Ogólnie na temat zarobków w autobusach
Ja zdałem za 3 razem pomimo, że najlepiej przygotowany byłem do pierwszego podejścia. Najłatwiej zakończyć egzamin na przygotowaniu do ruszenia - to element który olałem, ze względu na to, że wydawał mi się najłatwiejszy (wręcz debilny) no i stało się - nie sprawdziłem koła zapasowego oraz luków bagażowych w efekcie czego byłem 160 zł w plecy. A jeśli cofając po łuku zatrzymasz pojazd w wymaganej odległości od pachołka (1-0m) to egzamin masz zaliczony w 95%. Tak więc szerokości życzę.
odnośnie zarobków jest tak jak piszesz z nastawieniem na 1900zl podstawy przez pierwsze 3miesiące, następnie masz wspomniane 2100zl.keniger pisze:Pytałem się w MZA na Stalowej o to jaką kasę się zarabia i powiedział mi pan że początkujący kierowca 2100zł do ręki, po roku pracy około 3000zł,to może się zmieniać z postępującą inflacją i innymi czynnikami np.:strajkami
przede mną egzamin, mam pytanie czy łatwo go zdać?Tzn za pierwszym razem.Gdy będę już po zamierzam zatrudnić się w MZA i myślę o zajezdni Woronicza, ma ktoś jakieś informacje o niej?Jacy współpracownicy,godziny pracy itp,wszystko się może przydać,mile widziane opisy innych zajezdni.
gdy będę wiedział więcej na temat zarobków i pracy w MZA Warszawa dam znać gdy zdam egzamin.
Osoby, które pracują kilka lat (rozmawialem z czlowiekiem ktory jezdzi 7) zarabiają 2300 na rękę. 3000zl dostajesz jak robisz nadgodziny i masz dobrego znajomego, który daje ci z wolnego weekendy i nocki lub wszystko co płatne jest ze sporym dodatkiem do postawy.
oczywiście piszę to co słyszałem bo na grupie jak widzisz nikt na ten temat się nie wypowiada i tak na prawdę to raczej ciężko tu o kierowcę ze 100-licy.
Egzamin można zdać za pierwszym - ja zdawałem w Skierniewicach. Odnośnie tego co wspomniał kolega - przygotowanie autobusu do jazdy - warto się przygotować bo na tym najszybciej można udupić i jest to praktyką, że są osoby, które nie wsiadają do autobusu tylko z placu idą do domu.
Manewry już znasz, cofanie na łuku stresuje najbardziej, aczkolwiek problemy też ludzie mają z góreczką bo jak nie znasz parcha na którym zdajesz to czasem ze sprzęgłem możesz się przeliczyć, a i czasami silnik się dusi.
ogólnie powodzenia mi zostały jeszcze do zrobienia automaty i przegubowce na Stalowej i do pracy.
Lopez pisze:To naprawdę są z reguły takie rupiele?amrat pisze:parcha na którym zdajesz¯yczymy powodzeniaamrat pisze: mi zostały jeszcze do zrobienia automaty i przegubowce na Stalowej i do pracy.
bywają parchy, zresztą jak wszędzie. skoro autobus nie ma jednego kierowcy i każdy próbuje na nim swoich technik to się psują.
A egzamin na przegubowce został zdany
czyli jeszcze 2 tyg czekania na przydzial do patrona i zaczyna sie praca
Ja zdawałem Solbusem c10,5 (zdałem za 2 razem) za 1 nie mogłem się w ogóle przyzwyczaić i stwierdzam że mimo iż to prawie nowy autobus to parch niesamowity,w skrzyni zgrzyta, za mała widoczność z miejsca kierowcy i badziewne wykonanie deski-przyciski powycierane ale cóż jak się oszczędza to tak jest.
Teraz zaczynają mi się kombinacje z nieszczęsną kwalifikacją wstępną w Poznaniu ponoć kosztuje to 9000zł!:nuts: w 1 tygodniu października OSK MZA w Warszawie ma podpisać jakieś papiery żeby mogli oni to przeprowadzać tyle dobrego że nie trzeba będzie jeździć do Poznania i tu ma być tańsze...
Wie ktoś coś więcej na ten temat??
Szkoda że tak wyszło i na wymarzoną pracę trzeba czekać a tu odłożone pieniądze się kończą, rząd wymyślił kolejną lipę!
A Ty amrat poszedłeś już do pracy??
Jakieś nowe wieści z frontu?
Teraz zaczynają mi się kombinacje z nieszczęsną kwalifikacją wstępną w Poznaniu ponoć kosztuje to 9000zł!:nuts: w 1 tygodniu października OSK MZA w Warszawie ma podpisać jakieś papiery żeby mogli oni to przeprowadzać tyle dobrego że nie trzeba będzie jeździć do Poznania i tu ma być tańsze...
Wie ktoś coś więcej na ten temat??
Szkoda że tak wyszło i na wymarzoną pracę trzeba czekać a tu odłożone pieniądze się kończą, rząd wymyślił kolejną lipę!
A Ty amrat poszedłeś już do pracy??
Jakieś nowe wieści z frontu?
Powiem,tak jeżeli posiadasz już kat. C to prawko będziesz miał taniej niż normalnie. Natomiast jeżeli ukończyłeś 23 lata to obejmuje Cię kwalifikacja wstępna przyspieszona, koszt znacznie mniejszy. Kolega robił niedawno to wyniosło go razem 5 tys w Opolu.
[ Dodano: 2011-04-26, 21:34 ]
[ Dodano: 2011-04-26, 21:34 ]
Podejrzewam, że na początek toteż kokosów nie będzie ale koło 1500 zł powinno się kręcić, Najlepiej to popytaj wśród kierowców, na pewno Ci powiedzą.Auper pisze:A ja mam takie pytanie: jak się mają zarobki kierowcy autobusu w PKM Tychy bądź w Meteorze??? I jak wygląda w ogóle podjęcie pracy w tych przedsiębiorstwach, wie ktoś może???
Niestety kategorii C nie mam, dopiero mam B - natomiast ukończyłem 23 lata. Bliżej tematu zainteresuję się u w warszawskich przewoźnikówsolaris150 pisze:Powiem,tak jeżeli posiadasz już kat. C to prawko będziesz miał taniej niż normalnie. Natomiast jeżeli ukończyłeś 23 lata to obejmuje Cię kwalifikacja wstępna przyspieszona, koszt znacznie mniejszy. Kolega robił niedawno to wyniosło go razem 5 tys w Opolu.
Może pytanie lekko nie pasuje ale zaryzykuję. Czy jak zrobię kategorię D w Anglii i przejdę pomyślnie badania lekarskie a potem pojadę do Polski i będę chciał zatrudnić się w jakimś przedsiębiorstwie to będę musiał ponownie przechodzić badania lekarskie? Oraz czy Angielskie prawo jazdy kategorii D będzie ważne w Polsce?
Szczerze to płaca kierowcy tutaj jest lepsza bo na początku ma się 12 funtów za godzinę a po paru latach pracy nawet 16 funtów za godzinę, dziennie najczęściej kierowcy pracują 8 godzin. Po moich obliczeniach wyszło mi że tygodniowo mamy 672 funty przy 12 funtach na godzinę lecz warunki pracy mnie lekko odstraszają bo żaden autobus nie posiada radia oraz CB przez co jak chcecie o czymś poinformować dyżurnego to trzeba dzwonić z firmowego telefonu.
Szczerze to płaca kierowcy tutaj jest lepsza bo na początku ma się 12 funtów za godzinę a po paru latach pracy nawet 16 funtów za godzinę, dziennie najczęściej kierowcy pracują 8 godzin. Po moich obliczeniach wyszło mi że tygodniowo mamy 672 funty przy 12 funtach na godzinę lecz warunki pracy mnie lekko odstraszają bo żaden autobus nie posiada radia oraz CB przez co jak chcecie o czymś poinformować dyżurnego to trzeba dzwonić z firmowego telefonu.
Pewnie tak, ale przecież drogie to nie jest ani trudne do przejścia. Zresztą trzebaby sprawdzić, czy nie musiałbyś zrobić sobie tego drogiego kursu na przewóz osóbRudy pisze:będę musiał ponownie przechodzić badania lekarskie
Tak, trzeba złożyć wniosek o wymianę dokumentu i za niego zapłacićRudy pisze:Oraz czy Angielskie prawo jazdy kategorii D będzie ważne w Polsce?
Chyba każda jestRudy pisze:Szczerze to płaca kierowcy tutaj jest lepsza
Pewnie u wielu polskich przewoźników nie miałbyś nawet telefonuRudy pisze:warunki pracy mnie lekko odstraszają bo żaden autobus nie posiada radia oraz CB przez co jak chcecie o czymś poinformować dyżurnego to trzeba dzwonić z firmowego telefonu
No może być lekki problem bo w Polskich papierach mam napisane że jestem niepełnosprawny ale orzeczenie mam tylko do 18 roku życia więc jak się nie wstawię to wymazują mi z papierów to.
W Anglii jestem uważany za normalną osobę która nie jest niepełnosprawna oraz przeszedłem prawo jazdy kategorii B bez żadnych problemów ani udogodnień i nie dostałem znaczku osoby niepełnosprawnej bo mi się nie należy. Pytałem się mojej siostry męża który jest anglikiem czy nie będę miał problemów z badaniami lekarskimi jak będę robił kategorię D i powiedział że nie. Myślę że w Polsce są bardziej uczuleni na takie osoby jak ja i pozytywnie takich badań mogę nie przejść.
Z tymi dodatkowymi kosztami to nie ma problemu bo zacząłem już zbierać pieniądze a do 21 roku życia mi jeszcze trochę brakuje.
Gdy bym pomyślnie wszystko przeszedł i miał kategorię D już z wszystkim wolałbym w Polsce pracować bo jestem przeciwnikiem emigracji może dlatego że zostałem wygnany z kraju bez omówienia tego ze mną. Najprawdopodobniej bym się starał o pracę we Wrocławskim MPK.
W Anglii jestem uważany za normalną osobę która nie jest niepełnosprawna oraz przeszedłem prawo jazdy kategorii B bez żadnych problemów ani udogodnień i nie dostałem znaczku osoby niepełnosprawnej bo mi się nie należy. Pytałem się mojej siostry męża który jest anglikiem czy nie będę miał problemów z badaniami lekarskimi jak będę robił kategorię D i powiedział że nie. Myślę że w Polsce są bardziej uczuleni na takie osoby jak ja i pozytywnie takich badań mogę nie przejść.
Z tymi dodatkowymi kosztami to nie ma problemu bo zacząłem już zbierać pieniądze a do 21 roku życia mi jeszcze trochę brakuje.
Gdy bym pomyślnie wszystko przeszedł i miał kategorię D już z wszystkim wolałbym w Polsce pracować bo jestem przeciwnikiem emigracji może dlatego że zostałem wygnany z kraju bez omówienia tego ze mną. Najprawdopodobniej bym się starał o pracę we Wrocławskim MPK.