasażerów co nacisnąć, na dodatek nie ma systemu zapamiętywania, kierowca włącza otwieranie na przystankach dopiero.
3. U18 - przy 4 drzwiach mają przyciski po prawej stronie drzwi patrząc od wewnątrz i często pasażer naciska ten po lewej jako że z tamtej strony nadciągnął jako że siedział dajmy na nadkolu, naciska naciska i nic bo naciskał stop, w końcu poszedł do 3 drzwi. Dziś takich delikwentów 2 widziałem
Nie, no wszystko jest cacy... ale przecież kierowca może aktywować CG na środku skrzyżowania, stojąc i przepuszczając innych uczestników ruchu (np. w czasie oczekiwania na manewr skrętu w lewo)... a ja w tym samym czasie też naciskam przycisk "drzwi" ... I co ? Autobus przecież stoi, czyli drzwi mogą się otworzyćplocmaster pisze:No właśnie, drzwi się nie otworzą, zanim autobus się nie zatrzyma — sam to sobie wyjaśniłeś.
===========
Pisałem wczoraj o tym jak oznacza się przyciski do otwierania drzwi w Poznaniu i Krakowie. I zebrałem trochę swoich zdjęć z tych miast. Plus dodatkowo znalazłem też jedno zdjęcie z Krakowa (to był bodajże Jelcz M181MB/3)
Od góry Poznań, Gdańsk i Kraków
W Poznaniu i Gdańsku pasażerowie dość dobrze radzą sobie z tymi przyciskami - i to co widać na zdjęciach, to w każdym z przypadków nalepki są bezpośrednio nad lub obok przycisków do otwierania drzwi. A więc nie jako lokalizują je... a w Warszawie ?
Małe naklejki, które stadandardowo nakleja się na drzwi (akurat 123N mają przyciski na drzwiach, ale 105-tki i 13N mają przyciski obok, tak samo jak niskie autobusy)
Zatem podejrzewam, że mieszkańcy Warszawy mają problemy z wykorzystaniem tych przycisków z dwóch powodów. Po pierwsze zbyt rzadko z nich korzystają, po drugie naklejki nie lokalizują przycisku, a jednynie przypominają o korzystaniu z nich
No, a teraz ciekawy przypadek
Dwa lata temu - pierwsze lato, kiedy ZTM stwierdzil, że jest upał a dodatkowo są już pierwsze klimatyzowane Solarisy (SU18 III z 2005), uznano, że trzeba zorganizować akcję "zimny guzik".
I mimo tak dobrego opisu byłem świadkiem awanturowania się z kierowcą, nawet walenia po drzwiach. W efekcie kierowcy MZA zbojkotowali akcję i samodzielnie otwierali drzwi na kadym przystanku
- M_Szymkowiak
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
- Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
- Kontakt:
Na zdjęciu widać też naklejkę na drzwiach, są one umieszczanie w przegubach na 2 i 3 drzwiach (w NG313 na 3 i 4) a u sokówkach na 2 drzwiach i na szybie wewnątrz vis a vis drzwi z naklejką (taki sam system jak na drzwiach)J-31 pisze:(to był bodajże Jelcz M181MB/3)
a na zdjęciu mamy DD487, wtedy to był najwyższy numer z 181